Kontrast i Czerń
Jak nadmieniłem we wstępie, Samsung JS9500 jest jednym z nielicznych telewizorów na rynku, który wykorzystuje podświetlenie Direct LED wraz z prawdziwym lokalnym wygaszaniem. Daje to ogromy potencjał do uzyskania głębokiej czerni, którą z pewnością doceni każdy miłośnik nocnych seansów.
Zacznijmy jednak od samej oceny potencjału matrycy (przy wyłączonym lokalnym wygaszaniu). Ten, jak się okazuje, nie jest zbyt wysoki. Telewizor mógł poszczycić się kontrastem jedynie 2200:1 przed kalibracją i 2450:1 po kalibracji. To niezbyt dużo, jednak nie po to przecież zastosowano zaawansowane podświetlenie by blokować jego potencjał. Przejdźmy zatem do naszej pomiarowej sekwencji testowej, jednak najpierw podziwiajcie porównanie łeb-w-łeb JS9500 i Panasonic’a ST50. Na zdjęciach
Jak widzicie sami na powyższych zdjęciach, testowany telewizor, zmasakrował wręcz plazmę Panasonic’a przedostatniej generacji. To świadczy o rewelacyjnej wręcz skuteczności algorytmów wygaszających, którą całkowicie potwierdzają moje oczy. Pomimo kiepskiego pomiaru ANSI jest to możliwe, bo jak od dłuższego czasu powtarzam, szachownica ANSI jest szczególnym przypadkiem na którym telewizory LCD z lokalnym wygaszaniem często się nie sprawdzają, a wcale im to nie przeszkadza w uzyskaniu rewelacyjnych rezultatów w zetknięciu z prawdziwą treścią wideo. Podczas testów na kilkudziesięciu scenach nie znalazłem momentu w którym ST50 prezentowałby się korzystniej pod względem czerni. W niektórych ujęciach oba telewizory wypadały podobnie, w innych JS9500 był znacznie, znacznie lepszy.
Scena
(kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru | |||
wygaszanie: WYŁ | wygaszanie: MINIMUM | wygaszanie: POŚREDNIE | wygaszanie: MAKSYMALNE | ||
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 1 500:1 | 520 000:1 | 2 500 000:1 | 300 000:1 | |
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania | 2 100:1 | 5 100:1 | 11 000:1 | 11 000:1 | |
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora | 3 100:1 | 14 700:1 | 15 600:1 | 14 300:1 | |
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 2 800:1 | 610 000:1 | 640 000:1 | 460 000:1 | |
Skrawek czerni w pobliżu (ale nie bezpośrednim) złożonego obiektu geometrycznego, przy niskim kontraście widać świecenie czerni | 2 000:1 | 12 100:1 | 30 100:1 | 28 400:1 | |
Ta sama scena jednak bliżej jasnego obiektu. Spadek kontrastu w tej scenie można interpretować jako efekt halo (łuna świetlna wokół obiektu) | 2 500:1 | 6 100:1 | 9 700:1 | 9 400:1 |
Jak widzimy Samsung dostarcza bezsprzecznie najwyższy kontrast, ze wszystkich telewizorów LCD, które wzięły udział w powyższej procedurze testowej (cały 2015 roku – update tego testu dnia 12.01.2016). W niektórych kategoriach uzyskuje absurdalne wręcz wyniki – w zasadzie OLED’owe, bo tak potrafi przygasić czerń w miejscach ekranu, gdzie czerń wypełnia większy obszar. Jak widzimy, najlepsze wyniki uzyskujemy przy ustawieniu [Pośrednie]. Ustawienie [Maksymalne] ma z kolei dosyć unikatowe działanie – podnosi znacząco jasność obrazu (poziom bieli) symulując tym samym efekt HDR. Nie polecam jednak tak ustawiać do codziennego oglądania. HDR oglądajmy z natywnych źródeł (Ultra HD Blu-Ray), a nie po sztucznych konwersjach
Degradacja obrazu przez lokalne wygaszanie
Z reguły każda implementacja systemu lokalnego wygaszania połączona jest z mniejszą lub większą manipulacją kontrastu. To drugie zjawisko jest oczywiście niepożądaną cechą ponieważ zaburza wierność przekazu obrazu. Jego konsekwencją jest przeważnie zlewanie się jasnych detali obrazu do kupy, bądź “spłaszczanie” jaskrawych obiektów. Poniższa tabelka przedstawia konsekwencje korzystania z danego trybu wygaszania:
Tryb funkcji wygaszania | Wyłączony | Minimum | Pośredni | Maksimum |
Zdjęcie obrazu | ||||
Opis działania | Zdjęcie prezentuje obraz referencyjny (po kalibracji) bez lokalnego wygaszania. Do niego należy porównywać dalsze zdjęcia. | Brak zaburzeń przejść tonalnych. | Brak zaburzeń przejść tonalnych. | Brak zaburzeń przejść tonalnych, jednak obraz staje się jaśniejszy. |
Jak widzimy po powyższych scenach, korzystanie z funkcji lokalnego wygaszania nie niesie za sobą jakichkolwiek poważnych konsekwencji w trybie “Minimalny”, ani “Pośredni”. Przy “Maksimum” także nie widać złych efektów, jednak jak pisałem poziom bieli znacznie wzrasta, ponieważ TV przechodzi w tryb symulacji HDR’a.
Wykorzystanie funkcji lokalnego przyciemniania wiąże się jednak często z pewnym natrętnym problemem – efektem halo wokół jasnych obiektów na ekranie. W przypadku testowanego telewizora zjawisko da się okazyjnie zauważyć podczas oglądania filmów. Nie jest jednak nawet w najmniejszej mierze doskwierające. Trochę gorzej jest podczas oglądania pod kątem. Wtedy efekt halo staje się dużo bardziej widoczny, ale umówmy się – na matrycy typu VA nie ogląda się siedząc w pozycji innej niż na wprost ekranu, ponieważ następuje spora degradacja obrazu.
Czytelnicy ostatnich naszych testów na pewno chcieliby usłyszeć definitywną odpowiedź na to, który z high-endowych wyświetlaczy cechuje się najlepszą czernią – Panasonic AX900, Samsung JS9500, czy może Philips PUS9809. Nie zawiodę was
Samsung JS9500 posiada lepszą czerń od Panasonic’a AX900 i podobną do Philipsa PUS9809. Przypuszczam, że topowy Philips może mieć lepszy kontrast ale tylko trochę. Testowany TV to obecnie TOP jeśli chodzi o doznania w warunkach kinowych.