TEST: Projektor Sony VPL HW55 ES
- Słowem wstępu
- Wygląd
- Wyposażenie i Złącza
- Menu projektora
- Testy syntetyczne
- Instalacja projektora
- Jasność i głośność
- Jakość optyki
- Ustawienia obrazu
- Reprodukcja Obrazu
- Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
- Kontrast i Czerń
- Jednolitość obrazu
- Odwzorowanie ruchu
- Technologia 3D
- Granie na konsoli i PC
- Podsumowanie i ocena
Jasność i głośność
Przy maksymalnym przybliżeniu obrazu, jasność lampy (po kalibracji) wyniosła dokładnie 695 lumenów w trybie ECO i 1075 lumenów w trybie normalnym. To naprawdę dużo. Odsuwając się skrajnie (używając maksymalnego oddalenia obrazu funkcją zoom) tracimy ok. 25% jasności. Uwzględniając te dane sugeruję następujące przekątne ekranu, przy użyciu tkaniny białej (gain 1.0) i chęci uzyskania wzorcowej jasności, wynoszącej 48cd/m2:
Tryb ECO, min zoom (rzut z ok. 4m) |
|
||||||
Tryb Normal, min zoom (rzut z ok. 4,9m) |
|
||||||
Tryb ECO, max zoom (rzut z ok. 5,4m) |
|
||||||
Tryb normal, najdłuższy zoom (rzut z ok. 7,1m) |
|
Jak zatem widzimy, HW55 umożliwia zasilenie dosyć sporych przekątnych ekranu, wynoszących ponad 140″ w praktycznie bezgłośnym trybie ECO! To pozwala zbudować na prawdę duże kino w domu. Przez “praktycznie bezgłośny” rozumiem tyle, że nawet siedząc z projektorem niecały metr obok głowy praktycznie nie słychać jego działania. Nie sądzę, by ktokolwiek z widzów stwierdził, że szum go rozprasza – nawet przy niemych filmach. W tej materii Sony mógłby być wzorem dla innych producentów, tym bardziej, że praca urządzenia pozostaje praktycznie bezgłośna nawet po włączeniu dynamicznej przysłony. Użycie mocniejszego trybu lampy wiąże się już z pewnym szumem wentylatorów, ale z pewnością nie jest on wciąż dokuczliwy.
(1934)