Kontrast i czerń
Jak już wspomnieliśmy telewizor wykonany w technologii OLED jest w stanie, właściwie po raz pierwszy w historii, wyświetlić coś co nazywa się prawdziwą czernią. Do tej pory używaliśmy na kolor czarny różnych określeń: „głęboki”, „smolisty”, „zlewający się z ramką”. Przy LG EA980V określenia te tracą sens. W tym telewizorze czerń jest po prostu czarna, zgodnie prawdziwą definicją tego słowa! Jest to niezwykle ważna cecha. Kontrast to przecież najważniejsze kryterium jakościowe obrazu. Na takim wyświetlaczu obraz posiada nieznaną do tej pory głębię i „trójwymiarowość”. Dosłownie wystaje z ekranu. Przy nocnych seansach nie da się określić gdzie telewizor się zaczyna, a gdzie kończy. W niektórych scenach dosłownie znika z pokoju! Doświadczenie takie jest nieporównywalne z czymkolwiek innym co można było do tej pory zobaczyć.
Tak właśnie wygląda ekran w nocy. Szok prawda? 🙂
Próby zmierzenia jakiejkolwiek emisji światła z pełnoekranowej czerni skończyły się fiaskiem. Mój laboratoryjnej klasy kolorymetr – Klein K-10A – nie był w stanie wychwycić jakiegokolwiek wartości luminancji. Na planszy ANSI 4×4, gdzie ciemne pola przeplatają się z jasnymi, udało się zarejestrować 0.0001cd/m2, pochodzące zapewne z rozproszeń na powłoce ekranu. To, przy 120cd/m2 bieli ustawionej na noc oznacza kontrast 1 200 000:1. Niebywałe, prawda?
Czy kinomaniak może wyobrazić sobie piękniejszy widok?
Niestety, żeby nie było zbyt pięknie w czerni często giną z niewyjaśnionych przyczyn detale. Telewizor po prostu ma tendencję do zjadania od kilku do kilkunastu pierwszych odcieni, w zależności od danej sceny. Najgorzej jest w ujęciach, gdzie czerń sąsiaduje z bielą. Co ciekawe to samo zjawisko zaobserwować można było na Samsungu KE55S9C. Wygląda więc na to, że mamy tu pewien mankament technologiczny, który na razie nie został rozwiązany. Błąd można uchwycić w pomiarach – poniższy pokazuje przebieg krzywej odpowiedzi tonalnej (gammy) na planszach o wyrównanej średniej jasności, czyli niewielkich okienkach otoczony bielą o zmiennej amplitudzie.
OLED LG ma tendencję do zjadania detali w cieniach na obrazkach o średniej jasności.
Przy poprawnej kalibracji do gammy 2.35 (na zwykłych planszach okienkowych), wykres osiąga ekstremalne wartości nawet 3.0 przy 5% jasności, co mówi nam o tym, że cienie są bardzo mocno przyduszone tam gdzie powinny być dobrze rozróżnialne.
Na zdjęciu widzimy jak na włosach w cieniu giną szczegóły
“Jak już wspomnieliśmy telewizor wykonany w technologii OLED jest w stanie, właściwie po raz pierwszy w historii, wyświetlić coś co nazywa się prawdziwą czernią. Do tej pory używaliśmy na kolor czarny różnych określeń: „głęboki”, „smolisty”, „zlewający się z ramką”. Przy LG EA980V określenia te tracą sens. W tym telewizorze czerń jest po prostu czarna, zgodnie prawdziwą definicją tego słowa!”