Home Tag "kino"
 

Moc świątecznych i noworocznych przedpremier w Cinema City! Na którą się wybierzecie?

Mogłoby się wydawać, że święta to martwy okres dla kin. Któż chciałby bowiem miedzy karpiem a barszczem z uszkami wybrać się do lokalnego multipleksu? To może być dla was zaskoczenie, ale - naprawdę wiele osób. Właśnie dlatego wiele sieci kin wychodzi swoim świątecznym widzom na przeciw i poza standardowymi filmami obecnymi jak co tydzień w repertuarze, przygotowują również masę innych atrakcji. W tym, przede wszystkim, pokazów przedpremierowych!


Oto 10 najgorszych filmów roku według redakcji Variety. Są zaskoczenia, i to sporo!

W rozmowach o kinie najwspanialszy jest subiektywizm. Przynajmniej do momentu, kiedy nie natrafimy na kogoś, kto nie zgadza się z nami w ocenie filmu, na którym faktycznie nam zależy. Rozpoczynamy wtedy z nim pełen wzajemnego szacunku dialog oparty na logice wywodu argumentacyjnego. Prawda? Jeśli to nie działa trzeba czasem przejść do wyzwisk, rękoczynów, albo najzwyczajniej w świecie po prostu się obrazić. To czasem najbezpieczniejsza opcja. 


Oto prezent pod choinkę od Christophera Nolana – pierwszy pełen zwiastun “Odysei”!

Jeżeli nie udało wam się jeszcze wybrać na Avatara i nieprzerwanie wypłakujecie swoje oczy, bo przecież omija was cała masa materiałów "ekskluzywnych" to bez obaw, jestem tutaj po to, aby was pocieszyć. Pierwszy z czterech teaserów Avengers: Doomsday (czyli ten poświęcony kapitanowi Ameryce) hula już sobie od poniedziałku na dobre po sieci, w której umieścił go sam Disney zmęczony ciągłymi wyciekami wszystkiego co tylko możliwe (niszcząc już po trzech dniach ułudę owej ekskluzywności), a na poparcie ich czynów internauci zdecydowali się wypuścić do sieci nielegalnie także drugi teaser, poświęcony tym razem postaci Thora. Także z seansem Avatara proponuje się nie spieszyć, poznacie wszystkie 4 zapowiedzi szybciej niż kotoludki NIE zarobią więcej niż w przypadku drugiej części. Być może bardziej zależało wam jednak na prologu Odysei Christophera Nolana... Cóż, w takim razie mamy coś dla was!


Labubu jak Paddington? Za sterami przedziwnego filmu Sony stanie jego twórca!

Żyjemy w dziwnych czasach, w których adaptuje się... zabawki. Rozumiem, że przy Barbie to wyszło, ale był to raczej jednorazowy strzał. Nie zawsze zatrudnienie utalentowanych twórców do przeniesienia opowieści z figurką, samochodzikiem, lalką, czy pluszakiem na duży ekran zakończy się równie spektakularnym sukcesem. Prawdopodobnie, bo wytwórnie filmowe nie zamierzają się w tej kwestii poddawać, a żaden kontynuator idei Barbie nie trafił jeszcze na kinowe ekrany. Jeszcze. Już za chwilę będzie ich bowiem cała masa. W tym bohater jednego z najbardziej nieoczekiwanych virali 2024 roku.