Firma LG kontynuuje rozwój technologii OLED. Jako dominujący producent matryc i telewizorów organicznych pokazuje, że niema już odwrotu od powolnego ale postępującego procesu zastępowania wyświetlaczy LCD technologią, która w segmencie premium nie ma sobie równych. Widać to też po innych firmach jak Sony, Panasonic, Philips, Loewe czy Toshiba, które w ofercie premium mają już tylko telewizory w organicznej wersji. Nikt jednak nie spodziewał się, że tak szybko użytkownik końcowy dostanie możliwość zawieszenia na ścianie czegoś co przypomina nie telewizor ale tapetę na której widać będzie ruchomy obraz. A takim właśnie telewizorem jest najnowsze osiągnięcie koreańskiego producenta czyli model Signature W7 o nowatorskim designie „Picture-on-Wall”.
Wygląd jak z przyszłości
Z telewizorem miałem już możliwość obcować od czasów targów CES w Las Vegas. Jak pamiętacie, pierwszy kontakt był powalający. Jednak do dziś niewiele się zmieniło. Chyba każdy, kto zobaczy ten ekran na ścianie nie jest w stanie uwierzyć, że to naprawdę jest telewizor. Wzornictwo serii W7 jest oparte na stosowanej przez LG zasadzie „mniej znaczy więcej”, zgodnie z którą, aby podkreślić piękno samego ekranu, zrezygnowano ze wszystkich zbędnych elementów. Niesamowicie smukły panel OLED, który w badanym przez nas 65-calowym modelu ma zaledwie 2,57 mm oraz waży uwaga: 7,6 kg (!!), można zainstalować bezpośrednio na ścianie, używając jedynie magnetycznych uchwytów, dzięki którym telewizor idealnie do niej przylega. Po tym zabiegu rzeczywiście mamy wrażenie jakbyśmy patrzyli przez okno, a nie na ekran telewizora.
Oczywiście sam ekran to nie wszystko. W jakiś sposób musimy doprowadzić do niego sygnał. Tutaj też wiele osób zachodzi w głowę jak to działa. Czy ekran jest osobno podpinany kablem prądowym? Otóż nie. Na szczęście projektantom udało się całość sygnału, włącznie z prądem przenieść za pomocą szerokiej ultra płaskiej taśmy. Taśma ta została wyprowadzona do wysokiej klasy zewnętrznego soundbara wyposażonego w niezbędne porty. Dodatkowo potrafi on przesłać i dość wiernie odtworzyć dźwięk w systemie Dolby Atmos (4.2 ch, 60 W(WF : 20W)).
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
Rozdzielczość i przekątna ekranu | 3840×2160, 65″ |
Typ matrycy | OLED WRGB |
Odświeżanie matrycy (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) | 120Hz |
Kontrast ANSI, bez wygaszania (więcej – lepiej) | ∞:1 |
Kontrast w filmach (więcej – lepiej) |
|
Maksymalna jasność po kalibracji | SDR: 130cd/m2 (pełny ekran), 375cd/m2 (skrawek ekranu), HDR: 740 cd/m2 (skrawek ekranu – L20) |
Odbicia od ekranu | średnie, ekran błyszczący (glare) |
Błędy barw po kalibracji (mniej – lepiej) |
|
Średnia jakość efektu HDR (więcej – lepiej, maks – 10 000cd/m2) | 660cd/m2 |
Input Lag (ważne dla graczy, mniej – lepiej) |
|
Pełna rozdzielczość koloru PC – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak, 2160p60 po oznaczeniu złącza jako “PC” |
Obsługa 10 bitowego koloru | Tak (w UHD) |
Jakość obrazu
Telewizor mieliśmy już okazję testować chociaż za wcześnie na wydanie finalnego werdyktu. Jednak wiemy już na tyle dużo, że możemy co nieco na ten temat napisać. Pytanie jakie od razu ciśnie się na usta to to czy telewizor mimo swojej niesamowitej smukłości trzyma parametry, którymi szczycą się modele “normalne” czyli przypominające klasyczny telewizor jak B7, C7, E7 oraz G7.
I tutaj mogę od razu wszystkich uspokoić. Mamy za sobą na portalu test modelu B7 oraz kończymy właśnie testować serię E7. Jak się okazuje, model W jest bliźniaczo podobny do swoich niżej ustawionych w hierarchii braci. Ponieważ jest to zapowiedź to skupię się póki co na oddaniu barw czy jakości efektu HDR.
Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)
Fabrycznie
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 1,6 | maksymalna | 3,1 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 1,1 | maksymalna | 3,8 |
Średnia deltaE palety szarości | 2,1 | maksymalna | 4,0 |
Fabryczne oddanie barw na LG W7 jest tak dobre jak na niektórych telewizorach po kalibracji. Widać, że producent przyłożył się do optymalizacji fabrycznego trybu “Kino”, dzięki czemu kolory wyświetlane są postaci reżyserskiej. Odstępstwa od norm są na tyle niewielkie, że warto je skorygować, poprzez kalibrację, głównie dla świętego spokoju, bo nawet mi ciężko było wychwycić nieco zbyt zielony odcień bieli (to w zasadzie jedyny problem). Trudno oczywiście spekulować, czy wszystkie egzemplarze W7 będą równie dobre. Pożyjemy, zobaczymy. Zapowiada się nieźle 🙂
Profesjonalna kalibracja LG W7
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,7 | maksymalna | 1,5 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 0,8 | maksymalna | 2,0 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,5 | maksymalna | 0,8 |
Funkcje kalibracyjne w modelu W7 (2017) zostały poprawione względem ubiegłorocznych telewizorów. Dodano kilkadziesiąt nowych suwaków kalibracyjnych (dla kalibracji sprzętowej), pozwalających kontrolować bezpośrednio charakterystykę jasności (gammę). Dodatkowo poprawiła się znacząco liniowość matrycy, czyli przewidywalność oddania kolorów nad którymi nie ma bezpośredniej kontroli. O tym drugim opowiadał Wiesław Kowalczyk podczas premiery, tłumacząc, że wewnętrzny procesor telewizora operuje teraz na “gęstszych” tablicach 3D LUT (173), podczas gdy ubiegłoroczne cechowały się precyzją 93. Może nie wydaje się to w pierwszej chwili istotne, ale po wnikliwej analizie scen, które były trudne dla wyświetlaczy OLED LG (posiadającymi ciemne, średnio nasycone barwy).
Model W7 oddaje poprawniej ciemne sceny, niż OLEDy 2016. Po pierwsze ciemne odcienie skóry nie zbaczają tak mocno w rejon różu, po drugie nie ma nadmiernego przesycania ciemnych kolorów, co od wielu lat dało się zauważyć w modelach OLED Ultra HD marki LG. Wysterowanie ciemnych barw nie jest jeszcze idealne w 100%, ale widać wyraźny krok w tę stronę. Bardzo to cieszy! W stosunku do pozostałych modeli OLED z 2017 roku nie ma istotnych różnic.
Ostatecznie kalibracja przebiegła tak, że nawet puryści obrazu będą uraczeni seansem w neutralnej tonacji. Osobiście nie mogłem skierować jakichkolwiek zastrzeżeń do W7. Miałem jednak możliwość porównać go z monitorem studyjnym i jedynie w rejonie ciemnych kolorów dało się zauważyć jakieś drobne, jednak mało istotne dla widza, różnice.
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
oraz w temacie: Wielki test kalibracji
Obsługa Ultra HD / 4K
LG OLED W7, podobnie jak pozostałe telewizory OLED na rok 2017, cechuje się perfekcyjną kompatybilnością z normami Ultra HD. Poza tym, że przyjmuje materiał tego typu każdą drogą – po HDMI, z wbudowanych tunerów, streamingu, nośników USB, a także YouTube! Może także pochwalić się wsparciem dla aż czterech norm HDR. Warto wspomnieć, że w tym temacie ostatnie dużo się dzieje. Pomimo tego, że HDR jest wciąż mało popularny i poznany, to pojawiają się kolejne jego wersje. Nie mamy jeszcze pewności, który wariant odniesie największy sukces na rynku, jednak dla nabywcy telewizor LG B7 nie będzie to miało znaczenia, ponieważ producent obiecuje wsparcie dla wszystkiego co zostało zapowiedziane!
HDR10 | HLG
hybrid log gamma |
Pewnym ułatwieniem dla użytkownika będzie na pewno też fakt, że telewizor automatycznie rozpoznaje teraz potrzebę zmiany funkcji “HDMI UHD Color”, potrzebnej, by przyjąć treść UHD przez HDMI. Celowo pominę więc opis konfiguracji, gdyż wykonuje się on automatycznie.
Cecha | Wynik |
Certyfikat Ultra HD Premium | TAK |
Pokrycie szerokie palety barw DCI / Rec 2020 | 100% / 74% |
Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:4:4 | TAK |
Wsparcie dla Dolby Vision | TAK |
Wsparcie dla plików UHD z kodekiem HEVC | TAK |
Obsługa YouTube w 4K | TAK |
Kompatybilność z HDCP 2.2 | TAK – wszystkie złącza |
Obsługa Ultra HD z wbudowanych tunerów | TAK |
Jakość efektu HDR
W celu pomiarów jasności HDR, użyjemy własnej sekwencji testowej, która jest znacznie bardziej wnikliwa niż np. testy UHD Alliance a co najważniejsze życiowa a nie czysto akademicka. Więcej w temacie: Jakość efektu HDR, jak ją ocenić? Wprowadzamy własny system testowy!
Wyniki można zinterpretować w następujący sposób (na obecny czas):
- 350 cd/m2 – minimum, by w ogóle było widać, że jest to obraz z efektem HDR
- 351 – 500 cd/m2 – przedział w którym da się odczuć wyższą jasność i większą ilość detali w bielach, ale nie ma jeszcze przepaści względem treści SDR
- 501 – 750cd/m2 – zaczyna się robić przyjemnie, czuć, że obcujemy z nową jakością obrazu
- 751 – 1 000 cd/m2 – efekt HDR wyraźnie odczuwalny, ilość detali w jaskrawych polach jest bardzo duża
- 1 001 – 1 500 cd/m2 – efekt HDR w pełnej krasie, wywołujący efekt WOW
- > 1 500 cd/m2 – pieśń przyszłości, sam czekam na wyświetlacz, który będzie w stanie pokazać efekt HDR w takim wymiarze.
LG W7 był w stanie dać więcej jasności niż np. testowany niedawno B7! Ponieważ nie ma jednak szczególnych różnic pomiędzy jedną, a drugą matrycą, można by przypuszczać, że jest to różnica oprogramowania / egzemplarza, choć rozbieżność w pierwszej scenie testowej jest naprawdę duża. Ostatecznie, W7 to jeden z najjaśniejszych OLED’ów, dostarczający fantastyczny efekt HDR. Tutaj warto wspomnieć, że wyświetlacze organiczne, choć uzyskują niższe wyniki jasności niż LCD, to w rzeczywistości spokojnie mogą być klasyfikowane do skali o jeden wyższej (w naszej portalowej skali ocen). Wszystko to przez fenomenalną czerń, na tle której odczuwa się intensywniej efekty na wysokich jasnościach. Szerzej wytłumaczyłem to w filmie Porównanie HDR wideo test: LG OLED 65B6J vs SUHD Samsung 65KS9500.
Cena i dostępność
Ze względu na swój nietypowy charakter, telewizor pojawi się w wybranych sklepach największych sieci RTV. Jego cena została ustalona na poziomie 32 999 zł za model 65 cali oraz 86 999 zł za ogromny ekran 77 calowy. Szczerze? W porównaniu do debiutujących telewizorów 55″ OLED kilka lat temu za cenę 39 999 zł oferta ta wydaje się wręcz okazją. Oczywiście jest to bardzo dużo pieniędzy aczkolwiek w cenie 33 tyś dostajemy coś co przeniesie nas do przyszłości a dosłownie każdy kto to zobaczy z naszych znajomych będzie przecierał oczy ze zdumienia.
(9746)