Skocz do zawartości
pmcomp

Netflix UHD HDR na OLED LG E6V

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, pmcomp napisał:

Odpaliłem wczoraj Netflix aby wreszcie obejrzeć 5-y sezon House of Cards.

I przeżyłem szok. A nawet dwa.

..

Myslalem ze przeżyłeś szok zakończeniem ostatniego odcinka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie UHD chodzi na 17Mbit a HD na 5-8Mbit ale to i tak trochę mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tak właśnie robią Was/nas w konia.... 4k do lamusa czy też nie jest potrzebne jednak przynajmniej narazie?

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włączylem  Netflixa dla hdr i wytrzymałem kilka godzin ,po czym usunąłem konto.

  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A "baranów" nie zabraknie...i tak to się właśnie kręci biznesik niczym firma "no name" Kikego" oferująca coś co nie istnieje...

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Netflix ma inne zalety nie UHD i HDR. Jakość HD napewno lepsza niż w HBO i Canal plus, dostępność kiedy chcę, można kontynuować na telefonie w pracy, czasem .

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tych narzekań z sat mamy 4-5 mb standard na kanałach HD. Na najlepszych polskich bardzo rzadko jest 14.-15 mb chyba tylko na canal+sport. Więc nie dziwi mnie że streaming też robi podobne ograniczenia. I tak mamy jakość i wybór o jakiej jeszcze kilka lat temu mogliśmy pomarzyć

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, vandel1 napisał:

 I tak mamy jakość i wybór o jakiej jeszcze kilka lat temu mogliśmy pomarzyć
 

Jakość jakością,ale jak ktoś nie ogląda seriali,to dla niego lepszą opcją będzie C+/HBO (jeśli chodzi o nowości) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Netflix to biznes i trafia do tych co ma. Fanom najwyższej jakości pozostają nośniki blu Ray i 4k. Platformy sat i kablowe będę musiały się zmienić właśnie przez takie usługi jak netflix i inne. Większość ludzi nie kupuje netflix dla 4k HDR tylko dla wygody użytkowania czyli np oglądania całego serialu lub sezonu.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszłość jest w VR (możemy sobie psioczyć ) :D;)

Edytowane przez Bingooo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minutes ago, Bingooo said:

Przyszłość jest w VR (możemy sobie psioczyć ) :D;)

Nie jest. VR to nisza. I niszą pozostanie nawet jeśli zwiększy udział w rynku z kolejnymi latami. Normalne ekrany zawsze będą przodować. Hełmy na głowę są dla pasjonatów, mainstream tego nie łyka. Żałosna sprzedaż Oculusa, HTC Vive i PS VR też o czymś świadczy. Miała być rewolucja, miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Marketingowcy pompowali bańkę VR ale im nie wyszło i kupili tylko maniacy. Nikt inny tego nie chce. Jakość obrazu też jest obecnie żałosna z pikselami kłującymi w oczy. Może jeszcze kilka generacji sprzętu i VR będzie wyglądać jak należy, o ile przetrwa do tego czasu na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zawsze mam 15.26Mb/s w 2160p

 

Jak lepeij poszukasz to znajdziesz i takie ponizej 10mbps.

Poza tym nie chodzi o to, ze jakoac video w Netflixa jest generalnie slaba, bo taka nie jest, tylko o to, ze sie pogarsza od pewnego czasu na tyle, aby mozna bylo okreslic to jako regule, a nie nieszczesliwy zestaw wyjatkow.

Na zachodzie, gdzie maja Netflixa od lat, pisza to samo (bynajmniej nie lubiacy sobie pomarudzic na wszystko Polacy)

Pierwsze pogorszenie dalo sie zauwazyc przy zmnianie standardu encodowania., kolejne, dotkliwe, po przylaczeniu Europy srodkowo-wschodniej i Azji.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale 9 funtów na miesiąc, to godzina pracy po opodatkowaniu. Więc nawet nie opłaca się rezygnować, bo zawsze coś tam się obejrzy.

To wychodzi na to, że w Polsce Netflix jest droższy, bo 52zł to więcej niż 9 funtów.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Rajmund napisał:

Nie jest. VR to nisza. I niszą pozostanie nawet jeśli zwiększy udział w rynku z kolejnymi latami. Normalne ekrany zawsze będą przodować. Hełmy na głowę są dla pasjonatów, mainstream tego nie łyka. Żałosna sprzedaż Oculusa, HTC Vive i PS VR też o czymś świadczy. Miała być rewolucja, miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Marketingowcy pompowali bańkę VR ale im nie wyszło i kupili tylko maniacy. Nikt inny tego nie chce. Jakość obrazu też jest obecnie żałosna z pikselami kłującymi w oczy. Może jeszcze kilka generacji sprzętu i VR będzie wyglądać jak należy, o ile przetrwa do tego czasu na rynku.

Taaa,gimby i tak Cię zajadą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale 9 funtów na miesiąc, to godzina pracy po opodatkowaniu. Więc nawet nie opłaca się rezygnować, bo zawsze coś tam się obejrzy.
To wychodzi na to, że w Polsce Netflix jest droższy, bo 52zł to więcej niż 9 funtów.

Ja nie narzekam na oferte Netflixa, ani na jej cene. Zwlaszcza, ze przez kilka lat, do stycznia br., placilem "lojalnosciowa stawke dla pierwszych abonentow", czyli tyle co na poczatku (bodajrze 7$/e) i choc obecnie kompletnie nie korzystam, ani mysle rezygnowac, chyba tylko w przypadku jesli dostane za friko w pakiecie UPC, ( daja abo na pol roku tyloo nie wiem czy z UHD).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 PLN to mniej niż 2 bilety do kina, a przynajmniej raz w miesiącu jest coś nowego, film lub serial. Ja jestem jak najbardziej za rozwojem tego typu usług, jakość z czasem też powinna być poprawiana. Można też kupić 2-3 razy w roku dostęp na miesiąc i zobaczyć to co interesuje - biorąc pod uwagę, że jest kilka serwisów i każdy co jakiś czas ma nowy serial na wyłączność. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocieszasz siebie czy mnie?

Ja wolę płacić za jakość, a nie za "coś do pooglądania przynajmniej raz w miesiącu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą jakością filmów na Netflixie to faktycznie dziwna sprawa, ale wydaje mi się, że występuje tu kilka problemów.

Pierwszy to jakość materiałów źródłowych. Niektóre filmy 4k wyglądają bardzo słabo, tak jakby zostały nagrane słabą kamerą. Szczególnie widoczne jest to w ciemnych scenach, gdzie występuje bardzo duży szum (np. Bloodline). Ale bywają też filmy, które wyglądają naprawdę dobrze (np. wspomniany film Okja).

Druga kwestia to użyty codec i bitrate. Jest sporo materiałów Netflixa na ten temat. Nie wiem, czy wiecie np. że Netflix używa różnych bitrate'ów ustawianych indywidalnie dla każdego tytułu. Więc jak wyświetlacie czy porównujecie bitrate to konieczne jest podanie na jakim filmie to było sprawdzane, oraz czy bitrate został ustabilizowany - tj. czy bufor w telewizorze został już całkowicie zapełniony. Odnośnie codec'a to filmy do rozdzielczości 1080p są kodowane starym codeciem H.264, a filmy w rozdzielczości 4K są kodowane codeciem H.265(HEVC) w którym zdecydowanie wydajniejsze algorytmy kompresji. Szacuje się, że HEVC potrzebuje średnio ok. 50% bitrate wymaganego przy kodeku H.264 w tej samej rozdzielczości zachowując tę samą jakość obrazu.

Kolejna rewolucja nastąpi też za jakiś czas wraz z wydaniem nowego, otwartego kodea AV1, nad którym pracują obecnie wciąż między innymi Google, Microsoft, Intel i sam Netflix. Tu spodziewany jest znów znaczący postęp w stosunku do kodeka H.265. Celem jest osiągnięcie bitrate'u o 50% mniejszego niż przy HEVC, przy zachowaniu tej samej jakości obrazu. Nowy codec ma powstać do końca tego roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie niski bitrate nie jest problemem. Popatrzcie jak wyglada UHD BD Pacific Rim, pomimo bitrate na poziomie "slabego" BD (AVC). Co czyni jakosc Netflixa dla mnie trudna do przyjecia, to Dash, bo odkad "podlaczyli" Polske i pol swiata, predkosc wariuje i efekty od razu widac na ekranie. Czasem wogole zrywa transmisje i wyswietla komunikat, aby sprobowac ponownie za jakis czas.

  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się czesze że nie kupiłem abonamentu Netflixa. Przeboleje...poogladam z cda, płyt i do kina pójdę 3-4 x w roku na konkrety i starczy.

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Subman napisał:

Z tą jakością filmów na Netflixie to faktycznie dziwna sprawa, ale wydaje mi się, że występuje tu kilka problemów.

Pierwszy to jakość materiałów źródłowych. Niektóre filmy 4k wyglądają bardzo słabo, tak jakby zostały nagrane słabą kamerą. Szczególnie widoczne jest to w ciemnych scenach, gdzie występuje bardzo duży szum (np. Bloodline). Ale bywają też filmy, które wyglądają naprawdę dobrze (np. wspomniany film Okja).

Druga kwestia to użyty codec i bitrate. Jest sporo materiałów Netflixa na ten temat. Nie wiem, czy wiecie np. że Netflix używa różnych bitrate'ów ustawianych indywidalnie dla każdego tytułu. Więc jak wyświetlacie czy porównujecie bitrate to konieczne jest podanie na jakim filmie to było sprawdzane, oraz czy bitrate został ustabilizowany - tj. czy bufor w telewizorze został już całkowicie zapełniony. Odnośnie codec'a to filmy do rozdzielczości 1080p są kodowane starym codeciem H.264, a filmy w rozdzielczości 4K są kodowane codeciem H.265(HEVC) w którym zdecydowanie wydajniejsze algorytmy kompresji. Szacuje się, że HEVC potrzebuje średnio ok. 50% bitrate wymaganego przy kodeku H.264 w tej samej rozdzielczości zachowując tę samą jakość obrazu.

Kolejna rewolucja nastąpi też za jakiś czas wraz z wydaniem nowego, otwartego kodea AV1, nad którym pracują obecnie wciąż między innymi Google, Microsoft, Intel i sam Netflix. Tu spodziewany jest znów znaczący postęp w stosunku do kodeka H.265. Celem jest osiągnięcie bitrate'u o 50% mniejszego niż przy HEVC, przy zachowaniu tej samej jakości obrazu. Nowy codec ma powstać do końca tego roku.

Tiaaa ...  edżiesz mial nowy kodek jak wymienisz telewizor :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...