Skocz do zawartości
pmcomp

VISATEX z Wrocławia - ZDECYDOWANIE ODRADZAM !!!

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego mobor ,nie wymachiwałbym przypisami które nie maja tutaj zastosowania ,i nie straszył więzieniem. Firma sprzedała produkt ,a zdjęcia umieszczone na aukcji są zdjęciami innego produktu ,więc są OSZUSTAMI i tyle . Równie dobrze ja mógłbym sprzedać Tobie dwudziestoletniego Poloneza a na aukcji umieścić zdjęcie nowego z lat dziewięćdziesiątych. Oszustwo i oszustów trzeba nazywać po imieniu ,tym bardziej ,że jako dowód tego ,że kolumny były całe przedstawili zdjęcia innego produktu.

Edit:

Zupełnie zapomniałem , dzisiaj to się tak pięknie nazywa "matactwo" wiec przepraszam ,ze oszustów nazwałem oszustami , powinienem nazwać mataczami .

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest Twoja opinia. Przepis który zacyfowałem jest chyba zrozumiały dla każdego w miarę logicznie myślącego

W tresci artykułu nie ma ANI SŁOWA o racji pomawiajacego. Takich rzeczy po prostu NIE WOLNO ROBIĆ dopóki nie udowodni się komuś winy /sadownie/

Z tego tez powodu pewien sprzedawca ktory naklejał w swoim sklepie fotki z monitoringu pokazujące złodzieja też miał sprawę z tego powodu w prokuraturze. Było o tym w TV....

Każdy oczywiscie może wedle uznania urzadzać własną wendetę ale musi sie liczyć z tym co zacytowane wyzej W razie wątpliwosci można sobie napisać do np Miejskiego Rezcznika Praw Konsumenta I gwarantuję że jego ocena sytuacji będzie dokładnie taka jak zacytowana przeze mnie wyżej. Jest na to wyraźny paragraf

Bodex

SKoro ma 148 świadków i zapis z monitoringu i...cholera wie co jeszcze, to należy odżałować te 3 stówy na radcę prawnego który wszystko elegancko napisze i założy pozew. Miedzyczasie wymienić głośnik we własnym zakresie (na fakturę) papier dołaczyc do akt sprawy jako roszczenie i tyle... Ryzyko żadne /poza kosztami sądowymi/, szanse wygrania 50/50

Albo jechac po bandzie będąc ewidentnie w kolizji z KPK licząc na ...niewiadomo co. Jak firmie spadnie sprzedaż i nie pokapują że można "przystrzyc owcę" - zmienią nazwę, założą nowe konto na Allegro i jazda dalej. W najgorszym wypadku zmienią jeszcze siedzibę/

Głośnik i tak trzeba kupić a do tego spore ryzyko przegrania ew. sprawy o pomówienie (w mojej opinii - ewidentne)

Co byś wybrał ?

Powiem tak - chciałbym aby ktoś mnie tak obsmarował w sieci (hipotetycznie oczywiscie bo powodów po temu nie ma) Wiedziałbym co zrobić ....:)

Edytowane przez mobor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego mobor ,jeszcze raz apeluje do Ciebie o wstrzemięźliwość .

To co piszesz jest oczywistą oczywistością ,problem w tym ,że nie ma tu żadnych "pomówień" za które można by było kogoś oskarżać.

Sprawdź w słowniku języka polskiego co znaczy to słowo ,zapewniam Ciebie ,że w przepisach które cytowałeś znaczy ono dokładnie to samo.

Edit:

Sprzedawca wywiesił fotki ludzi którzy byli w sklepie, został oskarżony o pomówienie i przegrał bo nie miał ewidentnych dowodów na to ,że to właśnie ta osoba dokonała samego aktu kradzieży. Na nagraniach nie było widać twarzy złodzieja w trakcie dokonywania przestępstwa na tyle dobrze aby film mógł zostać włączony do materiału dowodowego.

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie rozumiesz.

Dopóki nie ma prawomocnego wyroku sądu - NIKT nie moze byc publicznie uznany za oszusta czy złodzieja. To się nazywa "domniemanie niewinności" Tak funkcjonuje panstwo prawa i ten zapis znajduje się w Ustawie Zasadniczej. Wiec daruj sobie odsyłanie mnie do jakichkolwiek leksykonów . Zamiast tego poczytaj sobie KPC czy KPK o Konstytucji nie wspominając. Prawo funkcjonuje inaczej niż zdrowy rozsądek podpowiada i niestety należy mieć tego swiadomość

cytat z: http://www.sprawnik.pl/artykuly,10223,16486,domniemanie-niewinnosci

"Zgodnie z treścią art. 42 ust. 3 Konstytucji, każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Jednocześnie art. 5 § 1 Kodeksu postępowania karnego stanowi, że oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem."

I w myśl tego zapisu oraz artykułu zacytowanego powyżej - VISATEX ma jednocześnie w ręku tarczę i miecz na PMCOMP'a.

Do momentu aż PMCOMP nie udowodni że został oszukany i nie bedzie miał na to papieru z pieczęcią sądową, wszystkie Jego próby zdyskredytowania w/w firmy będą uznane jako pomówienie w ewentualnym procesie z powództwa Visatexu vs PMCOMP'owi o naruszenie dóbr osobistych

Apropos przypadku o którym napisałem wcześniej. To dotyczyło gościa z mojego miasta który wywieszał na wirynie sklepowej fotki gosci któzy go non stop okradali W tym wypadku zdjecia były jednoznaczne i nie pozostawiające wątpliwosci. Policja systematycznie umarzała postępowania z powodu "niewykrycia sprawcy i niskiej szkodliwosci społecznej" Desperat wział sprawy we własne ręce. Problem w tym że gdy wział sprawy we wlasne ręce, zainteresowała się nim prokuratura. Dziś już nie ma swojego kramiku ale zdaje się że założył jakieś stowarzyszenie. To była sprawa lokalna w moim miescie (najpewniej piszesz o innym przypadku)

Edytowane przez mobor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować

Śruby na fotografii pmcomp/a wydają się być oryginalne ,zobaczcie tą na dole w tej fotografii

http://www.highfidelity.pl/!ev/artykuly/21_05_2009/harbeth/04.jpg

Nie jestem publicznością ,ani nie wyraziłem opinii w jej imieniu ,czy też w imieniu tego forum bo nie mam takiego prawa, wyraziłem swoją własna prywatną opinię , która nie jest pomówieniem a jedynie stwierdzeniem faktów ,przecież każdy widzi dowody ku temu są niezbite. Ku ścisłości po wydaniu ewentualnego wyroku ,oskarżony również nie jest "oszustem" a jedynie skazanym za popełnienie konkretnego czynu.

By było ciekawiej to mogę Tobie udowodnić ,że Ty wielokrotnie dopuszczałeś się pomówień wypowiadając się na temat niektórych produktów niepochlebnie, naraziłeś tym samym firmy na ewentualne straty bo nie masz dowodów na słuszność niepochlebnych opinii które wyraziłeś publicznie i jeśli ktoś by się uparł to może domagać się odpowiedzialności z Twojej strony. To jest idiotyczne , prawda ? ;) .Wedle prawa takie fora testowe nie mogły by istnieć bo nie można by czegokolwiek złego powiedzieć o jakiejś firmie czy też produkcie.

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oszustem /potocznie/ jest sie w chwili gdy jest się skazanym za przestepstwo umyślne, polegające na wprowadzeniu poszkodowanego w błąd, majace na celu niekorzystne dysponowania swoim mieniem. Semantykę sobie jednak podarujmy bo nie o to tutaj chodzi

Jeżeli kolumna nosi zdaniem PMCOMP'a ślady poprodukcyjnej ingerencji, należy wysłać sprzęt do oficjalnego serwisu celem dokonania ekspertyzy w zakresie stwierdzenia ewnentualnych, nieautoryzowanych modyfikacji, przeróbek itp ORAZ wykonania naprawy mającej na celu przywrócenie kolumny do stanu fabrycznego.

Na w/w usługę (odpłatną) powinien otrzymać fakturę imienną która powinna stać się z kolei punktem wyjscia w procesie cywilnym.

Dopiero PO wygraniu sprawy przed sądem powszechnem, ma sie prawo do załozenia tematu takiego jak ten.

Edytowane przez mobor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Prawo działa również w drugą stronę ,na korzyść pmcompa

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytat z: http://www.sprawnik.pl/artykuly,10223,16486,domniemanie-niewinnosci

"Zgodnie z treścią art. 42 ust. 3 Konstytucji, każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Jednocześnie art. 5 § 1 Kodeksu postępowania karnego stanowi, że oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem."

I w myśl tego zapisu oraz artykułu zacytowanego powyżej - VISATEX ma jednocześnie w ręku tarczę i miecz na PMCOMP'a.

Do momentu aż PMCOMP nie udowodni że został oszukany i nie bedzie miał na to papieru z pieczęcią sądową, wszystkie Jego próby zdyskredytowania w/w firmy będą uznane jako pomówienie w ewentualnym procesie z powództwa Visatexu vs PMCOMP'owi o naruszenie dóbr osobistych

Mogło by tak być ,problem w tym ,że przedstawiłem dowody a więc sprawa nie miała by sensu, Fotografie przedstawione na aukcji nie są fotografiami produktów który dotarł do pmcompa. Czy ktoś w obliczu tak mocnego dowodu będzie zakładał sprawę w sądzie która z góry jest przegrana ? nie sadzę.

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzileś tylko to co przez kilka ostatnich postów wyjaśniam choć faktycznie byłem trochę tzw adwokatem diabła /Visatex nie miał póki co okazji wypowiedzieć się na forum/

Dlatego napisałem, że swoich racji PMCOMP powinien dochodzić WPIERW przed sądem. Do tego czasu żadna ze stron nie może być uznana za oszusta/naciągacza itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega pmcomp nikogo nie uznał jak dotąd za oszusta ,przedstawił na forum jedynie korespondencje mailowa i to tyle.

Edit:

"adwokat diabła" powinno być w cudzysłowie ,inaczej możesz zostać oskarżony o pomówienia przez Visatex. Masakra :lol:

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaj podstawę prawną .

Mi śmierdzi to wyjątkową perfidią ze strony sprzedawcy - te nieoryginalne śruby, sfabrykowane zdjęcia, pójście w zaparte - coś tutaj było mocno mieszane.

BTW - Kuriera nie interesuje stan zawartości przesyłki i nie ma żadnego obowiązku Ci towarzyszyć przy rozpakowaniu. Jeśli opakowanie nie nosi śladów

uszkodzenia to podpisujesz odbiór i cześć jak czapka . Ja bym frajerstwu nie odpuścił ... zgnoić wizerunkowo jak i na sali sądowej. To jest zwykłe oszustwo !

http://www.adamusic.pl/userfiles/file/ust_o_szczegol_warunkach_sprzed_konsumenc_tekst_je.pdf

Masz racje kolego. Jest tam tylko mowa o 14 dniach. Art 8. ust. 3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszę wprost: ZOSTAŁEM PRZEZ VISATEX OSZUKANY !!! I ostrzegam wszystkich przed zakupami w tej firmie, szczególnie przez allegro, szczególnie bez odbioru osobistego. Decyzje i

Ogarnij się fitarkus - na prawdę dyskusja z Tobą przypomina rozmowę z małym dzieckiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fotki z aukcji nie są oryginalne !

Twoja aukcja http://allegro.pl/harbeth-super-hl5-okazja-25-salon-wroclaw-i3291420037.html

teraz zobacz tu http://www.highfidelity.pl/artykuly/0905/harbeth.html

TO SĄ OSZUŚCI !

A tu znalazłem jeszcze lepszy kwiatek - tym razem w Twoim własnym wykonaniu :)

Edytowane przez mobor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego mobor ,nie wymachiwałbym przypisami które nie maja tutaj zastosowania ,i nie straszył więzieniem. Firma sprzedała produkt ,a zdjęcia umieszczone na aukcji są zdjęciami innego produktu ,więc są OSZUSTAMI i tyle . Równie dobrze ja mógłbym sprzedać Tobie dwudziestoletniego Poloneza a na aukcji umieścić zdjęcie nowego z lat dziewięćdziesiątych. Oszustwo i oszustów trzeba nazywać po imieniu ,tym bardziej ,że jako dowód tego ,że kolumny były całe przedstawili zdjęcia innego produktu.

Edit:

Zupełnie zapomniałem , dzisiaj to się tak pięknie nazywa "matactwo" wiec przepraszam ,ze oszustów nazwałem oszustami , powinienem nazwać mataczami .

Mobor ma racje.

Kto jak kto, ale Ty, czlowiek z UK, powinienes przywyknac do nieco wiekszej ostroznosci w nazywaniu kogos roznymi okresleniami, ktore moznaby uznac jesli nie za obrazliwe, to przynajmnije krzywdzace.

Droga sadowa w procesie o znieslawienie w Angli wyglada latwiej (dla powoda) i dotkliwiej dla pozwanego, niz gdziekolwiek indziej w Europie. Nawet u nas, "na wsi" (IRL) nie ma mowy aby ktos publicznie pozwolil sobie na komentowanie takiej sprawy w znacznie lagodniejszym tonie.

Celowo nIe pisze bardziej szczegolowo, ale byloby rozsadnie, gdybys wyedytowal te wpisy.

Ta informacja ulegnie samozniszczeniu w ciagu 5 sekund.....

Edytowane przez binary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie tutaj, jest więcej: http://www.audiostereo.pl/visatex-z-wroclawia-klub-antymilosnikow-zdecydowanie-odradzam_104114.html

Krótko powtórzę: opisałem sytuację, podałem fakty, załączyłem dowody. Każdy czytelnik ma swój rozum i niech wyciąga wnioski.

Mobor: napisałem tamże, zapraszam Visatex do Sądu. Ja sie po sądach dla 500 zł wycierac nie będę. Prawda wychodzi na wierzch zawsze, wcześniej czy później. Mam nadzieję, że Visatex z tej transakcji wyciągnie odpowiednie wnioski. Wiedzą gdzie mnie szukać. Przykład nc+, której BTW są dystrybutorem powinien byc dla nich odpowiednim przykładem.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tu znalazłem jeszcze lepszy kwiatek - tym razem w Twoim własnym wykonaniu :)

Faktycznie ,przeoczyłem wypowiedz pmcomp/a ,co do mojej wypowiedzi nigdy nie zaprzeczałem.... Ponownie odsyłam do słownika języka polskiego w celu weryfikacji znaczenia słowa "pomówienie" .

Binary ,masz jak najbardziej rację ,tyle że taka sytuacja nigdy by się tutaj nie wydarzyła. Kilkukrotnie odsyłałem paczki po podpisaniu protokołu, kilka lat temu mój pierwszy poważny wzmacniacz był odsyłany po podpisaniu protokołu dwukrotnie i dopiero trzeci pozostał. Elementy komputera, elektronika użytkowa , nigdy nie miałem z tym problemu. Jeśli Visatex kiedykolwiek chciałby mnie o cokolwiek oskarżyć ,to musiałby złożyć wniosek w kraju w którym mieszkam , w którym istnieje moje "centrum życiowe i którego od niedawna jestem prawnym obywatelem (nie ,nie zrezygnowałem z obywatelstwa polskiego ...jeszcze). W moim kraju "pomówienia" są surowo karane ,to prawda ,ale wiem ,ze tutaj prawo nie działa w jedna stronę ,nie ma równych i równiejszych i mogę liczyć na ochronę. W tym kraju dba się o podatników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fitakrus

Zeby nie bylo watpliwosci, to jestem po Waszej stronie. Powyzszy post napisalem nie w trosce o jakies standardy, zwlaszcza, ze sam znany jestem z niewyparzonej geby ale tylko i wylacznie z jednego powodu, ku przestrodze. Albowiem calkowicie mylisz sie w swoim przeswiadczeniu. Jak przyjzysz sie przypadkom rozstrzygniec londynskich sadow w zakresie naruszenia imienia/dzialania na szkode interesow, to mozesz sie mocno zdziwic i to co do zakresu odpowiedzialnosci deliktowej jak i zakresu jurysdykcji brytyjskich sadow.

Jesli masz jakies assetsy w zasiegu panowaniia HM, naprawde jest co wziac pod rozwage i pamietac o tym na przyszlosc.

Ta wiadomosc rowniez ulegnie samodestrukcji w niedlugim czasie.

Edytowane przez binary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, odrobiłem lekcje i wiem co zrobić w razie ewentualnych problemów ,nie mogę jednak napisać tego tutaj by nie informować o swoich zamiarach.

W Wielkiej Brytanii ugodowe rozstrzyganie podobnych spraw ,mam tu na myśli sklep - kupujący leży bardziej w kwestii dobrych obyczajów niż prawa.

Poważne firmy znają siłę internetu który rządzi się własnymi prawami (jeszcze).

Oczywiście jak ktoś wcześniej napisał firma może zmienić nazwę i siedzibę ,ale informacje nie giną w sieci i nie trzeba wielkiego wysiłku by anonimowo powiązać firmę X z nazwą Y i tak w kółko nawet latami.

Czy warta jest skórka za wyprawkę ?

myślę ,że tak ,warto walczyć o swoje ,nawet jeśli musiałbym położyć głowę na pieniek to i tak stracę mniej niż firma X która puściła koledze brzydkiego bąka.

Z natury nie jestem z tych ,którym szczają na głowę a oni mówią ,że pada deszcz i wolę być czarną owcą niż kolejnym baranem w stadzie.

Podejrzewam ,że nawet dzisiaj dało by się jeszcze dojść do porozumienia i zakopać topór wojenny, przecież wojna nie toczy się o 500zł bo i na biednego nie trafiło, tylko o zasady, prawda ? Firma X nie musiała by się płaszczyć i publicznie przyznawać a temat na wszystkich forach mógłby zniknąć w kilka minut. Czy to naprawdę takie trudne ?

Edytowane przez fitarkus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ na audiostereo.pl pojawiły sie różne spekulacje i tutaj zamieszczę mój ostatni post:

Ech .... chyba musicie przeczytac moj pierwszy post od poczatku. To tak jak w tym porzekadle, jemu ukradli, on ukradł, nie ma znaczenia, winien. W całym wątku sedno uciekło i prawie wszyscy skupiają się na kwestiach prawnych. A nie o to tu chodzi.

Napisze raz jeszcze: tu nie chodzi o kase czyli 500 zl za wymiane uszkodzonego glosnika.

Chodzi o podejscie do klienta gdzie juz w pierwszej rozmowie telefonicznej potraktowano mnie, klienta, jak oszusta.

Po drugie i najważniejsze, a tak mnie uczono, nie uslyszalem prostego slowa ... PRZEPRASZAM. Tak niedużo a tak wiele.

I o to jest właśnie ta "wojna". 500 zl mam w doopie, chce byc potraktowany jak KLIENT a nie jak oszust. Tak jak traktują mnie wszędzie na świecie tam gdzie wydaje swoje pieniądze. A taki przypadek spotkał mnie po raz pierwszy. My Polacy mierzymy chyba wszystkich swoją miarą. I tak ten sprzedawca mnie potraktował. Skoro on mógłby oszukać to ja na pewno oszukałem. Wszędzie na świecie klient jest najważniejszy, jego zadowolenie i opinia. Klient ma dać pełne referencje i polecenie usług i towarów zakupionych od sprzedawcy innym osobom. Jesli ktos z Was sadzi inaczej to odsylam do madrych ksiazek z marketingu i sprzedazy oraz do sklepów w normalnych czesciach swiata. O takich tuzach jak eBay czy amazon juz nie wspominam. O pelnej i prawdziwej ochroni platnosci w PayPal juz nie wspominam. Jak wyszlo w tym przypadku chyba sami widzicie.

I o to chodzi i dlatego Visatexu nie polecam. I mają coraz mniej czasu zeby to zmienic.

O tym, że Visatex sprzedaje sprzęt demo jako NOWY już szkoda wspominać i tu mocniejsze słowo cisnie sie na usta od razu. I przed tym też chcę przestrzec potencjalnych klientów. O tym, że korzysta na aukcjach ze zdjęć nieprzedstawiających sprzedawanego przedmiotu do tego objętych prawami autroskimi innych podmiotów nie ma już co roztrząsać. To są fakty !!!

W związku z tym strategia, jak ja nazywacie, byla i jest wlasciwa od samego poczatku.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pmcomp

Ja Ci tylko radzę zmienić nieco język

jest różnica pomiędzy "zostalem oszukany" a np "czuję się oszukany" lub "odnoszę wrażenie, że ktoś mnie nabrał"

Drobny szczegół ale majacy takie znaczenie jak słynne swego czasu "lub czasopisma"

Nikt Ci się nie każe wycierać po sądach. Wynajmij sobie kogoś kto zrobi to za Ciebie.

Podpisujesz pełnomocnistwo i tyle... Wszystko załatwisz via telefon i @ /z kancelarią/

Edytowane przez mobor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problem z prawem jest taki, ze sklep moze dostac po [beeep]e za "oszustwo" a jednoczesnie konsument moze dostac po [beeep]e za pomówienie i kazdy otrzyma kare z innego paragrafu ....

wiekszy paradoks: o tym co kto dostanie i za co moze decydowac moment ukarania tj. co bedzie sie szybciej toczylo, czy sprawa o oszustwo czy o znieslawienie/pomowienie ....

zakonczenie sprawy o pomowienie przed zakonczeniem sprawy o oszustwo moze skutkowac wyrokiem na korzysc sklepu i zadoscuczynieniem dla sklepu (bo oszustem stajesz sie nei w momencie popelnienia oszustwa a w momencie skazania cie prawomocnym wyrokiem za oszostwo - tak jest wg prawa i tyle ....) .... jak jeszcze nie bedzie wyroku za oszustwo sad moze uznac ,ze nie ma sprawy i nie ma podstaw do tego zeby dopatrywac sie oszustwa i skonczy sie wyrokiem za pomowienie .... jesli wyrok za oszustwo bedzie to zarzut pomowienia sad najprawdopodobniej oddali tyle te tu tez babcia na dwoje wrozyla bo:

w trakcie rozprawy pracownik sklepu nagle sie przyzna, ze uszkodzil glosnik i sklep bedzie czysty bo nei ma oszustwa bez swiadomego zamiaru oszustwa - tzn. wlasciciel sklepu/osoba fizyczna lub prawna udowodni, ze nic o oszustwie nie wiedziala i ze byl/byla pewny/pewna wyslania sprawnego towaru i jest ofiara tak samo jak kupujacy - i juz zarzut oszustwa upadnie ...

tak naprawde wszystko zalezy od sprawnosci dzialania sadów bo sam spotkalem sie np. z sytuacja gdzie sprawca molestowania dostal odszkodowanie o pomowienie bo stracil prace z powodu "pomówienia" go o molestowanie zanim zapadl prawomocny wyrok, tj. uznano, ze pracodawca nie mial podstaw do zwolnienia z tego powodu bo w tym momencie gosc byl niewinny i nie bylo zadnych dowodow na molestowanie ......

a to ,ze po ok. 3 latach skazano goscia to co innego - liczy sie to, ze nie mozna zwolnic czlowieka za zlamanie prawa jesli to zlamanie prawa nie zostalo bezwzglednie udowodnione - czlowiek jest niewinny prawnie do momentu udowodnienia mu winy ....

dlaczego sprawca moelstowania dostal odszkodowanie? bo glupi wlasciciel firmy przyznal sie, ze nie zwolnil czlowieka podejrzanego o molestowanie z powodów wizerunkowych i tego jak odbierano by jego firme gdyby sie roznioslo ze zatrudnia "domniemanego gwałciciela" a zwolnil po prostu "gwałciciela"

wprost w pismie ktore byl ozwolnieniem z pracy napisal, ze zwalnia go dlatego ,ze jest "gwałcicielem" podczas gdy pracownik nie był skazany prawomocnym i niepodważalnym wyrokiem....

dlatego nie radze nikomu chcodzic do sadów bez prawnika jesli pojecia jakotakiego o prawnie nie ma ... :P

co wiecej, spotkalem sie z przypadkami zasądzania odszkodowan za pomowienia i straty .... na rzecz zlodzieji, gwalcicieli, malwersantó i innych bandytów bo ich wyroki uległy zatarciu a ktos tam ich w kłutni nazwał publicznie złodziejem ... itd. itp.... osoba z zatartym wyrokiem skazujacym jest w swietla prawa niewinna i o tym tez trzeba pamietac i nei mzona pisac np. w gazecie ,ze jakis pan jest zlodziejem skazanym prawomocnym wyrokiem - nawet jesli byl skazany prawomocnym wyrokiem - jesli skazanie to uleglo zatarciu ....

mozna napisac o fakcie skazania kogos za cos i o tym ,ze wyrok sie zatarł ale nei mzona nikogo takiego nazwaćzłodziejem, gwałcicielem, malwersantem itp. itd ....

takie paradoksy prawne

Edytowane przez Cretino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
.......a ktos tam ich w kłutni nazwał publicznie złodziejem ...

takie paradoksy prawne

Panie prawniku, takie ma pan pojęcie o prawie jak o ortografii.

AndrzejS&

Edytowane przez andsie1
  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...