Format HD-DVD tak łatwo się nie podda

[buku 1]

[quote]mobor, nie próbuj zrobić takimi tanimi sztuczkami ze mnie idioty.[/quote]
..................................................
..................................................

WYMODEROWANO - okreslenia niezgodne z regulaminem i obrażające innych forumowiczów. Edytowane 16 Stycznia 2008 przez pmcomp

[demek 2]

[quote name='dominikjestem' post='79863' date='16.01.2008, 19:59 ']..............................................
..............................................
.............................................

wymoderowano jw.[/quote]


i wlasnie dlatego glosowalem na "nie" Edytowane 16 Stycznia 2008 przez pmcomp

[lipa_ml 9]

[quote name='maxiuca' post='79829' date='16.01.2008, 20:11 ']Widze, że mit DTSu mocno się trzyma. Może to nieobsługiwanie przez większość urządzeń DTS-MA to specjalny zabieg mający podtrzymać mit o wyższości dtsu nad innymi formatami?
A swoją drogą to[/quote]
mitt dtsu ? no ja zauwazam róznice miedzy dd5.1 a dts moze nie tak duzą jak miedzy stereo a dd (wiadomo dlaczego) ale jest różnica . 7.1 tez robi swoje. Edytowane 16 Stycznia 2008 przez maxiuca

[maxiuca 10]

[quote name='lipa_ml' post='79877' date='16.01.2008, 22:14 ']mitt dtsu ? no ja zauwazam róznice miedzy dd5.1 a dts moze nie tak duzą jak miedzy stereo a dd (wiadomo dlaczego) ale jest różnica . 7.1 tez robi swoje.[/quote]
Mit DTSu bo DTS "jedzie" teraz na micie a nie na realnej przewadze technologicznej. Nie ma różnicy technologicznej pomiędzy LPCM, TrueHD i DTS-MA.
DTS korzysta teraz właśnie z mitu, że jest taki fantastyczny, chociaż na 90% płyt DVD obcięty 768 kbit/s nie różniło się prawie w o ogóle od dd 448 kbit/s, ale wtedy też pokutowało (słuszne zresztą) twierdzenie że DTS jest lepszy od DD, co było prawdą za czasów Laserdisc'ów oraz dźwięk kinowy.
Teraz DTS-MA nie ma żadnej przewagi nad konkurentami. A jeżeli Bluray faktycznie wygra to sens Dolby TrueHD też jest mocno kwestionowalny.

PS. Mała prośba do wszystkich i do mojego przedpiścy, jak cytujecie czyjś post i odnosicie się do jego małej cześci i odpowiadacie jednym zdaniem to skracajcie cytowanie (tak jak to zrobiłem z postem lipa_ml) Edytowane 16 Stycznia 2008 przez maxiuca

[sebik 0]

Jeszcze kilka całkiem fajnych filmów na HD DVD jednak się pojawi:
. Atonement (HD DVD)
. Home of the Brave (HD DVD)
. Messengers (HD DVD)
. Rescue Dawn (HD DVD)
. Tristan & Isolde (HD DVD)
. Trust the Man (HD DVD)
. Fearless Planet (HD DVD)
I am Legend
American gangster
* In the Shadow of the Moon HD DVD - March 3, 2008
* Sexy Beast (2000) HD DVD - March 31, 2008
* East is East (1999) HD DVD - March 31, 2008
* The Motorcycle Diaries (2004) HD DVD - March 31, 2008
* Touching the Void (2003) HD DVD - March 31, 2008
Bee Movie (HD DVD)
. My Favorite Brunette (HD DVD)
. Son of Paleface (HD DVD)
. Mountain Winds (HD DVD)
. Beowulf (HD DVD)
. Disco Pigs (HD DVD)
. Fletch (HD DVD)
. In the Valley of Elah (HD DVD)
. L.A. Confidential (HD DVD)
. Saw (HD DVD)
* SAW II - August 12, 2008
* SAW III - August 12, 2008
* SAW IV - September 19, 2008
. Ultima Legion (The Last Legion) (HD DVD)
. War Within (HD DVD)
. Apples & Oranges (HD DVD)
. Bodacious Boots (HD DVD)

[BoDeX 121]

[quote name='pmcomp' post='79824' date='16.01.2008, 17:56 ']Troszkę się rozpędziłeś.
To był przełom 1997/1998. Mówię o wejściu pierwszego playera do sprzedaży czyli Panasonica A-100.

Pozdro[/quote]

No to muszę Was pogodzić - Japonia jesień 96 , USA marzec 97 ( Panas 100 + Toshiba z componentem i codziennie po 1 filmie ) , NRD dopiero w 98 .

Tak dla młodzieży - trochę historii ...

Pzdr.

[maxiuca 10]

A ja zabrałem myśli dla mobora i tutaj kilka powodów dlaczego porównanie SACD vs. DVD-A moim zdaniem nie może być porównywane z wojną Blu-ray vs. HD-DVD

- przemysł filmowy obraca o wiele większymi kwotami niż przemysł muzyczny, stąd większa chęć sprzedaży nowych produktów
- zupełnie inny charakter słuchania muzyki i oglądania filmów, filmy oglądamy dla relaksu, często z rodziną, można z kolegami, znajomymi, oczywiście muzykę też słuchamy ze znajomymi ale raczej takie sytuację kojarzymy z imprezą a nie audiofilskim odsłuchem?
- muzykę kupujemy żeby słuchać ją wiele razy, filmy oglądamy maksymalnie kilka razy, niektóre raz
- muzyki generalnie nie wypożyczamy, tylko kupujemy na własność
- nie chodzimy do specjalnych odsłuchiwalni, gdzie możemy raczyć się wysokiej jakości dźwiękiem z najnowszej płyt przez dwie godziny, w przeciwieństwie do oglądania filmów, gdzie chodzimy do kina żeby obejrzeć film
- to prowadzi do kolejnej różnicy, mianowicie świadomości przeciętnego widza jak wygląda dobry obraz (kino mimo niektórych wad ma niezaprzeczalnie lepszą jakość niż SD DVD) w przeciwieństwie do dobrej jakości audio
- o wiele więcej ludzi ma w domu telewizory niż sprzęt audio, poza tym w każdym domu stoi jeden a w wielu więcej telewizorów, w tych samych domach nie uświadczysz żadnego sprzętu audio a jak już to prosty
- muzykę lubimy słuchać w samochodzie, w przenośnym odtwarzaczu czy w komputerze, dlatego nośnik musi dawać się łatwo kopiować, w przypadku filmów nie jest to konieczne.
- SACD weszło w 1999 roku, DVD-Audio w 2000, czyli odpowiednio po 19 lat i 20 lat po debiucie, ilość odtwarzaczy CD wszelkiej maści (również tych komputerowych) była w tym czasie znacznie większa niż ilość odtwarzaczy DVD. Z ?siłą przyzwyczajenia? do CD przegrał w międzyczasie minidisc, dat czy dcc a niespodziewanie wygrał zupełnie inny gracz ?
- czyli lata 90-te i boom formatu mp3, a koniec 90-tych i początek XXI wieku a zwłaszcza rok 2001 to ekspansja odtwarzaczy przenośnych. W 2001 roku wchodzi iPod, który zmienia sposób słuchania muzyki. Okazuje się że ludzie chcą jej słuchać wszędzie wszędzie ze sobą i że wystarcza stereo. Mało kto potrzebuje wielokanałowego dźwięku czy dźwięku wysokiej jakości którego przewagę słychać na sprzęcie za tysiące dolarów.

- i na koniec znowu rozchodzi się o różnicę, pomiędzy kasetą audio (zwłaszcza taką po przeżyciach) i CD różnica była słyszalna przez każdego. Rożnica pomiędzy winylem a CD była słyszana przez melomanów (na plus winyla) ale normalny człowiek słyszał głównie brak trzasków i docenił przenośność, pojemność i odporność płyt CD. Rożnica SACD/DVD-A a CD w stereo jest kiepsko słyszalna. A wielokanałowość? Fajna, ale większość nie czuje żeby była potrzebna? Za to większy telewizor zawsze jest mile widziany. Telewizory stoją w naszych domach od lat 5-tych, co oznacza, ze na TV miejsce w domu być musi. Ale kable ciągnące się po pokoju, 5 głosników montowanych na ścianach już nie koniecznie. Przewaga wielokanałowości raczej nie do wykorzystania dla mainstreamu

Tak więc oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale ja nie widzę wielu podobieństw w wojnie tych jakże rożnych mediów i nie sądzę, żeby nośniki HD były aż tak niszowe jak SACD/DVD-Audio. Chociażby liczba już wydanych tytułów czy to że filmy HD zawitały nawet w naszym zacofanym kraju i dumnie są wystawiane w sklepach dla idiotów i nie dla idiotów a także po prostu w marketach o czymś świadczy. Edytowane 17 Stycznia 2008 przez maxiuca

[mobor 233]

Maxiuca

Wiesz co - jestem pełen szacunku chłopie dla Twojego poświęcenia
Pomijając fakt że już na poczatku postu popełniłeś błąd piszac "SACD vs. DVD-A" zamiast "SACD/DVD-A vs CD" skłądam głębokie wyrazy uznania że znalazłeś siłę by na mój post odpowiedzieć w samym środku nocy

Większość osób jest zdania ze HD to telewizor HD ready i odtwarzacz DVD z wyściem HDMI (skalerem) na pokładzie. Ten stan będzie trwał jeszcze parę lat - zobaczysz... DVD na dobre weszło pod strzechy jakieś 3-4 lata temu a wiec... 7 lat po premierze systemu w Polsce !
Wiem co piszę gdyż z technologią DVD mam kontakt od samego początku tj od odtwarzacza DVD Panasonic A150 który działa zresztą do dziś
Jak widzsz - Polakom zajęło siedem lat na przestawienie się z VHS na DVD. Dopiero znaczny spadek cen nagrywarek DVD oraz samych odtwarzaczy spowodował masowe zakupy sprzętu DVD.... A teraz chcesz mnie przekonać że ten nasz Kowalski w ciągu 2-3 lat wskoczy na pokład statku z napisem HD jeżeli...:

- trwa wojna formatów i nawet MY nie wiemy który format wygra (raz statek robi przechył na jedną burtę, to znów na drugą)
- oferta filmów HD w stosunku do oferty filmów na DVD jest żałośnie uboga - obstawiam 5000:1
- nie ma na razie nagrywarek HD (stacjonarnych) - mówię o Europie
- Nie ma filmów HD w polskich wypozyczalniach
- kopiowanie filmów HD jest mocno utrudnione (póki co) W polskich warunkach sprawa dość istotna
- Kowalski ma mętlik w głowie- nie wie co to 720p, 1080i, 1080p - + jeszcze warianty /ilość klatek na sekundę/ - zachowawczo lepie nie kupować. Przy DVD nie ma problemu- wszystko ma jedną rozdzielczość i tryb kodowania obrazu. Wiadomo- musi być PAL (ew NTSC ale nawet wtedy bedzie dzialac o ile płytka jest reg0)


I sprawa ostatnia - chyba najistotniejsza.

Przepasć technologiczna pomiędzy DVD a formatami HD [b]NIE JEST [/b]tak duża jak różnice pomiędzy VHS a DVD

Edytowane 17 Stycznia 2008 przez mobor

[sebik 0]

Tak jak ktoś to już napisał.... Potrzebny nam jest przeciętny Polak do wypowiedzi na forum.
Powiem tyle... Nawet obracając się między ludźmi z różnych branż audio/video nie spotkałem osoby posiadającej
odtwarzacz HD DVD lub BR!

Wracając do przeciętnego, nie kumającego nic o HD człowieka... Mój ojciec ze trzy miesiące temu kupił sobie
LCD Samsunga (HD ready, na którym, jak dla mnie, obraz jest okropny)i Cyfrę HD... Razem ze swoją żoną nie widzą różnicy w większości przypadków między
zwykła Cyfrą i Cyfrą HD.

A jak ja im mam wytłómaczyć, że większość emisji na C+ HD to tylko upscale?

Do Maxiuca:
Trochę wdepnąłeś pisząc: "- nie chodzimy do specjalnych odsłuchiwalni, gdzie możemy raczyć się wysokiej jakości dźwiękiem z najnowszej płyt przez dwie godziny, w przeciwieństwie do oglądania filmów, gdzie chodzimy do kina żeby obejrzeć film"

A na koncerty to nie chodzimy? Ja chodzę częściej niż do kina, bo namiastkę kina mam w domu, a koncert (jaki by nie był: rock, pop, jazz, opera czy filharmonia) jest chyba jednak przeżyciiem nie do odtworzenia w warunkach domowych?

[dominikm 5]

I sprawa ostatnia - chyba najistotniejsza.

Przepasć technologiczna pomiędzy DVD a formatami HD [b]NIE JEST [/b]tak duża jak różnice pomiędzy VHS a DVD
[/quote]


Tu bym się sprzeczał. VHS z dobrego sprzętu dawał całkiem fajną jakość. Bardzo dobre analogowe sterero bez kompresji. DVD ma kiepski dzwiek przez ta tragiczna kompresje w DD5.1. Oczywiscie roznice sa niezaprzeczalne na korzysc DVD ale moim zdaniem przewaga BD nad DVD jest wieksza niz DVD nad VHS. Tyle tylko, ze BD jeszcze nie pokazal swoich pelnych mozliwosci.

[ein 0]

[quote name='dominikm' post='79935' date='17.01.2008, 12:30 ']I sprawa ostatnia - chyba najistotniejsza.

Przepasć technologiczna pomiędzy DVD a formatami HD [b]NIE JEST [/b]tak duża jak różnice pomiędzy VHS a DVD

Tu bym się sprzeczał. VHS z dobrego sprzętu dawał całkiem fajną jakość. Bardzo dobre analogowe sterero bez kompresji. DVD ma kiepski dzwiek przez ta tragiczna kompresje w DD5.1. Oczywiscie roznice sa niezaprzeczalne na korzysc DVD ale moim zdaniem przewaga BD nad DVD jest wieksza niz DVD nad VHS. Tyle tylko, ze BD jeszcze nie pokazal swoich pelnych mozliwosci.[/quote]

Nie no chyba przesadziles. Jak byl napisal przedpisca przejscie na DVD to byl ogromny skok bo:
- jakosc obrazu (VHS 320x240 bodaj, 4:3 a pod koniec zeszlego milenium CRT 16:9 to nie bylo nic nadzwyczajnego)
- interaktywnosc, napisy / lektor / org
To tak z brzegu. Roznica miedzy BD a DVD jest duza, ale imho moga ja docenic dopiero posiadacze odpowiedniego (drogiego) sprzetu. Potrzebny ekran co najmniej 40 i wiecej calowy (najpopularniejsze 32" to za malo... z odl. 2,5-3 metrow faktycznie roznice sie zacieraja!) oraz solibne audio z dekoderami nowych formatow dzwieku (dodaj do tego zestaw glosnikow 7.1). Owszem, w przypadku DVD trzeba bylo wyposazyc sie w takoz drogie audio ale wyrazna poprawa jakosci obrazu byla zauwazalna juz na pierwszy rzut oka, takoz na typowym tv z przelomu wiekow (a jak mial proporcje panoramy to roznica byla zasadnicza!)

[maxiuca 10]

[quote name='sebik' post='79926' date='17.01.2008, 10:12 ']A na koncerty to nie chodzimy? Ja chodzę częściej niż do kina, bo namiastkę kina mam w domu, a koncert (jaki by nie był: rock, pop, jazz, opera czy filharmonia) jest chyba jednak przeżyciiem nie do odtworzenia w warunkach domowych?[/quote]
Na koncerty chodzimy, ale o wiele rzadziej niż w przypadku kina, ale dla mnie nie ma porównania bo muzyka na typowym popularnym koncercie (rock/pop) ma się nijak do tego co osiągamy z starannie wymasterowanej płytki SA-CD. To zupełnie inny typ doznań inna jakość dźwięku. Zresztą w przypadku koncertów "popularnych" tak jakość często jest po prostu mizerna.
Tak więc nie porównywałbym koncertu do wyjścia do kina, chociaż porównanie takie może wydawać się w pierwszej chwili oczywiste. Bo jak teraz sprzedajesz komuś duży telewizor albo projektor i odtwarzacz HD to możesz mu powiedzieć: będziesz miał jak w kinie i zrozumie od razu czego może się spodziewać. Sama nazwa "kino domowe" jest dość sugestywna i jednoznacznie sugeruje co chcemy osiągnąc.
A czy sprzedając sześć kolumn, wzmacniacz i odtwarzacz SA-CD powiesz mu: będziesz miał jak na koncercie? Oto twój zestaw koncertu domowego? Ja bym uciekł gdzie pieprz rośnie bo od razu przypomniałby mi się ból uszu po koncercie Offspringa w Stodole gdzie stałem za blisko głośnika jakiś czas...
Dlatego nie da się prosto wytłumaczyć dlaczego dźwięk SA-CD jest lepszy, nie demonstrując tego w porządnej sali odsłuchowej. A do takich sal nie chodzimy periodycznie, na dwie godziny, delektować się najwyższej jakości muzyką.


mobor,

masz rację, właściwie to powinno się napisać matematycznie CD vs (SA-CD vs. DVD-Audio) oraz DVD vs (Blu-ray vs. HD-DVD) W każdym razie wiadomo o co chodzi. I jeżeli chodzi o sytuację polską to zgadzam się, że DVD ma u nas jeszcze długie lata prosperity, ale sytuacja w Polsce nie ma na nic wpływu a trendy w technologii już od dawna wytycza się w Japonii (i bogatych krajach Azji wschodniej: Korei Płd, Taiwanie, Hong Kongu) i w USA.
W Japonii nikogo do HD przekonywać nie trzeba, bo już 20 lat ich przekonują i oni są zupełnie przekonani W USA marketingowe natarcie zaczęło się, ale ofensywa HD trwa już od 10 lat tam, bardzo duży odsetek amerykanów ma telewizory HD, mają mnóstwo kanałów HD, więc nowy nośnik HD nie będzie miał problemów z zagoszczeniem w amerykańskich salonach, zwłaszcza, że nie jest droższy od standardowego. Problemem właściwie jest tylko już wojna formatów, ale i ta w USA niebawem powinna się skończyć. Ale w Polsce i tak HD zagości szybciej niż DVD, bo jesteśmy o wiele bogatsi niż 10 lat temu i mamy mnóstwo telewizorów HD. Chociaż nie liczę że rozwój będzie tak szybki jak w USA i że ceny płyt zaczną spadać w najbliższym czasie. Inna sprawa, że żaden poważny gracz na polskim rynku (Imperial chociażby) jeszcze nie zrobił żadnego ruchu w kierunku HD. Tak naprawdę to jest kwestia tylko i wyłącznie marketingu i tego czy firmy chcą wcisnąć konsumentowi nowy produkt. Na razie w Polsce jest cisza i jakby nikt nie chciał HD sprzedawać. Ale pewnie to się zmieni.

I zgadzam się też, że rewolucja DVD była o wiele wyraźniejsza niż rewolucja HD nie tylko ze względu na zmianę jakości, ale też ze względu na zmianę nośnika i zupełnie inną filozofie nośnika. Zresztą przez tę "filozofię" (brak możliwości nagrywania przed długi czas) VHS tak długo się opierał.
Brak możliwości