Skocz do zawartości
Deimos

Wpadka Netflixa

Rekomendowane odpowiedzi

Największa klęska Netfliksa. Miał być hit. 100 mln wyrzucone w błoto

 
 
 
 
image.png.da8fd346c544051399734fe625479ba5.png
Największa klęska Netfliksa. Miał być hit. 100 mln wyrzucone w błoto
© Materiały prasoweNajwiększa klęska Netfliksa. Miał być hit. 100 mln wyrzucone w błoto

"Pajęcza głowa" miała być jednym z największych hitów Netfliksa w tym roku. Gwiazdorska obsada, topowy reżyser, ogromny budżet. Widzowie platformy otrzymali jednak okrutną szmirę. Słabiutka oglądalność filmu nie pozostawia wątpliwości, że wiele osób nie jest w stanie obejrzeć go do końca.

Recepta na komercyjny sukces wysokobudżetowych produkcji Netfliksa już się chyba ostatecznie wyczerpała. Przez dłuższy czas blockbustery największej platformy streamingowej mimo słabych na ogół recenzji cieszyły się dużą popularnością, co bardzo uśpiło czujność kierownictwa medialnego giganta. Wydaje się, że wychodzili oni z mylnego założenia, że recenzent krytykuje ich filmy z czystej zawiści i nie brali pod uwagę ich opinii. Swoją ocenę filmu opierali więc głównie na wynikach oglądalności, a te przez kilka dobrych lat były znakomite. Do czasu.

"Pajęcza głowa" jest typowym przykładem zastosowania receptury, która do niedawna była gwarancją komercyjnego hitu. Punkt pierwszy – zakontraktowania, bez względu na koszty, hollywoodzkich gwiazd. W "Pajęczej głowie" w głównych rolach wystąpili dwaj bardzo popularni obecnie aktorzy: Chris Hemsworth, który wkrótce będzie błyszczał w kolejnej części "Thora" oraz Miles Teller, wschodząca gwiazda, którą możemy oglądać obecnie w "Top Gun: Maverick".Punkt drugi – topowy reżyser, który, niestety, w produkcji Netfliksa traci na ogół swoje zdolności. Twórcą "Pajęczej głowy" jest Joseph Kosinski, który niedawno popisał się bliską perfekcji realizacją wspomnianego "Top Guna", a wcześniej m.in. "Niepamięci" z Tomem Cruise'em oraz "Tronu".

Punkt trzeci – ogromny budżet. "Pajęcza głowa" jest kolejną produkcją, na którą Netflix wydał ponad 100 mln dol. Problem polega jednak na tym, że na aktorów, reżyserów platforma wydaje tyle pieniędzy (płaci lepiej niż duże wytwórnie filmowe), iż brakuje kasy na realizację samego filmu. A na pewno na opłacenie dobrego czy choćby solidnego scenarzysty. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść, oglądając "hity Netfliksa".

żródłó: MSN.

  • Plusik 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale mają coraz gorsze filmy - ten to po 20 minutach musiałem także odpuścić ...
Idą w ilość zamiast w jakość

I chcą coraz więcej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...