Skocz do zawartości

kKadajo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 019
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi dodane przez kKadajo


  1. Riva nie jest częścią Afterbernera, to osobny program którego nie trzeba instalować, on praktycznie służy jako nakładka do monitorowania i ewentualnie do CAP'a na FPS.

    2 godziny temu, meksykanin napisał:

    Kolego @stdcincout widzę ,  że masz niezłe cyrki z tym HDR-em z PC ja od siebie dodam tyle , nie ma co szaleć z przewodem HDMI , mam 5 metrowy przewód kupiony jakieś 6 lat temu za około 100 zł kiedy nie było jeszcze żadnego 4k ani hdr i wszystkie gry działają prawidłowo w 4kHDR . Jedyny problem jaki napotkałem na początku przygody z HDR z PC to prześwietlony obraz i zniekształcone kolory o ile dobrze pamiętam kolega @efel zasugerował wtedy , iż winę za to zjawisko ponosić może działający w tle program MSI afterburner i tak też było.  Pomimo wielu aktualizacji program ten do dziś powoduje problemy w prawidłowym działaniu 4K HDR. Ostatnia gra jaka ogrywałem  z PC na moim B7 w 4khdr to Red dead Redemption 2 i nie miałem żadnych problemów. 

    Jeśli chodzi o przewód HDMI to prostu musi on być dobrej jakości i spełniać standard 2.0 (od 2013 roku), czyli mieć przepustowość 18Gbps.


  2. No ale masz wyraźny dowód że w nowym wydaniu BD zostało okaleczone i to na pewno nie z powodu sdr czy ograniczeń samego fhd. Nawet na forach o tym piszą i grzmią. Jestem pewien że przy dobrej wiedzy w temacie i wysiłkowi moglibyśmy zrobić lepszą konwersję ze źródłowego UHD.

    HDR jest lepszy, uhd też. Ale fhd nadal potrafi i różnice na pewno nie są tak duże jak się je pokazuje szczególnie jeśli porównanie jest fair dla starszego standardu.


  3. W dniu 28.11.2019 o 10:52, misfit napisał:

    I tu się mylisz. Taśma 35mm ma wielokrotnie wyższy zakres dynamiki niż to co ma do zaoferowania standard SDR. To samo zresztą można napisać o Arri Alexa LF, którą był kręcony Mandalorian. Kwestia tego ile z tych dodatkowych informacji twórcy chcą nam pokazać...

    Poniżej kilka przykładów z dwóch ostatnio obejrzanych filmów. Po lewej Blu-ray, po prawej UHD. Screeny z UHD celowo zostały przyciemnione aby ukazać wszystkie detale znajdujące się w jasnych obszarach obrazu strumienia video.

    Serenity

    pt8rVKdm.jpg kjNXMbQm.jpg

    rG5DAwhm.jpg gNR6Hoem.jpg

    Black Hawk Down

    2FNZDUQm.jpg Qc3FGB5m.jpg

    QxqyV1pm.jpg XOFW1x9m.jpg

    Widzisz więcej informacji w jasnych obszarach obrazu czy ich nie widzisz ? :)
    W Black Hawk Down dodatkowo jasność szczytowa miejscami dochodzi do ~6000 nitów.

    Dlaczego nie każdy film może tyle zyskać w HDR ? O tym już pisałem - to jest tylko dodatkowe narzędzie z którego każdy może korzystać tak jak uważa to za stosowne. Gdyby twórcy filmu chcieli to nic nie stoi na przeszkodzie aby Mandalorian miał w szczycie 1000 czy więcej nitów. Ale nie chcieli.

    Ta przykłady są słabe, widać wyraźnie ze wydania blu-ray są ze starych transferów pamiętających jeszcze czasy DVD. Te prześwietlanie szczególnie mocno widoczne w BHD nie są winą SDR.

     


  4. Rozumiem o co chodzi, mówiąc potocznie HDR nie musi walić po oczach aby robił wrażenie, ale nie uwierzę w bajki że przy tak niskiej dynamice jaka mamy w ostatnich wypustach Disney'a HDR zrobił różnicę której nie udało by się uzyskać w SDR które porusza się w podobnym zakresie, filmy nie kreci się od 5 lat a nagle się okaże zaraz ze bez HDR to już nic się nie da zrobić, śmierdzi to marketingiem.

    I jak się ma to do "konwersji" starszych filmów które były kręcone w czasach w których o HDR nawet się nie mówiło ?

    Chcesz mi powiedzieć ze nagle są w stanie przez konwersje wycisnąć więcej informacji których teoretycznie tam nie ma ?


  5. Po cholerę wiec stosować technologie HDR jak się nie wykorzystuje jej potencjału, mało tego w SDR można lepszy efekt uzyskać. To ewidentny skok na znaczek HDR i nie ma co tu wymyślać. Co za chwile, pogorszenie z premedytacją jakości SDR żeby HDR wyglądało lepiej ? No proszę cie.

    Netflix tez ostatnio zapowiedział ze wszystkie ich nowe produkcje będą miały HDR, jeśli będzie taki duży rozrzut jakościowy to powinniśmy mieć wybór czy chcemy oglądać z HDR czy nie, a takiego wyboru nie mamy.

    I jest różnica miedzy rejestrowaniem obrazu w tym trybie a konwersja do tego trybu, niech nikt mi nie wciska kitu ze taki był zamysł reżysera... Ciekawe że takie Stranger Things czy ST Discovery faktycznie wygląda jak powinien wyglądać HDR a tutaj jakieś bajki...

    • Zmieszany 1

  6. Nieprawdziwy HDR, nawet w Mandalorianie a to nowa produkcja, co oznacza tylko jedno, nie był kręcony ta technika tylko konwertowany co spowodowało że wygląda bardzo słabo.

    Temat może nie odkrywczy ale czas zacząć o tym rozmawiać aby mniej obeznani użytkownicy wiedzieli że nie wszytko HDR co ma znaczek.

    Szczególnie przy starszych produkcjach.
    Disney+ i Gwiezdne Wojny to kolejny przykład jak próbuje się odcinać kupony nieprawidłowo, do tego stopnia że lepiej wygląda materiał nie HDR.

    Mówiąc krótko jeśli dana produkcja nie była natywnie kręcona techniką HDR to efekty "konwersji" mogą być opłakane. Podobnie było z technologią 3d gdzie do kin trafiały filmy które nie były kręcone kamerami 3d a tylko konwertowane.

     


  7. Interstellar nie był natywnie kręcony w trybie HDR, często jest tak przy konwersji ze przez rozszerzenie zakresu tonalnego czerń w niektórych momentach mogła się podnieść. Chcecie zobaczyć słabą czerń na prawie całej rozciągłości nawet na Bluray obejrzyjcie sobie "Rogue One" lub "Last Jedi" tam cały film ma jakby za wysoka jasność i czarny jest szary, zresztą wczoraj obejrzałem pierwszy odcinek Mandaloriana i jest dokładnie to samo, zaczynam podejrzewać ze to jakaś wizja artystyczna, na napisach początkowych jest wszystko ok ale jak się pojawia pierwszy kadr z filmu widać ze kontrast jest niższy i czerń jest szarawa. I w tych ostatnich przykładkach z SW dodam ze nie przez cały film na słaba czerń się utrzymuje (ale sa to praktycznie wszystkie sceny w kosmosie itp.) są sceny gdzie poziom czerni jest prawidłowy wiec jak skompensujemy tak jak zrobił kolega wyżej w interstelar żeby na tych scenach szarych czerń była głębsza i faktycznie film wtedy się lepiej ogląda, te sceny gdzie czerń była prawidłowa w nich wtedy mamy pospolity "black crush".

    Ziarno które dziś często jest nanoszone w postprocessingu aby dodać filmowi "filmowy" wygląd jest zamierzona wizją reżysera. Ziarno te jest raz mniej raz bardziej widoczne (tutaj już słynny pod tym względem film "300" polecam ) ale najczęściej jego problem jest podkręcany przez ustawiona zbyt dużą ostrość i zbyt dużą jasność matrycy. Z ziarnem można walczyć jeśli ktoś tego nie lubi włączając na maks "Redukcje szumów" ale efektem ubocznym będzie wrażenie ze wszytko smuży i pływa, nie polecam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...