Seria 428

[chmurek 0]

Mam pytanie do użytkowników/znawców.

Czy warto dopłacać do modelu 428XD który daje nam więcej:
- Inteligentne sterowanie jasnością
- Możliwość kalibracji ISF
- Opcje wielo-ekranowe (PIP/PaP)
- Elektroniczny przewodnik programowy
- Home Gallery (przeglądarka JPEG)
- Wejście / wyjście sterowania SR (co to jest?)
- złącze USB (co można odtworzyć: jpeg, avi itp?)
- złącze subwoofera
czy wybrać model 4280XD lub 4280XA?

Czy faktycznie w/w funkcje da się wykorzystać w domu i warto dopłacić ponad 1k pln więcej od modelu 4280XD?

Oglądam na ten moment kablówkę i rzadko DVD. Dekoder cyfrowy nie jest mi aż tak potrzebny, chyba, że będę chciał zacząć oglądać programy HD. W naszej kablówce to raczej się nie pojawią.

Jeżeli nie 428XD to różnice między 4280XD a 4280XA to tuner DVB-T (ale MPEG-2), złącze CI i złącze optyczne a różnica w cenie to 300 pln. I tu też jest dylemat.

chmurek

[pooh1968 0]

krótko i na temat:

- Inteligentne sterowanie jasnością
bajer

- Możliwość kalibracji ISF
nie sądzę, że będzie CI się chciało ją robić, obraz i bez tego jest super

- Opcje wielo-ekranowe (PIP/PaP)
są źle rozwiązane, mało przydatne

- Elektroniczny przewodnik programowy
dotyczy DVB

- Home Gallery (przeglądarka JPEG)
koszmarnie wolno chodzi, lepiej oglądać przez podłączony komp

- złącze USB (co można odtworzyć: jpeg, avi itp?)
właśnie Home Gallery przez to odtwarzasz np z pen'a lub aparatu

- złącze subwoofera
i tak lepiej używać kina domowego

Mimo, że mam wesję 508XD, myślę, że nie warto dopłacać do tych "bajerów".

DVB-T pójdzie pewnie w kierunku mpg4 i nie będziesz mógł oglądać programów, lepiej kupić jakąś platformę cyfrową.

PZDR

[chmurek 0]

Dzięki za odpowiedź.Miałem właśnie takie odczucia, choć zakładałem że PIP jest bardziej przydatny ale jest jeden tuner i sygnał musi być z urządzenia zewnętrznego.

Chyba jednak zdecyduje się na model 4280XA choć 300pln do XD nie jest to tak dużo ale chyba nie warto.

chmurek