Star Wars 3D

[andsie1 27]

Film w przerobionej wersji 3D ma się pojawić 10 lutego 2012. Kolejne części sagi będą się ukazywała chronologicznie co rok. Innymi słowy, aż do 2018 roku będzie można cieszyć się głębią obrazu lub narzekać, jaki ten trójwymiar w Gwiezdnych wojnach jest fatalny. Tak czy siak – będzie zabawnie.

Niestety, także do 2018 roku trzeba czekać na „Powrót Jedi” w 3D. No cóż, nie można przecież kwestionować geniuszu Lucasa, prawda?

http://rtv.gadzetomania.pl/2011/03/04/star-wars-3d-wiadomo-kiedy

Pozdrawiam,

AndrzejS@

[MMP 9]

No tak, co roku dopływ pieniędzy z kolejnej części w "czyde"; i tak przez sześć lat; a w 2019 wydanie zbiorcze i znowu trochę $ wpadnie

[mobor 233]

a po 3d bedzie 4k, 8k itd

[Mierzwiak 221]

Ciekawe jak wycisną 8K ze starych transferów 1080p, bo nowych Lucas robić nie zamierza Chyba że zrobi remake'i wszystkich części jako filmów CGI-animowanych, dostosowując je przy okazji do 5-letniej widowni. Od dawna uważam, że powinien zastąpić Chewbaccę synem Jar Jara

[andsie1 27]

a po 3d bedzie 4k, 8k itd

i 10, 12 itd.

Tylko komu jest to potrzebne.

Dobra realizacja na Blu-ray jest wystarczająca jakościowo nawet na dużym ekranie projektora.

Pozdrawiam,

AndrzejS@

[mobor 233]

wybacz ale 2k na projektorze ma ppi jak SD na TV 32"

Jak z czasem wyjdzie 4k czy 8k sam sie o tym przekonasz

Dlatego ja teraz projektora nie tykam.

1 - dziadowskie ppi

2 - dziadowskie źródła swiatła (trwałość/cena)

[fido2001 37]

Mnie jakoś nie podnieca SW w 3D. Jeżeli opinie będą pozytywne, choć jakoś w to wątpię to może, MOŻE .... z ciekawości się wybiorę żeby samemu ocenić... Ale i tak uważam że Star Wars - Extra Virgin (z pierwszego tłoczenia) jest w pełni klimatyczne i wszystko to co będa dalej tłoczyć to możei jakiś smak będzie miało, ale ....(!) wszyscy wiedzą co mam na myśli.

Pozdrawiam.

[Mierzwiak 221]

Mnie Star Wars w 3D kompletnie nie interesuje, a już tym bardziej Mroczne widmo. Zresztą miałem zwiastun przed Carnage Polańskiego i obraz był okropny, ten sam plastik co na Blu-ray.

[misfit 595]

wybacz ale 2k na projektorze ma ppi jak SD na TV 32"

Jak z czasem wyjdzie 4k czy 8k sam sie o tym przekonasz

Dlatego ja teraz projektora nie tykam.

A ile ppi jest przykładowo na ekranie 18m x 7.5m w 4K ?

Do kin to chyba sami masochiści chodzą

[andsie1 27]

A ile ppi jest przykładowo na ekranie 18m x 7.5m w 4K ?

Do kin to chyba sami masochiści chodzą

Dokładnie.

Ale niektórych to się nie przekona.

Pozdrawiam,

AndrzejS.

Edytowane 28 Stycznia 2012 przez andsie1

[mobor 233]

iPAD ma teraz 1024/768 - na niecałych 10 calach !!

Chcesz mi pwoiedzieć że niecałe 2x tyle na 80" to cud-malina ?

Bez jaj

Dla mnie to mydło. Obraz robi wrażenie wiellkością- ale nie ostrością

[Mierzwiak 221]

Chcesz mi pwoiedzieć że niecałe 2x tyle na 80" to cud-malina ?

1024x768=786432

1920x1080=2073600

Ja tu widzę ponad 2,5 razy więcej

Dla mnie to mydło. Obraz robi wrażenie wiellkością- ale nie ostrością

Ale ostrość wynika nie tylko z rozdzielczości, ale jakości materiału źródłowego. Nowe produkcje kręcone cyfrowo w 4K i więcej będą mogły się ukazywać w takiej rozdzielczości, ale wiele starszych produkcji już nie. Odpowiednikiem taśmy filmowej 35mm jest 4K, ale nikt mnie nie przekona, że jakikolwiek film będzie w 4K wyglądać zauważalnie lepiej niż w 1080p i jeśli do tego dojdzie, będzie to wyłącznie zagrywka marketingowa. Zakładając oczywiście, że istnieją materiały w 4K danych filmów, do których można wrócić. Postprodukcja Władcy Pierścieni na przykład odbywała się w 2K i nikt nie będzie na nowo robić tysięcy ujęć z efektami specjalnymi.

Co innego z klasykami które już teraz odnawia się skanując je w 4K i więcej, ale znowu - nikt mnie nie przekona, że filmy kręcone na 35mm mogą wyglądać lepiej aniżeli już wyglądają na Blu-ray. Co innego produkcje typu Ben Hur kręcone na 65mm i rozdziałka 6K, tylko czy zauważylibyśmy jakąś znaczącą różnicę? Chyba prędzej na ekranie kinowym niż 50-calowym TV.

[fido2001 37]

Przyglądam się Waszym wypowiedziom i postanowiłem też się tu troszkę udzielić.

Z racji wykonywanego zawodu coś nie coś wiem

Mianowicie, nie porównujmy kina do obrazu z projektora w domu.

Po pierwsze obraz w kinie widziany jest troszkę z innej odległości a po drugie transfer jest realizowany mówiąc delikatnie w ciut inny sposób niż robi to projektor.

Po drugie mam w firmie ekran (nie wiem ile to może mieć cali - szerokość ma 3.25m).

Zrobiłem dzisiaj eksperyment specjalnie żeby nikt mi nie wytknął że gdybam. Po prostu moja wypowiedź opiera się na suchych faktach.

Obraz 720 linii jest zauważalnie mniej ostry/rozmyty i mniej szczegółowy, powtarzam ZDECYDOWANIE niż 1080.

Obraz oglądałem z ok. 3 może 3.5m - nie mierzyłem dokładnie.

Dodam jeszcze że projektor to porządna maszyna za którą firma w której pracuję zapłaciła 29k zł.

Projektor ten nie ma możliwości wyświetlać większej rozdzielczości a po za tym nie mam takiego materiału, ale (!)

W listopadzie byłem kilka tygodni w Japonii przy okazji rady nadzorczej korporacji dla której pracuję.

Skorzystałem z okazji i zwiedziłem akurat cos a la dni otwarte w domu obrazu w miejscowości Kanagawa, niedaleko Tokyo.

Akurat był prezentowany obraz z nowych projektorów Panasonica, nie wiem czy to były prototypy czy już masowa produkcja na rynek Japoński ale w gniotło mnie w ziemie. Projektor realizował 4k. Obraz był, eh ... nie dam się tego opisać.

Uczciwie powiem że nie było pokazywanych porównań do 2k czy 1080 lub jeszcze niżej. Nie było i owszem, ale to co widziałem, te 4k robiły wrażenie. Nie wiem ile ekran miał średnicy. tak na oko jakieś 150".

I śmiem twierdzić, nawet nie uważam, tylko twierdze bo widziałem to na własne oczy że 4k na pewno z kilku metrów jest zauważalnie lepsze od 1080. To tyle, żeby uciąć niepotrzebne dyskusje. Ja nie chcę nikogo na siłe przekonywać. Niebawem takie projektory będą u nas na porządku dziennym - kwestia kilku lat, może krócej. Sami się przekonacie że różnica jednak jest widoczna i to znaczna.

Jeszcze jedno. Nie zabieram kompletnie zdania w kwestii poprawiania obrazu już istniejącego. Ja tylko stwierdzam że jest widoczna różnica w rozdzielczości.

Pozdrawiam.

Rafał.

[Mierzwiak 221]

No więc właśnie, źródło analogowe kontra cyfrowe. Obraz na filmie składa się z ziarna i jest pewna granica detali, jakie da się wycisnąć. Co innego cyfra, gdzie mamy czyste piksele i tutaj rozdzielczość na pewno pokazuje swoją moc, co potwierdzają Twoje wrażenia. Dlatego 4K i więcej to kwestia przyszłości, owszem, ale raczej wyłącznie filmów kręconych kamerami cyfrowymi.

[fido2001 37]

To też prawda. Góra góry nie przeskoczy. Interpolacja starego materiału, jaka by nie była to zawsze interpolacja. Można podnieść deczko jakość interpolowaniem do wyższej rozdzielczości, wprowadzić zaawansowane metody ditheringu i będzie poprawa ale niewielka, być może ledwie co zauważalna. Czasami można przedobrzyć i zrobi się z tego plastik... Myślę że takie Gwiezdne Wojny z blureja puszczane na odtwarzaczy 4k który na pewno będzie posiadał jakieś fajne skalery, jak np. dość mocno zaawansowany i osławiony dzisiaj Marvel QDEO, przeskaluje je do 4k, to taki obraz nie wiele będzie się różnił od Nośnika gdzie oryginalnie będzie przez Lucasa wersja 4k. To tak samo jak obraz z starego Bonda puszczany z DVD przed dobry skaler porównywany do takiego samego Bonda wydanego na BD nie będzie się aż tak diametralnie różnił jak Awatar czy Mroczny Rycerz puszczany z DVD i BR. Myślę że jak takiego starego Bonda przenieść jeszcze na 4k to już zaczynam powątpiewać czy cokolwiek innego zobaczę... Po za tym ja jestem stara szkoła, dla mnie ma większe znaczenie treść i emocje zawarte w filmie niż wyrywanie sobie włosów z głowy przy porównywaniu na stopklatce różnic Jak kupiłem sobie Gwiezdne Wojny na BR, pod koniec ubiegłego roku, to owszem szkoda mi było ścieżki DTS HD MA, ale pomruczałem pod nosem 30min. a później puściłem całą trylogię (sobota+niedziela, w poniedziałek urlop na żądanie bo byłem wyczerpany ) i delektowałem się pięknym obrazem na moim Kuro i super dźwiękiem generowanym przez moje skromne głośniczki.

Pozdrawiam.

Rafał.

Edytowane 28 Stycznia 2012 przez fido2001

[mobor 233]

I oto własnie chodzi.

Duży ekran ma sens TYLKO wtedy gdy idzie za tym odpowiednio większa informacja o obrazie.

Jeśli rownolegle z projektorami 4k wprowadzą wreszcie nowe sensowne zródła światła- zdecyduję się na projektor. Tylko takie urządzenie ma dla mnie jakikolwiek sens

[Gieferg 6]

Ciekawe jak wycisną 8K ze starych transferów 1080p, bo nowych Lucas robić nie zamierza

A jeszcze ciekawsze jak wycisną 8K z epizodów II i III kręconych w:

Digital Intermediate (2K) (master format)

HDCAM SR (1080p/24) (source format)

Edytowane 29 Stycznia 2012 przez Gieferg

[binary 741]

Georgie zawsze znajdzie szanse aby wycisnac kase z widza. Nawet ja kupilem ostatnie wydanie, w ramach podrozy poprzez klasyke kina, ktora serwuje mojej corce. Ale nawet Ona nie chce tego ogladac, choc lubi SF.

Prawdopodobnie kolejny seas dopiero z wnukami, a wiec pewnie w 3D