Skocz do zawartości
misfit

Once Upon a Time in The West

Rekomendowane odpowiedzi

http://caps-a-holic.com/hd_vergleiche/index.php?lang=en&vergleich=once_upon_a_time_in_the_west&lossless=0

Poprawa względem dvd oczywiście wyraźna, szczególnie w dalszych planach, ale szczerze to liczyłem na więcej. No i niepotrzebnie podbity kontrast...

Cena na amazonie kusi (10,49$, region free), ale chyba warto poczekać na włoskie wydanie.

W przypadku For a Few Dollars More i The Good, the Bad and the Ugly wersja US prezentowała się dużo słabiej od włoskiego wydania (kolorki, ostrość, kontrast), więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://caps-a-holic.com/hd_vergleiche/index.php?lang=en&vergleich=once_upon_a_time_in_the_west&lossless=0

Poprawa względem dvd oczywiście wyraźna, szczególnie w dalszych planach, ale szczerze to liczyłem na więcej. No i niepotrzebnie podbity kontrast...

Cena na amazonie kusi (10,49$, region free), ale chyba warto poczekać na włoskie wydanie.

W przypadku For a Few Dollars More i The Good, the Bad and the Ugly wersja US prezentowała się dużo słabiej od włoskiego wydania (kolorki, ostrość, kontrast), więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej ? :)

ale chyba kontrast właśnie nie jest podbity: Blu-Ray vs. DVD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi głównie o niebo, jest jakieś takie Gladiatorowate (stare wydanie) m.in na tym obrazku, który wkleiłeś to widać, czy np. poniżej (po prawej BD).

Do odwzorowania ziarna też można się przyczepić.

blD19.png

Na szczęście z tego co widać to tylko w niektórych momentach są takie przepały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakosc obrazu moze nie powala , ale jest zdecydowanie lepsza od DVD ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daję sobie głowę uciąć, że włoskie wydanie będzie się lepiej prezentować :)

Poniżej porównanie wydań dwóch innych filmów Sergio Leone mniej więcej z tego samego okresu co Once Upon a Time in the West.

A Fistful of Dollars (1964r.)

snapshot001438201005182.th.png afistfulofdollarsrhvblu.th.jpg

snapshot002553201005182.th.png afistfulofdollarsrhvblu.th.jpg

snapshot013258201005182.th.png afistfulofdollarsrhvblu.th.jpg

Po lewej MGM, po prawej RHV (Włochy)

i więcej screenów z wydania włoskiego...

00000.m2ts_snapshot_00.15.14__2011.05.28_12.22.23_.png

00000.m2ts_snapshot_00.53.44__2011.05.28_12.29.17_.png

00000.m2ts_snapshot_00.55.10__2011.05.28_12.30.58_.png

The Good, the Bad and the Ugly (1966r.)

00057m2tssnapshot011210.th.png 00000m2tssnapshot010903.th.png

00057m2tssnapshot024618.th.png 00000m2tssnapshot024256.th.png

00057m2tssnapshot024420.th.png 00000m2tssnapshot024058.th.png

00057m2tssnapshot023400.th.png 00000m2tssnapshot023040.th.png

Po lewej MGM, po prawej Mondo (Włochy)

Edytowane przez misfit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie "pierdy" o medium, które wreszcie odda prawdziwą wizję reżysera i przeniesie je w domowe zacisze, to o kant d.u.p.y. - jak zwykle !

Gdzie tu sens kalibracji, jak każdy tworzy sobie to co mu się podoba .... jedno wielkie dziadostwo. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie "pierdy" o medium, które wreszcie odda prawdziwą wizję reżysera i przeniesie je w domowe zacisze, to o kant d.u.p.y. - jak zwykle !

Gdzie tu sens kalibracji, jak każdy tworzy sobie to co mu się podoba .... jedno wielkie dziadostwo. :)

i nikt nam nie wmówi, że białe jest białe ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda zdarza się, że zmiany w kolorystyce czy wyglądzie filmu (np. całkowicie usunięcie ziarna poprzez masakryczne wygładzenie obrazu) są dokonywane bez wiedzy i akceptacji twórców danego filmu, ale na szczęście powoli staje się to rzadkością w przypadku wydań na BD.

Bywa też i tak, że po latach reżyserowi i operatorowi zmienia się koncepcja i np. mamy do czynienia z celowo zmienioną kolorystyką nowego wydania danego filmu i nie uważam tego za coś złego, o ile oczywiście to jest suwerenna decyzja twórców filmu.

W tym akurat przypadku Sergio Leone niestety spory już kawałek czasu temu opuścił nasz świat więc nie dziwota, że panuje wolna amerykanka przy jego filmach :)

Sam osobiście uważam, że włoskie wydania filmów Sergio Leone pod względem kolorystyki lepiej się prezentują (w amerykańskim wydaniu strasznie mdłe kolorki i na siłę balans bieli wprowadzany), nie wspominając już o dwie klasy ostrzejszym i bardziej naturalnym obrazkiem pozbawionym "cyfrowych ulepszeń".

No i tak na koniec offtopa poniżej wklejam zdjęcie wydanka niemieckiego tzw. limited premium edition.

ajphtefi.jpg

Edytowane przez misfit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Daję sobie głowę uciąć, że włoskie wydanie będzie się lepiej prezentować :)

Poniżej porównanie wydań dwóch innych filmów Sergio Leone mniej więcej z tego samego okresu co Once Upon a Time in the West.

A my, na rynku polskim, jesteśmy raczeni którym wydaniem? Mowa oczywiście o Trylogii, nie o Once...

Edytowane przez Uszak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... po latach reżyserowi i operatorowi zmienia się koncepcja i np. mamy do czynienia z celowo zmienioną kolorystyką nowego wydania danego filmu i nie uważam

tego za coś złego, o ile oczywiście to jest suwerenna decyzja twórców filmu.

Tak, tak - im się zmienia koncepcja na sposób kolejnego wydojenia fanów ... :lol:

Przykład Blede Runnera jest na miejscu. Pretekstem było wydanie Final Cut, która poprzez nałożenie niebieskiego filtra miało zostać "odświeżone" na modłę zielonego Matrixa. :)

A co będzie, gdy za 5 lat stanie się modne "sepiowanie" filmów ? Sam sobie odpowiem - dostaniemy kolejną wersję wraz ze świeżo odnalezionymi unikalnymi trzema zdjęciami

z namiotu cateringowego ekipy filmowej . :)

Wskazane fotki powinny być dowodem w sprawie o odsunięcie firmy od rynku Blu-Ray , gdyż nie nadają się wydając KNOTY. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wokół nas się zmienia z upływem czasu, nie inaczej jest z kinem - nic na to nie poradzimy :)

Obecnie jest moda na kolor morski (aqua), w Gorączce na Blu-ray go wprowadzili pozbywając się fioletu, podobnie było z Aliensami.

Po screenach widzę że i we Władcy rozszerzonym zmieniono niebieski na morski.

Dla mnie zmiany zdecydowanie na plus, innemu z kolei nie przypadną do gustu, takie życie - nie każdemu się dogodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...