Skocz do zawartości

radosuaf

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 045
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez radosuaf


  1. hr.suseł - właśnie czytam "Shock Doctrine" w oryginale i może i sens idzie pojąć, ale nic głębiej by się nie dało :-). Jasne, że nie będzie większego problemu ze skumaniem, ale to już mają chyba HD maniacy, że przehandlują polskie napisy za dźwięk 7.1 np. - dla mnie nie do pomyślenia :). Chociaż jeśli się dobrze zna film i analizuje te napisy, to czasami ręce opadają.


  2. radosuaf,

    tak jak kolega napisał wystarczy znać angielski. Wiem, że w naszym kraju to jeszcze egzotyka jak ktoś płynnie posługuje się językiem Szekspira, ale zdarza się to coraz częściej...

    No ja niestety nie posługuję się płynnie angielskim w slangu używanym przez amerykańskich żołnierzy... Widać tutaj niedostatki książek do nauki angielskiego dostępnych w kraju...


  3. Problem w tym, że Amerykanie nie posługują się jęz.angielskim :). W dodatku w przypadku żołnierzy pewnie może być i gorzej... W sumie widziałem ten film tylko z lektorem (uroki polskiej TV), gdzie dialogów za bardzo nie słychać, ale bałbym się tak bez napisów oglądać. Jakoś pewniej się czuję, jeśli mogę na nie zerknąć w razie potrzeby.


  4. Wiesz, PY80 możesz mieć za ~4000, a 5090 kosztuje ~10000, możesz mieć PY80 do Wiadomości, kupić projektor do filmów/meczy i jeszcze trochę zostanie :).

    Co do głośników, to ja mam w TV, ale w zasadzie nie używam, bo nawet wiadomości nie mogę tak oglądać, ale nie ukrywam, że bardzo rzadko się przydają. Kupowanie TV za 10000 i słuchanie dźwięku przez malutkie głośniczki mija się moim zdaniem z celem, chociaż jakieś tam powinny być (coś jak PC speaker w PC - w zasadzie niepotrzebny, ale czasem się przydaje).


  5. 1) On nie jeździ, a niepracująca żona, nie płacące podatków dzieci? No i Twój system byłby też niesprawiedliwy, bo trzeba by znieść dopłaty do transportu publicznego (co oznaczałoby jego BŁYSKAWICZNY upadek), dlaczego miałbym dopłacać do tramwajów, skoro się nimi brzydzę i oglądam je tylko z wnętrza swojego Maserati? :)

    Chyba nie sądzisz, że szybciej po łbie dostanie "szaraczek" niż wyglądający na bogatego facet? No, chyba że podzielimy miasta na lepsze i gorsze dzielnice, ci bogaci będą chodzić w swoich, a biedni w swoich ;). Nie wiem również, jak możesz domniemać, że nie wiadomo, kto zyskuje na porządku w państwie, to oczywiste, że ci bogatsi, bo więcej mogą stracić (pomijając życie i zdrowie oczywiście, no chyba, że to też można wycenić).

    Co do szkolnictwa, wkładasz w moje usta nie moje słowa - wg Twojej koncepcji dziecko przychodzące na świat w biednej lub co gorsza patologicznej rodzinie mogłoby od razu przyuczać się do złodziejskiego fachu, bo i tak do szkoły by nie poszło... Zauważ, że "piękne" ideały gospodarności samodzielności bla bla bla kapitalizmu miałyby sens, gdyby każdy ruszał z tej samej pozycji startowej. Ale tak nie jest. Jedni rodzą się w bogatych rodzinach z kochającymi rodzicami, a drudzy niekoniecznie. Może i nie skorzystają z oferowanej im szansy, ale powinni ją przynajmniej mieć.

    2) Cóż, przy stanie polskiej służby zdrowia, powiedziałbym, że jest warunki są prawie identyczne, bo dostęp do usług publicznych jest praktycznie zerowy. Załóżmy, że chcę sobie zrobić rezonans magnetyczny. Gdzie mogę go wykonać w Poznaniu? W szpitalu państwowym. Nawet gdybym chciał za niego zapłacić krocie, nie ma takiej możliwości, żebym poszedł do prywatnej służby zdrowia. Jedna kwestia to lekarze, którym wystarczy krzesło, biurko i gabinecik, a drugie to drogie i ekonomicznie nieopłacalne inwestycje w drogą aparaturę. Są pełne możliwości, żeby skolonizować Księżyc, tylko jakoś nikt się do tego nie pcha. Gdyby nie wyścig zbrojeń i państwowe pieniądze, do dzisiaj pewnie Księżyc widzielibyśmy tylko z ziemi.

    Sprawiedliwość można pojmować różnie, więc tego pojęcia nie ma co w to mieszać... A podniecanie się podatkiem bezpośrednim jest co najmniej niezdrowe. Podlicz sobie kiedyś, ile VATu płacisz w tygodniu, to się pewnie mocno zdziwisz. A ten podatek bije ewidentnie w bogatszych - więcej kupujesz, więcej płacisz :).


  6. Ja oglądam i to olewam :). Właśnie przechodzę przez kolekcję filmów z Bondem i pierwsze części są w formacie 1,66:1 ;). Następne będą w 2,35:1 i znowu będą paski. W przypadku 1,85:1 też są cienkie paski z dołu i góry. Wychodzi na to, że format 16:9 jest "z czapy" :).

    dominikjestem, DVD 25 fps zawsze można puścić przez ReClocka spowolnionego do 24 fps :).


  7. To może ja się przyłączę:

    1. Koncepcja podatku ryczałtowego to BZDURA. Po pierwsze, nie jest tak, że jednakowo korzystamy z świadczeń państwa. jeden jest bogaty, ma 5 samochodów i po drogach jeździ w tę i w drugą tysiące kilometrów, a drugiego stać na tramwaj, a autostrady widzi w TV. Jednemu zależy na tym, żeby w państwie była dobra policja, bo ma wielką willę do zabezpieczenia, a drugi ma małą kawalerkę, ukraść mu nie ma co, więc nie ma wielkiego ciśnienia na inwestycje w policję. Można by tak podawać sporo przykładów.

    Po drugie, taki np. przedsiębiorca bogaci się wykorzystując wysiłek ludzi najemnych, których wykształciło PAŃSTWO, a on do tego nie przyłożył złotóweczki nawet... Po drugie, jeśli taki pracownik zachoruje, to służba zdrowia mu go wyleczy, a ten szybko wróci do pracy, pomnażając majątek owego przedsiębiorcy, znowu bez kosztu z jego strony.

    Do tego dochodzi przytaczana już koncepcja malejących użyteczności krańcowych - jest o oczywiście kwestia szybkości progresji, ale taki podatek ma ekonomiczne uzasadnienie.

    2. Jeśli chodzi zaś o prywatyzację służby zdrowia... Cóż, niedawno byłem dość poważnie chory, nie jestem człowiekiem biednym, ale całe moje pieniądze mógłbym sobie w buty wsadzić. Z mojej szybkiej sondy (niestety, pracuję dość długo, więc byłem skazany na prywatne lecznice) dość łatwo zorientowałem się, że prywatne "kliniki" pełne są niedouczonych amatorów, którzy tytuły lekarskie kupowali chyba na targowisku, a jedyni specjaliści są zatrudnieni w szpitalach państwowych. Można tu debatować o sposobie działania publicznej służby zdrowia, ale znowu czysty rachunek ekonomiczny powoduje, że prywatnej przychodni nie opłaca się zatrudniać wysokiej klasy np. reumatologa, żeby miał 3 pacjentów w miesiącu (pomijając już zakup aparatury itp.) np. po 100 zł (3 x 100 = 3000), skoro posiadając przeciętnego internistę można obsłużyć 30 osób z przeziębieniem i anginą (30 x 50 = 15000). Nie wspomnę tu o takich kwestiach jak np. posiadanie rezonansu magnetycznego, czy leczenie onkologiczne... Oczywiście, owe spotkania z "publiczną" służbą zdrowia kosztowały mnie trochę z prywatnej kieszeni (bo nie można tak po prostu wejść do szpitala i załatwić sobie wizytę, niestety), ale gdyby jej nie było, pewnie musiałbym się wybrać za granicę.

    Socjalizm to zły pomysł, ale kapitalizm w czystej formie nie jest dużo lepszy...

    Mamy setki przykładów, że to co jest publiczne (a więc niczyje) jest zawsze drogie, źle zarządzane i niesprawne, a to co jest prywatne i działa w ramach wolnego rynku i konkurencji z czasem tanieje i się świetnie rozwija (oczywiście jako całość, bo poszczególne firmy jak już pisałem MUSZĄ bankrutować żeby to działało)

    Taaaak... Gdybyśmy wyobrazili sobie bezludną wyspę, na której istnieje nieograniczony dostęp o informacji nt. rynku i mielibyśmy 100 sprzedawców identycznych pomidorów...

    Niestety, świat nie jest taki prosty, jakim chciałby go widzieć Korwin-Mikke :).

    Skoro kapitalizm był taki fajny, to po cholerę były te wszystkie rewolucje? Ludzie chcieli mieć gorzej?


  8. binary, nie chodziło mi o akumulację kapitału w ujęciu całego kraju, to jest oczywiste... Problem w tym, że redystrybucja kapitału nie jest tak zbyt wyrównana, a istnieje coś takiego, jak malejąca użyteczność krańcowa. Również pieniędzy. Ile jedna osoba może kupić TV plazmowych?

    Nie będę się więcej rozwodzić, bo to temat na obszerną dyskusję...


  9. Jak widać, Sober, tylko przeprowadzać się do Chin i czerpać z korzyści życia w tym pięknym kraju - przecież te wszystkie dobra bez transportu, ceł, podatków i innych "złodziejskich opłat" pobieranych przez "krwiopijców z UE" muszą być tam dostępne za bezcen... W dodatku można mieć pod sobą ze 100 Chińczyków skoszarowanych w "zakładzie koncentracyjnym" i zarabiać krocie na eksporcie tych towarów, za które idioci z Europy i tak zapłacą, bo sami by taniej nie wyprodukowali i płacić im za to miską ryżu tygodniowo! Po prostu raj...

    Też byłem kiedyś skrajnym liberałem... Ale to było nim kiedy skończyłem uczelnię ekonomiczną :).

    Do Chin pewnie że można eksportować... Ale jeśli komuś "wypłata" ledwo pokrywa koszty życia, to raczej nie dojdzie tam do akumulacji kapitału, nieprawdaż? No, pomijając tych cwaniaków, którzy się ustawili z Partią i mają dobrze... Zresztą, skoro sami wszytko sobie zrobią, to co mieliby od nas kupować? Produkcja umiera, niech żyją usługi...

    A TV by kosztował trzy razy tyle i był dwa razy gorszy (mniejsza konkurencja).

    No właśnie przez Chińską konkurencję tych 2 razy lepszych nie będzie, bo przeciętny konsument ma jakość w głębokim poważaniu... Sprywatyzujmy teatry w Polsce, ciekawe jak długo się utrzymają - przecież jak coś jest dobre, to ludzie kupią, nie? A że "prawo rynku" jest takie, że ludzie wolą romantyczne komedie od teatru, wniosek jest prosty, romantyczne komedie są lepsze i tylko one mają rację bytu.

    Ale to chyba nie miejsce na dyskusje ideologiczne :rolleyes:.

    Pozdrawiam.


  10. Tyle tylko, że film ma już ponad 100 lat... Jest z czego wybierać. Co z tego, skoro ciekawe filmy lecą albo na TVP Kultura albo Zone Europa i czasami na TVP2. Przykłady z ostatnich tygodni, które od razu mi się nasuwają:

    TVP2 - "Ptaki" i "Psychoza"

    Zone Europa - "Śmierć i dziewczyna", "Tajni agenci"

    TCM - "Północ północny Zachód"

    TVP Kultura - "Czwarte Piętro"

    Jakiś czas temu na TVP K leciały "Casablanca", "Obywatel Kane" i "Metropolis". Czekam, aż ktoś się znowu pokusi o powtórkę z filmów Bunuela...

    Niestety, u nas utarło się, że jak święta to stary, wyświechtany "kanon" :-(.


  11. Ja się podepnę... Chcę podłączyć PC jako odtwarzacz DVD do TV i przy okazji pozbyć się PAL Speed-up z dysków PAL (25 fps -> 24 fps). W związku z tym muszę podłączyć X-Fi przez analog (amplituner Onkyo HT-R508). Planuję kable o długości 7,5m. Czy trzeba kupować jakieś porządne, czy można coś w miarę taniego?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...