Skocz do zawartości

Baarmi79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

Reputacja

2 Neutral

O Baarmi79

  • Tytuł
    VHS
  1. Odłączanie urządzeń od amplitunera nie pomagało. Tzn. trudno mi jednoznacznie stwierdzić bo niby nie pomagało ale... kino obecnie działa. Miałem dość wszystkiego więc odłączyłem całkowicie amplituner od reszty sprzętu kina. Amplituner był tylko do Tidala. Odtwarzacz i tuner TV -> bezpośrednio do TV. I tak przez 2 miesiące. Ale męczyła mnie jakość dźwięku podczas filmu/serialu więc podłączyłem ponownie ampli z resztą sprzętu i... działa od 2 tygodni. Kilka dni temu wysiadło sterowanie z poziomu pilota w Kodi na playerze. Więc znowu wk*rw że problem powraca. Sam ampli się nie zawiesił bo dało się nim sterować więc tak jakby problem był częściowy w stosunku do tego pierwotnego. Odłączyłem amplituner z prądu na noc. Na drugi dzień wszystko było w porządku. Może to jakaś kwestia prądowa? Z sieci 230?
  2. Mam problem z amplitunerem Yamaha RX-V483. Ampli kupiony 1,5 roku temu, używany ale w idealnym stanie, nawet zapakowany był jak w sklepie. Przez te 1,5 roku ampli i całe kino domowe działało super, obsługa wszystkiego z jednego pilota od TV LG. Konfiguracja kina domowego Ampli RX-V483: -> HDMI wyjście na LG OLED65A13LA <- HDMI1 wejście - player Khadas (KODI na linuxie) <- HDMI2 wejście - tuner TV vuzero+ Do ampli podpięty zestaw kolumn 5.1 Jamo S628HCS3 + J10. Opis: miesiąc temu ampli samoczynnie zaczął się blokować i wtedy następuje brak sterowania z panelu frontowego (nie działają wszystkie przyciski, działa tylko pokrętło głośności) oraz brak sterowania z pilota (działa tylko przycisk 'power', można tylko włączyć i wyłączyć amplituner, volume nie działa). Po odłączeniu amplitunera od prądu, odczekania kilku godzin i ponownym podpięciu do prądu, amplituner włącza się normalnie, działają wszystkie przyciski ale tylko przez 1-2 minuty. Następnie ponownie wszystko się blokuje i działa tylko to co powyżej opisałem. Przy tym zabiegu odłączenia od prądu, jeśli się nie zastosuje dłuższego odczekania a zrobi np. kilkuminutowe to amplituner nadal będzie zablokowany. Pilot od TV LG, który służył do sterowania całym kinem domowym również traci sterowania (można obsługiwać tylko funkcje telewizora), ale 'power' działa i włącza i wyłącza wszystko, razem z ampli. Częścią funkcji amplitunera da się sterować z poziomu smartfona poprzez fabryczną aplikację Yamahy - AV Controller. Aplikacją Yatse da się sterować Kodi na playerze. Przy zablokowanym amplitunerze, dźwięk z kolumn jest, system 5.1 działa dobrze. Natomiast przy odtwarzaniu filmu z playera, na telewizorze następują co chwilę przeskoki filmu w do tyłu/do początku, tak jakby ktoś sterował przyciskiem 'back' na pilocie. Przy oglądaniu telewizji kanały same się zmieniają, najczęściej do tyłu, samoczynnie przełączy się o kilka, chwila postoju i za chwilę znowu o jeden, dwa, kilka kanałów. Reset do ustawień fabrycznych nie pomógł. Wymiana baterii w pilotach, zmiana pilotów (mam jeszcze drugi ampli RX-V477) nic nie pomaga. Ampli wysłałem do serwisu Audio Klan, i tam spędził na testach 1,5 tygodnia. Nie stwierdzili usterki, wszystko działało u nich bez problemu (zadziałał element długiego odłączenia od prądu). Wiadomo, że w Audio Klanie pewnie nie robili takiej konfiguracji sprzętowej i podłączeń jak u mnie. Po powrocie ampli do mnie, podłączyłem wszystko tak jak wcześniej i wszystko działało super przez kilka dni. Teraz znowu pojawiła się ta usterka. Gdy ampli był w serwisie to łącznie (z wysyłkami, ponownym podłączeniem wszystkiego) kino domowe działało bez ampli 3 tygodnie. Player i tuner TV podpięte były bezpośrednio do HDMI telewizora i wszystko (dla pewności sprawdzałem te same filmy) działało w tym czasie bez problemu. Nie znalazłem na necie podobnego problemu. Może ktoś mnie naprowadzi w czym może być problem?
  3. Po roku użytkowania jestem bardzo zadowolony, mimo, że to podstawowy model LG A1. Jeśli ktoś potrzebuje TV do tego co ja to OLED jest idealny. Aczkolwiek zdarza się oglądać coś np. w niedzielę przy kawie i jakoś nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Salon mam od strony południowej więc spuszczam rolety (zwykłe typu dzień-noc, kolor ciemny szary) i jest ok. Jakbym miał kupować TV np. do sypialni to ponownie wybrałbym OLED i raczej nie dokładałbym do wyższej serii B czy C. Ostatnio widziałem promocję na w firmowym sklepie LG, minus 2900zł za 65" i minus 2400zł za 48", od cen na ich stronie. Nie pamiętam obniżonej ceny za 65", coś około 5500 chyba, natomiast za 48" było 2999zł. Widzę, że już te tv są niedostępne na stronie LG więc promka poszła im nieźle
×
×
  • Dodaj nową pozycję...