cac 0 Napisano 10 Kwietnia 2022 bry, uj mnie zaraz strzeli, ratujcie. Ciotka 2 lata temu chciała kupić tv, zapytała jaki po czym pan z MM "lepiej" doradził i kupiła inny. I tak ma TCL model ES58. Dopóki miała tv z naziemnej wszystko było ok. Przyszła Inea i założyła światłowód z tv i netem i zaczęły się schody. Na tym pięknym telewizorze wszystkie twarze wyglądają jakby aktorzy zasnęli w solarium i zapomniano ich wyciągnąć - czerwone tak że rasowi Indianie mogli by ich nazywać czerwone twarze. Do tego większość kolorów wchodzi w głęboką psychodelię - skrajnie jaskrawy zielony zamiast białego, niebieski uszkadza rogówkę oglądającego itp. Masakra, nie da się tego oglądać, choć na pigułach można przyoszczędzić. Pan z Inei powiedział że wina telewizora i trzeba kupić nowy i sobie poszedł. Klasyczny baran. Po szybkiej wizji lokalnej wygląda na to że winny całej sytuacji jest HDR w tym cudnym telewizorze. Jeżeli tylko puścimy cokolwiek z netu - wszystko ok (youtube, netflixy itp) . Jak puszczamy z dekodera tv - masakra. Sprawdziłem na innym dekoderze, ten dekoder na innym tv , kable , dzikie węże - problem występuję tylko w parze program tv na TLC. Do tego przez ułamek sekundy po włączeniu jest ok, po czym pojawia się napis HDR10 bodajże i zaczyna się mechaniczna pomarańcza. Poguglowałem i wszystko wskazuje na wspomniany HDR któremu z jakiegoś powodu odbija palma. I tu dochodzimy do sedna. Ten kretyński telewizor nie ma mozliwości wyłączenia HDR w menu bo nie. Podobno jest to możliwe z poziomu sekretnego menu które aktywuje się kombinacją klawiszy. Próbowałem już kilku które znalazłem w necie, łączenie ze staniem na rękach i klaskaniem pośladkami - ni uja sekretnego menu nie udało się włączyć. Zatem błagam, czy ktoś zna kombinację dla ES58 jak się dostać do niego i wyłączyć HDR bo ciotka suszy łeb? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach