Felieton Pawła O.: Powtórka TV

[paw 0]

Tytuł dzisiejszego felietonu to nie nazwa nowego kanału na którejś z platform, a ogólna nazwa większości kanałów w naszym kraju.


Przeglądając EPG naszych kanałów czy to Premium czy tematycznych a nawet ogólnopolskich zauważymy, że większość programów się powtarza. Na Polsacie i TVN wciąż powtórki tych samych seriali, a popularne filmy powtarzają się systematycznie raz na parę miesięcy. Na Comedy Central sezony kilkunastu seriali zapętlają się co dwa miesiące. A wszystkie wstawki na Discovery HD znamy na pamięć. HBO i Canal+ nadają powtórki ale to standard na wszystkich kanałach Premium. Za to korzystając z otwartego okna Filmox mogliśmy się przekonać że Shaolin Soccer którego ujrzeliśmy w dniu startu kanału wciąż jest w pre-time. Kanały TVP HD i Polsat Sport HD to już nieskończone powtórki. Możemy nawet sobie zadać pytanie po co nam PVR skoro i tak na większość programów się załapiemy. Odpowiedź znajdziemy u kochanej telewizji publicznej która puści bardzo ciekawe filmy po północy i więcej ich nie wyemituje. Wszystkie pozostałe rzeczy zobaczymy na pewno 2 a nawet i 5 razy. Przeglądając kanały zauważamy że wszystko co nas interesuje już widzieliśmy więc może w święta trafi się jakiś ciekawy film. Przychodzą jedne święta, drugie, trzecie i za każdym razem znów nie ma co oglądać, bo to Kevin sam w domu, jak rozpętałem II wojnę światową czy inny film który znamy na pamięć. Ale znowu gdy wybieramy kablówkę czy platformę satelitarną, przeciętnego Kowalskiego nie interesuje jaką jakość mają kanały i co na nich jest, liczy się ilość. Byle w wybranej platformie X było więcej kanałów niż w platformie Y. Właściciele też to widzą i nie musi im zależeć na ramówce wielu kanałów, ważne żeby się nazywał i był obecny, a już przyciągnie klientów. I to nie jest tylko wina nadawców, a nas samych bo nie wymagamy ani jakości ani kontentu.


Do tej pory próbowałem wywrzeć w swoich felietonach próbę zauważenia braku 16:9 oraz słabej jakości. Dziś proponuje przyjrzeć się EPG i zastanowić się czy przypadkiem telewizja nie proponuje nam tysiące razy tego samego i to często wątpliwej jakości.





Pozdrawiam

Paweł Okopień

[Ator 0]

Lekka przesada, gdyby nie było powtórek to przy tej ilości kanałów nikt nie dałby rady obejrzeć nawet 5 procent zawartości. Baa, nawet ktoś kto poświęcałby na to cały dzień i tak nie dałby rady. Powtórki to zatem nie taka zła rzecz, a jeśli chodzi o PVR i możliwość nagrania to powiem tak: człowiek gromadzi kupę tego na różnego rodzaju nośnikach, coraz więcej, coraz więcej, kolekcja się rozrasta a oglądać nie ma kiedy W moim przypadku wielokrotnie miałem już tak, że dany film mam od 3 lat na dysku a obejrzałem dopiero jak leciał w TV. Czemu?? Jak człowiek ma to sobie myśli: mam to nie ucieknie, obejrzę potem, no i tak mija to potem. Generalnie zgodziłbym się z tezą stawianą przez autora, ale czy to źle?? Tu można dyskutować. A w sumie mówiąc szczerze to mi już zwisa że w święta będzie Kevin sam w domu czy Potop czy Bethoven. Wubór kanałó jest taki, że coś się gdzieś znajdzie, a poza tym w święta to trza z rodzinką pobyć a nie z pilotem przed tv

[dzawny 0]

A wegług mnie jaki abonament taka ramówka - mam na mysli prywatne stacje bo o publicznej nie ma co mówić - ma ona swoją misję. Polska nie ma zbyt wielu abonentów którzy wydaja kase na np cyfre czy n-ke. W innych krajach gdzie hity i nowosci sypia sie jak z rękawa (vide chociazby seriale tv) to jest tak dlatego tylko ze tam jest efekt skali. Co u nas n-ka lub cyfra ze te marne grosze może kupic do ramówki przy takiej śmiesznej ilość klientów? Raz na jakiś czas coś nowego albo z duzym poślizgiem. jestesmy innym rynkiem innym światem a aspiracje mamy jak zwykle duże.

Z nowości istnieje co prawda VOD ale to co tam wrzucają to tylko ochłapy oferty z innych sieci na zachodzie - no ale znowu rachunek ekonomiczny jest nie ubłagalny. I wydaje mi się że to jest najistotniejszy problem naszego rynku TV - mała skala i BRAK kasy na nowości.

Pozdrawiam.

[ulan 0]

A wegług mnie jaki abonament taka ramówka - mam na mysli prywatne stacje bo o publicznej nie ma co mówić - ma ona swoją misję. Polska nie ma zbyt wielu abonentów którzy wydaja kase na np cyfre czy n-ke. W innych krajach gdzie hity i nowosci sypia sie jak z rękawa (vide chociazby seriale tv) to jest tak dlatego tylko ze tam jest efekt skali. Co u nas n-ka lub cyfra ze te marne grosze może kupic do ramówki przy takiej śmiesznej ilość klientów? Raz na jakiś czas coś nowego albo z duzym poślizgiem. jestesmy innym rynkiem innym światem a aspiracje mamy jak zwykle duże.

Z nowości istnieje co prawda VOD ale to co tam wrzucają to tylko ochłapy oferty z innych sieci na zachodzie - no ale znowu rachunek ekonomiczny jest nie ubłagalny. I wydaje mi się że to jest najistotniejszy problem naszego rynku TV - mała skala i BRAK kasy na nowości.

Pozdrawiam.

kpisz czy o drogę pytasz?? 40 mln kraj, platformy podają ze maja już w sumie razem ponad 5 mln abonentów, ile jest w kablówkach Bóg jeden raczy wiedzieć!!! dajesz się wpuścić w kanał przez nadawców, którzy w odróżnieniu od cywilizowanych krajow są nastawieni tylko na jedno: zarobić jak najwięcej jak najmniejszym kosztem (jakiś czas temu była mowa że w Sky tv czy ja sie tam nazywa ta platforma w UK koszt maks abonamentu to ok 60 funtów (czyli w tej chwili ok 300 zł miesięcznie, u as full pakiet cyfry plus to ok 200 zł (full pakiet z erotykami a doliczając jeszcze wynajem dekodera to pewnie jeszcze więcej)....

Edytowane 2 Lutego 2009 przez ulan

[upandup 1]

A skąd brać te nowości?

Na przykład w marcu wchodzi do kin ok. 30 filmów, z tego pewnie jedynie połowa warta większego zainteresowania.

Jeśli teraz rozbijemy to na kilka kanałów premium to raptem mamy kilka nowych pozycji w miesiącu.

Inna sprawa, że jeśli chodzi o kolejne emisje powtórkowe to stawia się na pewniaki, filmy wartościowe często są pomijane bo nie były mega hitami.

[hr.susel 0]

To niestety smutna rzeczywistość - podzielmy sobie ilość filmów, które mogą trafić np. do koszyczka "premium" (czyli filmy dopuszczone do dystrybucji na kanałach filmowych 8-12 miesięcy po premierze w kinie) przez ilość kanałów premium.

Załóżmy, że mamy wrzesień, czyli na kanałach premium pojawiają się wiosenne premiery. Załóżmy, że każda wytwórnia przez 3 wiosenne miesiące wypuściła 10 filmów. Daje to około 20 filmów na kanał (optymistycznie!) do pokazania przez całą jesień. Do tego dochodzą seriale i starsze produkcje.

Najlepiej porównać to do usługi VOD w n lub Multimedia. Jeśli można by było mieć taki dostęp do filmów jak w usłudze VOD - lista filmów tu PREMIERY VOD - 35 filmów i niemal każdy wart obejrzenia, to nie byłoby narzekania. Ale rozdzielmy to nawet na 2 główne gałęzie HBO i Canal+ i wyjdzie, że na kanał to trochę mało.

[ulan 0]

To niestety smutna rzeczywistość - podzielmy sobie ilość filmów, które mogą trafić np. do koszyczka "premium" (czyli filmy dopuszczone do dystrybucji na kanałach filmowych 8-12 miesięcy po premierze w kinie) przez ilość kanałów premium.

Załóżmy, że mamy wrzesień, czyli na kanałach premium pojawiają się wiosenne premiery. Załóżmy, że każda wytwórnia przez 3 wiosenne miesiące wypuściła 10 filmów. Daje to około 20 filmów na kanał (optymistycznie!) do pokazania przez całą jesień. Do tego dochodzą seriale i starsze produkcje.

Najlepiej porównać to do usługi VOD w n lub Multimedia. Jeśli można by było mieć taki dostęp do filmów jak w usłudze VOD - lista filmów tu PREMIERY VOD - 35 filmów i niemal każdy wart obejrzenia, to nie byłoby narzekania. Ale rozdzielmy to nawet na 2 główne gałęzie HBO i Canal+ i wyjdzie, że na kanał to trochę mało.

hmm dlaczego skupisz się tylko nqa amerykańskich produkcjach?? zapominasz o produkcjach innych krajów, które niekoniecznie muszą wchodzić do polskich kin, ponadto pojawia się sporo produkcji nie przeznaczone do kinowej dystrybucji, a tylko do np. dvd. Ponadto dochodzą typowo telewizyjne produkcje. dochodzą też koncerty. Ponadto ciekawe produkcje dokumentalne (w stylu tego co był o amerykańskiej służbie zdrowia na c+ jakis czas temu...

[hr.susel 0]

Po 1, proszę nie cytuj postu, pod którym piszesz odpowiedź. To zawsze zaśmieca forum.

Podałem przykład filmowych kanałów premium. Nie widzę nieścisłości.

A fakt, że na filmowych kanałach premium pojawiają się koncerty czy dokumenty (które bardzo lubię - vide koncert J.Timberlake'a w Madison Square Garden na HBO HD) dowodzi, że mają za mało filmów w bibliotece.

PS.

HBO właśnie uzupełnia swoją ramówkę filmami z "innych krajów" i większość na to narzeka - po kanałach za ok. 30 PLN oczekuje się więcej.

Edytowane 3 Lutego 2009 przez hr.susel

[upandup 1]

ulan

Zobacz sobie np. tu

To są wszystkie zapowiedzi premier kinowych (nie tylko amerykańskich, ale i np. rosyjskich, duńskich) na marzec.

30 sztuk, nic więcej. Do tego niech będzie z 10 niszowych filmów poza dystrybucją kinową - nadal mało. A przecież nie wszystkie nadają się do prezentacji na kanałach premium.

Ile powstaje wartościowych pełnometrażowych dokumentów? Ile w roku jest super koncertów? Poza tym po co są kanały tematyczne i co mają pokazywać jeśli wszystko pójdzie na kanały premium.

[radosuaf 138]

Tyle tylko, że film ma już ponad 100 lat... Jest z czego wybierać. Co z tego, skoro ciekawe filmy lecą albo na TVP Kultura albo Zone Europa i czasami na TVP2. Przykłady z ostatnich tygodni, które od razu mi się nasuwają:

TVP2 - "Ptaki" i "Psychoza"

Zone Europa - "Śmierć i dziewczyna", "Tajni agenci"

TCM - "Północ północny Zachód"

TVP Kultura - "Czwarte Piętro"

Jakiś czas temu na TVP K leciały "Casablanca", "Obywatel Kane" i "Metropolis". Czekam, aż ktoś się znowu pokusi o powtórkę z filmów Bunuela...

Niestety, u nas utarło się, że jak święta to stary, wyświechtany "kanon" :-(.

Edytowane 3 Lutego 2009 przez radosuaf

[dzawny 0]

@Ulan

a propos dyskusji na temat liczby klientów -jak słusznie zauważyłeś wszystkie nasz satelitki maja w sumie okolo 5mln klientów - wiec wez okluarki i przeczytaj poniższy tekst i pomyśl troche zanim coś odpiszesz na temat skali posiadanych środków przez nasze stacje a stacje zachodnie:

* Ostatnia aktualizacja: 2009-01-28 14:13:30

* źródło: broadbandtvnews

W ostatnim kwartale 2008 roku liczba abonentów brytyjskiej platformy Sky wzrosła o 171 tys. do 9,24 mln. Duża liczba nowych klientów i wzrost ARPU pomogły zwiększyć przychody o 6 proc. do 2,6 mld funtów. Ponad 50 proc. klientów posiada obecnie dekodery Sky+ lub Sky+ HD. Sky obniżył też cenę dekoderów Sky+ HD do 49 funtów.

ułatwię ci tym równaniem - Sky 9,2 mln > 5,0 mln (Cyfra+, Cyfrowy polsat, N-tv )

Wnioski co do możliwości zakupu nowości do ramówki nasuwają sie same... A co do oferty tych nowości to się nie wypowiadam.

Edytowane 4 Lutego 2009 przez dzawny

[paw 0]

ale sky świętuję 20 lecie:)i troche inny target, cenny są zależne od regionu a nie na cały świat takie same.

[dzawny 0]

A zobaczcie jaki oni maja przychód - 2,6 mld funtów = liczac po 5 zl = 13 mld złoty przychodu nieźle

[hr.susel 0]

przychód ≠ dochód.

Oszacuj też, ile wynoszą ich koszty stałe (np. prawa do transmisji części rozgrywek sportowych - a Sky ma bardzo bogatą ofertę; opłaty za transmisję sat) i zmienne (np. prawa do licencji pre viewer; amortyzacja dekoderów) i przestanie być tak różowo.

Choć wyniki finansowe wyglądają tak: SKY Digital Finanse i wygląda na to, że rok 2008 zakończył się stratą 127 mln funtów. Dziwne....