Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów '1' .
Znaleziono 1 wynik
-
Pomieszczenie – 20 m2 od ekranu do telewizora – 2,40-2,60 m osób przed telewizorem - 3 telewizor będzie stał na podstawce pokój ciemny do późnych godzin popołudniowych latem/zimą ciemny (okno od północy) sygnał - telewizja naziemna, dvd/blu-ray, internet (z czasem może jakaś platforma) dzienna praca telewizora ok 5 h najczęściej oglądana tv naziemna, youtube, dvd, wielkość 55-65 cali denerwuje mnie w nowych telewizorach klatkowanie obrazu, widoczne piksele jak w klockach tetris podczas przejść kolorów, smużenie, blooming i brak możliwości wyłączenia na stałe napisów Kwota max – 3-3500 zł za używany bo taki najchętniej zakupię, ewentualnie nowy gdy trafi się okazja to coś dołożę Szanowni Państwo witam się z Wami serdecznie i mam do Was prośbę. Zamiaruję się z wymianą telewizora. Obecnie LCD LG, który od lat mimo wieku, małych rozmiarów i tys na panelu dobrze służy (nie zepsuł się ani razu), Wcześniej, Philips 6008 a przed nim Plazma LG. Czytając forum oraz testy jak i oglądają takowe na necie najpierw byłem nastawiony na Hisense U7HQ, z czasem (bo odwlekałem) wszedł U7KQ, na który się mocno napaliłem i który można było w niedługim czasie dostać za 3-3500 zł jako telewizor krótko używany. Z czasem dwoje znajomych kupiło Hisensa ale serię A7 i E7 XX i pojawił się problem. Fakt, telewizory nie kalibrowane ale obraz okropny jak i w jednym jak i drugim. Brak „czystych” przejść kolorów gdy czerń w rogu ekranu przechodzi w szary np. ubrania czy pojazdu jakiegoś aktora w oglądanej treści – ja to nazywam „tetris” nie wiem jak to się fachowo nazywa ale wręcz widać piksele zrobione z dużych klocków a sam obraz oglądając np. jakiś starszy serial wręcz śnieży jak na starym telewizorze (musiałbym to nagrać i pokazać jak to wygląda). Problem w tym, że ten efekt jest na obu telewizorach tej marki (każdy kupiony w innym mieście i sklepie) i to spowodowało, że odpuściłem U7KQ a nawet U8KQ, który obecnie ktoś jak widać na znanym serwisie aukcyjnym sprzedaje za 3200 zł - obawiam się, że będzie to samo (może niesłusznie ??). Tak samo miałem z TCL – napaliłem się na 845 ale tyle ile zachwytu nad obrazem w necie tyle za jakiś czas zaczęło pojawiać się negatywów co do reszty (a to głosu nie ma, a to nagrywać się nie da, po aktualizacji jest to a tamtego nie ma, aktualizacja zamiast poprawić zepsuła coś tam i teraz trzeba go co jakiś czas restartować ...) Obecnie mam jakiś starszy LCD LG (już z tunerem naziemnej) i tam takiego efektu nie ma, choć obraz ustępuje nowym konstrukcjom (w tych 2 Hisensach, o których pisałem faktem jest, że jak leci jakaś nowa produkcja filmowa albo jest mało czerni i nie ma przejść w szary itp. to jest ok) ale na wcześniejszym Philipsie 6008 (polecił mi go trochę lat temu jeden z na tamten czas a może i dziś tez administratorów forum, twierdząc, że jest to bardzo dobra seria), który później okazał się porażką psując się co rusz i wieszając (problem z płyta główną i jej przegrzewaniem) a tym bardziej plazma LG, która po X latach zaczęła się wypalać nigdy takie coś nie występowało. Szanowni Państwo trochę tu się za bardzo rozpisuje ale chciałbym coś co nie będzie się zacinać podczas oglądania, nie będzie klatkować podczas szybszych scen i nie będzie tego problemu z przejściami kolorów jak i efektem starych filmów gdzie każdy piksel będzie wydawał jakby powidok sprawiając jakby obraz śnieżył. Co do marek. Nie chciał bym Samsunga (mam po prostu jakieś uprzedzenie i nic mi w takowym nie pasuje), Wysoko oceniany Philips 8118 jak i 818 – chciałem taki, też rozważałem i oglądałem ale mimo nagród przeglądając net nie brakuje postów, że się wiesza a trafiają się nowe już z wypalonymi pikselami więc znów mam obawy. Sony X90 w tych pieniądzach jakie che przeznaczyć – do 4 tys zł nie do upolowania, LG jestem za tylko jaki model ?? (trafiają się c3, 55” za lekko ponad 3 tyś ale czy w dobie tego co jest na rynku będzie to najlepsze rozwiązanie ??) Widzę, że praktycznie każda marka czymś „atakuje” Teraz bum na Sharp bo dobrej cenie 65” można kupić ale co jak co 3 użytkownik pisze komentarz, że okazało się „kupą”, a co chwila artykuły typu „ten telewizor to bestseler musisz go kupić!!!” robią mi jeszcze większe zamieszanie (po jakimś czasie te bestselery okazują się lipą i pojawiają się komentarze typu, już stary grał mi lepiej, znów się zepsuł, nie ma głosu, jak bym wiedział kupił bym marki X....) Ja już pomysłu nie mam, im więcej oglądam testów i czytam tym większy mętlik (na youtube testów nie brakuje ale każdy to jakaś symulacja programów i tam nic nie smuży, obraz idealny tylko temperatury barwowe inne i na jednym ciut więcej gwiazd widać na innym mniej i tyle) i nadal nie wiem co wybrać albo czego szukać. Dla czego dopuszczam używany ? - nowe już miałem – plazmę i Philipsa, teraz mam używany i różnicy nie ma. Co do preferencji dodam tylko, że chciałbym by ta matryca była szybka (w plazmie nie było z niczym problemu), by czytał z pendriva wszystkie popularne formaty, miło by było gdyby dało rade i nagrywać oraz nie było problemu z tym odtwarzaniem treści niższej jakości, nie było mocno widocznego bloomingu i dało się wyłączyć na stałe napisy w naziemnej (w tym LG tak mam a w opisanych u znajomych Hisensach widzę, że Ci za każdym razem przełączając muszą ręcznie napisy wyłączać). Co do wielkości ekranu – tu też proszę o radę (myślę, że z 43 na 55 i tak będzie spora przesiadka ale może 65 będzie lepsze (czytałem, że modele niektórych firm np. Philips mają lepsze matryce dopiero od 65”). Nie wykluczam całkowicie żadnej z marek (może delikatnie tego Samsunga – mam po prostu uraz do firmy) ale telewizor to nie zakup na rok czy dwa dla tego tyle pytań i tyle samo niewiadomych a zaś chodzić po domach i pytać kto jaki ma telewizor i czy da zobaczyć obraz inny niż na sklepowej symulacji trochę nie bardzo … Dziękuje wszystkim, którzy poświęcili czas na przeczytanie moich wypocin i bardzo proszę o jakieś porady