Skocz do zawartości

krzysko1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez krzysko1


  1. Ja kupiłem w końcu Philipsa, ponieważ kosztował mnie tyle, co LG C9 z prostym soundbarem. Obraz z HD jest czyściutki i ostry, sprawiający wrażenie jakby oglądało się w 4k, i  to zarówno z Ultraboxa 4K nc+ jak i TV naziemnej. Najlepiej mi się ogląda przy wyłączonych "ulepszaczach" - ruch jest płynny bez smużenia i klatkowania (klatkowanie na meczach piłkarskich widziałem w C9-rozumiem przez to np. plamę zamiast głowy piłkarza przy szybkim ruchu). Gdy się włączy wygładzanie, przy bardzo słabym sygnale, wtedy obraz robi się gładki i czysty, ale jest efekt teatru. Nie polecam TV do meczów hokeja - lód jest szary co sprawia ponure wrażenie (przy skokach już nie ma tego wrażenia). Szarość również pojawia się w ujęciach bardzo jasnych pomieszczeń naświetlonych przez słońce oraz np. reklamach na białym tle oglądanych w jasny dzień. HDR z Canal+ 4K jest moim zdaniem zbyt ciemny i tu muszę ingerować, natomiast BBC 4K z tego samego dekodera już nie wymaga poprawek - nie wiem dlaczego się tak dzieje. Jeśli chodzi o dźwięk to rzeczywiście jest przestrzenny i mocny. Android działa szybko i sprawnie, TV też łączy się z telefonami "androidowymi i iosowymi" bez problemu. Miałem okazję rozmawiać też z serwisem Philipsa i byłem zaskoczony znajomością tematu (pytałem o szczegóły)przez panią z infolinii, pomimo tego że to nowy model.

    • Plusik 1

  2. Jeśli chodzi o Panasonica GZ1500 to ceny są na poziomie pozostałych, natomiast najwyższy jest GZ2000 i ten już odstaje ceną. No właśnie, ze sportu jak już, to lubię oglądać hokej i siatkówkę i przydałoby się żeby krążek czy piłka nie zostawiały za sobą smugi:-) no i żeby np. lodowisko było białe a nie szare (podobno LG ma najjaśniejszą matrycę w tym przypadku)... ot, dylemat:-)


  3. Serwis odebrał mój telewizor 19 lipca a nowy przysłali 30 sierpnia. Przekroczyli wszelkie terminy o jakich wcześniej informowali począwszy od serwisu lokalnego (stwierdzenie usterki i decyzji o wymianie trwało 2 tygodnie zamiast obiecanych 4 dni) po centralny (a to nie otrzymali jeszcze mojego tv, albo dostawałem maile od p. Łysoniewskiego, że działa prężnie tylko że w załącznikach miałem dane zupełnie innego telewizora jakiegoś klienta z drugiego końca Polski, a to że serwis nie wysłał jeszcze sprzętu, a to nawaliła firma kurierska, która niby ma umowę z Toshibą, ale nie serwisem lokalnym i nie chciała odebrać przesyłki). Na koniec p. Łysoniewski przesłał polecenie wydania sprzętu do S.C. a oni poczekali jeszcze 1,5 tygodnia zanim mi to wysłali..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...