Argi
-
Liczba zawartości
4 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Argi
-
-
Lepiej czasem zachować w pamięci portret Artysty z okresu świetności.
Jak dla mnie, jest to najcelniejszy komentarz do tego wydawnictwa.
-
Ale pojechałeś!!!
Myslę,że duuużo za mocno.Zapewne myślałeś o Crosby,Stills & Nash :-)
Proponuję zapoznać się ze współczesną twórczością Johna Mayalla,Carlosa Santany,B.B. Kinga,Johna Becka,ZZ Top,Roberta Planta,The Allmans Brother's Band czy "nieśmiertelnych" The Rolling Stones oraz wielu,wielu innych. Czy stracili oni chociaż troszeczkę na swojej atrakcyjności? Czy Mick Jagger źle porusza się na scenie? Czy Robert Plant w "Strange Sensation" wygląda jak "dziadek"? Czy David Gilmour zapomniał jak się trzyma gitarę? :-)
Wiesz... wszyscy starzejemy się, ale...
Mówimy tutaj o koncercie. Tyko i wyłącznie. Twórczości nie oceniam. A koncert kupuję dla klimatu. Odpalam projektor i czuję się zupełnie inaczej niż podczas odsłuchu płyty stereo. W tym przypadku jedyny klimat jaki odczuwam to "refleksja na temat przemijania"
Żal patrzeć na B.B. Kinga, Simon&Garfunkel czy Gibbonsa. A wspomniany przez Ciebie Jagger wyglądał przy Fergie jak jej dziadek na weselu.
Trójka Crosby,Stills & Nash to już "oddział geriatrii".
Chciałbym być należycie zrozumiany. Nie jest moim celem szydzić z ludzi w podeszłym wieku. Staram się tylko zaznaczyć, że ten konkretny koncert zamiast radości i euforii może wyzwolić odczucia wprost przeciwne. Mnie osobiście mocno przygnębił. Nie chcę go więcej oglądać.
- 1
-
Rzeczywiście, patrząc na zestaw wykonawców i utwory koncert marzenie, tylko podstawowe pytanko:
Gdzie to cudo kupić (oczywiście w miarę rozsądnej cenie) ?
Zanim zamówisz, podejrzyj może najpierw jakąś "próbkę".
Jak dla mnie, ten koncert wygląda po prostu żałośnie. Przypomina bal karnawałowy w Domu Pomocy Społecznej. Wrażenie raczej przygnębiające niż radosne.
Strzęp dawnej świetności tych wielkich ludzi muzyki.
Zresztą, jest to generalny problem (mój problem) koncertów BD/DVD. Albo mamy zapis sprzed lat, młodych, pełnych wigoru muzyków w latach swej świetności, ale z marnym obrazem i dźwiękiem. Albo współczesny zapis, z "wypasionym" audio i video, ale ... żal patrzeć. Kilku brzuchatych, zniszczonych używkami dziadków, którzy z trudnością poruszają się po scenie. Oczywiście są wyjątki, ale jest ich zbyt mało, jak np. Queen "Rock Montreal" 1981.
Pozdrawiam.
- 1
Nightwish blu-ray tragiczna jakość obrazu
w Koncerty Ultra HD Blu-ray i Blu-ray
Napisano
Jak można chwalić taki obraz? Zrozumiałbym, gdyby był to zapis z lat 80/90. Ale żeby współczesny koncert tak wydać na BD? To są normalne jaja.
Tylko niewidomy nie zauważy tragedii tego obrazu. Wystarczy odpalić jakikolwiek inny BD i porównać. Przepaść. I w zasadzie niczym nie różni się od obrazu wydanego na DVD.
Masz rację, mając przyzwoity sprzętowy upscal, nie warto zawracać sobie gitarry
P.S. Nigdy nie będzie dobrze. Wrzucam Within Temptation - obraz super, tylko wokalistka jakoś nie domaga