Chcę przestrzec tych, którzy mają zamiar kupić telewizor Philips model 65OLED707/12. Nabyłem go we wrześniu ubiegłego roku. Od tygodnia zaczął się sam wyłączać i włączać. Pomyślałem, ok może tak ma być, aktualizuje się. Nie było to uciążliwe, ponieważ działo się to raz dziennie, raz na dwa, trzy dni. Ale, od wczoraj już co 20 min lub częściej. Zgłosiłem to do sprzedawcy, który pomógł mi zgłosić to do Philipsa. Dziś ku mojemu zdumieniu, dostałem instrukcję, że sam mam ściągnąć jakiś program na pena zainstalować go na telewizorze. To co było nie do przyjęcia to, informacja na filmiku, że jeżeli przerwę instalację (co jest przecież możliwe, np. będzie przerwa w dostawie prądu), mogą nastąpić nieodwracalne uszkodzenia telewizora. Odpisałem im, że nie podejmę się tego i żądam przysłania serwisanta. W odpowiedzi wysłali mi kontakt do firmy, która serwisuje ich sprzęt i sam musiałem zgłosić usterkę.
Nie dość, że się zepsuł po 10 miesiącach, to zgłoszenie reklamacyjne szło jak po grudzie. Rozmawiałem też, z Panią z infolinii. Sugerując, że to oni po winni zająć się tym tematem. W odpowiedzi usłyszałem, że jak ta forma mi nie odpowiada, to mogę odwieźć telewizor do salonu...kabaret. W przyszłości na pewno nic już nie kupię z Philipsa...