Skocz do zawartości

bogge

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bogge


  1. 10 minut temu, klaus71 napisał:

    klasyczne wypalenie od tvn24 - "śniadania" pewnie się przedłużały do 2-3h :)

    miałem to samo  - telefon zadzwonił, żona na ogrodzie a na ekranie tvn24

    No kurcze, nie - fakt, że po rozpoczęciu pandemii znacznie częściej oglądało się programy informacyjne, ale nie tylko TVN24, również Polsat News, (tuby propagandowej aktualnego "nieładu" nie oglądam), ale nie aż tak, aby po kilka godzin dziennie telewizor śmigał tylko na tych kanałach. Tak czy inaczej, retencja się ujawniła i również Oled ma taką wadę jak plazmy, choć miałem nadzieję, że już ten problem został wyeliminowany. Tak czy inaczej, post miał na celu ukazanie podejścia serwisu LG do problemu i ewentualnej pomocy tym z użytkowników, którym skończyła się gwarancja, a zauważyli problem. 


  2. Cześć,
     

    Pozytywna informacja dla wszystkich, którym skończyła się gwarancja na telewizor, a wada panelu "wyszła" tuż po upłynięciu okresu gwarancyjnego - w moim przypadku niecałe pół roku, po upływie gwarancji. 

    W Listopadzie 2018 zakupiłem Oled LG z serii C8 w rozmiarze 65', byłem i jestem w sumie z niego mega zadowolony, do czasu ujawnienia się wady - zwłaszcza, że koszt zakupu w 2018 nie był szczególnie atrakcyjny. Telewizor używany głównie do Netflixa i filmów bluray, rano do śniadania TVN24, później czasami kobietki w domu oglądają typowe kobiece kanały, a ja w weekend czasem jakiś mecz i tyle. 

    Telewizor nigdy nie był "katowany" na jednym kanale - brak wypalonych logo stacji, brak typowych objawów retencji panelu z powodu nieustannego oglądania jednego kanału. Ujawniona wada panelu, to poziome paski widoczne w środkowej części ekranu, które ukazały się nagle. Odkryłem je przed mniej więcej miesiącem, gdy w czasie oglądania meczu nagle je dostrzegłem. Zadzwoniłem na infolinię serwisu LG, opisałem problem i zostałem poproszony o zrobienie zdjęć i kontakt poprzez formularz na stronie i opisanie raz jeszcze problemu. Zrobiłem zdjęcia, wysłałem mail z opisaniem wady, sposobu użytkowania telewizora i oczekiwałem na werdykt. 

    Po mniej więcej tygodniu wymieniania informacji, LG uznało wadę i dziś właśnie został wymieniony panel na nowy. Serwisant przyjechał, wniósł samodzielnie zapakowany panel wraz z modułem, telewizor na ławę przykrytą miękkim kocem, aby maksymalnie zabezpieczyć przed uszkodzeniem, odkręcenie wadliwego panelu, zainstalowanie nowego. Całość zajęła około pół godziny i mogę się z powrotem cieszyć z korzystania ze sprawnego telewizora. Słowa uznania dla LG Polska, że uznali wadę - nie musieli zgodnie z warunkami gwarancji, ale najwyraźniej albo coś musi być na rzeczy odnośnie jakości paneli, że reklamacja została uznana, albo po prostu podejście ze zrozumieniem do klienta. Tak czy inaczej - mega pozytyw i duży plus ode mnie dla LG.

    Dołączam do postu zdjęcia panelu z usterką, dowodu zakupu gdzie możecie obaczyć datę sprzedaży, oraz fotki z "prac" - tylko dwie, bo nie chciałem robić sensacji i stresować serwisanta.
    Ze swojej strony mogę polecić wszystkim użytkownikom, aby co tydzień sprawdzili na planszach testowych jakość panelu - u mnie wada ujawniła się nagle, ale być może zauważyłbym jeszcze wcześniej jakieś symptomy - przed upłynięciem terminu wygaśnięcia gwarancji, lecz nie sprawdzałem panelu regularnie, może raz na pół roku. Teraz już nauczony tym przykrym w sumie doświadczeniem, zamierzam kontrolnie sprawdzać co tydzień, czy przypadkiem coś się nie dzieje.

    Pozdrawiam

    JCxBTOW.jpg
    qkkMOeg.jpg
    InhLOBW.jpg
    trB0gn3.jpg
    cu2G8vX.jpg

    • Lubię 3

  3. W MM teraz ponownie dają 50 zł za każde wydane 500 zł - wczoraj skorzystałem kupując w opcji zakupów przez Internet w odbiorze w sklepie i cieszę oko LG65C8. Za wcześnie jeszcze na ostateczne opinie, ale z tego co na razie widziałem po kilku godzinach zabawy, to trafiłem na dobry egzemplarz, obraz miazga i nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów.
    Z ceny nic nie udało mi się już urwać, no ale zyskałem na karcie podarunkowej w sumie 1150 zł, więc jeśli ktoś nosi się teraz z zamiarem kupna telewizora, to warto to wziąć pod uwagę, zwłaszcza jeśli odwiedza się konkurencyjne sklepy, cenowo robi się w miarę okay. Ja jestem jeszcze na etapie kupna laptopa dla swojej lepszej połowy, więc akurat się dobrze złożyło, bo wyjdzie sporo taniej.


  4. Panowie, wracam do swojego własnego tamatu aby nie zakładać nowego. Powoli lampa w projektorze nadaje się do wymiany, świeci coraz słabiej i już zauważalnie spada jakość wyświetlanego obrazu, czyli najwyższy czas na wymianę.

    Zacząłem rozglądać się za lampami na alledrogo i zaskoczył mnie ogromny wysyp zamienników lamp do tego projektora, które nie są drogie w porównaniu z oryginalną lampą (cena poniżej 500 złotych), ale podają czas świecenia o połowę mniejszy, czyli zamiast 4000 godzin zaledwie 2000 i gwarancję 6 miesięcy.

    Czy ktoś z Was korzystał z zamienników lamp? Czy warto kupić? Ja od momentu kupna projektora, czyli przez około 5 lat wyświeciłem niemal 3 tysiące godzin, więc idąc tym tropem ten zamiennik powinien mi wystarczyć na jakieś 2 lata, zakładając, że będę podobnie korzystał z projektora, ale nadal nurtuje mnie pytanie - czy nie będę zawiedziony jakością i tym samym, czy nie będę sobie pluć w brodę, że "przyjanuszowałem"..

    Jeśli ktoś z Was kupił ostatnio taki zamiennik lampy i może podzielić się opinią, będę wdzięczny.

    Pozdrawiam


  5. Święte słowa Sławek, ja na razie jeszcze cierpliwie czekam, ale jak sobie zaczynam liczyć 3 aktywacje jakie mam aktualnie (2 potrzebne do
    pracy), to nie do końca mi się to po tych podwyżkach opłaca - znacząco zbyt drogo się zrobiło w pełnym pakiecie....


  6. Witam,

    Potwierdzam w całej rozciągłości wypalenia w Panasoniku. w 2009 kupiłem 50' V10, to wtedy był topowy model Panasa, och ach i w ogóle. Telewizor skalibrowany, cieszył oczy, ale ponieważ oglądam TVN24 po kilka godzin dziennie, to podczas jakiś zimowych relacji w Eurosporcie w całej krasie widać pasek. Nie zwracałem na to zupełnie uwagi, ale po niecałych 2 latach już się dziadostwo pokazało. Dziwne, bo na początku nie byo tego problemu, nawet pisałem na forum, że nie mam żadnych powidoków, a "katowałem" TV po kilkanaście godzin dziennie.

    Co gorsza, również widac logo w prawym górnym rogu ekranu różnych stacji nałożonych na siebie, co prawda nie tak bardzo jak logo tvn24, ale jednak jak się wpatrzy, to widać. Na nic 5 letnia gwarancja - Panasonic wyklucza reklamacje z powodu wypalenia logo, heh. Czyli oglądaj, ale nie dłużej niż 1h dziennie? W telewizorze kupionym za 10k? Ja już podziękowałem tej technologii i telewizor powędruje albo do firmy, albo do rodziny. Całe szczęście, że został projektor to przynajmniej mogę filmy oglądać bez stresu.

    P.S.

    Pisałem wielokrotnie do TVN-u w kwestii zastosowania mniej oczobijnego paska i logo, ale odzew zerowy..


  7. No kurcze, kurz nie jest naszym sprzymierzeńcem w projach ;)

    Ja czyściłem około pół roku temu, a teraz ponownie pokazują się jakieś mini plamki i niedługo sprężone powietrze i odkręcanie obudowy ale radocha z pięknego i dużego obrazu zawsze powoduje efekt banana ;)


  8. A kolega dalej nie rozumie, na czym polega dystrybucja. Pomyśl przez chwilę - jeśli Fox czy Warner przygotowuje TAKIE SAMO wydanie dla, przykładowo, 12 krajów, to jaki niby wpływ na to mają dystrybutorzy z danych krajów? Żaden. Powtórzmy raz jeszcze. Żaden. I znowu: żaden. Imperial mógł co najwyżej zdecydować się tego w ogóle nie wydawać.

    I o czym ty w ogóle piszesz? Jakie negocjacje? Że niby Imperial prowadzi z Foxem jakieś rozmowy, może jeszcze wykłóca się o dźwięk i stawia warunki? ROTFL

    Kolego Mierzwiak, rozumiem na czym polega dystrybucja i wiem, że można zamówić wydanie pod rynek i dlatego mnie wnerwia, jak widzę co się u nas wyrabia. Nie zgodzę się z określeniem nas 3 światem, bo widzę na przykładzie wielu dziedzin, że Polska jest niejednokrotnie stawiana na pierwszym miejscu, bo mamy mnóstwo klientów. To nasz "dystrybutor" zawalił sprawę, a nie kwestia trzeciego świata. Co do negocjacji, to takowe są prowadzone zawsze, ale jak komuś pasują warunki i nie chce mu się ruszyć swoich 4 liter, to dostajemy to co dostajemy - piszę my, bo to my mamy niby to kupić.


  9. Absolutnie nie 3 świat! Ceny mamy wyższe niż cała Europa, a siła nabywcza kilka razy większa aniżeli Szwecja, Dania, Finlandia i kraje Bałtyckie pod względem ludności. Wystarczy popatrzeć jak znikają z sieciowych sklepów "tanie" i "promocyjne" filmy po 99 PLN. Skoro w Finlandii żyje 5,5 miliona ludzi, a w Polsce 38, to jaki my jesteśmy 3 świat dla dystrybutora? My jesteśmy doskonałym rynkiem zbytu z mnóstwem klientów i to w dodatku nie mających zazwyczaj pojęcia co kupują, mamy najwyraźniej niestety ludzi, którzy nie dbają o klienta a wyłącznie o swoja kieszeń. To z mojego punktu widzenia jest ta smutna prawda.


  10. Warto poczytać na "fejsie" jak się tłumaczą. ŻAAAAAAAAAAAAAAAAAL

    "Film Freak Firma Imperial CinePix- wyłączny dystrybutor filmu Star Wars na BD nie miała wpływu jaka wersja językowa będzie dostępna w naszym regionie. "

    Zaraz zaraz, to znaczy, że w Imperial CinePix pracują ludzie, którzy całkowicie nie dbają o jakość wydawanych w Polsce ZAKUPIONYCH przez nich wersji? Nie mieliście wpływu? To ja zapytam - kto negocjował, albo kto ustalał tą kwestię? Jak dla mnie odpowiedź Film Freak, to zaiste, "freak".

    Ekh..


  11. Popieram SławekR, nie banować i dać poczytać innym, a następnie samodzielnie wyciągnąć wnioski lub dodać swoje w merytorycznej dyskusji.

    Ja cieszę się, że nie uległem "magii" marketingu i korzystam ze starego, dobrego 2D ;)

    Pozdrawiam


  12. Dla mnie sprawa pyłków jest jasna - niezbyt sterylny proces montażu i stąd takie kwiatki. Kiedyś czytałem, że stosuje się po montażu swoiste "odkurzanie", tak aby w transporcie nie ujawniły się pyłki kurzu, a takie prozaiczne w gruncie rzeczy (aczkolwiek denerwujące) mają właśnie miejsce z braku tej sterylności.


  13. No już na szczęście nie psuje ;) a było to denerwujące zwłaszcza w ciemnych scenach, czy też przy okazji często oglądanych przeze mnie koncertów, zwracało się na to uwagę.

    Złapałem się wczoraj podczas projekcji filmu, że mimowolnie w ciemnych scenach wzrok wędrował w tamto miejsce, więc sugestia jeszcze zapewne kilka razy zadziała ;)

    Najważniejsze jednak, że można pozbyć się tego bądź co bądź problemu domowym sposobem. Czytając emocje na jakie narażeni byli niektórzy użytkownicy, którzy oddali swój sprzęt do naprawy gwarancyjnej cieszę się, że rozwiązałem to samodzielnie. Tym większa radość teraz z proja, więc teraz jedynie będę zwracać uwagę na jakość filmów ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...