Skocz do zawartości

ddt

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ddt


  1. Z początku myślałem sobie tak, że jak tylko będę miał miernik, to wszystko będzie już proste i łatwe. Niestety nic nie jest proste i łatwe, a to z kilku powodów.

    1. Kalibrację można skopać na 1001 sposobów. Jeśli się ją robi metodą "chałupniczą" a taką jest posługiwanie się programem HCFR. Ten program nic nie podpowie, trzeba pamiętać o odpaleniu programu do konwersji tabel w wierszu polecenia i w ogóle pamiętać o wszystkim. Możliwości, żeby coś zapomnieć albo się pomylić jest od cholery i jeszcze trochę.

    2. Jeśli się coś widzi po raz pierwszy to niby jest fajnie. Ale faktycznie to mnie już nie bawi podejście "ciekawe co się stanie, jak przesuną ten suwak tu, a tamten tam?" Co prawda teraz już wiem, co robi który regulator, ale nadal mnie denerwuje, może niesłusznie, że niektórych wartości się nie da ustawić. To znaczy ja nie potrafię, a może panel nie daje rady?

    3. W kalibracji wszystko zależy od wszystkiego. O tym się przekonałem na własnej skórze. Jednak po trzech godzinach mam już dość i skłaniam się do tezy, że tak jest już wystarczająco dobrze...

    No dobrze. Tym razem postanowiłem się jednak zabrać za kolor. A więc było tak. Dwupunktowy balans bieli. Potem 10-punktowy. Kolor i odcień. A na koniec CMS. Zanim zrobiłem zaawansowany gamut miałem prawie idealną skalę szarą. Po zrobieniu koloru skala trochę mi się w światłach rozjechała, ale stwierdziłem, że mam dość. Ponieważ wszystko z wyjątkiem szarego 0% i 10% ma deltę E mniejszą niż 3, to uznałem, że się nie będę szarpał. Nie tym razem. Zrobię kiedyś jeszcze jedno podejście, ale za jakiś czas.

    Więc jak to teraz wygląda? Ano tak: http://www.sendspace.pl/file/bd4dcdcbed00adc939c1630


  2. Klasa sama w sobie - analogicznie jak seria przygód Indjany Jonesa.

    Całe szczęście, że wydawca nie wzorował się na polskich standardach. Gdyby tak było, to mielibyśmy kategorię wydań dla Polactwa, w których nawet tytuł byłby napisany z błędem ortograficznym. Zatem były by filmy o niejakim Indjanie.... Z dzieciństwa pamiętam, że Indjan to był Winetu.

  3. Ad.1. Każdy, kto ma LCD może to zauważyć, bo wszystkie LCD smużą. Nie wszystkie smużą tak samo.

    Ad.2. Nie, ten typ tak ma.

    Ad.3. W znacznej mierze tak.

    Telewizor LCD zawsze smuży, ale można go ustawić w taki sposób, że smużenie staje się trudne do zauważenia, albo przynajmniej jest tak małe, że nie przeszkadza. Jak zrobić, żeby telewizor przestał smużyć, albo przynajmniej smużył słabiej.

    Telewizor LCD smuży bardziej wtedy, gdy ma źle ustawione parametry obrazu. Źle ustawiony kontrast, jasność, rozjechane kolory - to wszystko powoduje, że smużenie jest bardzie dokuczliwe. Po prostu panel nie pracuje w optymalnej dla siebie przestrzeni jeśli chodzi o ustawienia.

    Często jest tak, że poprawiacze obrazu, które mają za zadanie zmniejszenie smużenia je potęgują. Radziłbym wyłączyć wszystkie. Żeby się przekonać czy to pomaga trzeba czasem wyłączyć i włączyć telewizor.

    Najbardziej dokuczliwe jest smużenie w filmach. 24klatki/s to dla wielu LCD zdecydowanie za mało, żeby obraz był wyraźny. Dokładanie dodatkowych klatek przez układy poprawiające płynność często powoduje teatr, a nierzadko smużenie jest jeszcze bardziej dotkliwe.

    Jeśli ten twój telewizor jest tym, który ma matrycę 50Hz ze skanującym podświetleniem, to wyłączenie wszystkich poprawiaczy da najlepszy efekt. Jeśli to telewizor z matrycą 100Hz to można wypróbować różne ustawienia poprawiaczy. Ale wg mnie to jest odbiornik 50Hz. W takim lepiej jednak wszystko wyłączyć.


  4. @play007 Zdecydowanie kolego za bardzo się wysilasz. Postanowiłeś napisać coś bardzo mądrego, niestety zdecydowanie powyżej twoich możliwości. Wyszedł ci stek nonsensów.

    Chciałbym zwrócić wszystkim uwagę na zagadnienie, które jest najważniejsze, a które wszystkim jakoś umyka. Jeśli ktoś zwraca uwagę na aspekty techniczne bardziej niż na to, co się dzieje na ekranie w sensie akcji, treści czy jakichś ogólnych wrażeń estetycznych typu ładnie skomponowany kadr itp. oznacza, że powinien się zająć jakimś innym hobby niż oglądanie filmów, gdyż go to nudzi. Może spacery lum majsterkowanie będzie bardziej wciągające?

    Jeśli chodzi o judder, to telewizor, który oddaje to w taki sposób, jak jest w kinie jest w porządku. Taki judder nie przeszkadza. Wydaje mi się jednak, że niektóre telewizory uwypuklają to zjawisko. Bo ja w kinie na brak płynności zwróciłem uwagę naprawdę zaledwie kilka razy. Oglądając filmy w domu widzę to częściej. Moje subiektywne odczucia czy fakt?


  5. Kolega napisał opcjonalnie judder/teatr. Użył do tego nawiasu. Nie oznacza to, że napisał judder=teatr :)

    Oczywiście rozumiem panie mecenasie, że jeśli ktoś napisze opcjonalnie, że ma (kineskopową)plazmę, to wszystko będzie ok. bo nie napisał, że kineskop=plazma. To będzie taka parawypowiedź. W zasadzie większość postów i wątków na tym forum można, a nawet trzeba wziąć w nawias.

  6. Ja od jakiegoś czasu mam telewizor skalibrowany dość dobrze i czasami się w związku z tym dziwię. Oto kolka powodów mojego zdziwienia.

    Często widzę w różnych filmach, że tam, gdzie do tej pory były płaszczyzny raczej monochromatyczne teraz jest wręcz feeria kolorów.

    Przeróżne zachomikowane filmy i programy, których jakość rzekomo znałem okazują się innej jakości. Często jest tak, że coś, co wydawało mi się dobre nie jest takie dobre i vice versa.

    Oglądając telewizję widzę teraz wszystkie niedoskonałości obrazu poczynając od pozostałości kompresji, do obniżonej rozdzielczości.

    Obraz na niektórych kanałach jest po prostu tak zły czasem, że myślę sobie, że musiałem coś skopać w tej mojej kalibracji. Jednak jak włączę płytę testową i wyświetlę skalę szarą, to okazuje się, że telewizor jest ok. a obraz w telewizji jest totalnie skopany. Zresztą nie trzeba włączać płyty. Wystarczy się przelecieć po kanałach, żeby zobaczyć jak ogromne są różnice. Czasem myślę, że w niektórych studiach to pracują ludzie na...nieskalibrowanych monitorach.

    Tak się składa, że mam teraz w domu Samsungi - telewizor i monitor. Wiedziałem, że telewizor jest zaniebieszczony. A jeśli chodzi o kompa, to np. dopiero teraz wiem, jak wyglądają strony w necie. Ciekawe, że byłem przekonany, że mój monitor jest ok. a ten w robocie jest kiepski. Okazuje się, że było na odwrót. Ten w pracy miał kolory bliższe normie niż mój. Nie mogłem w to uwierzyć, że obraz ma być właśnie taki, dopóki nie wyjąłem szarej skali Kodaka i nie położyłem obok monitora.

    A najbardziej się dziwię, że mój kumpel, też ma Samsunga, ma ustawiony "zimny2" i mówi, że tak mu się najlepiej podoba...


  7. Czytając sobie to i owo w internecie na temat regulacji telewizora wpadłem na takie wypowiedzi, że ludzie sobie ustawiają obraz oglądając telewizję. Chyba bardziej niezawodnej metody, żeby telewizor ustawić źle nie ma. Praktycznie każdy kanał wygląda inaczej. Prawie każdy program czy film wygląda inaczej. Niektóre programy wyglądają tak, że chciałoby się powiedzieć, że obraz jest zły. Zresztą nawet ustawianie według filmów z DVD czy BD też nie ma sensu. Jest masa filmów, jeśli nie wszystkie, które mają swoją charakterystyczną kolorystykę. Jeśli się ustawi telewizor pod jeden film, jeden program w taki sposób, że uzna się, że jest ok. to wszystkie inne programy/filmy będą wyglądały źle.

    Nie da się ustawić telewizora pod jeden film czy program. A to z powodu, że nie wiadomo jak to ma wyglądać. Film może być w zamierzeniu twórców zazieleniony lub np. wpadać w niebieski, zresztą w jakikolwiek odcień dowolnego koloru. A w telewizji nawet nie wiemy czy emisja jest prawidłowa czy ktoś coś skopał.

    Tylko plansze testowe. A jeszcze lepiej kalibracja z użyciem porządnego miernika.


  8. Jest grupa ludzi, którzy nie zauważają efektu "teatru" (juddera), lub im on nie przeszkadza i tacy chyba maja najlepiej

    Ja dodam jeszcze od siebie, że są ludzie, którzy nie wiedzą o co kaman, ale o tym piszą. Judder jest to drżenie obrazu, skakanie, brak płynności. Jeśli judder występuje w scenie, gdzie auto jedzie z jednej strony kadru na drugą, to ten ruch auta wygląda, jak się by co chwilę na ułamek sekundy zatrzymywało. Natomiast teatr to jest nadpłynność. Teatr polega na tym, że obraz wygląda jakby był nagrany taką starą kamerą telewizyjną. Obraz jest dziwny i nienaturalny. Kiedyś zaczęto kręcić seriale telewizyjne takimi kamerami, które dawały ten dziwny wygląd, a te seriale nazywano operami mydlanymi. Stąd na stronach anglojęzycznych efekt teatru jest nazywany efektem opery mydlanej. Ja pierwszy raz ten efekt widziałem w latach osiemdziesiątych ubiegłego wielu.
    • Lubię 1

  9. Jak zwykle na tym forum leci się po najmniejszej linii oporu. Czy to z powodu niedostatków w wiedzy?

    Długość kabla HDMI jest ograniczona, zresztą jak każdego kabla. Zależy jaki kabel i co się nim przesyła. Jeśli kabel jest słabej jakości i ma po nim iść sygnał HD w pełnej rozdzielczości i na dodatek 3D, to już przy dość krótkim kablu pojawią się zakłócenia. Jeśli po HDMI ma być przesyłane SD przeskalowane do 1080p, to nawet dość tani i słaby kabel będzie mógł być dosyć długi i nie będzie można zauważyć zakłóceń. Nawet na tym forum gdzieś jest link do bardzo szczegółowego tekstu na ten temat. Poszukaj, poczytaj.

    Jeśli chodzi o skalowanie, to wszystko zależy od jakości podzespołów. To, że jakiś DVD ma wyjście HDMI i skaluje do 1080i/p nic nie znaczy. To dokładnie tak, jak z autami. Każde ma 4 koła, silnik i kierownicę, ale nie każde jest dobre. Dlatego ważne jest co jest w odtwarzaczu - jaka kość jakiej firmy jest odpowiedzialna za skalowania, zresztą cały tor wideo jest ważny, nie tylko skaler. Marny odtwarzacz skaluje marnie, dobry - dobrze.

    Ogólnie SD przeskalowane do 1080i/p to dalej tylko SD i nic więcej. Problem polega na tym, żeby przeskalować możliwie z jak najmniejszym uszczerbkiem w stosunku do źródłowego SD. Jest trochę odtwarzaczy DVD, które dobrze skalują. Nowe odtwarzacze Blu-ray też dobrze skalują.

    W każdym razie powtórzę - to, że DVD ma wyjście HDMI i skaluje do 1080 nic jeszcze nie znaczy. Wszystko zależy od jakości sprzętu.


  10. To znaczy że pracuje jakaś funkcja dynamicznie zmieniająca jasność pod wpływem zawartości ekranu. Powinieneś to unicestwić przed kalibracją ;)

    Wczoraj wyłączyłem wszystkie poprawiacze-zapaskudzacze. Ale poprzednim razem musiałem o tym zapomnieć. I z tego to powodu telewizor "widząc" prawie cały czarny kadr z malutkim prostokącikiem pośrodku; kto ściągnął sobie płytę z HCFR to wie jakie są małe te okienka; że uznał, że trzeba przyciemnić tę scenę. Nic dziwnego, że nie mogłem dojść do poziomu nawet 30 ftL.

  11. Rezultaty drugiego podejścia: http://www.sendspace...f8a8332b3fc9fb1

    Przyznam szczerze, że mi ta kalibracja idzie opornie. Nie zrobiłem kalibracji gamutu w CMS, bo tego nie rozumiem. Poza tym uważam, że przeczytanie jednego poradnika to trochę za mało, przynajmniej jak dla mnie, żeby sobie z tym sprawnie poradzić. W każdym razie czegoś się już dowiedziałem i obraz jest już naprawdę nieporównywalnie lepszy niż przed kalibracją. Ale po kolei.

    Mój telewizor i ja nie potrafimy się porozumieć co do 10 punktowego balansu bieli. Zamiast być bardziej płasko, robią mi się "fale" w szarej skali. Jedynie zostawiłem korektę dla poziomu 1 czyli najciemniejszych partii obrazu. Oczywiście robię jakiś błąd, ale na razie nie potrafię sobie odpowiedzieć jaki.

    Może jeszcze o korzyściach. Filmy z płyt wyglądają po prostu tak, jak powinny. Jeśli chodzi o telewizję, mam porządny tuner, a nie jakiś złom za złotówkę od platformy, to widoczne są teraz naprawdę ogromne różnice w jakości poszczególnych kanałów. Jeśli się zaś zostanie dłuższy czas na jednym kanale, to widać bardzo dokładnie różnice pomiędzy jakością poszczególnych materiałów. Różnice w kolorystyce są teraz bardzo wyraźne. Przy "fabrycznych" ustawieniach różnice nie są tak widoczne, bo wszystko jest zaniebieszczone i obraz gubi szczegóły, zwłaszcza w cieniach. Po kalibracji obraz mimo, że suwak kontrastu jest ustawiony niżej, to obraz ma większą dynamikę i subiektywnie robi wrażenie dużo bardziej kontrastowego niż prze kalibracją. To taki paradoks - mniej znaczy więcej! Ale niech się nie łudzi ten, co myśli, że więcej zobaczy, jak zjedzie w dół z kontrastem. Balans kolorów trzeba też ustawić, żeby to miało sens.

    No więc jak poszło mi za drugim razem? Skala szara jest bardziej zrównoważona jeśli chodzi o 10, 20, 30 i 40%. Gamma jest już naprawdę bliska tej optymalnej. Ciekawa sprawa. tym razem użyłem płyty AVCHD zamiast HCFR. Na tej płycie okna mają większą powierzchnię i z łatwością udało mi się dojść do 30 ftL. 40ftL było również w zasięgu bez jakiegokolwiek żyłowania panelu, ale dla mnie taki obraz jest dużo za jasny.

    Edit. Tak wygląda moja gamma

    gammat.jpg


  12. Jak się człowiek przestaje dziwić, to znaczy, że jest już bardzo stary... A tak poważnie, to szybciej, no może nie szybciej, bo nie wiadomo kiedy dostanę odpowiedź, ale łatwiej jest zapytać. Jak już pisałem, mam komputer stacjonarny i targanie go do telewizora, żeby sprawdzić jaki suwak co robi nie ma sensu. Taką "seriozną" kalibrację planuję na przyszły tydzień. Teraz na przeszkodzie stoi trochę brak czasu, a trochę to, że nie mam porządnej płyty testowej. Ta którą mam nie daje się pauzować. Poszczególne plansze są odtwarzane przez 40 sekund, a potem przeskakują na kolejną planszę. Nie wiem dlaczego nie mogę włączyć pauzy, ale tak jest. Wszystkie DVD i BD które mam dają się pauzować, a ta płytka, własnego wyrobu, nie. To jest płyta HCFR, podobnie jak oprogramowanie. Płyta AVS HD 709 jest już ściągnięta, ale jeszcze nie wypalona. Mam nadzieję, że będzie można na niej włączać pauzę, w przeciwnym razie będzie ciężko.

    Tak czy owak jak już wszystko będzie zrobione, to wkleję w tym wątku link z plikiem, jak wyglądają ustawienia po tej "poważnej" kalibracji. Może też kilka zrzutów ekranu, bo nie jestem pewien czy komuś będzie się chciało instalować HCFR, żeby pooglądać moje rezultaty... Na teraz mogę jednak powiedzieć, że kalibrować warto. Obraz na monitorze komputera po kalibracji to zupełnie inny wymiar. Nawet wstępnie skalibrowany telewizor jest dużo lepszy niż przedtem. No ale nie uwierzy ten, co sam nie spróbował.

    EDIT: A jednak spróbowałem z tym 10p balansem bieli. Nie targałem komputera i czujnika żeby mierzyć, tylko płytę testową. Inną, taką co się daje pauzować, ale z planszami na cały ekran, a nie z okienkami. Jest na tej płycie też skala szara, bardzo ładna z oznaczeniami, który pasek ma jaką wartość. I okazuje się, że 10p balans bieli ma jednak bardzo duży zakres regulacji, którą widać gołym okiem. Więc mogłem zobaczyć, który pasek zmienia kolor przy jakim interwale. Nawet za duży zakres regulacji, chyba. Wpływa ta regulacja na w sumie 3 poziomy, tzn jak przesuną któryś kolor dla jakiegoś zakresu, to zmienią barwę dwa sąsiednie jeszcze, mocno a tak trochę, to jeszcze dwa.

    W sumie fajna zabawa.


  13. Mam jeszcze jedną wątpliwość jeśli chodzi o 10p balans bieli. W Samsungu jest to opisana jako Interval 1, Interval 2 itd. Chodzi o to jaką planszę trzeba wyświetlić dla poszczególnych poziomów. Czy dla Interval 1 trzeba wyświetlić IRE100, a dla Interval 10 IRE10 czy na odwrót dla Interval 1 IRE 10?


  14. Jeśli chodzi o regulację gamma, to faktycznie ten sposób z ustawianiem 0.65% Y dla IRE 10 z tego co było dla IRE 100 nie jest najlepszy. Można skończyć w ten sposób, że ciemne partie będą za jasne, albo za ciemne. Dlatego wydaje mi się, że lepiej wyjść od ustawienia jasności na odpowiednim poziomie i w razie gdyby gamma była za wysoka, to trzeba by zredukować kontrast i odwrotnie.


  15. Czy ja coś pomieszałem z gammą? Być może. W zasadzie cała wiedza, jaką mam na temat kalibracji to wspomniany wątek na forum Curt Palme. W każdym razie to właśnie tam jest napisane, że zanim się coś zacznie robić trzeba ustawić kontrast i jasność. Kolejność jest taka, że najpierw się ustawia kontrast w taki sposób, żeby dojść do tych 30-40 ftL (dla LCD sprawa jest trochę bardziej złożona, bo można mieć np 30ftL przy wyższym podświetleniu i niższym kontraście i na odwrót) a potem się ustawia jasność w taki sposób

    "Using a traditional pluge pattern with a 2% black bar on a black background can often require subjective judgments about exactly where to set brightness. For advanced users that want a more objective way of doing this, try this:

    • Set the contrast as in the previous section and record the Y value (light output) on the 100 IRE window pattern.
    • Display the 10 IRE window pattern.
    • Adjust the brightness so that the Y reading of the 10 IRE window pattern measures as close as possible to 0.65% of the Y reading of the 100 IRE white pattern. For example: At 100 IRE we measured a Y value of 47.387. 0.65% of this is 47.387 x 0.0065, or a Y value of 0.308. We would therefore adjust the brightness until the Y value reads 0.308.
    • This sets your gamma at 2.2 for the the 10 IRE window pattern which is typically the perfect gamma value as explained previously. In most cases this will be the correct setting for brightness. If your display has an unusually high or low gamma or a non-linear gamma, this method may give you the wrong result such that you can't see the 2% or 4% PLUGE bars (black clipping) or the black background is far too grey. In that case, adjust the brightness setting using the traditional method described previously using the PLUGE pattern.

    Jeśli chodzi o twój sposób na ustawienie gammy, to nie wiem o co chodzi. W każdym razie gamma to nie jest problem dla mnie. Po tym pierwszym ustawieniu wygląda źle, ale to tylko pierwsza próba. Myślę, że uda mi się to poprawić.

    Bardziej mnie interesuje co i jak się robi w CMS. W moim podręczniku mówi się o jasności, odcieniu i nasyceniu, a tego nijak nie potrafię odnieść do moich suwaków.


  16. Niemożliwe, 16ftL = ~55 cd/m2, przy tak niskiej jasności ekran nie nadawałby się do oglądania. Na pewno masz sprawny miernik?

    Na samsungach korekty działają kaskadowo, poprawny schemat to: wybór presetu temperatury barwnej -> kalibracja 2p -> kalibracja 10p.

    Faktycznie 55cd/m2 to bardzo mało. Zapamiętałem źle wartości, a nie sprawdzę tego teraz - komputer mam stacjonarny, więc to nie takie proste, jak z laptopem. W każdym razie na kompie mam trochę wyższe odczyty niż 16ftL... Miernik raczej jest sprawny, bo subiektywnie monitor komputera daje obraz rewelacyjny, ale tu kalibracja odbywa się automatycznie: Argyll + dispcalGUI. W każdym jednak razie osiągnięcie 40ftL to praktycznie kres możliwości mojego telewizora, a 30ftL to też wysokie nastawy, a obraz dla mnie za jasny. Za punkt wyjścia przyjąłem taką wartość kontrastu, jak miałem do tej pory.

    Jeśli chodzi o gammę, to zrobiłem to metodą 65%Y dla planszy 10IRE z tego, co było na 100IRE. To, że mój wykres luminancji jest poniżej krzywej referencyjnej, to pewnie dlatego, że zrobiłem tak naprawdę jeden przebieg kalibracji. Gdybym to powtórzył ze trzy albo cztery razy, to byłoby ok. jak myślę.

    Mam jeszcze wątpliwości co do CMS w moim telewizorze. Nie rozumiem co poszczególne regulatory robią. W moim telewizorze to się nazywa Colour Space (przestawiłem sobie meny na angielski, żeby mi łatwiej szło, bo mam "instrukcję obsługi" czyli artykuł z Curt Palme po angielsku). Jak się przestawi na Custom to mogę sobie ustawiać wszystkie sześć kolorów - podstawowe i pochodne. Zayważyłem, że jeśli np. chciałbym regulować czerwony, to suwak oznaczony Red jest na 50, pozostałe dwa nieb. i zielony są na zero. Z kolei np. Cyjan ma odwrotnie niebieski i zielony są na 50, a czerwony na zero. I tu jestem w kropce, bo nie wiem co jest do czego. Moja "instrukcja obsługi" ma całkiem inne nazwy dla poszczególnych regulacji i kompletnie nie wiem co ruszać, a co zostawić.

    To wydaje mi się ważne, np. ważne jest, że regulując skalę szarą nie rusza się zielonego. Przynajmniej dla 2punktowej regulacji. Czy 10p balans bieli też nie tyka się zielonego?

    Ale ważniejsze jest dla mnie co i jak w CMS. Jeśli chodzi o kolor i tint, to to rozumiem i sobie ustawiłem. To tyle wątpliwości. Planuję taką porządną kalibrację na przyszły tydzień. Porządną mam na myśli zresetowanie wszystkiego i ustawienie na nowo w trzech, czterech przebiegach ale już uwzględniając też CMS. Do tego czasu muszę się jednak trochę dokształcić.


  17. Okazuje się, że samodzielne skalibrowanie telewizora nie jest sprawą prostą. Jeśli się używa płatnego, dość drogiego programu, który w zasadzie wszystko załatwi sam, to jest szybko i przyjemnie. W przeciwnym razie są pewne kłopoty. Na początem kilka wyjaśnień. Mam kolorymetr, mam program - HCFR. Oczywiście mam też płytę z planszami. No i mam wątpliwości. Telewizor Samsung LED LCD.

    1. Jaki wybrać poziom bieli. Według znanego "podręcznika" do posługiwania się programem HCFR (na forum Curt Palme) dla telewizora powinno się ustawić 30-40 ftL. Dla mojego telewizora to jest niewykonalne. Można osiągnąć takie wartości tylko przy podświetleniu na max. i kontraście na max. Obraz przy takich ustawieniach to porażka. Wychodząc do moich normalnych ustawień kontrastu i podświetlenia osiągam wartości znacznie niższe, ale obraz jest "normalny" i przedział podany dla ekranów (12-16 ftL) to jest ten przedział poziomu bieli, gdzie ja mogę się poruszać.

    2. Po próbnej kalibracji obraz jest dość znośny. Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak poszły niektóre ustawienia, może sobie ściągnąć plik. http://www.sendspace.pl/file/fcb50f93e94aabbdab9e601

    3. Jak widać na wykresie luminancji w zasadzie cały wykres jest pod krzywą referencyjną. nie bardzo mam pomysł, jak zrobić, żeby się bardziej przybliżyć do wzorca.

    4. Jan na razie posługiwałem się tylko balansem bieli i regulacją color oraz tint. Mam do dyspozycji jeszcze 10 punktową regulację oraz CSM. Jeśli chodzi o CSM, to na razie zostawiam sobie to "na potem". Nie widzę sensu, żeby wchodzić w regulację gamutu tak głęboko, skoro podstawowe regulacje jeszcze pozostawiają bardzo dużo do życzenia i to je trzeba najpierw poprawić.

    5. Jeśli chodzi o 10p balans bieli to mam takie odczucia, że to są bardzo niewielkie poprawki w porównaniu z dwupunktowym balansem bieli. Czy mam rację co do tego, że to naprawdę taki ostatni szlif i ustawienie niuansów? Tzn. że zakres regulacji jest relatywnie niewielki?

    Może to tyle na początek. Liczę na pomoc.


  18. Jeśli chcecie tym urządzeniem nagrywać "n'kę" w HD to podpowiem ... nie da się.

    Tuner n'ki po komponencie degraduje jakość do VHS'a :)

    Z Cyfrą nie wiem.

    Czy tak jest powiekim szczerze, nie wiem. Ale gdyby tak było, to jest to podstawa do rozwiązania umowy. Podpisujesz umowę na HD i na wyjściu component ma być HD. Jeśli nie ma - rozwiązanie umowy, zwrot kasy.

    Nagrywarka Hauppauge - ok. jednak jeśli ktoś mia życzenie zgrać wyłącznie kasety, to można użyć tunera analogowej telewizji. Jaki tuner zależy od tego jakie wyjścia ma wideo. Jeśli magnetowid ma zwykłe wyjście antenowe, to może być każdy tuner. Jeśli chodzi o jakość to już nie każdy. W każdym razie temat do zastanowienia. Ale raczej wyłącznie w opcji wypożyczenia takiego tunera, względnie wyciągnięcie z szuflady swojego nieużywanego już.


  19. A ty kolego kompletnie nie wiesz o czym mowa. Trzeba zacząć od pierwszego postu. Otóż pytanie jest tam takie czy można oglądać filmy BD w telewizorze, który akceptuje na wejściu co najwyżej 1080i. Zakładam, że ten telewizor ma matrycę 1920x1080, ale nawet gdyby miał mniejszą rozdzielczość, to nie ma to większego znaczenia.

    Problem polega na tym, że jeśli telewizor nie przyjmuje 1080p a jedynie 1080i to w gruncie rzeczy w tym drugim przypadku można mówić, że rozdzielczość w scenach z szybszym ruchem spadnie nawet do 540 linii. To ogromny spadek jakości. W praktyce jednak żadnego spadku jakości dla filmu nie ma. Dla programu TV owszem.

    Otóż film na BD jest zapisany progresywnie, ale nie ma tam czegoś takiego jak 24 klatki progresywne. Są zapisane połowy klatek dwukrotnie, jak pisałem w pierwszej półklatce nieparzyste w drugiej parzyste. Zadaniem telewizora jest poskładanie tych połówek w progresywną całość.

    Wydaje mi się, że wprowadzenie telewizorów, które przyjmują najwyżej na wejściu 1080i było możliwe dlatego, że w praktyce taki telewizor gwarantuje identyczną jakość, co telewizor przyjmujący 1080p. A to ze względu na sposób zapisu filmu. Są tylko 24 klatki. Zresztą nawet gdyby rzeczywiście fizycznie na BD był zapis 24p, to odtwarzacz Blu-ray może zrobić, i tak robi, że podzieli jedną progresywną klatkę na dwie z przeplotem 1080i i wyśle na wejście. Z kolei telewizor złoży te dwie połówki w całość. Czyli, że choć na wejściu telewizor ma sygnał z przeplotem 1080i to film pokaże dokładnie tak, jak jest na BD. A na BD jest zapis progresywny. Telewizor 1080i pokaże film identycznie jak telewizor 1080p, chodzi o maksymalną akceptowaną rozdzielczość wejścia.


  20. Dzien Dobry!

    Mam pytanie mój ojciec jest posiadaczem tv z rozdzielczoscia do 1080i nie p

    czy na takim tv i rozdzielczosci 1080i morzna ogladac filmy z bluray?

    Jeśli Gmeru edytuje post ze względu na ortografię, to już powinien poprawić też rozdzielczością, rozdzielczości, można i oglądać.

    Jeśli zaś chodzi o film z Blu-ray wyświetlony na sprzęcie 1080i to nie będzie żadnej różnicy w stosunku do 1080p. Z tego co mi wiadomo, to film 24p na BD jest zapisany identycznie jak na DVD, różnica jest tylko w ilości klatek. DB 24 klatki, DVD 50. Chodzi o to, że na DVD film jest zapisany w ten sposób, że każda klatka jest podzielona na pół i zapisana dwukrotnie. Pierwszy raz jest zapisane połowa linii nieparzystych, drugi raz połowa linii parzystych. Odtwarzacz lub telewizor łączy te połówki w jedną klatkę progresywną. Na BD jest identycznie choć nie aż tak prosto. Są zapisane połowy klatek z przeplotem. Telewizor połączy je również w klatki progresywne. Różnica jest taka, że żeby uzyskać 60Hz czyli częstotliwość panelu trzeba jeszcze czegoś, co się zwie kadencją 3:2.

    Podsumowując telewizor 1080i pokazując film z BD daje tą samą jakość 1080p, co telewizor oryginalnie przystosowany do wyświetlania 1080p. Różnica była by wtedy, gdybyśmy chcieli odtworzyć materiał 1080p50/60. Wtedy nasz telewizor byłby w stanie pokazać tylko połowę rozdzielczości. W praktyce takich materiałów (1080p50/60) nie ma. Na płytach filmy są 24p zapisane jako połowy kadru, czyli materiał jest progresywny i jako progresywny zostanie pokazany w telewizorze 1080i, natomiast cała reszta to produkcje TV, które są 1080i50.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...