Skocz do zawartości

janek_k

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez janek_k


  1. Bezpośrednio w czytniku będzie także pracować karta tnk HD i smart HD (z 5-oma kanałami HD w pakiecie bez opłat).

    Napisałem, że potrzeba moduł CI do tego tunera po wizycie na stronie TechniSata, tam podali oni tylko, że ma Conax. Ale skoro czyta karty cyfry bezpośrednio tym lepiej.

  2. Tuner jest całkiem fajny i na pewno jakość obrazu będzie lepsza niż ze szmelcu, który oferuje cyfra. Trzeba mieć jednak na uwadze, że trzeba do tego urządzenia użyć jakiś moduł CI. Moduły CI+ oferują poza cyfrą również Polsat, N, TNK HD. Dlatego można wybierać. Pod względem cen cyfra nie wypada szczególnie dobrze. Jeszcze o CI+. Wiadomo, co to oznacza, jeśli ktoś coś nagra...


  3. Rozpisałeś się nie wiadomo po co, bo cała treść i tak zamyka się w krótkim - "na swoim sprzęcie nie widzę dużej różnicy". Cóż, nic tylko współczuć.

    To są krótkie posty. Bywało, że pisałem naprawdę długie. Teraz już nie za bardzo mi się chce.

    Współczuć?? Zazdrościć! Gdyż moja kolekcja filmów DVD prezentuje się doskonale. I za to tak lubię mój odtwarzacz, że pokazuje DVD jako dumne i okazałe obrazy z czystymi i naturalnymi kolorami, z imponującą ostrością i z bogactwem detali. Film na DVD? Proszę bardzo i w doskonałej jakości. A jakże to wspaniałe uczucie, jakże budujące wiedzieć, że za chwilę można sobie odpalić film na BD, który będzie wyglądał jeszcze lepiej. Zaprawdę wam powiadam jako kinoman jestem w naprawdę w świetnym położeniu. Gdybyż jeszcze mój LCD był plazmą... Ale na wszystko przyjdzie czas.


  4. Ponownie pozdrawiam HDmatołów/a.

    No cóż. Polska języku być dużo trudna. Dlatego dalej będziemy robić śmietnik w tym wątku, aż nikt już tu nie będzie zaglądać, ale pewne rzeczy trzeba przetłumaczyć z polskiego na nasze.

    Zacznijmy może od sprawy zupełnie podstawowej. Wydaje się oczywistym, że żeby coś powiedzieć o jakości filmu BD trzeba mieć odtwarzacz Blu-ray, który oczywiście mam i nawet na tym forum jest wątek o nim, w którym piszę sobie, a właściwie pisałem sam sobie i dla siebie o tym moim ustrojstwie. Równie oczywiste jest również to, że odtwarzacz płyt BD podłącza się do telewizora, który się do wyświetlania obrazów w wysokiej rozdzielczości nadaje. W którymś wątku, o ile pamięć mnie nie myli, zadeklarowałem, że należę do tej części kinomanów, którzy oglądają w domu 1080p.

    Otóż nie usiłuję nikogo przekonać do dinozaura DVD. Próbuję jedynie włożyć, swoim zwyczajem, kij w mrowisko mówiąc, że nowy wynalazek, który stał się w pewnym sensie przedmiotem kultu i uwielbienia wcale aż taki super nie jest. Owszem, dobry kanał HD w telewizji jest dużo lepszy niż przeciętny kanał SD, trzeba dodać jednak SD PL. W telewizji różnica bywa bardzo duża. Tam rzeczywiście często jest przepaść. W wypadku płyt jednak tak dużej różnicy nie ma. Powiem po raz kolejny. Różnica pomiędzy DVD a BD jest dość mała. Zaskakująco mała, ja tak to odbieram. Zaskakująco mała, bo rozdzielczość nieporównywalna, przepływność nieporównywalna, ilość danych mierzona w gigabajtach też nieporównywalna. A obraz? Tylko trochę lepszy.

    O pewnej oczywistości jeszcze napiszę. Jeśli ktoś uważa, że na DVD nie można zobaczyć ziarna taśmy filmowej, tej 35mm a nie 16mm, to znaczy, że nie oglądał jeszcze nigdy z DVD filmu Easy Rider. Nawiasem mówiąc jest tak też spory kawałek nakręcony na taśmie 16mm, albo jeszcze węższej. A co, jeśli na tym DVD ziarna nie widać? Odtwarzacz do bani.

    A, byłbym zapomniał. W standardowych ustawieniach mój Blu-ray nie błyszczy. Trzeba coś zmienić, żeby zobaczyć to coś. Zmienić, ale i nie popsuć ustawień.


  5. Przede wszystkim pozdrawiam wszystkich HDmatołów.

    Natomiast dla tych, którzy myślą out of the box chciałbym napisać co następuje. Otóż jesteśmy w wątku o Mad Maxach. W związku z tym filmem jest coś, co zostało nakręcone na taśmie filmowej. Kiedyś powiedzmy kopie tej oryginalnej taśmy filmowej były pokazywane w kinach. Teraz z kolei my oglądamy w domach te filmy, ale już po transferze do postaci cyfrowej. Na przykład jako Blu-ray lub DVD. I teraz nastąpi znów zdanie, które tak ty co poniektórych oburza. Otóż film przeniesiony na DVD wygląda znakomicie. Bardzo dobrze oddaje to, co można było zobaczyć w kinie. Nawet ziarno taśmy filmowej, jeśli było w oryginale, jest świetnie przeniesione na DVD. I poza tym niemal wszystkie szczegóły. Natomiast ten sam film na BD wygląda lepiej, ale tylko trochę.

    Oczywiście ja was rozumiem. To wasze trochę faszystowskie myślenie również. Chcecie być lepsi, wydaje się wam, że jak macie telewizor HD albo projektor, to jesteście kimś. Jak macie odtwarzacz Blu-ray i trochę płyt, to plebs powinien się wam kłaniać w pas, bo plebs nie ma ani sprzętu, ani płyt. otóż chciałbym was rozczarować. Posiadanie odtwarzacza płyt BD i telewizora ful HD nie czyni nikogo wyjątkowym. Teraz takie zabawki ma już bardzo dużo ludzi.

    No cóż. Skoro zrobienie zdjęć nikogo nie przekona, to po co je robić? Tak czy owak kiedyś je jednak zrobię. A faszystom, którzy się śmieją z mojego telewizora dam wskazówkę. Poszukajcie trochę na forum, to przynajmniej dowiecie się jakiej marki mam telewizor i jakie mam w nim ustawienia.


  6. Nu pagadi, jak mawiał wilk. Panowie i ewentualnie panie, obiecuję, słowo harcerza, że jak tylko będę miał czym zrobię kilka fotek, jak się owe filmy na BD i DVD prezentują u mnie na moim sprzęcie. Wtedy sami zobaczycie i ocenicie. Może mi to zająć trochę czyli bardzo dużo czasu, gdyż a) muszę nabyć, ewentualnie drogą kupna kilka filmów, no powiedzmy dwa filmy, żeby mieć duble, znaczy ten sam film na obu nośnikach(może jednak wypożyczę z wypożyczalni) B) pożyczyć jakiś porządny aparat fotograficzny plus statyw.

    Niestety to nie wszystko, bo samo wykonanie dobrych zdjęć może być trudne. Ale postaram się zrobić je jak najlepiej. Wypada mi dodać, że filmy w dowolnym formacie oglądane na kompie pod względem jakości obrazu mają się nijak do tego, co widać w telewizorze z mojego odtwarzacza.

    Jeśli chodzi o to: http://caps-a-holic.com/hd_vergleiche/list.php to znam tą stronę od dość dawna. Otóż problem polega na tym, że wersja HD filmów z tej strony wygląda z bardzo dużą dokładnością tak, jak moje filmy na DVD. Natomiast moje filmy na BD wyglądają jeszcze trochę lepiej. Napiszę to jeszcze raz i w ten sposób: filmy HD prezentują u mnie jakość taką, jak mam z płyt DVD, natomiast BD jest lepsze, ale tylko nieznacznie.

    A co do Mad Maxów, to mam zamiar zakupić wersję korzystną cenowo. Jeśli trafię tanio BD, to owszem. Może Amazon...


  7. Chłopie, czego ty się dzisiaj nawąchałeś?

    Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy DVD a BD to albo definitywnie masz coś z oczami albo oglądasz HD tak jak niektórzy widzowie wspomnianej przez Ciebie n-ki ... po scarcie.

    Pozdro

    Zdaje się, że co poniektórzy są zbyt leniwi, żeby czytać posty innych. Naturalnie twoje posty są mojsze od moich i w zasadzie niby czemu miałbyś czytać to, co ja napisałem. jest jeszcze inna sprawa. Przeczytać to nie znaczy zrozumieć. Ja proponuję pozbyć się uprzedzeń i porzucić myślenie schematami, które zostały nam sprytnie podrzucone przez rozmaitych manipulatorów.

    Filmy w HD na BD są bardzo drogie i tylko nieznacznie lepsze od tych na DVD. No ale przecież o to chodziło, żeby ludzi przekonać o "lepszości" BD nad DVD, żeby pokornie płacili 3-4x więcej. O kasie wydanej na sprzęt nie wspomnę, a to są ciężkie pieniądze. Mnie też udało im się omamić. I ja też zabecalowałem na sprzęt. Tylko, że ja nie potrafię sobie wmówić, że jest tak różowo, że jakość jest taka świetna. Powiem krótko. Gdybym miał możliwość obejrzenia i sprawdzenia sprzętu przed zakupem w domu, to nie kupiłbym odtwarzacza Blu-ray, tylko pozostałbym przy poczciwym DVD, które miało i HDMI i bardzo porządny skaler. I mimo, że mój Blu-ray kosztował 4x tyle co DVD, to obraz jest najwyżej o połowę lepszy, a i to nie zawsze. Zamiast skoku w jakości jest kroczek.

    Jeszcze większe wątpliwości mnie ogarniają przy zakupach płyt. Wydać kasę na jeden BD czy kupić kilka DVD w zamian? Tym bardziej, że raczej obejrzę film tylko jeden raz. A i to nie zawsze uda mi się go strawić na raz...


  8. Co do jednej rzeczy się zgodzę. 480 linii, a nie 420. Poza tym w takie wyliczanki chętnie bawią się dzieci. Dzieciom się wszystkiego nie mówi. Perwerci tej zasady się nie trzymają, ale to na marginesie. Gdyby 5x więcej pikseli przekładało się na 5x lepszy obraz, to by fajnie było. Ale nie jest. Jest 1/5 lepiej, czasem 1/2 lepiej. No ale żeby wiedzieć dlaczego tak jest, trzeba naprawdę sporo wiedzieć. A odtwarzacz? SAMSUNG BD-C6900. Masz coś lepszego?


  9. Mad Max jak dla mnie - na DVD. Z dwóch powodów. nie o piękne zdjęcia w tym filmie chodzi. Ja osobiście lubię klimat DVD i uważam, że dobrze się komponuje ze starszymi filmami.

    A teraz mały off-top. Według mnie Blu-ray jest przereklamowany. W Stanach różnica pomiędzy ich starym standardem telewizji analogowej z 420 liniami różnica pomiędzy HD i SD jest duża. Pomiędzy naszym standardem i HD już takiej różnicy nie ma. Natomiast różnica między BD i DVD jest naprawdę zaskakująco mała, jak dla mnie. Może winny jest mój odtwarzacz?


  10. Ja uważam, zresztą nie tylko ja tak uważam, że jakość obrazu z DVD jest znakomita. Oczywiście DVD nie oznacza od razu super jakości. Różne wydanie z gazetą i takie tam wynalazki mają różną jakość. Niemniej jednak dobrze wydana płyta DVD gwarantuje znakomitą jakość obrazu. Piszę całkiem poważnie. Natomiast jakość z BD jest oczywiście lepsza, ale trochę. I z całą pewnością nie jest to przepaść. Czasem trudno powiedzieć z jaką płytą ma się do czynienia jeśli się nie sprawdzi co jest w odtwarzaczu. Jeśli ktoś wie na co zwracac wagę, tzn. gdzie na DVD muszą się pojawić błędy i jak one wyglądają, to oczywiście pozna. Ale jeśli się nie zna materiału i jest to naprawdę dobrze przygotowane DVD, to niekoniecznie od razu i z łątwością ożna stwierdzić z jakim nośnikiem ma się do czynienia. Ale to pod warunkiem. Materiał musi być naprawdę dobrze wyedytowany, odtwarzacz musi być z najwyższej półki, a poza tym trzeba usiąść w normalnej odległości od ekranu.

    A przekątna ekranu to jakie ma znaczenie? 50" ma więcej pikseli niż 40"?


  11. Skalowanie nie ma takiego znaczenia, jak to się powszechnie uważa. Zwyczajnie od jakiegoś czasu odtwarzacze potrafią odtworzyć DVD po prostu dobrze. Z drugiej strony ilość informacji na DVD jest tak duża, że jakość obrazu jest zazwyczaj znakomita. Statystyczny Kowalski oglądający Polsat, cyfrę czy enkę na swoim elcedeku, który ustawiał pan Józek nie potrafi rozróżnić, że ogląda DVD na dobrze ustawionym telewizorze i z dobrego odtwarzacza. Taki dobry obraz z DVD jakością bije na głowę kanały HD (Half Definition) ze wspomnianych platform. A tak na poważnie to ja uważam, że jakość z DVD jest znakomita. Inna sprawa , że BD jest jeszcze lepsze, trochę. Natomiast stare filmy na DVD mają ten niepowtarzalny klimat. Taki Nagi Instynkt na DVD to jest mocna rzecz. Na BD część klimatu może zniknąć bo obraz odda wszystko zbyt dosłownie.

    Moja opinia jest taka. Stare filmy, które dobrze znamy na DVD. Nowe filmy na BD. I też na BD stare filmy, których nie widzieliśmy jeszcze.

    Edit. Mój odtwarzacz potrafi więcej, bo różnica pomiędzy DVD i BD jest mniejsza niż na tych obrazkach z postu powyżej.


  12. Nikt nie wie o co chodzi. Moja dobra rada. Jeśli chodzi o nasze krajowe sprawy, załóżmy związane z rynkiem wydawniczym, trzeba rozpatrywać tylko i wyłącznie w kategoriach jest/brak. Wszelkie zapowiedzi na przyszłośż trzeba traktować jak prognozę pogody. Taką prognozę na kilka miesięcy czy lat wprzód. A taka prognoza w zasadzie się nigdy nie sprawdza. Nawet, gdy jest trafna, to tylko kwestia przypadku.


  13. A ja wczoraj wyciągnąłem DVD z tym Czymś... ;-)

    Jakość obrazu na tym poczciwym DVD jest całkiem całkiem. Biorąc pod uwagę, że nie jest to takie wydanie jak Pan Bóg przykazał, tylko dodatek do gazety. co prawda w normalnym grubym pudełku, a nie takim cieniuchnym czy wręcz kartoniku. Film wygląda jak zwykłe wydanie, ale nim nie jest.

    Filmy na DVD jednak, to już zupełnie poza tematem, jakiś taki specyficzny klimat. Poza tym czasem tak sobie myślę, że wydania DVD trochę psują klimat, bo już za dużo na nich widać. Tych wszystkich technicznych niedociągnięć w sztuce filmowej, a zwłąszcza technice i w efektach. A już na BD to wszystko widać z kolei jak pod lupą. In wszystko widać dokładniej, dosłowniej, tym mniej magii kina.


  14. Nic nie kleić i nie malować. Jeśli masz wątpliwości, to wyszukaj sobie stronę o tym, jak jest zrobiona płyta Blu-ray. Zobaczysz, że sama warstwa z zapisem jest chroniona dość grubą warstwą plastiku i rysa musiałaby być naprawdę głęboka, żeby ją uszkodzić. Poza tym skoro film działa ok. to znaczy że warstwa z zapisem nie jest uszkodzona. Zupełnie niepotrzebnie się martwisz.


  15. Ja mam akurat Samsunga "6" model z roku 2010, bez 3D. Moje ustawienia:

    Film

    podświetlenie 6

    kontrast 78

    jasność 47

    ostrość 0 (zero)

    kolor 48

    odcień Z50/C50

    opcje eko wyłączone

    wszystkie możliwe polepszacze i filtry wyłączone, jak również kontrast dynamiczny

    poziom HDMI niski

    motion plus wyłączone


  16. Chciałbym uzupełnić i skorygować pewne informacje.

    Jeśli chodzi o telewizory LCD LED 100/200Hz Samsunga, żeby poprawić płynność ruchu trzeba skorzystać z obu opcji czyli redukcji rozmycia i redukcji skoków. Ważne jest szczególnie, żeby użyć funkcji redukcji skoków. Od tego trzeba zacząć. Jak już znajdziemy optymalną wartość ustawiamy na zero i szukamy najlepszego ustawienia dla redukcji rozmycia. Jak już mamy optymalne ustawienia obu opcji to ustawiamy je obie na znalezione wartości. Można spróbować na koniec zejść o jedną działkę z redukcją rozmycia.

    Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że właśnie użycie obu opcji w najmniejszym możliwym zakresie daje najlepsze rezultaty. Wygląda to tak, że dla ustawienia zero jest jak jest. Zwiększając wartość dochodzi się do miejsca, że dalsze zwiększanie nic nie daje, a nawet jest gorzej. Dla mojego telewizora najlepiej, IMO jest dla rozmycia dać 4, dla skoków 3.

    Ustawianie oglądając film czy program telewizyjny nie ma wiele sensu. Trzeba mieć specjalny test. A jak ktoś nie ma, to trzeba nagrać program TV z wiadomościami na pasku. Pasek musi być czarno-biały. Żeby wypróbować ustawienia trzeba puścić nagranie szybciej. Najlepiej 1,4x albo 2x. napisy muszą iść naprawdę szybko, żeby coś zobaczyć.

    Dobrze się nadają też napisy końcowe do filmów.


  17. Eeee tego... Fajny finał w sumie. Ja telewizory kineskopowe lubię. Nie mam już takiego, ale wspominam go bardzo miło. Był to taki Unimor 29" na podzespołach Philipsa, jak mi pan w sklepie to wyłuszczył. Może wciskał kit. Tak czy siak obraz był świetny. Głos też był ok. Bardzo żałuję, że już tego telewizora nie mam. Teraz mam już drugiego LCD, którego nie cierpię prawie tak, jak nie cierpiałem tego pierwszego. Generalnie w dzisiejszych czasach telewizorem można nazwać tylko plazmy. A reszta to wyroby telewizoropodobne.


  18. Jeszcze odnośnie napisów. Zmiana na Europę środkową ma charakter permanentny czyli nie jest to tak, że trzeba robić zmiany za każdym razem, jak się ogląda jakiegoś DivXa z napisami .txt i polskimi ogonkami. Ten konkretny model Samsunga ma tu przewagę nad niektórymi innymi odtwarzaczami, które po każdym wyłączeniu resetują ustawienia napisów do domyślnych.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...