Philips ulepszył swoją technologię odpowiedzialną za zapobieganie wypalaniu się matryc OLED. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o tym podczas konferencji Holendrów w styczniu 2020, a teraz mamy już potwierdzenie, że otrzymają go nowe telewizory producenta na 2021 rok. Wyjaśnijmy o co tak naprawdę chodzi.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: 48-calowy OLED 806 Philipsa będzie tańszy od konkurencji. Na ile został wyceniony i co o nim wiemy?
Philips dodaje tryb hamujący wypalanie się matryc do nowych TV OLED
Specjalny tryb, o którym było głośno w ubiegłym roku, cały czas jest w fazie ulepszania. Teraz Philips ogłosił, że nowa odsłona technologii zapobiegającej wypalaniu się matryc pojawi się w zaplanowanych na ten rok telewizorach producenta: OLED806/856. Nie wiemy jeszcze, czy zadebiutuje też w niżej pozycjonowanych OLEDach z serii 706 i 705.
O co chodzi? Wyjaśniamy to dokładnie poniżej, bo tak się składa, że mieliśmy okazję zobaczyć tę technologię na własne oczy. W skrócie: rozwiązanie to analizuje obraz i zmniejsza natężenie podświetlenia jego statycznych elementów, np. logo kanału, zwiększając tym samym żywotność matrycy bez strat w jakości wyświetlanych treści.
Philips ma patent na wypalanie matryc OLED i przedstawia szczegóły
Flagowy telewizor Philips OLED+935 z ubiegłego roku był pierwszym modelem, który producent wyposażył w unikalny system zapobiegający wypaleniu matrycy zaprojektowany specjalnie z myślą o ochronie ekranów OLED. Rozwiązanie wykorzystuje zaawansowaną funkcję wykrywania logo poprzez monitorowanie siatki złożonej z 32400 stref. Pozwolić ma to na niezwykle dokładne wyszukanie statycznych elementów oraz stopniowe zmniejszanie jasności w danym punkcie, bez uszczerbku dla jakości wyświetlania w pozostałych częściach ekranu, aby nie dopuścić do uszkodzenia. Philips twierdzi, że technologia ta eliminuje problem wypalania w przypadku 95% statycznych obrazów, w tym logotypów i elementów wyświetlanych w grach.
Ten sposób na walkę z wypalaniem firma przedstawiła nam w styczniu 2020 roku podczas naszej wizyty w Amsterdamie. Pomysł jest naprawdę przełomowy i może całkowicie rozwiązać omawiany problem. Co ciekawe, do wynalezienia systemu przyczynił się… unikalny system Ambilight, który firma Philips stosuje w swoich telewizorach. Jednak tym razem odwrócono jego działanie. O co chodzi i jak to działa? Poniżej możecie zobaczyć film z prezentacji, na której widać jak telewizor analizuje na podstawie wyświetlanej grupy statycznych kolorów gdzie znajdują się logotypy czy inne nieruchome elementy obrazu.
Po dokładnej analizie, obraz w tych segmentach jest lekko przyciemniany, co jak oznajmił nam już w styczniu dyrektor strategii i planowania produktu, Danny Tack, redukuje prawdopodobieństwo wypalenia się obrazu w 95%. Poniżej możecie też zobaczyć jak to wygląda w przypadku mniejszych logotypów. Pomysł wydaje się genialny, jednak póki co możliwy tylko do zastosowania w telewizorach Philips. Co o tym sądzicie?
Jak działa telewizor OLED?
Technologia OLED, w której produkowane są obecnie wysokiej klasy telewizory, charakteryzuje się niezwykle wysoką jakością obrazu. Wszystko ze względu na sposób generowania obrazu, gdzie kluczową rolę odgrywa czerń. Jej temat w telewizorze można porównać do silnika w samochodzie. Jest to najważniejsza, fundamentalna cecha obrazu, klasyfikowana najwyżej w skali wpływu na postrzeganą jakość. Możemy mieć wszystko najlepsze – wierne barwy, dużą jasność i nieskazitelną ostrość, ale bez odpowiednio dobrej czerni nie będą one robiły wrażenia. Pod tym fundamentalnym względem nie ma więc lepszego wyboru niż ekran OLED – niezależnie sterowany każdy piksel sprawia, że uzyskujemy perfekcję czerni. Dzieje się tak, ponieważ OLED posiada tyle tzw. stref podświetlenia co pikseli, czyli całe 8 294 400.
- PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jaki rozmiar telewizora kupić? Kalkulator odległości dla telewizorów 8K i 4K już dostępny!
Co z wypalaniem i trwałością OLED?
Nie ma jednak produktów idealnych, a temat, który jest dość często podnoszony na forum w dyskusjach to trwałość i wypalanie się telewizorów OLED. O obu zagadnieniach napisano już chyba wszystko przez ostatnie lata. Czego by tutaj nie napisać, to zawsze będzie to podlegać dyskusji. Nie można na pewno zaprzeczyć, że temat nie istnieje, jednak naszym zdaniem jest mocno przesadzony i nie może równać się nawet w części do tego, co działo się z plazmami. Ale jest i zdarzają się przypadki, że na telewizorze po długim czasie użytkowania pozostać może ślad np. logotypu danego kanału. Takie przypadki są odnotowywane raz na jakiś czas np. na naszym forum w postaci zdjęć. Producenci jednak cały czas walczą z tym tematem i wprowadzają odpowiednie systemy, które mają zapobiegać wyświetlaniu się statycznego obrazu. Dlatego właśnie nie ma zbyt często przykładów, że komuś wypaliło się coś na telewizorze OLED.
Źródła: informacje prasowe, własne
Więcej na temat telewizorów firmy Philips:
- Philips ma nowe, imponujące soundbary: B8505 idealny do TV Performance i Fidelio B97 z IMAX Enhanced, Dolby Atmos i DTS:X!
- Nowe telewizory Philips świetnym wyborem dla graczy! Modele OLED i MiniLED mają wsparcie dla AMD FreeSync Premium Pro
- Philips ogłasza nowy TV OLED 806 / 856! Następca zdobywcy nagrody EISA wreszcie z HDMI 2.1 4K120Hz i 4-stronnym Ambilight!
- Philips ogłosił dwa budżetowe OLED TV na 2021 w tym OLED 706! 100/120 Hz, HDMI 2.1, Android TV i Ambilight w przystępnej cenie?
- Telewizory Philips na 2021 dostaną procesor obrazu P5 piątej generacji z lepszą sztuczną inteligencją! Sprawdzamy wszystkie funkcje
- Następca najlepiej sprzedającego się telewizora Philips ogłoszony! Philips Performance DLED PUS8506. Ile będzie kosztować?
(12193)