Powrót

Pandemia zmienia rynek telewizorów. Globalne zapotrzebowanie drastycznie spada

Globalny popyt na telewizory zalicza pokaźny spadek. W drugim kwartale 2020 roku do sklepów w Europie i Ameryce Północnej ma trafić aż o 40% mniej telewizorów w porównaniu z tym samym okresem rok temu. Za spadek zainteresowania wśród użytkowników odpowiada przede wszystkim masowa kwarantanna, ale też odwołanie zaplanowanych na lato wielkich sportowych imprez.

Raport ukazujący oddziaływanie pandemii koronawirusa na rynek telewizorów opublikowała firma analityczna Omdia. Skupiono się w nim na sytuacji w drugim kwartale bieżącego roku, który następuje po już bardzo ciężkich pierwszych jego miesiącach.

Eksperci przewidują, że ilość telewizorów dostarczonych do sklepów na całym świecie nie osiągnie zakładanych wcześniej 225,4 miliona sztuk. Nastąpić ma spadek rzędu niemal 10%, tymczasem przed gwałtownym rozprzestrzenieniem się koronawirusa prognozowano lekki wzrost rzędu 1,1% w zestawieniu z analogicznym okresem rok temu.

Problem w skali całego świata wydaje się być niestety niczym w zestawieniu z kryzysem jaki już dotyka Europę i Amerykę Północną. Mowa tu o zaniżeniu skali dostaw aż o 40%! Jest to o tyle szokujące, że jeszcze miesiąc temu liczono na niewielki, ale jednak wzrost procentowy w tych regionach świata. Wszystko za sprawą powracających już do życia w Chinach i Korei Południowej fabryk odpowiedzialnych za produkcję telewizorów i zasilanie nimi rynku.

Szczyt kryzysu na rynku telewizorów ma nastąpić w drugim kwartale 2020 (na jasnoniebiesko aktualne prognozy); fot. AVForums

W czym więc problem, skoro wedle opinii znawców tematu lokalne ogniska koronawirusa w dalekiej Azji nie powinny zahamować łańcucha dostaw telewizorów? Chodzi o popyt, który drastycznie zmalał wraz z surową kwarantanną ordynowaną przez rządy kolejnych państw. Blady strach padł na sklepy z elektroniką, które w wielu krajach zostały z dnia na dzień zamknięte i skonfrontowane z przymusem przestawienia działań na wyłącznie internetowe tory.

Mocno na wstrzymanie dali sobie też oczywiście potencjalni nabywcy telewizorów, którzy obecnie priorytet nadają nabywaniu artykułów pierwszej potrzeby, takich jak jedzenie czy leki. A że nikt nie jest w stanie precyzyjnie przewidzieć kiedy sytuacja się unormuje, to zaczynamy mieć do czynienia z zastojem także i w tej branży.

Ogromny wpływ na prognozy dotyczące rynku telewizorów w drugim kwartale 2020 roku ma też odwołanie dwóch potężnych imprez sportowych: EURO 2020 i Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Te imprezy, które przypadają właśnie na drugi i trzeci kwartał, w normalnej sytuacji przyciągnęłyby przed ekrany (a w pierwszej kolejności do sklepów) całe rzesze sympatyków sportu. Wzrost tym spowodowany wprawdzie da się zauważyć na wykresie przygotowanym przez Omdia, ale dopiero pomiędzy lipcem a wrześniem, kiedy trend wzrostowy może powrócić. Przełożenie wspomnianych wydarzeń na 2021 rok oznacza też, że – o ile sytuacja na świecie zdąży się unormować – dostawy telewizorów “wystrzelą” ponownie w pobliżu nowych terminów ME i IO.

Skalę problemu, z jakim zmaga się obecnie rynek telewizorów, krótko acz dosadnie obrazują słowa dyrektora researchu w Omdia Paula Graya, który stwierdził, że takiego zjawiska nie zaobserwowano nigdy wcześniej.

Źródło: AVForums

Więcej na temat rynku telewizorów:

(30839)