Gwiazda Strażników Galaktyki, Dave Bautista, po raz kolejny wypowiadał się w sprawie zwolnienia Jamesa Gunna, a także swojej przyszłości w filmowej serii Disneya. Bautista nie rezygnuje z roli Draxa, ale zagra w kontynuacji wyłącznie przez obowiązujący go kontrakt.
Bautista był pierwszym z aktorów, który zareagował po tym jak wytwórnia filmowa postanowiła pożegnać się z reżyserem po ujawnieniu serii kontrowersyjnych tweetów, które napisał 7-10 lat temu. Były one skompilowane przez alt-rightowego prowokatora i krzewiciela teorii spiskowych, Mike’a Cernovicha.
Odtwórca roli Draxa w najnowszym wpisie na Twitterze wyznał, że zagra w najnowszej części Strażników Galaktyki tylko dlatego, że wiąże go kontrakt, ale film “bez Gunna nie jest tym na co się pisał”. Dodał także, że nie jest zadowolony z powodu tego, że Disney w zasadzie poparł “kampanię oczerniającą stworzoną przez faszystów i cyber-nazistów”. Cała otoczka wokół tego wydarzenia i kontynuowanie współpracy z wytwórnią wręcz “przyprawia go o mdłości”.
Niedawno jego koleżanki i koledzy z planu filmowego, w tym Chris Pratt, Bradley Cooper, Zoe Saldana, Vin Diesel, Sean Gunn, Pom Klementieff, Michael Rooker i Karen Gillan wspólnie napisali otwarty list do Disneya w obronie Gunna i z prośbą o rozważenie ponownego zatrudnienia go jako reżysera.
Strażnicy Galaktycy 3 mają ukazać się w bliżej nieokreślonym terminie w 2020, a produkcja miała ruszyć na początku 2019.
(257)