Dzisiaj mija 16 lat od premiery pierwszego Xboksa. Postanowiłem przyjrzeć się temu, co mu zawdzięczamy i za co – patrząc wstecz – powinniśmy go szanować.
Pamiętam jak przed premierą, Xbox był wyśmiewany i wykpiwany jako zakamuflowany pecet. Albo jak ówczesna growa prasa sądziła, że będzie to konsola do której będziemy musieli dokupować co jakiś czas karty graficzne. Przeskakujemy teraz nagle do 2017 i okazuje się, że w owej maszynce znajdziemy wiele fundamentów współczesnego konsolowego gamingu. Niestety nie miałem okazji konsoli tej posiadać, niemniej jednak jestem świadomy jej wpływu i wkładu Microsoftu. Pora więc spojrzeć wstecz i obiektywnie docenić wkład sprzętu w rozwój branży gier wideo…
Oto dlaczego warto szanować pierwszego Xboksa:
Już wtedy pozwalał na rozgrywkę w rozdzielczości HD
Oryginalny Xbox (w Ameryce też często zwany „OG Xbox”) bez dwóch zdań był najpotężniejszym sprzętem dostępnym w 6. generacji konsol na rynku. Pominę już dokładne wartości zegarów i taktowania, bo to wymusiłoby na mnie robienie zestawień trzech innych konsol (Dreamcast, PS2 i GameCube), ale niekiedy przekładało się to na drastycznie lepsze wersje gier multiplatformowych. Czołowym tego przykładem jest Splinter Cell: Chaos Theory. Ale ja nie o tym. OG Xbox był w zasadzie pierwszą konsolą, która umożliwiała rozgrywkę w…HD Ready, czyli 720p. Niestety taka opcja była dostępna jedynie w Ameryce przy formacie obrazu NTSC i wymagała albo kabla komponentowego bądź VGA. Gmeru pisał dawno temu o tym na forum tutaj. Sam dość dużo testował Xboxa właśnie z kablem component.
Poniżej znajdziecie listę gier, które obsługiwały 720p:
25 To Life | Amped 2 | Atari Anthology | Charlie and the Chocolate Factory | Codename: Kids Next Door – Operation: V.I.D.E.O.G.A.M.E. | Crash Nitro Kart | Disney’s Extreme Skate Adventure |
Double S.T.E.A.L The Second Clash | Dragon’s Lair 3D: Return to the Lair | Enter the Matrix | Eragon | ESPN NBA Basketball | ESPN NFL Football | Evil Dead: Regeneration |
FIFA 06 Soccer | FIFA 07 Soccer | FIFA Street | FIFA Street 2 | Freedom Fighters | Grand Theft Auto III | I-Ninja |
The Incredible Hulk: Ultimate Destruction | Justice League Heroes | Marvel: Ultimate Alliance | Mortal Kombat: Armageddon | MVP Baseball 2004 | MVP Baseball 2005 | MVP 06: NCAA Baseball |
MX Unleashed | MX vs. ATV Unleashed | NBA 2K3 | NBA Live 06 | NBA Live 07 | Otogi: Myth of Demons | Project Gotham Racing 2 |
Ricochet Lost Worlds | Scarface: The World Is Yours | Sega GT Online | The Sims 2 | The Sims Bustin’ Out | Soul Calibur II | Steel Battalion: Line of Contact |
Street Hoops | Syberia | Terminator 3: Rise of the Machines | Tony Hawk’s Pro Skater 4 | Tony Hawk’s Underground | Tony Hawk’s Underground 2 | Total Overdose: A Gunslinger’s Tale in Mexico |
True Crime: Streets of LA | The Urbz: Sims in the City | Virtual Pool: Tournament Edition | The Warriors | World Series Baseball 2K4 | X-Men Legends | X-Men Legends II: Rise of Apocalypse |
A jako ciekawostkę dotyczącą mocy konsoli, mogę nadmienić, że pierwszy Dead Space, współczesny klasyk horroru sci-fi był właśnie pierwotnie przygotowany na OG Xbox i już wtedy wyglądał naprawdę zacnie. Poniżej macie jedyne nagranie dokumentujące tę wersję:
Granie w FPS-y padem przestało być kuriozum…dzięki Halo
Dzięki Halo, które równie dobrze mogło wylądować na komputerach Apple jako strategia RTS (i nie mielibyśmy nigdy Destiny), nie tylko marka Xbox mogła zaistnieć, lecz także przełamano wielu growych „tabu”. Takich jak granie w FPS-y na padzie i konsoli. Już co prawda wcześniej portowano kultowe tytuły z PC od czasów SNES-a z różnym skutkiem, a i powstało kilka bestsellerów, jak Goldeneye 007 czy Perfect Dark na Nintendo 64. Spróbujcie jednak teraz się do nich wrócić… Mimo sukcesu dwóch wyżej wymienionych superprodukcji Rare, nie zainicjowały one długotrwałego, stałego trendu. Zrobiło to dopiero Halo: Combat Evolved.
To właśnie dzięki temu, w naszym kraju niemal nieistniejącemu w mainstreamie fenomenowi serii Halo, na płaszczyźnie gier ekskluzywnych porównywalnemu do Star Warsów – FPS-y przyjęły się na konsolach. Jeśli chcecie też hejtować ten gatunek za regenerujący się licznik zdrowia, to też wiedzcie, że „zawdzięczacie” to Halo. Tak czy inaczej, produkcja Bungie stworzyła podwaliny współczesnych strzelanek pierwszoosobowych. Limit dwóch broni jednocześnie, wspomniana wyżej regeneracja, czy też dedykowany przycisk do granatów – wszystko to stosowane jest regularnie w większości tego typu gier.
Co więcej w 2001 nie było takie oczywiste, żeby w strzelance FPP kontrolować nasze ruchy dwiema gałkami. Wydany pod koniec 2000 Alien: Resurrection był pierwszym tytułem, który wprowadził taki schemat, ale wtedy dziennikarze growi go nienawidzili i nie wyobrażali sobie, by się przyjął… Tak czy inaczej, poza sterowaniem obydwoma analogami, pierwsze Halo spopularyzowało także pojazdy i wykorzystanie ataków wręcz od tyłu (które przerodziło się w najrozmaitsze egzekucje w innych grach, w tym Call of Duty czy późniejszych Halo). Halo stało się także legendarne w tworzeniu kultury LAN party na konsolach, wszystko dzięki implementacji System Link do 8 graczy jednocześnie, którzy mogli dzięki kablom ethernetowym.
W kontekście Halo nie sposób także przecenić wpływu jaki tytuł ten miał na kolejną innowację związaną z Xboksem, mianowicie…
Multiplayer na konsolach rozwinął się w znaczący sposób dzięki Xbox Live
Ogromną zasługą Halo (od drugiej części wzwyż) było także spopularyzowanie usługi Xbox Live – scentralizowanego systemu multiplayer, unikatowego dla konsoli Xbox, a zarazem wyróżniającego ją na tle konkurencji. To dzięki właśnie niemu i jego ewolucji, mamy obecnie to, co mamy.
dashboard OG Xbox
Teraz bierzemy wszystko w kwestii Xbox One czy PS4 za pewnik, ale przyjrzyjmy się, co stało się możliwe dzięki usłudze Xbox Live:
- Dostęp do listy przyjaciół i czatu głosowego
- Scentralizowany system matchmakingu, który w przypadku pierwszego Xboksa korzystał z technologii Optimatch pozwalającej znalezienie meczów multiplayerowych, czy też hostowanie ich samemu. Halo 2 używało już systemu lobby, które pokazywało wszystkie dostępne mecze w menu gry, biorąc pod uwagę także jakość dostępnych połączeń, a dodatkowo system pozwalał na automatyczne dołączenie do rozgrywki kiedy zdefiniowaliśmy pewne kryteria.
- Zintegrowany system gamertagów, dzięki któremu wystarczyła jedna nazwa użytkownika, aby móc grać w dowolną grę w multiplayer bez tworzenia dodatkowych kont.
- Dodatki do gier pobierane online – o ile już wcześniejsze konsole, w tym Dreamcast, próbowały czegoś podobnego, to pierwszy Xbox opracował ujednolicony system, będący prekursorem współczesnych DLC. Co ciekawe, większość gier, poza tymi wydanymi przez Microsoft, miało wydawane do nich dodatki za darmo.
Dzięki niemu PC-towe gry RPG odnoszą teraz sukcesy na konsolach
Pamiętam jak grubo ponad dekadę temu, gdy gry takie jak Star Wars: Knights of the Old Republic czy Morrowind były dostępne na pierwszym Xboksie. Wtedy wiele osób je wykpiwało i bagatelizowało ich znaczenie. – Te gry nie pasują na konsolę – mówili jedni. – Przecież mogę zagrać w nie na PC – dodawali drudzy. Takie słowa naprawdę padały, uwierzcie siedziałem dzień w dzień na Gamespocie swego czasu przez dekadę. Przeskoczmy może do lat obecnych, popatrzmy sobie na takiego Wiedźmina 3 czy Skyrima – są to kontynuacje serii z PC-towym rodowodem. Czyż to nie one są właśnie światowymi bestsellerami?
Porównanie wstecznej kompatybilności Star Wars: Knights of the Old Republic (OG Xbox vs Xbox 360 vs Xbox One S)
Tak czy inaczej, to właśnie pierwszy Xbox spowodował ekspansję stricte PC-towych RPG-ów na konsolę, a zarazem był to także zalążek współpracy Microsoftu z BioWare. Poza KOTOR-em I i II (tak, Obsidian, wiem) czy też początkowo ekskluzywny dla tej platformy Jade Empire, doprowadziło to także do powstania serii Mass Effect, której pierwszą część wyprodukowało i finansowało Microsoft Game Studios.
Sporo dorobku i spuścizny SEGI zawędrowało właśnie na Xboksa
Historia konszachtów SEGI i Microsoftu jest długa i barwna – sięga ona czasów Dreamcasta i zintegrowania elementów Windows CE oraz przygotowania bibliotek DirectX w japońskiej konsoli. SEGA już po upadku Dreamcasta (chlip) także odwdzięczyła się (zresztą Peter Moore przeskoczył z SEGI do oddziału Xboxa, więc to nie takie dziwne) między innymi dużą ilością gier wydanych na platformę Microsoftu. W niektóre z nich mogliśmy zagrać tylko i wyłącznie na oryginalnym Xboksie.
Lista gier wydanych na OG Xboksa przez SEGĘ
Na wyróżnienie zasługują tutaj Jet Set Radio Future, Otogi 1 i 2 (uchodzące do tamtej pory za najlepsze gry From Software), Crazy Taxi 3 czy też Panzer Dragoon Orta oraz Outrun 2. Nie sposób także nie wymienić tutaj Shenmue II (które być może trafiłoby do usługi kompatybilności wstecznej).
Kilka innych, drobniejszych technologicznych innowacji
- Dysk twardy jako standard
OG Xbox był pierwszą konsolą w której dysk twardy był standardem. Nie służył jednak do instalowania gier, lecz do magazynowania save’ów oraz pobieranych dodatków i rozszerzeń z Xbox Live. Mimo wszystko posunięcie to wyeliminowało posiadanie kart pamięci. Niestety Microsoft bardzo dużo dokładał do kosztów produkcji i przy premierze Xboksa 360, zdecydował się uczynić twarde dyski czymś opcjonalnym (posunięcie, które ostatecznie musiało być zrewidowane). Tak czy inaczej, dyski twarde pozwalały także na przechowywanie muzyki zripowanej z CD, której można było użyć do czegoś, co po angielsku zwało się…
- Custom soundtracks
Poza tym, dzięki postawieniu na DirectX i architekturę x86, portowanie gier z PC na Xboksa było łatwe (dzięki czemu było ich tam tak dużo), a ostatecznie w tej generacji zarówno Sony, jak i Microsoft powróciły do x86, porzucając standard PowerPC i egzotyczne architektury (Cell Nvidii w PS3).
Oprócz tego, pierwszy Xbox dał nam po prostu masę świetnych gier… Choć słyszałem takie opinie, że w porównaniu do PS2 to tak jakby w ogóle tam gier nie było. Bądźmy szczerzy – trzeba by być piratem na potęgę by móc tej różnicy doświadczyć (oczywiście nie zaprzeczając absolutnemu faktowi, że na PS2 było dużo więcej gier i wiele arcydzieł wszech czasów). Tak czy inaczej, 143 tytuły wyłącznie dostępne na tę platformę, a 73 współdzielone z PC i niedostępne na żadnej innej konsoli, to nie przelewki
Microsoft jako nowy „gracz”, tak jak swego zresztą czasu i Sony, chciał mocno przebić się, inwestując w sporo nowych marek i stawiając na różnorodność. Wtedy mieliśmy do czynienia z sytuacją diametralnie inną niż obecnie, ale bieżące status quo jest wynikiem zmieniających się zarządów i brakiem konsekwencji. Tak czy inaczej, wtedy to wyłoniły się po stronie „Zielonych” takie marki jak Halo, Fable, Forza, Project Gotham Racing czy też Ninja Gaiden – mocno utożsamiane z Xboksem. Poza tym sporo znaczył dla firmy z Redmond wtedy MechAssault – spinoff kultowego MechWarriora. Znakomite studio FASA było odpowiedzialne także za ulubioną grę samego Petera Moore’a (byłego szefa oddziału Xbox), czyli arcade’owy shooter samolotowy w alternatywnej rzeczywistości lat 30. XX w. – Crimson Skies (88% Metacritic). O wynikach współpracy Segi z Microsoftem już mówiłem, tak samo jak PC-centrycznych RPG-ach (Morrowind, KOTOR, czy początkowo ekskluzywne Jade Empire), ale warto także podkreślić też kilka świetnych FPS-ów, które pojawiły się konsolowo tylko na OG Xboksie – Doom 3, Star Wars: The Republic Commando, Deus Ex: Invisible War i Chronicles of Riddick chociażby.
Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay
Pierwszy Xbox jest dość niedoceniany i aby podkreślić ten fakt, chciałbym jeszcze wyróżnić kilka tytułów prezentujących spory rozrzut gatunkowy, będą to m.in. snowboard Amped, licencjowaną grę akcji TPP Buffy the Vampire Slayer, remake Conkera, świetny survival horror Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth, miks karcianki z grą akcji, Phantom Dust, a także choćby futurystyczne wyścigi Quantum Redshift (od byłych deweloperów WipeOuta). To tutaj też zadebiutowały dwie gry z serii Oddworld (które niedawno trafiły też na wiele innych platform: Munch’s Oddyssee i Stranger’s Wrath). Od tego miesiąca możemy również ogrywać klasyki z pierwszego Xboksa na Xbox One i Xbox One X, mogąc cieszyć się maksymalną rozdzielczością (nawet do 4K na Xbox One X).
- Black
- BloodRayne 2
- Crimson Skies: High Road to Revenge
- Dead to Rights
- Ninja Gaiden Black
- Fuzion Frenzy
- Grabbed by the Ghoulies
- The King of Fighters Neowave
- Prince of Persia: The Sands of Time
- Psychonauts
- Red Faction 2
- Sid Meier’s Pirates!
- Star Wars: Knights of the Old Republic
Lista ta na pewno się powiększy i nie wiem jak wy, ale ja chętnie sięgnąłbym z powrotem zarówno do ogrywanych wieki temu klasyków, jak i wielu tytułów, czy to ekskluzywnych, czy to współdzielonych na PC, w które nie można było zagrać na żadnej innej konsoli. Choćby nawet na myśl o Ostatnim Jedi za miesiąc w kinach, aż prosi się o to by wypuścić w tej usłudze Jedi Academy, drugiego KOTOR-a czy też Republic Commando.
A wy, macie jakieś wspomnienia z pierwszym Xboksem? Podzielcie się nimi z nami w komentarzach…
(1485)