Player One jest filmem na którego czekają wszyscy nerdzi świata. Film akcji sci-fi w reżyserii Stevena Spielberga w amerykańskich kinach już za 2 tygodnie (w Polsce za trzy), a tymczasem na festiwalu SXSW zebrał właśnie świetne opinie.
Player One to adaptacja powieści Ernesta Cline’a z 2011 o tym samym tytule. Traktuje ona w znacznej mierze o rzeczywistości wirtualnej i wypełniona jest po brzegi nawiązaniami popkulturalnymi z trzech dekad, tak z innych filmów, jak i gier wideo.
W filmie występują Tye Sheridan, Olivia Cooke, Ben Mendelsohn, T.J. Miller, Simon Pegg oraz Mark Rylance. W tej chwili odbywa się filmowy festiwal SXSW (South by Southwest) i pomimo tego, że na kilka minut zaistniały problemy z dźwiękiem (został odcięty), przyjęcie filmu, jak podają amerykańskie media było bardzo przychylne.
Variety, Indiewire czy Forbes wyraziły ogromną aprobatę względem filmu. Na przykład Eric Kohn z Indiewire nazwał film niesamowitym spektaklem sci-fi i nostalgiczną jazdą pozbawioną wszelkich hamulców. Pod wrażeniem był także reżyser Robert Rodriguez, który widzi w Player One potencjał na odkrywaniu nowych szczegółów wraz z każdym kolejnym seansem. – Tak bardzo kopie tyłek, że aż wysadził głośniki – skwitował przedpremierowy pokaz Rodriguez.
(469)