Powrót

Test i ocena jakości treści i aplikacji SkyShowtime. Czy warto wykupić dostęp?

Platforma SkyShowtime już w Polsce! 14 lutego serwis otworzył swoje podwoje dla chętnych z naszego kraju. Z miejsca zabraliśmy się za ocenę jakości dostępnych tam materiałów! Jak działa aplikacja na telewizory? Czy warto skusić się na subskrypcję?

Serwis VoD SkyShowtime – aplikacja i jakość filmów i seriali. Oceniamy

Proces zakładania konta i logowania w SkyShowtime przebiega bardzo sprawnie, więc naprawdę szybko możemy rozpocząć przygodę z serwisem. Zaznaczmy, że skorzystanie z promocji -50% na danym adresie e-mail jest możliwe tylko przy pierwszym podejściu do rejestracji – zamknięcie okna albo cofnięcie strony spowoduje wyczyszczenie kodu promocyjnego, który jest aktywowany na początku procesu, więc uważajcie. Co więcej, na niektórych platformach nie skorzystacie z promocji -50%, więc najlepszym wyjściem jest sięgnięcie po stronę www. Chwilę później wybieramy jeden z kilkudziesięciu awatarów – do wyboru są te z największych hitów platformy, jak “The Office”, “Parks and Recreations” czy “Halo”. Nadajemy nazwę, określamy, czy będzie to profil dla dziecka i gotowe.

Strona główna SkyShowtime nie odbiega od standardów rynkowych. Podstrony z tytułami i listami odcinków także. Mamy do czynienia z mozaiką miniaturek z grafikami promocyjnymi każdego tytułu, podziałem na tematyczne rzędy, gdzie seriale i filmy podzielone są według gatunku, okresu premiery i tak dalej. Podział w górnej części strony internetowej oferuje skróty do wyróżnionych treści, filmów i seriali, a także mojej listy. Każdy z tytułów można bez problemu zapisywać sobie na później i miejmy nadzieję, że SkyShowtime będzie przypominać o nich w przypadku ewentualnego nadchodzącego usunięcia z oferty. Wizualnie serwis pozostaje czytelny w każdym miejscu i bardzo łatwo się po nim przemieszcza. Całość posiada polski interfejs i nie zauważyliśmy żadnych braków w tłumaczeniu.

Ekran odtwarzania nie różni się znacząco od innych platform. Pośrodku znajdują się przyciski sterujące odtwarzaniem, na pasku postępu przewijamy odcinek lub film, a lewy dolny róg skrywa dodatkowe informacje oraz opcję zmiany języka audio oraz napisów. W prawym dolnym rogu umieszczono opcję aktywacji pełnego ekranu, zaś w prawym górnym zarządzamy software’owo poziomem głośności. Wszystkie podstawowe skróty (spacja – pauza, escape – wyjście) oczywiście działają, a już od początku SkyShowtime pokazuje się z dobrej strony pod względem responsywności i szybkości działania. Po wznowieniu zostajemy nawet zapytani, czy chcemy kontynuować seans, czy rozpocząć od początku. Nieco inaczej działa to oczywiście na Smart TV i innych platformach, gdzie dostosowano interfejs do danego środowiska. Na telewizorach niemałym zaskoczeniem jest opcja przewijania, która jest niezwykle wrażliwa, to znaczy delikatnie naciśnięcie przycisku powoduje uruchomienie przewijania w przód lub w tył, które przyspiesza. Przez to nie jest łatwo przewinąć dany materiał o kilka czy kilkanaście sekund.

Wyszukiwarka reaguje nie tylko na tytuły, ale także imiona i nazwiska aktorów oraz rok produkcji, co może ułatwić odnalezienie poszukiwanych przez nas filmów i seriali. Skuteczność w przypadku roku produkcji czasami jednak kuleje i nie do końca wiemy, od czego to zależy. W większości sytuacji pierwszy znaleziony tytuł pochodzi z danego okresu, ale kolejne już nie. Być może nie jest to najpopularniejsza metoda szukania, ale powinna sprawdzać się lepiej. Wygląda na to, że szukanie po gatunku, np. “dramat”, przynosi pewne rezultaty i to pokrywające się ze stanem faktycznym, więc to dodatkowa metoda wyszukiwania treści na platformie. SkyShowtime oczywiście śledzi, co oglądamy, więc rekomendacje w przyszłości mogą być zależne od naszej aktywności, a sekcja “oglądaj dalej” będzie powiększać się o kolejne rozpoczęte seanse. Na podstronie danego tytułu pojawia się też przycisk “Może Ci się spodobać”, który zaprowadzi nas na dół strony, gdzie znajdziemy inne polecane produkcje w podobnym klimacie.

Aplikacje na Smart TV oferują bardzo zbliżony interfejs, w którym trudno się będzie pogubić. Nieco irytować może brak opcji szybkiego połączenia urządzenia z kontem za pomocą kodu PIN lub QR – niezbędne jest wprowadzenie pełnego e-maila i hasła za pomocą klawiatury wyświetlanej na ekranie. Pasek nawigacyjny powędrował na lewą część ekranu i posiada te same kategorie, co na stronie www. W kontekście jakości obrazu można napisać, że bitrate jest na tyle zadowalający, by oglądać treści w Full HD nawet na większych ekranach około 55 cali. Widoczne są braki w rozdzielczości, tam gdzie serial czy film mógłby oferować 4K, ale ma to się zmienić w (nieodległej) przyszłości. Wielka szkoda, że “Yellowstone” i jego spin-offy, a także “Tulsa King”, serie filmowe jak “Transformers” i inne nie są dostępne w 4K, bo w innych miejscach w Sieci niektóre z nich znajdziemy w lepszej oprawie. Nie dotyczy to jednak seriali oryginalnych, które potrafiłyby wykorzystać swój pełen potencjał na odpowiednim sprzęcie. Dobrą zapowiedzią jest to, że obecne Full HD oferuje satysfakcjonujący poziom jakości obrazu i przy pojawieniu się 4K możemy chyba liczyć na odpowiednie potraktowanie tego formatu właściwie wysokim bitratem i wsparciem HDR/Dolby Vision. W kontekście dźwięku maksymalnie osiągniemy Dolby Digital Plus 5.1, więc w większości sytuacji i kin domowych będzie to wystarczająca jakość. W świetle nieoficjalnych zapowiedzi o dźwięku stereo mamy do czynienia z miłą niespodzianką.

SkyShowtime zachęca atrakcyjną ceną i rozbudowaną biblioteką łączącą w sobie niedostępne do tej pory w Polsce nowości oraz klasyki, a także oczywiste tytuły, które pochodzą z oferty każdej z firm stojących za platformą. Po stronie technicznej sytuacja wygląda dobrze, ale mogła i powinna być lepsza, ze względu na istniejącą infrastrukturę (Peacock czy Paramount+) oraz wersje 4K wielu produkcji z katalogu.


Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:

(10545)