Powrót

Skandal w sprawie Euro 2024. W tle szokujące szczegóły!

Wyświetlanie transmisji bez posiadania praw do niej? Takie rzeczy mają miejsce na Białorusi. W tym kraju bez zgody UEFA dozwolona będą transmisje Euro 2024 w Niemczech, które odbędą się od 14 czerwca do 14 lipca.

Na Białorusi pokażą Euro 2024 bez zgody UEFA

Jak podają białoruskie media, tamtejsze Ministerstwo Informacji zezwoliło krajowym kanałom telewizyjnym na transmitowanie meczów Euro bez zgody UEFA. Okazuje się, że to możliwe za sprawą specjalnie przyjętej w ubiegłym roku ustawy, która zezwala na korzystanie z własności intelektualnej bez zgody właściciela praw autorskich, pod warunkiem że ta pochodzi z “nieprzyjaznych krajów”. UEFA posiada swoją siedzibę w Szwajcarii zaliczanej przez reżim Łukaszenki właśnie do tej grupy.

Wcześniej na tej liście znalazły się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Plażowej oraz Liga Narodów.

Białoruś sama przyznała sobie prawa TV do Euro 2024

W styczniu 2023 r. białoruska Rada Ministrów zezwoliła na korzystanie z własności intelektualnej na Białorusi bez zgody właścicieli praw autorskich z krajów „dokonujących nieprzyjaznych działań” wobec Białorusi. Za korzystanie z takich treści podmiotom będącym właścicielami praw autorskich przysługuje wynagrodzenie, jeżeli przewiduje to prawo autorskie. Środki trafią na konta urzędu patentowego i będą tam przechowywane przez 3 lata „do czasu zażądania tego przez uprawnionego lub organizację zbiorowego zarządzania prawami majątkowymi”.

Jeśli w wyznaczonym terminie nikt nie złoży wniosku o te pieniądze to trafią one do państwa Białoruś.

Skąd białoruskie stacje telewizyjne ukradną sygnał z Euro 2024? Portal Satkurier podaje, że jest możliwość, że to będzie pozyskany przekaz TVP Sport z naziemnych nadajników DVB-T2 z przygranicznych terenów Polski, albo satelitarne przekazy FTA niemieckich kanałów publicznych ZDF/ARD.

Źródło: Satkurier


Przeczytaj więcej:

(679)