Kiedy Arnold Schwarzenegger wypowiadał ikonicznego one-linera, funkcjonariusz policji nie do końca chyba był pewien czego się po nim spodziewać. Zupełnie jak cały filmowy świat teraz na wieść o powrocie Arniego oraz Lindy Hamilton do najnowszej odsłony popularnej serii sci-fi, Terminator.
James Cameron, twórca całego uniwersum, właśnie w ekskluzywnym dla Hollywood Report wywiadzie wyjawił, że gwiazdy pierwszej oraz drugiej części Terminatora powrócą w nadchodzącej kontynuacji. – Jest sporo 50-, 60-letnich facetów, którzy zabijają na ekranie złoczyńców, ale nie można tego samego powiedzieć w kwestii kobiet – mówił kanadyjski reżyser.
James Cameron od zawsze słynął z kreowania swoich filmów wokół silnych postaci kobiecych, jak na przykład Sary Connor z Terminatora, czy Ellen Ripley z drugiej części Obcego. Niedawno Cameron wszedł w zatarg z reżyserską Wonder Woman, Patty Jenkins, po tym jak skrytykował postać graną przez Gal Gadot, jako “uprzedmiotowiony seks-symbol”. Jednocześnie użył Sary Connor jako przykładu postaci, której osobowość była znacznie bardziej wielowymiarowa.
Na razie poza tym, że obraz powstanie, nie znamy zbyt wielu konkretów. Ma być jednak to bezpośrednia kontynuacja części drugiej, a obowiązki reżyserskie będzie pełnił Tim Miller (Deadpool).
(800)