Powrót

Przełom dla graczy w redukowaniu opóźnienia? Sprawdzamy nową technologię NVIDIA Reflex z monitorem i myszką ASUS ROG!

W drugiej połowie 2020 roku NVIDIA przedstawiła światu platformę Reflex – kompeksowe narzędzia do mierzenia i obniżania input lagu w grach, który dotychczas był bardzo trudny do zmierzenia, a co dopiero zredukowania. Chodzi o tzw. opóźnienie “od kliknięcia do wyświetlenia”, czyli od naciśnięcia myszki do wystrzału na ekranie. NVIDIA Reflex działa w obrębie całego naszego zestawu gamingowego, angażując bezpośrednio mysz, monitor i sam komputer! Jak to działa? Czy rzeczywiście pomaga? W jakich grach jest pomocne? Wreszcie posiadania jakiego sprzętu od nas wymaga? Sprawdziliśmy!

NVIDIA Reflex – obniż opóźnienie “od kliknięcia do akcji na ekranie” w grach. Testujemy z monitorem i myszką ASUS ROG!

Zacznijmy od tego, czym tak naprawdę jest NVIDIA Reflex. To zaawansowana i rozbudowana technologia dedykowana graczom – amatorom i profesjonalistom – lubujących się w rozgrywkach e-sportowych. Z jej dobroci korzystać mogą bawiący się w takie tytuły jak Apex Legends, Call of Duty: Black Ops Cold War, Call of Duty: Warzone, Fortnite, Overwatch, Rainbow Six Siege, Valorant czy Counter-Strike.

NVIDIA Reflex jest systemem łączącym wyświetlacze kompatybilne z NVIDIA G-Sync, myszy gamingowe, techniki GPU i dedykowane oprogramowanie – w obrębie hardware’u i software’u Reflex mierzy i przyczynia się do obniżenia systemowego opóźnienia w wymienionych wyżej grach (choć to nie wszystkie tytuły). Mowa tu nie o klasycznym input lagu na wejściu HDMI, a o ogólnym, skumulowanym opóźnieniu systemowym, o całej drodze od momentu kliknięcia do pojawienia się reakcji pikseli na ekranie. NVIDIA Reflex ma przysłużyć się do szybszej reakcji po stronie komputera i monitora na informacje dostarczone przez mysz i klawiaturę. W konsekwencji gracz może sprawniej namierzać i eliminować wrogów.

Co ważne, dziś nie potrzebujemy już drogiego, trudno dostępnego dla graczy sprzętu, by obniżyć systemowy input lag w grach wymagających doskonałego refleksu. Z NVIDIA Reflex można skorzystać posiadając wyłącznie kartę graficzną NVIDIA GeForce (od serii 9 do najnowszych z serii 30) i grę, która wspiera tę technologię. Jeżeli natomiast chcemy dodatkowo własnoręcznie zmierzyć całkowite opóźnienie w domu, potrzebujemy jeszcze kompatybilnego z NVIDIA Reflex monitora oraz myszy.

Cały skomplikowany proces działania tego systemu naczyń połączonych dobrze obrazuje poniższy materiał oraz kompleksowe dane zamieszczone na dedykowanej stronie NVIDIA Reflex.

NVIDIA Reflex – czego potrzebujemy, by skorzystać z technologii mierzącej input lag w grach w domu?

Przejdźmy do konkretów i szczegółów naszych redakcyjnych testów. Założyliśmy sobie scenariusz “maksymalny”, czyli taki, w którym nie tylko jak najmocniej obniżymy za pomocą NVIDIA Reflex input lag, ale też precyzyjnie zmierzymy jego wartość. By uzyskać maksymalną przewagę w e-sportowych grach turniejowych dzięki NVIDIA Reflex, wymagane jest posiadanie konkretnego sprzętu. Zakres jest jednak na szczęście bardzo szeroki, a już sama możliwość wykonania na nich pomiarów i bardzo przydatnych procesów, które opiszemy poniżej, jest czymś zupełnie nowym i fantastycznym dla graczy. Pamiętajmy jednak, że – tak jak wspomnieliśmy już wyżej – do obniżenia opóźnienia dzięki NVIDIA Reflex wymagana jest wyłącznie wspierana karta NVIDIA GeForce RTX oraz odpowiednia gra!

Kluczowy jest oczywiście monitor, na którym wyświetlany jest obraz z gier. Z funkcji pomiaru opóźnienia NVIDIA Reflex korzystają już wprowadzone do sprzedaży modele 360 Hz G-Sync – między innymi ten od firmy ASUS z rodziny ROG, na który zdecydowaliśmy się z myślą o naszych testach.

Monitor ASUS ROG SWIFT PG279QM w redakcji HDTVPolska

Zakres wyboru wśród myszek jest jeszcze szerszy. Wykluczone są jednak modele Bluetooth – tylko warianty “po kablu” wysyłają precyzyjne dane i cechują się niskim opóźnieniem. Przy wyborze należy poszukiwać modeli obsługujących analizator opóźnień NVIDIA Reflex, ale na rynku są już warianty dedykowane stricte właśnie tej technologii. Swój wprowadziła już firma ASUS i właśnie ten został użyty w toku naszych badań.

Kolejny kluczowy sprzęt, bez którego na pewno nie skorzystamy z NVIDIA Reflex. Technologia ta działa w pełni i najlepiej na kartach graficznych NVIDIA GeForce z najnowszej serii 30, jednak można z niej skorzystać już na układach z serii 9 z 2014 roku! Najmniejsze opóźnienie systemowe zapewnią jednak aktualne jednostki. W naszym komputerze wylądowała karta RTX 3060.

Poza tym potrzebujemy oczywiście komputera, jednak poza wymienionymi “wnętrznościami” i peryferiami, reszta pozostaje już w pełni w gestii gracza.

O test i fachową opinię platformy NVIDIA Reflex z użyciem testowanego sprzętu ASUS ROG poprosiliśmy naszego redakcyjnego eksperta od tematów wszelakich związanych z obrazem, Macieja Kopra:

MACIEJ KOPER: Testowany monitor posiada unikalną funkcję pomiaru wartości input lag i to nie tylko dla samego monitora, ale dla całego systemu. Przez system rozumiemy tutaj całkowite opóźnienie zmierzone od chwili kliknięcia myszką (np. w celu oddania strzału), do zobaczenia konkretnej akcji na ekranie (czyli w tym wypadku wystrzału z broni w grze). Tego typu pomiar był do tej pory trudny, gdyż wymagał użycia kamery o wysokiej ilości klatek, a następnie manualnej analizy nagrania. W przypadku testowanego monitora wystarczy jedna z kompatybilnych myszy (czyli na przykład ta użyta przez nas od ASUS), którą następnie podłączamy do komputera przez HUB w monitorze. Procesor w wyświetlaczu wie dzięki temu w którym momencie nacisnęliśmy przycisk, a następnie za pomocą algorytmu analizy obrazu wychwytuje moment “akcji”. W praktyce sprowadza się to do rozpoznania rozbłysku na ekranie w wybranym miejscu, które określamy manualnie.

Następnie na ekranie pojawi się pole w którym wychwytywana będzie akcja.

Na powyższym screenie widzimy przykład z Counter-Strike’a. Po każdym strzale możemy podziwiać wartość całkowitego opóźnienia w lewym górnym rogu. Będzie ona oczywiście się wahać. W tym przypadku wartość około 20ms była mniej więcej medianą wyników, które miały rozstrzał od 16 do 28ms. O ile bowiem input lag monitora jest stały, tak obciążenie systemu operacyjnego (karty graficznej i procesora) stale się zmienia. Kolejnym ważnym czynnikiem jest częstotliwość odświeżania obrazu. Przy 240Hz każda klatka obrazu trwa około 4,2ms. Gdybyśmy grę odtwarzali w 60Hz to każda klatka zajmowałaby już 16,7ms. To dlatego wiele głosów mówi, że większa częstotliwość odświeżania monitora to nie tylko bardziej płynne i wyraźne ruchy, ale też lepsza responsywność gry.

NVIDIA Reflex to jednak nie tylko ciekawa funkcja do sprawdzania input lag’a. To także całe API od Nvidii pozwalające usprawniać procesy przebiegające w systemie gdy gramy, w celu dalszej redukcji opóźnienia. Przykładem gry kompatybilnej z tym API jest chociażby APEX Legends. W ustawieniach możemy aktywować odpowiednią funkcję…

…i śledzić na bieżąco efekty – bez API NVIDIA Reflex średnie opóźnienie oscylowało w okolicach 34ms. Po aktywacji funkcji spadło do około 25ms. To spora zmiana! Czy istotna dla gracza? Mam wrażenie, że gdy uzyskujemy tak dobre wyniki, to są już one znacząco poniżej możliwości progu naszej percepcji. Jednakże gracze obcujący z tego typu tytułami na co dzień powinni wychwycić różnicę i na niej skorzystać. Przypominam, że w naszym artykule o input lag zamieściliśmy program pozwalający przetestować swoją wrażliwość na zmieniającą się wartość opóźnienia wejścia. Zapraszamy do testowania i dzielenia się wynikami:

 

(36598)