To uczucie, kiedy pralka, lodówka, albo – o zgrozo – telewizor odmawia posłuszeństwa już dzień po gwarancji. Unia Europejska chce nas od niego uchronić i wprowadza nowe przepisy, które wpłyną na sposób wykonania elektroniki użytkowej.
Od roku 2021 producenci sprzętu RTV i AGD będą musieli poprawić żywotność swoich produktów. Eksperci Komisji Europejskiej ustalili, że w sposób nagminny projektowano te urządzenia tak, aby przetrwały jedynie okres gwarancyjny. Tym samym konsumenci byli obciążani dodatkowymi kosztami napraw pozagwarancyjnych, ale i planeta zanieczyszczeniami, a wytwarzanie dodatkowych części zamiennych zwiększa emisję CO2.
W przeciągu 2 lat producenci elektroniki konsumenckiej będą musieli zastosować się do nowych standardów energooszczędności, a także zapewniać części zamienne do sprzętu nawet do 10 lat – nawet jeśli dany model wyjdzie już z produkcji. Ponadto dostawa części zamiennych ma być zagwarantowana w terminie do maksymalnie 15 dni, a technicy muszą być poinformowani przez producentów o procesie naprawy danych komponentów.
Dzięki zmianom, w przeciągu dekady w Europie można będzie zaoszczędzić 20 miliardów euro na elektryczności, a emisja CO2 będzie ograniczona o 50 milionów ton rocznie. Wśród produktów objętych nowymi przepisami UE znajdują się m.in.: lodówki, pralki, zmywarki, telewizory, żarówki, zewnętrzne zasilacze, silniki elektryczne.
ZOBACZ TAKŻE: Panasonic Polska prezentuje nowy poziom serwisowania
Wydaje się to krok w dobrym kierunku – poza trwalszymi telewizorami, być może producenci będą również bardziej wybiegający w przyszłość? Ponadto byłoby to na rękę konsumentom, gdyby te same zasady odnośnie wykonania sprzętu odnosiły się także do aktualizowania starszych modeli telewizorów o nowsze funkcje.
Źródło: BBC, TVN24
Możecie również u nas przeczytać:
(5720)