Powrót

Netflix chce byśmy mniej myśleli i oglądali szybciej. Testuje nowe funkcje

Netflix testuje dwie nowe funkcje, które mają sprawić, że będziemy mieli jeszcze szybszy dostęp do treści, a przy tym nie musieli myśleć o tym, co oglądać w dalszej kolejności. Przedstawiamy wam w szczegółach, jak one działają.

Odnalezienie właściwego filmu, czy serialu często jest zadaniem czasochłonnym. Z wcześniej przeprowadzonych badań firmy Nielsen wynika, że 21% respondentów ta sztuka się nie udaje w ogóle, a osoby te w swojej frustracji rezygnują z oglądania. Przeciętnie poświęcamy w tym celu 7,4 minuty.

Najwyraźniej Netflix wziął sobie te statystyki do serca, bowiem zaczął testować nową funkcję.

Netflix – mamy oglądać szybciej i bez zastanawiania

W ramach globalnego testu, u wybranych użytkowników w interfejsie pojawiła się opcja “Watch Now” (Oglądaj teraz). Wyskakuje ona na ekranie wyboru profilu, pod danym kontem (oprócz tego dochodzi także możliwość szybkiego przeglądania biblioteki przed zalogowaniem się).

Jak to działa w praktyce możecie prześledzić tutaj w poniższym nagraniu:


W założeniu, po wciśnięciu tego przycisku, Netflix ma odtwarzać następny odcinek serialu, który obecnie oglądamy, bądź pozycję z zakładki “moja lista”, tudzież tytuł wybrany przez algorytmy Netflixa. Po uruchomieniu tej opcji i odpaleniu serialu lub filmy ujrzymy również na dole ekranu krótkie wyjaśnienie, dlaczego akurat ten tytuł został wybrany (np. był podobny do innego serialu, który oglądamy).

Netflix oferuje jeszcze inną opcję

Drugą dodatkową funkcją w tym najnowszym teście jest “Play Something Else” (odtwórz coś innego). Można ją znaleźć w menu odtwarzacza, gdy już oglądamy dany film bądź serial. Dzięki niemu skorzystamy w natychmiastowy sposób z netfliksowych rekomendacji, bez konieczności przeglądania biblioteki aplikacji.

Netflix – czy nowe funkcje trafią oficjalnie do aplikacji?

Gigant VOD regularnie testuje nowe opcje w swoim serwisie. Nie ma jednak gwarancji, że wszystkie z nich zostaną wprowadzone. Obecne testy mają jednak nieco inny charakter. Odbywają się one bowiem na całym świecie przez dłuższy czas (do dwóch miesięcy). Na razie objęte są nim Smart TV oraz przystawki typu Roku i Fire TV.

Wydaje się, że testowane funkcje będą raczej alternatywą aniżeli nowym sposobem konsumowania treści.

W tym momencie wygląda to nieco jak tradycyjna telewizja, ale serwowana drogą algorytmów Netflixa. W sensie: nie musimy się zastanawiać, co oglądać dalej – zakładając oczywiście, że mamy ten komfort siedzenia przez dłuższy czas przed TV i nie będzie nam przeszkadzało, co nam zaserwuje Netflix. Inni dostawcy VOD (typu AVOD, czyli z reklamami) w Ameryce już od jakiegoś czasu oferują ułożone treści w formie zbliżonej do tradycyjnej telewizji (np. założona przez firmę Panasonic usługa Xumo).

Źródło: Variety

Więcej na temat Netflix:

(2066)