Marka Wahlberga i Helly Berry raczej przedstawiać nie trzeba, a to właśnie ta dwójka aktorów jest gwiazdami nowego filmu akcji od Netflix. “Związek” wyglądał na dobre sensacyjne kino, fajną mieszankę akcji i komedii. Czy warto obejrzeć?
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Premiera wielkiego hitu z Sylvestrem Stallone w roli głównej. Jest kolejny zwiastun!
Nowy film na Netflix “Związek” – nasza recenzja. Warto obejrzeć?
Takich historii jak ta, oglądaliśmy już dziesiątki, jeśli nie setki. Nagle wciągnięci w (śmiertelną) rozgrywkę bohaterowie, którzy zaskakująco dobrze (a jednocześnie zabawnie) potrafią odnaleźć się w trudnych sytuacjach, to norma lekkiego kina akcji, a “Związek” wydaje się być bardziej wynikiem pracy analityka, aniżeli scenarzysty. Wszystko rozbija się o sam przebieg akcji i wprowadzanie poszczególnych wątków, które są ciekawe i intrygujące, a także zachęcają do oglądania, ale jednocześnie wydaje nam się, że już to gdzieś widzieliśmy. Oczywiście wpaść na coś zupełnie nowego jest dziś bardzo, bardzo trudno, szczególnie, że natłok nowości jest niesamowity i wśród nich pojawiają się koncepty o sporym, ale zmarnowanym potencjale, więc w niemożliwe jest prędkie zrecyklingowanie tego pomysłu.
“Związek” zabiera nas w szaloną przygodę, gdzie była bardzo przyziemnie myślącego budowlańca z New Jersey, rekrutuje go do szpiegowskiej misji. Coś, co nie miałoby prawa racji bytu w rzeczywistości, tutaj staje się realne w mgnieniu oka, co jest zabawne i zaskakujące jednocześnie. Wszystkiemu temu faktycznie towarzyszy spora dawka humoru i całkiem udanego, ale to w największym stopniu wynika z umiejętności aktorskich Halle Berry oraz Marka Wahlberga. Ta dwójka jest w stanie sprawić, że nawet niezbyt dobrze rozpisane dialogi przed kamerą wypadają korzystnie, choć zauważalne są trudności w dostarczeniu niektórych linii. Jest kilka sytuacji, gdy żart wcale nie jest zabawny i bawi, a innymi razami dziwi nas, że w ogóle trafił do scenariusza, a później nikt na planie nie uznał, że to się po prostu nie nadaje.
Wizualnie film nie odstaje znacząco od streamingowego poziomu, to znaczy są tu sceny, które będą nam się na pewno podobać, ale nie brakuje też tych, które zdumiewają niski poziomem efektów specjalnych. Szybki montaż, dynamiczne kręcony sceny i kilka innych zabiegów pozwala uniknąć pokazywania wad produkcji, lecz nie zawsze da się uciec przed czujnym okiem widza, dlatego pewnie rozwiązania rażą i wypadają po prostu blado. Netflix nie zawodzi jednak pod względem technicznym, bo oczywiście seans może odbywać się w 4K z HDR-em i Dolby Atmos, więc jest to w pewnym stopniu uczta dla oczu i uszu. Jakość obrazu jest naprawdę super, a HDR podbija efekciarstwo wielu scen.
Dobrze patrzy się na ładnie oświetlone sceny w dzień, a w nocy jeszcze lepiej prezentują się skrajnie jasne i ciemne partie obrazu. W przypadku audio nie jest to może najlepiej zmiksowana ścieżka, bo i sam Dolby Atmos w streamingu nie jest najwyższych lotów, ale technologia dźwięku przestrzennego jest wykorzystana właściwie: przeróżne efekty rozbite są na wiele ścieżek, także w osi Y, to znaczy w pionie. Seans daje więcej frajdy i przyjemności, gdy dźwięk otacza nas z każdej strony i “Związek” dobrze się tym posługuje.
Netflix wie, że musi zapewnić widzom rozrywkę każdego tygodnia, szczególnie w weekendy, dlatego piątkowe premiery tego rodzaju produkcji nie powinny nas dziwić. Czasem trafi się coś naprawdę dobrego, innym razem będziemy totalnie rozczarowani, a czasami dostaniemy film, o którym zapomnimy w mgnieniu oka, lecz luźne popołudnie czy wieczór spędzimy dzięki niemu w dobrej atmosferze. “Związek” spełnia się w tej roli, więc trudno mu coś zarzucić, ale taka obsada chyba mogła obiecywać nam nieco, nieco więcej.
Przeczytaj więcej:
- Dawka nowości na początek tygodnia z Max! Co nowego możemy obejrzeć?
- Spin-off “Batmana” na nowych materiałach! Premiera na Max coraz bliżej – jest dokładna data
- Laureatka Oscara w nowym filmie od Prime Video. Kiedy premiera?
- Zaskakujący HIT na Netfliksie doczeka się kontynuacji! Kiedy premiera?
- Garść kanałów w wysokiej jakości w telewizji naziemnej. Kiedy? Za chwilę wszystko będzie jasne!
(718)