Rozrywkowe filmy akcji czasem na dłużej zapadają w pamięć. Wszystko przez emocje, jakie wywoła dana produkcja, ponieważ świetne wspomnienia i dobre wrażenia będą wracać. “Argylle” miał szanse zostać takim tytułem, ale Matthew Vaughn popełnił kilka błędów.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Disney+: największa premiera od dawna – już w Polsce. Film wzbudził potężne kontrowersje!
Film “Argylle” – recenzja. Warto obejrzeć?
Do jakich innych filmów “Argylle” jest podobny? Znajdziemy tu sporo z pozostałych produkcji reżysera, między innymi “Kingsman” czy nawet “Kick-Ass”, ale nie brakuje również porównań do Jamesa Bonda, co może niektórych zaskakiwać. Nowy film Vaughna powstał dla Apple TV, więc pewnego pięknego dnia tytuł zawita do oferty platformy, ale teraz walczy o widzów w kinach, więc takie podejście było potrzebne – zaoferować widzom coś, co już znają, ale w nowej formie lub z pewnymi dodatkami.
Baza dla całej historii jest naprawdę niezła. Poznajemy autorkę książek, która dzięki bogatej wyobraźni opisuje świat szpiegów, kryminalistów i agentów specjalnych. Nie są to skomplikowane historie, ale pełne akcji i dających mnóstwo wrażeń czytelnikom. Nic więc dziwnego, że cieszą się sporą popularnością, a pisarka Elly Conway odnosi sukcesy. W życiu prywatnym już tak kolorowo nie jest, ale stara się zachować dobrą minę do złej gry. Wkrótce jej całe życie stanie jednak na głowie, ponieważ wychodzi na jaw, że… opisywane przez nią historie nie są fikcyjne. Wiedza na ich temat ściąga na Elly niebezpieczeństwo.
Dalszy rozwój akcji jest dość łatwy do przewidzenia, choć zdarzają się pewne, nieduże niespodzianki. Dzięki nim można się uśmiechnąć w trakcie oglądania lub mocniej zaskoczyć. Duże znaczenie ma tutaj obsada, w której znalazły się prawdziwe gwiazdy. Henry Cavill, Sam Rockwell, John Cena, Ariana DeBose, Sofia Boutella i Haruka Ohshima to znane i lubiane twarze. Świetnie w tym wszystkim odnajduje się też Bryce Dallas Howard wcielająca się w główną bohaterkę.
“Argylle” posiada sporo scen akcji i widowiskowych pościgów oraz strzelanin, które będą oferować pewną świeżość, ale generalnie nie liczcie na nic zaskakująco nowego. To misz masz sprawdzonych mechanizmów i schematów, które mają wprawić widza w dobry humor i go rozbawić. Wszystko to oczywiście podane jest w przepięknym stylu: na ekranie widać soczysty budżet, fikuśne kostiumy, a lecąca w tle muzyka powoduje, że stopa sama tupie w rytm soczystych kawałków. To akcyjniak, który nie powala, ale pozwala dobrze spędzić czas. Ale czy to wystarczy?
Wybierając się do kina niektórzy mogą liczyć jednak na coś więcej, niż tylko poprawne rozwiązania fabularne i udane sceny z udziałem kaskaderów. Przekraczanie kolejnych granic przez serię “Szybcy i wściekli” nie było dobrze odbierane, ale film niejako szokował. Tutaj mamy do czynienia z bezpiecznymi zagraniami, które raczej nie zapadną na lata w pamięć, choć niektóre dialogi mogą być przywoływane przez zwolenników “Argylle”.
Nowy film Apple TV+ odbiega od tego, co firma do tej pory pokazywała w kinach. “Czas krwawego księżyca” i “Napoleon” były zgoła odmiennymi produkcjami, ale chęć firmy na dotarcie do jeszcze szerszego grona widzów nie powinno dziwić. Najszerzej rozchodzą się właśnie filmy akcji z dużą dozą humoru i choć “Argylle” nie będzie niezapomnianym przeżyciem, to może być dobrym pomysłem na luźno spędzony czas i zwykły relaks.
Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:
- Świetne premiery na Netflix! Wrócił hitowy film, jest polska nowość. Co wybrać?
- Ruszył zupełnie darmowy serwis VoD ze sportem! Można oglądać bez opłat w Polsce – gdzie?
- Ważne wydarzenia sportowe w Amazon Prime Video! Serwis wreszcie po to sięgnął. Co z Polską?
- Zaopatrz się w abonament Apple TV+. Ta lista udowadnia, że pojawią się tam wielkie filmy i seriale!
- Netflix anulował kolejny serial. Oficjalnie: to koniec po jednym sezonie!
(207)