Powrót

IFA 2015: Nowe projektory Sony Ultra HD / Full HD – VW520ES, VW320ES, HW65ES

Firma Sony zaprezentowała na targach IFA rodzinę nowych projektorów, które są następcami dobrze znanych nam już modeli. Jedynie flagowy model 4K VPL-VW1100ES, oraz budżetowy HW40 (tego nawet nie było na wystawce) pozostały bez zmian W przypadku pozostałych:

 

VW1100ES:

 

VW520ES:

 

VW320ES:

 

HW65ES:

 

Pełen lineup produktów Sony prezentuje się teraz tak:

 

 

Nowe projektory nie odróżniają się prawie wcale wyglądem zewnętrznym, jednak kilka istotnych zmian nastąpiło “pod maską”. Co konkretnie? Pierwszą istotną zmianą jest lampa. W nowych modelach zmodyfikowano jej konstrukcję tak by zmniejszyć migotanie obrazu, które czasem zdarzało się po pewnym przebiegu urządzeń z poprzedniej serii.

 

 

Nowe lampy są także jaśniejsze w przypadku modeli VW520 i HW65. Różnica jest niewielka, bo wynosi 100 lumenów, jednak pamiętajmy, że np. ubiegłoroczny HW55 był i tak bardzo jasnym projektorem i jego potencjał był wręcz ciężki do wykorzystania w warunkach domowych. Wzrost jasności pozwala na jeszcze więcej! Jak widzimy też, nowe lampy mają zadeklarowaną dłuższą żywotność wynoszącą aż 6000 godzin. To pozwala oglądać nawet 1 film dziennie przez 8 lat, bez konieczności inwestowania w projektor!

 

 

Poza ciekawymi informacjami technicznymi zebranymi w jednym miejscu, powyższy slajd, prezentuje też pewną słabą stronę. Jak widać, modele 4K (VW520 i VW320) ograniczone są do sygnału YCbCr 4:2:0 / 8 bit. O ile przy filmach nie robi to różnicy, to gdy podłączymy komputer i wyświetlimy obraz 4K to drobne kolorowe czcionki będą rozmyte.

 

 

Widzimy, że Sony nadal dba o graczy i nowe modele powinny mieć wciąż niskiego input lag’a! Slajd w prawdzie straszy wartościami takimi jak 85 msec, jednak trudno powiedzieć jaką metodę pomiarową przyjął producent. Myślę, że będzie dobrze, jak w przypadku HW55.

 

Teraz jedna z najważniejszych zmian – wprowadzenie obsługi HDR, oraz szerokiej palety barw! Dotyczy to (niestety) tylko modelu VW520ES. Jest jednak wielkim wydarzeniem! Do tej pory projektory Sony 4K oferowały jedynie wyższą rozdzielczość. Teraz zapewniają także lepszą dynamikę obrazu i bogatszą paletę barw.

 

 

Sony dosyć dokładnie określa ile barw nowego standardu będzie w stanie wyświetlić, a ile nie

 

O ile powyższy diagram nie mija się z prawdą, to najistotniejsze obszary barw zostaną wiernie odtworzone przez urządzenie.

 
Doskonałe w tym wszystkim jest też to, że projektor pozwoli na manualny wybór standardu BT.2020, oraz HDR. Nie ma zatem gdybania, jak w przypadku wyświetlaczy, w stylu “a co się stanie jak podamy taki sygnał, czy na pewno to zadziała…?”. Tak, z tym projektorem na pewno zadziała!
 
 
Na deser, producent pochwalił się usprawnionym algorytmem RC (reality creation). Jest  to funkcja, która w bardzo inteligentny i przyjemny dla oka sposób uwydatnia detale obrazu.
 
Aj i jeszcze coś, co ucieszyło przede wszystkim… mnie, oraz resztę kalibratorów (o ile znajdowali się takowi na sali   ). Wszystkie nowe modele kalibruje się za pomocą specjalistycznego oprogramowania, nie wymagającego już podłączenia za pomocą portu RS-232. Wystarczy połączenie sieciowe. Ponadto można zapisać w urządzeniu krótką informację przez kogo został skalibrowany projektor.
 
 

Praktyka

Po solidnym wstępie teoretycznym przyszedł czas na krótki pokaz działania projektorów. Wystąpiły w nim trzy urządzenia – ubiegłoroczny VPL-HW55ES, w bezpośredniej konfrontacji z nowym VPL-HW65ES, oraz nowy model 4K: VPL-VW520ES. Oczywiście wszystko w idealnie przygotowanej sali:
 
 
Na pierwszy rzut prezentacja filmu Ultra HD, tytułu niestety nie pamiętam. Oczywiście natywne źródło materiału ultra-wysokiej rozdzielczości powodowało opad szczęki, tym bardziej, że zająłem jak zwykle miejsce w pierwszym rzędzie   Foto niestety niewiele oddaje:
 
 
Następnie zaprezentowane zostały dwie wersje filmu “The Amazing Spider Man”. Jedna zwykła, zaś druga po remasteringu z efektem HDR. Tutaj jednak powiem szczerze, że film wyglądał po prostu dobrze, jednak HDR nie robił żadnego wow. Jednak przewidywałem, że właśnie tak będzie. O ile projektor może być zgodny z HDR’em, przyjmować go i poprawnie obrabiać, tak nie mamy raczej co liczyć na jakąś dużą różnicę, bowiem projektor o klasycznej budowie nie ma technicznej możliwości by uzyskiwać w danych obszarach obrazu znacznie wyższe jasności. Także fajnie, że HDR jest na pokładzie, ale raczej dużo on nie zmienia (poza wprowadzeniem kompatybilności).
 
 
 
W drugiej części pokazu skonfrontowane zostały projektory Full HD. Tutaj prowadzący wykazali się inwencją i ustawili oba urządzenia w układzie lustrzanego odbicia tak, by po zasłonięciu połówek obiektywów możliwe było uzyskanie połowy obrazu z jednego, a połowy z drugiego.
 
 
Wrażenia? Przede wszystkim widać było znaczną przewagę modelu HW65 pod względem jasności obrazu. Porównanie skupiało się jednak na działaniu funkcji Reality Creation i ta faktycznie znacznie sprawniej działała na nowszym projektorze. Będąc jednak szczerym, muszę przyznać, że w obu przypadkach była zwyczajnie ustawiona zdecydowanie za mocno i rozmywała obraz zamiast go wyostrzać. Ta negatywna cecha wyglądała jednak mniej dokuczliwie na HW65.
 
Nowe projektory Sony to kolejna odsłona świetnych produktów, które znalazły wielu nabywców w ubiegłych latach. O ile w przypadku HW65 i VW320 różnice są na pierwszy rzut oka kosmetyczne, tak VW520 wraz z szeroką paletą barw i HDR’em na pokładzie jest bardzo dużym wydarzeniem dla miłośników najlepszej jakości obrazu. Pamiętajcie, że filmy Ultra HD Blu-Ray wykorzystujące wszystkie te dobrodziejstwa są już coraz bliżej 

(51)