Powrót

Disney nazywa dzielenie się kontami “piractwem”, chce je wyeliminować

W przeciwieństwie do Netflixa i HBO, dla Disneya dzielenie się kontami to duży problem. Firma podjęła już kroki, tak aby wyeliminować tę praktykę przy nadchodzącej platformie Disney+.

Disney będzie sprzedawać swoją usługę bezpośrednio drogą internetową. Jednakże Disney+ będzie zarazem dostępny w pakietach z usługami dostawców telewizji kablowej. Jednym z nich jest Charter, druga największa tego typu firma w USA.

Charter wraz z Disneyem pracują nad rozwiązaniem zapobiegającym dzieleniem się swojego loginu z innymi osobami. We wspólnym oświadczeniu prasowym odnieśli się do tej praktyki jako “piractwa”. Nie dowiedzieliśmy się jednak, ja te dwie firmy planują zapobiec niepożądanemu przez nich korzystaniu z usług.

CEO Charter, Tom Rutledge uważa, że dzielenie się hasłami przy usługach telewizji internetowej przyczynia się do coraz słabszej sprzedaży abonamentów sieci kablowych. Niestety po tym, jak republikańscy członkowie Kongresu znieśli legislacje dotyczące prywatności, firmy takie, jak Charter będą miały pełny dostęp do historii przeglądania użytkowników, a także innych informacji. Co więcej, mogą te dane sprzedawać dowolnemu podmiotowi bez zgody użytkownika.


ZOBACZ TAKŻE: Netflix tworzy najwięcej seriali, ale najbardziej cenione są produkcje HBO


Stanowisko Disneya jest diametralnie inne od Netflixa i HBO. CEO tej pierwszej firmy powiedział, że dzielenie się hasłami jest “zjawiskiem, które trzeba zaakceptować”. Co prawda udostępnianie go osobom poza naszego domu stanowi naruszenie zasad użytkowania usługi, ale realnie nie ma z tego praktycznie żadnych konsekwencji. Z kolei były CEO HBO, Richard Plepler twierdził, że ta praktyka jest “świetnym narzędziem marketingowym dla nowego pokolenia widzów”, którzy szybko się “uzależniają”.

Źródło: Ars Technica

(2435)