Powrót

Wybieramy ostatnie nowości z serwisu Prime Video – na dużym ekranie obejrzymy m.in odrestaurowane “Z archiwum X”

Serwis Amazon Prime Video nadal nie należy w naszym kraju do grona powszechnie znanych serwisów VOD, ale to powoli się zmienia. A jedną z największych zalet platformy jest bez wątpienia jakość seriali i filmów, które można oglądać w streamingu. Na jakie nowości z ostatniego czasu warto zwrócić uwagę?

The Boys – 2. sezon

Serial Amazonu stał się hitem niedługo po premierze 1. sezonu i to w pełni zasłużenie. To świeże i nietypowe spojrzenie na codzienność życia superbohaterów okazała się dokładnie tym, czego potrzebowaliśmy w zalewie produkcji Marvela i DC. Pełen brutalnych i dobitnych scen serial “The Boys” pokazuje, jak najprawdopodobniej wyglądałaby nasza rzeczywistość, w której superbohaterowie nie mieliby na względzie jedynie naszego dobra, a przede wszystkim własne. Poczucie bezkarności to chyba ich największy problem, a mimo to dążą do zwiększania swojej kontroli i wpływu na świat.


Serial nakręcono oczywiście w 4K, a na platformie można go obejrzeć z HDR-em w tym promowanym przez Prime Video formacie premium HDR10+. Niestety, zabrakło Dolby Vision czy Dolby Atmos, co w kilku scenach mogłoby być znaczące, szczególnie jeśli chodzi o dźwięk – nie brakuje tu dynamicznych scen akcji z eksplozjami oraz innymi efektami, a także muzyką. W kwestii jakości obrazu trudno tu się do czegokolwiek przyczepić, bo przy takiej rozdzielczości zadbano nawet o poziom jakości efektów specjalnych – te nie odstają od hollywoodzkich blockbusterów. Kolorystyka i kadry mogą się jak najbardziej podobać, dlatego oprócz ciekawej fabuły i charakterystycznych bohaterów, “The Boys” może Was przekonać także swoją oprawą.

Obsługa formatu HDR10+ dostępna jest m.in na telewizorach Samsung, Panasonic, Philips, TCL

Z archiwum X – wszystkie sezony

Jeśli ktoś jest zaskoczony obecnością seriali w tego rodzaju zestawieniu, to ma do tego pełne prawo, ponieważ ja też byłbym lekko skonfundowany takim obrotem spraw. Zanim ruszycie do sekcji komentarzy pozwólcie mi jednak wytłumaczyć, dlaczego “Z archiwum X” – serial z lat 90. – znalazł się wśród polecanych nowości na Prime Video pod względem jakości. To chyba jedyne wytłumaczenie, jakie jestem Wam winny, bo samego serialu nie muszę przedstawiać?


“Z archiwum X” skutecznie i regularnie omijało polski rynek VOD od wielu lat. Emitowany na FOX oraz wielu innych kanałach serial nie był do niedawna w ogóle dostępny online, ale uległo to zmianie dzięki usłudze CANAL+. Tam możemy go zobaczyć w ramach kolekcji FOX-a, ale tylko w polskiej wersji językowej (lektor), a sama jakość obrazu ograniczona jest do rozdzielczości 720p z dość niskim bitratem. Dzięki Prime Video możemy nareszcie ujrzeć w pełnej krasie odrestaurowaną wersję panoramiczną wszystkich sezonów “Z archiwum X” w 1080p z oryginalną ścieżką dźwiękową i polskimi napisami. To naprawdę wyjątkowa gratka dla wszystkich widzów, tym bardziej, że wydania Blu-ray wszystkich serii nie są zbyt tanie.

The Vast of Night

Fani klasycznego sci-fi nie muszą już sięgać po produkcje z lat 80. czy 90. Za sprawą Prime Video zadebiutował bowiem film “The Vast of Night”, w którym otrzymujemy chyba wszystko, czym urzekały nas klasyki sprzed lat. Czas i miejsce akcji – lata 80. i niewielkie amerykańskie miasteczko, bohaterowie – dwójka nerdów, którzy nie słyną raczej z pakowania się w kłopotliwe sytuacje, oraz nietypowe i trudne do wyjaśnienia wydarzenia powiązane z UFO. Czy potrzeba czegoś więcej?


Zdaniem niektórych taki film w wysokiej rozdzielczości traci urok, ale wcale nie podzielam tego zdania, bo twórcy zrobili naprawdę wiele, by zachować odpowiedni klimat. Atmosferę buduje świetnie zmasterowany dźwięk oraz krótkie przejścia, które oglądamy na niewielkim ekranie starutkiego telewizora. Niektóre ujęcia i kadry aż się chce po prostu zobaczyć jeszcze raz, dlatego nie dziwię się tym, którzy ponawiali seans “The Vast of Night”. Znając zakończenie może on nieco tracić na atrakcyjności, ale z drugiej strony można w większym stopniu skupić się na tym, jak film wygląda i brzmi. A wsiąknięcie w ten klimat jest równie łatwe nawet za drugim razem.

Opowieści z Pętli

Jestem zaskoczony, jak mało popularna jest to produkcja w naszym kraju, bo wyraźnie widać, że polska widownia jest złakniona dobrego sci-fi. “Opowieści z pętli” to produkcja, która powstała w oparciu o dzieła malarza Simona Stålenhaga, który wykreował świat, gdzie całe miasto znajduje się ponad tajemniczą Pętlą.


Przeniesienie realiów z obrazów do aktorskiego serialu nie było z pewnością łatwe, ale efekty są zdumiewające. Produkcji zarzuca się dość powolną akcję i duże ilości dialogów, ale taki format w połączeniu z oprawą wizualną buduje niesamowitą atmosferę, która pozwala zanurzyć się w świat na ekranie telewizora. Pod względem technicznym mamy do czynienia z najwyższą półką, a rozdzielczość 4K oraz HDR po prostu błyszczą przy takich tytułach.

Homecoming

Perełka Amazonu z 2018 dość niespodziewanie doczekała się kontynuacji, a 2. sezon pojawił się w tym roku. Pierwsza seria zachwyciła nie tylko skrzętnie budowaną intrygą, ale chyba przede wszystkim tym, jak została nakręcona i zmontowana. Efekty i rozwiązania, po jakie sięgnięto w sumie dały wręcz oszałamiające rezultaty, ponieważ dość prosta fabuła wybrzmiewała na ekranie wręcz koncertowo. Ruch kamer, kadry, gra światłem i sposób montażu budowały klimat, który nie pozwala oderwać się od telewizora.


Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że przy 2. sezonie nie zbierałem szczęki z podłogi, ale twórcy – w mojej ocenie – zachowali odpowiedni balans pomiędzy tym, co zachwyciło nas w 1. serii, a tym co postanowiono zmienić w nowych odcinkach. Nie otrzymaliśmy tak błyskotliwego połączenia i zazębiania się wątków z efektami wizualnymi, ale wyraźnie można było w tym czuć kontynuację jednego z najlepszych seriali 2018 roku. Bywam nieustannie sprowadzony na ziemię, gdy słyszę od prawie każdego, że nie słyszał o “Homecoming”, dlatego postanowiłem, że przybliżę ten serial nieco dokładniej.

“Homecoming” pokazał, że niewypełnienie całego panoramicznego ekranu może się podobać i można wręcz za nim zatęsknić. Taki wąski, klaustrofobiczny wręcz zabieg wprowadza niesamowitą atmosferę, a to co dzieje się później (nie zdradzę, co dokładnie, bo ci co nie widzieli 1. sezonu będą na pewno chcieli być zaskoczeni) powoduje, że sami chcielibyśmy zapomnieć o tym, co widzieliśmy, by móc przeżyć to jeszcze raz.


Serial opowiada o tajemniczym ośrodku dla weteranów, gdzie poddawani są oni terapii łagodzącej skutki powrotu z frontu do cywilnej codzienności. Nie wszystko jednak odbywa się zgodnie z planem i prawem, ale rozwiązanie tej zagadki pozostawię Wam. Warto dodać, że “Homecoming” powstał na bazie podcastu, więc jeśli nie interesują Was tylko zachwyty nad obrazem, ale także i dźwiękiem, to serdecznie polecam także i tę produkcję. A skoro przy dźwiękach jesteśmy, to dodam również, że 2. sezon otrzymał oryginalną ścieżkę dźwiękową autorstwa Emile Mosseri, do której z pewnością będziecie chcieli wracać po seansie.


Więcej na temat filmów i aplikacji wideo:

(1518)