Powrót

TEST: Philips 65PUS9809/12 Ultra HD 4K powered by Android! Seria 9800 – 9809

Bottom Line

Philips stawia na kontrast i czerń! Poszukiwacze największej głębi i plastyczności obrazu powinni zainteresować się właśnie tym telewizorem. Oczywiście w tym kryterium nie wypada on tak dobrze jak OLED, jednak miejmy na uwadze, że jesteśmy w lidze wyświetlaczy LCD, które nigdy nie dogonią wyświetlaczy organicznych, natomiast mają inne zalety a testowany 9809 ma ich naprawdę wiele w tym kilka unikalnych jak Ambilight czy system Android.

Słowem wstępu

No i jest. Najwyższy model marki Philips na 2014/2015 rok wpadł w nasze ręce. Po testach Panasonica AX900 byliśmy bardzo ale to bardzo ciekawi jak odpowie Philips, który słynie z najlepszej jakości obrazu w seriach najwyższych czyli 9800. Już targi IFA w Berlinie dały nam mały przedsmak tego co zobaczymy w redakcyjnym zaciszu. Testowy model został wyposażony w 65 calową matrycę i nosi oznaczenie 65PUS9809/12. Jego cena kształtuje się w okolicach 15 999zł. Czyli jest sporo niższa od wspomnianego AX900 (18 999zł). I to już na dzień dobry daje do myślenia każdemu kto chce posiadać w domu najlepszego LCD na rynku. A napiszę od razu: tylko te dwa modele w tym roku są w stanie powalczyć ze sobą ze względu na bardzo zaawansowane technologie z których korzystają. Zatem do dzieła!
 

Wygląd

Pierwsze wyjęcie 9809 z pudła, postawienie go na na nóżkach lub powieszenie i…. przysłowiowy opad szczęki. To dokładnie taki sam efekt a nawet lepszy niż w przypadku serii, którą testowaliśmy nie tak dawno czyli 8109. Telewizor prezentuje się przepięknie. Staranność i dokładność wykonania mówiąc krótko: powala. Czuć ten powiew Philipsowego lifestyle’u. Osobiście odczuwam podobne wrażenie jak w przypadku produktów Apple. Wszystko jest niesamowicie gustowne. Matrycę otacza bardzo wąska ramka, która idealnie współgra z systemem Ambilight. Jest tak wąska, że prawie jej nie ma! Zatem światło, które się roztacza zza ekranu pięknie współgra i poszerza na spektrum oglądanego obrazu. Po środku dolnej ramki znajduje się drobne, podświetlane logo wraz z wysuwaną mechanicznie kamerką (np. pod Skype). Wszystko jest bardzo dobrze spasowane.
 
Telewizor nie posiada klasycznej stopy. Stawiamy go na dwóch nóżkach, które znajdują się zarówno z lewej jak i prawej strony. Z tyłu oczywiście widzimy rzędy diod led z systemu Ambilight ale o nim dokładnie w kolejnym akapicie. Podsumowując: wykonanie i wygląd to najwyższa możliwa półka.

 

Ambilight

Historia systemu Ambilight sięga 2004 roku kiedy to firma Philips postanowiła opatentować ten arcy ciekawy pomysł związany z podświetleniem ekranu barwnym światłem. Był to prosty, dwustronny system, który reagował na to co dzieje się na ekranie telewizora. Aktualnie wraz z rozwojem przede wszystkim diod led możemy oglądać spektakularne efekty świetlne na tle ściany przed którą stoi lub na której jest zawieszony telewizor.
 

 
Model 9809 wyposażony został w pełny 4-stronny (!) system Ambilight. To oznacza, że telewizor emituje barwne światło z każdej możliwej strony. Telewizory oparte na systemie Ambilight wyposażone są w specjalne podstawy oraz umocowanie przewodów, które zostały zaprojektowane tak aby nie zakłócać 4 stronnego efektu Ambilight. Ogólnie bardzo ciężko to opisać gdyż efekt ten trzeba zobaczyć na własne oczy. Poniżej film, który bardzo fajnie przedstawia działanie systemu:
 

 

Oraz nasz film podczas testów (przykład na modelu 8109 ale to dokładnie taki sam efekt jak nie lepszy):

 

 

W menu mamy do wyboru wiele różnych ustawień związanych z tym systemem. Na pewno warto ustawić tryb w jakim będzie działał. Do wyboru jest kilka ciekawych propozycji jak różne wartości jasności i dynamiki świecenia oraz możliwość ustawienia stałego koloru. Nowością jest także tryb dla graczy, który jest ekstremalnie dynamiczny i dodaje graniu niesamowitych walorów.

Warto też ustawić kolor ściany na tle jakiej znajduje się telewizor. Ma to istotne znaczenie w przypadku intensywności i rodzajów kolorów jakie dobiera system.

 
Na deser zostawiłem chyba jeszcze fajniejszą rzecz niż sam Ambilight w telewizorze. Uważajcie! Wyobraźcie sobie, że nie tylko sam telewizor świeci różnobarwnymi kolorami zgodnymi z tym co aktualnie oglądacie w telewizji ale także… lampy stojące w waszym pokoju. Brzmi jak sci-fi? Otóż nic bardziej mylnego. W wybranych sklepach na terenie kraju (np. ispot) można zakupić specjalny zestaw żarówek led, które posiadają w sobie… wifi. To nie żart. Wkręcacie takie żarówki gdzie tylko chcecie, konfigurujecie je razem z telewizorem poprzez wifi i… zaczynają one żyć własnym życiem:D Jak zwykle musicie zobaczyć to na filmie oraz zdjęciach. No nie mam pytań… całość nazywa się Ambilight + Hue

 

 

Wyposażenie

Telewizor jest bardzo dobrze wyposażony. W zestawie znajdziemy mocno rozbudowanego multimedialnego pilota oraz dwie pary aktywnych okularów 3D. 
 
Patrząc na tylną ścianę widzimy sporą ilość złącz wśród których w oczy rzucają się 4 złącza HDMI 2.0 (4K 60Hz), 3 USB czy dwa złącza anteny satelitarnej (zatem także miejsce na dwa moduły dostępu np. nc+, upc).

 

W zestawie znajduje się także doskonały pilot, który robi jednocześnie robotę za pilota multimedialnego. To bardzo interesująca i oryginalna konstrukcja, której warto przyjrzeć się bliżej. Po pierwsze pilot posiada na odwrocie pełnoprawną klawiaturę QWERTY. Wystarczy odwrócić pilota by mieć do niej dostęp. Po drugie pilot ma wbudowany akcelerometr – dzięki niemu możemy sterować telewizorem za pomocą wskaźnika widocznego na ekranie telewizora.
 

 
 

Jakość obrazu – wstęp

Flagowa seria “9” Philipsa od zarania dziejów słynęła z najlepszej czerni na rynku i przeważnie jako jedyna była w stanie konkurować w tej materii z telewizorami plazmowymi. W 2013 roku nastąpiła jednak pewna zmiana priorytetów. Firma zdecydowała się wkroczyć w segment wyświetlaczy UHD i połączenie ultra-głębokiej czerni wraz z ultra-wysoką rozdzielczością okazało się na tamtą chwilę nieracjonalne ekonomicznie. Z tego powodu ubiegłoroczny PFL9708 był telewizorem z podświetleniem krawędziowym nie posiadającym jakiejkolwiek formy lokalnego wygaszania i nie mógł pochwalić się rewelacyjną czernią. W tym roku, holenderskiemu producentowi, udało się połączyć zalety obu światów i testowany PUS9809 posiada zarówno rozdzielczość 4K, jak i podświetlenie Direct-LED z prawdziwym lokalnym wygaszaniem. Zapowiada się naprawdę ciekawie!

 

Telewizor wyposażony został w matrycę VA LCD pracującą z częstotliwością 120Hz. Zdjęcia z mikroskopu niestety tym razem nie wstawię ponieważ musiałem odesłać go do serwisu. Pominąłem też zdejmowanie obudowy by odczytać symbol matrycy, bo jak wiemy Panele stosowane w telewizorach Philipsa posiadają branding firmy TPV (czyli firmy matki spółki TP Vison, która produkuje telewizor marki Philips). Matryce nie są jednak robione w całości przez tą firmę. TPV produkuje zazwyczaj system podświetlenia, zaś panel ciekłokrystaliczny pochodzi od zewnętrznej firmy np. Chi-Mei/Innolux, czy Samsung. Bez mikroskopu nie jestem w stanie odgadnąć, kto jest producentem tej drugiej części matrycy, jednak obstawiałbym na tą chwilę Innolux’a, szczególnie dlatego, że charakterystyka kątowa podobna jest do tej z pewnego innego telewizora o czym będzie dalej

 

Menu obrazu jest niemal tożsame z tym z innych modeli Philipsa, wyposażonych w platformę Android TV, oraz posiadających certyfikat ISF. Jedyne co znalazłem więcej w PUS9809 to funkcja ostrość adaptacyjna. Została ona omówiona dosyć szczegółowo podczas warsztatów i wywiadów z pracownikami Philipsa podczas targów IFA 2014. Założeniem systemu jest zapewnienie użytkownikowi dostrzegalności stałej ilości detali bez względu na odległość oglądania. W tym celu telewizor lokalizuje położenie widza przed ekranem (za pomocą wbudowanej kamery), a następnie dostosowuje stopień uwydatniania krawędzi. Przetestowałem działanie systemu i mogę powiedzieć, że swoją rolę spełnia, jednak ostrzenie obrazu za pomocą cyfrowych algorytmów wprowadza pewną sztuczność i uwypuklenie niedoskonałości materiału, a przy wyższych wartościach także przekłamania barw. Osobiście zalecam funkcję dezaktywować, a wygląd obrazu zostawić w takiej formie jaka została przygotowana. Chyba, że lubimy takie zabawy z obrazem. A jak wiemy o gustach się nie dyskutuje.

 

Poza tym, jak już wspomniałem, menu ustawień obrazu jest tożsame z Philipsem PFS8109. Producent przygotował dla nas kilka fabrycznych trybów obrazu, z których najlepszym, tj. najwierniej odwzorowującym intencje autora wideo jest “Film”. Model dostał także certyfikat ISF. Przypomnę co on oznacza:

 

Certyfikat ISF gwarantuje, że telewizor posiada dwa banki pamięci (jeden do ustawień dziennych, drugi do nocnych), na których można przeprowadzić kalibrację oddzielnie dla każdego złącza. Po przeprowadzeniu profesjonalnej kalibracji, technik (lista certyfikowanych kalibratorów w Polsce) może zablokować te tryby specjalnym pinem.

 

Nieprawdą jest natomiast, że tryb ISF jest “fabrycznie załadowaną kalibracją”. Takie sformułowania padały w niektórych dyskusjach na forach internetowych i są nieprawdą. W przypadku PUS9809 nie powinniśmy korzystać z fabrycznego trybu ISF-Dzień lub Noc.

 

Obraz 2D

Do oceny jakości obrazu użyłem wspomnianego wyżej trybu “Film”. Po jego uruchomieniu, wygląd dobrze znanych mi treści wideo był zbliżony do ich właściwej formy, którą wielokrotnie widziałem na skalibrowanych monitorach studyjnych. Tryb Film, czy bardziej prawidłowo mówiąc balans bieli w ustawieniu “Ciepły” (domyślny dla tego trybu) narzuca jednak zbyt dużo żółci i przekłamanie to jest zauważalne szczególnie w bielach. W pomiarach wyraźnie widać je jako niedobór niebieskiej składowej. Jest oczywiście do wyeliminowania profesjonalną kalibracją, ale skupmy się na razie na fabrycznych ustawieniach, które są dostępne dla każdego, domowego, użytkownika. Ponieważ zaburzenie tonalne było dosyć spore, próbowałem je rozwiązać przesuwając ustawienie temperatury barwowej na pozycję “Normalny”. Te jednak narzuciły zdecydowanie zbyt zimny ton kolorów. Nie wykluczam, że widzowi może bardziej spodobać się przekłamanie w tą stronę, jednak od wzorca dochodzi ono jeszcze dalej. Poza zaburzonym tonem barw dopatrzyłem się jeszcze dwóch odstępstw od poprawnej reprodukcji obraz. Pierwszym jest pogorszona widoczność detali w cieniach (widoczna na wykresach jako podbicie gammy w zakresie 0-5%), oznacza ono, że najciemniejsze odcienie obrazu są zbyt mocno skompresowane i stłumione. W ciemnych scenach filmów, np. Casino Royale scena 00:01:02. Widać trochę mniej detali niż zazwyczaj, a dodatkowo mają one kolorowy zafarb.

 

Najważniejszym pytaniem w tej chwili jest: czy obecne odstępstwa od prawidłowej reprodukcji obrazu da się wyeliminować profesjonalną kalibracją? Odcień obrazu jak najbardziej da się wyprostować jak widać po wykresach błędów “po kalibracji”. Nie są one w prawdzie płaskie jak naleśnik, jednak błędy o wartości dE=3 nie są warte większej uwagi. Nie da się jednak całkowicie rozwiązać problemu z widocznością ciemnych detali. Te nadal pozostają trochę zbyt mało rozróżnialne. Dobrane parametry można zapisać i zablokować w trybie ISF-Noc lub ISF-Dzień.

 

Testowany telewizor realizuje wszystkie funkcje obróbki obrazu poprawnie, bez jakichkolwiek, niewyłączalnych, sztuczek degradujących obraz. Domyślnie włączone jest jednak cyfrowe wyostrzanie obrazu, które obrysowuje krawędzie. By się go pozbyć wystarczy ustawić suwak “ostrość” na 0. Wtedy materiał ma taką ostrość jaka została ustalona podczas procesu tworzenia video. Rozsądnym posunięciem jest też wyłączenie redukcji usterek mpeg, która domyślnie włączona jest na minimum. Nie wiem w prawdzie jak dużą ingerencję wprowadza to w obraz, ponieważ testowanie tego typu dopalaczy jest poza moim zainteresowaniem. Najlepiej nie używać takich funkcji i cieszyć się niezaburzonym przekazem.

 

Swoistą ciekawostką jest to, że charakterystyka obrazu w fabrycznym trybie “Film” jest niezwykle podobna do tej zmierzonej na modelu PFS8109. Z tego powodu pozwoliłem sobie użyć zdjęć podglądowych z tamtego właśnie modelu.

 

Najlepszy tryb fabryczny Telewizor po kalibracji

 

Podczas testów sprawdziłem także skalowanie treści SD z wbudowanego tunera DVB-T, oraz usuwanie przeplotu. Wyniki były zgodne z moimi przewidywaniami, które często powtarzam na forum: jeśli wyłączymy funkcje wyostrzające obraz i redukujące szum/usterki mpeg to pod względem skalowania praktycznie nie ma różnic między różnymi telewizorami. Podobnie z usuwaniem przeplotu. 

 

Jeśli widz preferuje jednak używanie algorytmów wyostrzających obraz to trzeba nadmienić, że te zastosowane w philipsie działają dosyć prymitywnie. Wyostrzają one głównie krawędzie obiektów, przez co obraz dosyć szybko staje się sztuczny. Daleko im do bardziej zaawansowanych algorytmów spotykanych u Sony, czy Panasonic.

  

Pomiary

 

Kontrast i czerń

Jak wspomniałem we wstępie, Philips PUS9809, odziedziczył najlepsze cechy ze swoich poprzedników, opartych na technologii podświetlenia Direct LED z lokalnym wygaszaniem. Diody w testowanym modelu są rozmieszczone zatem bezpośrednio za ekranem i podzielone na segmenty, które mogą się niezależnie ściemniać i rozjaśniać. Wszystko to po to, by przeskoczyć techniczne ograniczenia zastosowanej matrycy.

 

Sama matryca jak już wspomniałem, jest konstrukcją VA pochodzącą najprawdopodobniej od koncernu Chi-Mei/Innolux, lub Samsung. Cechuje się ona natywnym kontrastem (zmierzonym po wyłączeniu systemu wygaszania) wynoszącym 3900:1 (zarówno przed jak i po kalibracji). Sam ten wynik plasuje telewizor w czołówce ekranów o wysokim kontraście, ale także w pewnym stopniu uspokaja mnie. Dlaczego? Otóż dlatego, że starsi bracia testowanego telewizora, tacy jak np. PFL9607 posiadali matryce pewnego producenta, z bardzo mocno wyżyłowanym poziomem czerni, przez co kąty widzenia były delikatnie mówiąc naganne. PUS9809 jest za to wyposażony w “bardziej standardową” matrycę, wyposażoną w systemy poprawiające jej niedoskonałości. Prawdopodobnie więc nic nie ucierpi na niesamowitej czerni, którą on oferuje.

 

Jak bardzo niesamowita jest czerń po uruchomieniu algorytmów wygaszania strefowego? Nie przesadzę jeśli powiem, że jest ona fenomenalna, wyśmienita, czy nawet… plazmowa! Oglądając film na PUS9809 przeżyłem istne deja vu. Czułem się dokładnie jak dwa lata temu, stojąc przed fenomenalnym pod względem czerni, modelem PFL9607, z tą małą różnicą, że teraz mam przed sobą telewizor Ultra HD z taką czernią! 

 

Pozwolę sobie przytoczyć kilka zdań z testu poprzedniego modelu Direct LED z loklanym wygaszaniem, którego dzisiaj testowany model PUS9809 zdetronizował.

 

Odnośnie czerni:

W myśl tego przygotowałem dużo testów na wykończenie systemu wygaszania w obu telewizorach, ale… Już w pierwszych chwilach testu nasunął się wniosek. Philips = miazga. PFL9607 został zaprojektowany po prostu niesamowicie dobrze i żaden z przygotowanych testów nie był w stanie poddać wątpliwości czerni tego telewizora. Nawet podczas wyświetlania sceny gwiaździstego nieba czerń philipsa była bardzo głęboka i tylko nieznacznie odcinała się od ramki, a scena ta jest killerem telewizorów LCD

 

Odnośnie efektu Halo, który jest niejako efektem ubocznym technik wygaszania strefowego:

Halo? A co to jest efekt halo?! Philips po raz kolejny pokazał klasę. Na wprost da się dostrzec tą przypadłość tylko w skrajnych sytuacjach i tylko jeżeli naprawdę się tego chce. Na co dzień problem absolutnie nie przeszkadza. Dopiero pod dużym kątem (30-40 stopni) staje się on zauważalny. Kąt patrzenia nie działa dobrze na matryce, wtedy w każdym przypadku widać jakieś przypadłości. Na wprost jednak można śmiało powiedzieć, że philips jest halo-free

 
Lokalne wygaszanie wyłączone – kontrast stały 3900:1 Włączone: kontrast 3900:1 – nieskończoność
 
Jesteście podekscytowani kontrastem tego telewizora? Ja też. Uwierzcie mi, jest czym! A teraz czas na trochę czepialstwa. PUS9809, jak już wspomniałem, posiada matrycę o wysokim, ale nie najwyższym kontraście. Mimo to robi pogrom swoją czernią. Czy tylko za pomocą funkcji lokalnego wygaszania? Okazuje się, że nie. Równolegle z nią pracuje pewna forma dynamicznego kontrastu. Założenie tego drugiego systemu jest proste: podbijamy kontrast ponad maksymalną wartość, co pozwala jeszcze bardziej rozjaśnić obraz i zmniejszyć podświetlenie ekranu. Dzięki temu pogłębiamy czerń. Niestety w niektórych scenach może spowodować to pozlewanie się niektórych jasnych detali obrazu. Pod tym kątem przetestowałem wiele scen i doszedłem do wniosku, że PUS9809 jest jednak na tyle inteligentnie zaprojektowany, by nie stosować tej sztuczki w problematycznych scenach, gdzie faktycznie moglibyśmy utracić widoczność pewnych elementów. Pomniejszy problem, który może natomiast wystąpić to przepalanie jasnych fragmentów obrazu. Zjawisko jest na tyle niewielkie, że na pewno nikomu nie będzie przeszkadzać, jednak ja czuję się w obowiązku o nim wspomnieć.
 

Najważniejsze pytanie jakie nasuwa się na myśl po przeczytaniu kilku bardzo pozytywnych akapitów to: Jak się ma testowany telewizor do innych fantastycznych modeli, takich jak Panasonic AX900, LG OLED EA980V, czy Panasonic ZT60?

PUS9809 ma jeszcze jednego asa w rękawie – Ambilight. Światło padające za telewizor znakomicie poprawia wrażenie i tak bardzo głębokiej czerni. Umieszczanie diod lub lampki za telewizorem jest typowym zabiegiem podnoszącym jakość i komfort oglądania, każdemu je polecam. W Philipsie dostajemy je od razu i to w idealnym wydaniu!

 

Nawet taka symulacja pozwala zauważyć poprawę czerni dzięki systemowi Ambilight. W rzeczywistości jest to jeszcze bardziej widoczne!

 

A jak testowany telewizor radzi sobie w dzień? Niestety nowe Philipsy nie posiadają już powłoki “Moth Eye”, która była matowa, a jednocześnie zapewniała najgłębszą czerń w warunkach silnego oświetlenia pomieszczenia. Zamiast tego posiadają bardziej popularną matrycę półmatową. Telewizor jest w stanie uzyskać max. 375cd/m2 po kalibracji, więc powinien sobie poradzić w większości problematycznych (ze względu na oświetlenie) miejsc.

 

Jak bardzo niesamowita jest czerń po uruchomieniu algorytmów wygaszania strefowego? Nie przesadzę jeśli powiem, że jest ona fenomenalna, wyśmienita, czy nawet… plazmowa!

 

Odwzorowanie ruchu

Philips PUS9809 jak na dobrze działający telewizor przystało, poprawnie wyświetla i odtwarza wszystkie formaty wejściowe, z blu-ray’a, konsoli, czy komputera. Jak jednak wiadomo każdy telewizor LCD bez włączenia upłynniacza będzie smużył przy szybkich ruchach kamery i wyświetlał szarpiący ruch charakterystyczny dla filmów blu-ray. Testowany telewizor posiada oczywiście upłynniacz. Reguluje się go dwoma suwakami:
Odwzorowanie ruchu na telewizorze LCD zależy obecnie prawie jedynie od zastosowanych systemów poprawy płynności i ostrości (tzw. upłynniaczy). Bez nich materiał filmowy szarpie, a telewizyjny smuży. Zjawisko jest mniej więcej takie samo dla wszystkich telewizorów. Mam nadzieję, że każdy czytelnik to już wie 
 
Podobnie jak w PFS8109, obie funkcje nareszcie działają niezależnie od siebie, wygląda więc na to, że poprawione odwzorowanie ruchu dotyczy modeli wyposażonych w platformę Android TV. Osoba, która chce uzyskać ostry obraz przy szybkich ruchach horyzontalnych kamery (na przykład przy transmisjach sportowych), a więc w zasadzie każdy z nas, nie jest już skazany na jednoczesne upłynnianie materiałów filmowych, czyli powodowanie tak zwanego efektu teatru. Wystarczy włączyć Clear LCD i ze zwykłego “gołego” telewizora, który oblewa test rozdzielczości, dostajemy maszynę, która uzyskuje wynik 380 TVL i wyświetla trudne testy ruchu poziomego z całkiem niezłą. Ostrość i smużenie nie jest rekordowo niskie, niemniej usatysfakcjonuje większość użytkowników oglądających football i pokrewne sporty, gdzie kamera rejestruje szybki przesuw. Skłamałbym jednak gdybym napisał, że jestem w pełni usatysfakcjonowany wynikami Philipsa w kategorii odwzorowania szybkiego ruchu. O ile w średniej klasie taki wynik byłby satysfakcjonujący, tak uważam, że w swoim flagowym modelu, producent mógł wysilić się bardziej i wyeliminować smużenie do zera tak jak się to udaje na przykład w telewizorach Sony. Podsumowując jest dobrze, ale nie doskonale.
 
 
Do poprawy płynności w filmach (które przez swoją 24 klatkową naturę zwyczajnie szarpią) wykorzystujemy “Perfect Natural Motion”. Funkcja ta ma trzy stopnie działania “Minimalne”, “Pośrednie” i “Maksymalne”. Przy ustawieniu minimalnym spotykamy się już z dosyć mocną poprawą płynności, która przypadnie do gustu jedynie gdy lubimy mocne upłynnienie obrazu (część czytelników nazwałaby je już teatralnym). Pośrednie i Maksymalne dają podobny efekt idealnej, nieskazitelnej płynności. Z 24 klatek robione jest wtedy 120. Mamy więc idealnie płynny i ostry ruch, jednak duch szarpiącego kina zostaje całkowicie pogrzebany. Z doświadczenia wiem, że zwolenników teatralnej płynności w filmach jest tyle samo co przeciwników. Dlatego tym bardziej cieszę się, że w razie co można wyłączyć udoskonaloną płynność przy filmach, a zachować ją przy materiałach wideo (sporcie i pokrewnych).
 

Tryb Rozdzielczość Smużenie Powielenie krawędzi Maks. jasność Poprawa płynności obrazu (filmy – 24Hz)
Wyłączony bardzo duże brak (krawędzie rozmyte) 375cd/m2 brak
Maksymalne ~380 umiarkowane nieznaczne 375cd/m2 idealna płynność (mocny efekt teatru)
Maksymalne + Obniżone Podświetlenie 550 niewielkie duże 120cd/m2 idealna płynność (mocny efekt teatru)

 

Kąty widzenia, podświetlenie

Kąty widzenia przy matrycy VA nie mają prawa być niedegradujące dla obrazu. To smutna prawda. Jak jednak wspomniałem, PUS9809 nie wypada pod tym względem gorzej od swojej konkurencji wyposażonej w tego typu matryce, co jest świetną wiadomością. Produkt, który wyprzedza konkurencję pod niektórymi względami, a jednocześnie jest nie gorszy pod innymi, trzeba ocenić pozytywnie. Niemniej, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, PUS9809 trzeba oglądać na wprost, bo z boku, jak każdy z matrycą VA, wiele traci. 

 

 

Jeśli chodzi o równomierność podświetlenia, to absolutnie nie było do czego się przyczepić w testowanym egzemplarzu. Nie zauważyłem też Vertical Bandingu, nawet przy scenach prowokujących występowanie tego typu problemów!

 

Technologia 3D

Philips 9809 korzysta z aktywnego systemu 3D. Daje nam to możliwość oglądania obrazów 3D w pełnym Full HD na każde oko. Obra jest bardzo dobry. Nie jest zbyt ciemny oraz nie ma wielkiego crosstalku. W zestawie jak już pisaliśmy znajdują się dwie pary aktywnych okularów 3D. Są dobrze wykonane i dość lekkie. Zasilane bateryjnie.

 

Granie na konsoli i PC

Input Lag jest niestety nie najlepszą stroną testowanego telewizora. Wynosi on aż 95.6 [msec] przy włączonym trybie Gry. Próbowaliśmy różnych sztuczek, takich jak na przykład przemianowanie złącza na PC, aby go obniżyć, niestety skończyły się one fiaskiem. Dla zweryfikowania laga podłączyłem do telewizora komputer i zgodni z moimi przewidywaniami był on wyraźnie odczuwalny. Podczas grania na Androidzie może nie będzie tak doskwierał, ale uważni gracze, szczególnie gier FPP (strzelanek) będą rozczarowani. Szkoda, że w tej kategorii telewizor spisuje się nie najlepiej, liczymy na poprawę w następnych wersjach oprogramowania! A znając Philipsa jest na to duża szansa.

 

Ultra HD 4K

Na ten moment brakuje komercyjnie dostępnej treści 4K, która pozwoliłaby wykorzystać wszystkie możliwości telewizora PUS9809. Wciąż czekamy na oficjalne ogłoszenie nowego nośnika, które zapewne wydarzy się pod koniec 2015 roku.
 
Na potrzeby testu wykorzystaliśmy jednak nasze testowe zbiory, których w rozdzielczości 4K posiadamy dosyć dużo. W ich skład wchodziły zarówno dema filmów komercyjnych jak Transformers: Wiek zagłady (najnowsza 4 część) czy Tears of Steel (bardzo ciekawy projekt – polecam poczytać w sieci) oraz dema nagrywane kamerami 4K z różnych zakątków świata. Mieliśmy też sporo materiałów filmowych w 4K od zaprzyjaźnionych studiów filmowych oraz przede wszystkim naszą mocarną maszynę PC do odpalania gier w rozdzielczości 4K!
 
Wrażenia z oglądania filmów w 4K? Krótko mówiąc WOW! Przeskok między Full HD, a 4K jest naprawdę ogromny. Porównywalny z tym, który obserwowaliśmy 8 lat temu przechodząc z SD na HD. Tak gęsto upakowane informacje dają obraz o niezwykłej ostrości i detaliczności. Bezpośrednio pogłębia to wrażenie kontrastu i trójwymiarowości obrazu. Naprawdę jest się czym zachwycać i każdy kto twierdzi inaczej widocznie nie miał bezpośredniego porównania obu obrazów. Jednak jak już wspomniałem, odległość od wyświetlacza musi być niewielka. Wtedy zachwyt nad tak dużą rozdzielczością trudno ubrać w słowa. Mamy przed sobą ekran o cztery razy większej ilości obrazu, więc widzimy cztery razy więcej akcji. To zasługuje na miano przełomu! Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć zrobionych z aparatem praktycznie przy samej matrycy. Niezła jakość prawda?

Wysoką rozdzielczość wyświetlacza możemy w tej chwili wykorzystać na inne sposoby, na przykład w roli monitora komputerowego. PUS9809 posiada 4 złącza HDMI w wersji 2.0 a dzięki temu, że nie tak dawno Nvidia wypuściła stosowny update do swoich starszych kart graficznych (HDMI 1.4) – także i tutaj możemy uzyskać 4K w 60Hz. Nvidia zastosowała bowiem pewną sztuczkę ze sterownikami dla starszych kart, która potrafi czasem wyjść przy czcionkach a wprawne oko wypatrzy czasem problem z kolorami (4:2:0 przy HDMI 1.4 zamiast pełnego 4:4:4 / RGB przy HDMI 2.0). Sprawdźcie temat na naszym forum, który o tym mówi.

 

Oczywiście do 4K potrzebujemy naprawdę mocnej konfiguracji PC a bez SLI raczej nie ma co się zbliżać. Jesteśmy właśnie po premierze nowych kart ze stajni Nvidia jak chociażby GTX 980 z HDMI 2.0 jednak nadal do płynnej rozgrywki w 4K potrzebujemy dwóch lub trzech kart!

 

Gry w 4K wyglądają fenomenalnie. Pole widzenia jest ogromne, a ostrość jak przy użyciu funkcji antyaliasingu (który przy 4K wcale nie jest potrzebny). Na rynek weszły właśnie nowe konsole, Playstation 4 i Xbox One. Gry co prawda nie są w 4K jednak także prezentują się okazale na tak dużym ekranie. Jednak umówmy się: po zobaczeniu 4K na PC nic nie jest już takie samo. Nawet obraz z konsol nowej generacji. Coś pięknego!

Gracze mogą już sobie ostrzyć zęby! PC-towcy już teraz mogą grać w rozdzielczości 4K. Nasz redakcyjny potwór wyposażony w dwie karty GTX 780 (na dniach update do 980) / 30GB Ramu pokazał gry w niesamowitej, płynnej jakości 4K. Konsolowcy muszą poczekać. Jest na co! Wierzcie mi, zdjęcia nie oddają całego efektu.
 

W chwili obecnej dla masowego odbiorcy, substytutem jakości Ultra HD mają być reedycje niektórych filmów, wydanych przez Sony Pictures. Są one opatrzone napisem „Mastered in 4K”. Wydania te mają poprawione barwy, oraz znacznie mniejszy stopień kompresji, który ma dać przedsmak obrazu 4K. Test takiego materiału został przeprowadzony przy okazji testu Sony 4K X9005.
 

 
PrzedSmak (w tym przypadku dosłownie   ) o jakości obrazu UHD mogą dać także poniższe zdjęcia. Proponujemy także pobrać je nieskompresowane z aparatu!
 

 

Zdjęcia z odległości i w przybliżeniu. Podchodząc do ekranu nasze oczy zaczynają dostrzegać nowe detale!

 

Powered by Android

W tym roku od serii 8000 wzwyż dostajemy na pokładzie system Android. Philips jest pierwszą dużą firmą, która na masową skalę wprowadziła ten znany system do telewizorów. System, który doskonale znamy z naszych mobilnych urządzeń. W sumie można było się spodziewać, że wcześniej czy później trafi on także i do telewizorów. Jest to także w pewnym sensie droga na skróty do otwarcia się na tysiące aplikacji działających na naszym telewizorze. Na 9809 możemy mieć właściwie co tylko chcemy. Gry, aplikacje video i wiele wiele więcej! Szczerze to można by napisać całą książkę na ten temat dlatego zapraszamy Was do dyskusji na naszym forum. Liczymy też na rodzimą scenę Wracając do 9809.
 
Do płynnego działania Androida wypada mieć porządny procesor. Telewizor wyposażony jest w prawdziwy 6 rdzeniowy procesor oraz 4GB pamięci z czego 1,7GB przeznaczone dla aplikacji. Od razu warto podkreślić, że do TV można podłączyć zewnętrzną pamięć USB czy dysk twardy i używać go do zapisu aplikacji. W momencie podłączenia dysk jest formatowany: pół na zapis nagrań a pół dla aplikacji.

 

Philips wspiera tylko dedykowane i przystosowane aplikacje dla telewizora. Czyli nie ma takiej sytuacji jak w przypadku tanich przystawek gdzie mamy tysiące aplikacji ale większość z nich źle działa na ekranie telewizora. Często otwierają się nie w tą stronę co trzeba 😉 jak w telefonie czy tablecie. W Google Play na Philipsie są widoczne tylko aplikacje, które dobrze działają na TV. A jest ich całe mnóstwo. Udało nam się także na testowym modelu zainstalować aplikację APK ale podobno oficjalnie nie będą wspierane. Jednak myślę, że da się to obejść. Kwestia chęci

Tak wygląda główne menu 9809. Menu jest połączone z Androidem. To oznacza, że widzimy aplikacje Androida oraz Smart TV

 

https://www.youtube.com/watch?v=jQHgxMOE29k

Menu działa bardzo szybko!

 

Mamy zatem dostęp do klasycznego sklepu Google Play. Używamy naszych danych do logowania się. Robimy to oczywiście tylko raz. Telewizor kolejne logowanie będzie już pamiętał. Działa to dokładnie tak samo jak np. na smartfonie.

 
Jak już wspomniałem można pisać i pisać. Jedną z najciekawszych funkcji jakie daje nam Android w TV to możliwość grania w różne gry z naprawdę zaawansowaną grafiką. W zależności od gry możemy sterować pilotem ze wskaźnikiem jak również możemy podłączyć… pada do ekranu! Szok. Ale to naprawdę działa. Co lepsze do TV można podłączyć np. 2 pady i grać w dwie osoby w trybie split screen np. w Riptide GP2 czy Badland.
 
Jeżeli chodzi o pady to sprawdziliśmy:

Z gier polecamy na początek wypróbować:

Aplikacje użyteczne:

Jak widzicie zabawy jest tyle co… z telefonem czy tabletem. Ale najlepsze, że to wszystko jest bardzo dobrze dostosowane do tv. Jakieś dongle usb nie mają tutaj w ogóle racji bytu. To przepaść. Zobaczcie jak się gra na naszym filmie:
 

 

 
O Androidzie można by pisać i pisać ale 9809 to także klasyczne Smart TV czyli dostęp do setek najróżniejszych aplikacji. Część z nich to oczywiście znane, polskie serwisy takie jak np. Player, Ipla czy Filmbox Live Jak widzicie poniżej są też znane światowe serwisy video jak chociażby YouTube. Jest w czym wybierać. Zarówno fani bezpłatnego jak i płatnego contentu znajdą tutaj coś dla siebie.
 

 

Telewizor potrafi oczywiście odtwarzać różnorakie pliki z pamięci masowych. Można na nim bez problemów i płynnie obejrzeć zdjęcia czy posłuchać muzyki. Oczywiście dla większości osób najważniejszym elementem będą pliki video. Jest dobrze: telewizor czyta popularne formaty jak np. MKV (co ważne z dźwiękiem DTS!) Obsługuje też napisy .srt oraz .txt. Bardzo dobrze radzi sobie z katalogowaniem konkretnych plików. Niestety należy wspomnieć o braku wsparcia dla HEVC.
 

 

Bardzo ciekawie przedstawia się temat obsługi takich aplikacji jak przeglądarka www. Skoro jest Android to i jest Chrome. Multimedialny pilot posiadający pełną klawiaturę QWERTY oraz wirtualny wskaźnik idealnie nadaje się do obsługi stron internetowych. Jeżeli tylko chcemy możemy też podłączyć klawiaturę czy myszkę. Przeglądarka www działa perfekcyjnie i super szybko. Jest to w tej chwili najlepsza przeglądarka w TV na rynku. Mając jednak możliwość odpalenia Chrome nie było to takie trudne

Co jeszcze? Telewizorem możemy także sterować za pomocą dedykowanej aplikacji o nazwie: MyRemote app. Rzeczywiście to najszybsza i najlepsza metoda do wydawania komend dla 9809.

Telewizor posiada też wsparcie dla rozmów Skype:

Pilot posiada też wbudowany mikrofon a za pomocą poleceń głosowych można sterować ekranem. Działa to bardzo dobrze. Czuć wykorzystanie algorytmów google Słowo: brzęczyszczykiewicz poszło bez żadnych problemów

Na koniec także ważna funkcjonalność czyli wsparcie dla Miracast. Funkcja ta pozwala przenieść ekran urządzenia mobilnego na ekran telewizora.
 

Menu telewizora

Jakość dźwięku

Philips 9809 posiada wyjątkowo dobrej jakości dźwięk uzyskany z fabrycznego wyposażenia. Sprawa jest dość prosta: w cenie telewizora dostajemy w pudle także dość sporych rozmiarów bezprzewodowy (!!) subwoofer. Jego konstrukcja powoduje, że idealnie nadaje się do wstawienia np. pod kanapę. Dzięki takiemu zabiegowi dostajemy zestaw prostego kina domowego już razem z ekranem. Jego moc to 50 W. Głośniki wbudowane w ekran to 30W. Na początek zabawy to naprawdę interesująca propozycja!

Oglądanie telewizji DVB-T / DVB-S

Philips 9809 bardzo dobrze radzi sobie z obsługą telewizji codziennej. Do ekranu możemy podłączyć antenę cyfrowej telewizji naziemnej oraz dwie anteny satelitarne. Ekran posiada wbudowane predefiniowane ustawienia np. pod nc+. Śmiało można więc kupić samą kartę i korzystać z TV i sat za pomocą jednego pilota. Do tego mamy aż dwa wejścia na dwa moduły! HbbTV także chodzi bardzo dobrze.

HbbTV działa idealnie

 

Bardzo fajnie ogląda się telewizję na 9809. Wszystko działa szybko i przejrzyście.

 

 

Funkcja PIP pozwala podejrzeć co leci na innym kanale

 

Instalacja anteny satelitarnej

 

Pobór energii

Tryb obrazu Standardowy 216 W
Tryb obrazu Film (po kalibracji)  180 W
Tryb czuwania   

Podsumowanie

Po opanowaniu emocji związanych z debiutem wyświetlaczy Ultra HD, firma Philips ochłonęła i wróciła do rozwiązań, które zapewniały kiedyś najwyższą, w wielu kategoriach, jakość obrazu. To wszystko czym zachwycaliśmy się dwa lata temu, trafiło teraz do modelu Ultra HD 4K – PUS9809. W efekcie otrzymaliśmy wyśmienity telewizor, który śmiało może konkurować z flagowcami innych firm – LG (OLED), oraz Panasonic (AX900), będąc przy tym sporo tańszym! To właśnie z tych trzech telewizorów powinien wybierać potencjalny nabywca szukający najwyższej jakości obrazu. Szkoda tylko, że nie udało się uzyskać niższego input laga i trochę lepszej ostrości przy ruchu. To rzeczy nad którymi producent mógłby jeszcze popracować, w przeciwieństwie do np. kątów widzenia, które są jakie są, ze względu na matrycę VA.(testował Gmeru Maciej Koper)
 
PLUSY
  • ANDROID!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • 4-stronny system Ambilight (pełny)
  • Wykonanie na najwyższym poziomie
  • Bogate wyposażenie
  • Rozbudowany pilot multimedialny
  • Czołówka w czerni – kontraście w tym roku
  • Niezłe ustawienia kolorów w trybach fabrycznych (z naciskiem na tryb Film)
  • Równomierne podświetlenie
  • Rozbudowane Smart TV
  • Dobra płynność obrazu
  • Wbudowane WiFi
  • Aplikacja do zarządzania tv: MyRemote app
  • Cena w porównaniu do innych alternatywnych TV w tej klasie jakości obrazu
  • Darmowy upgrade do obsługi HEVC i streamingu 4K w 2015 roku (http://hdtvpolska.com/page/articles.html/_/newsy/philips-media-player-uhd-880-%E2%80%93-hevc-i-str-r1280)

 
MINUSY

  • Dość wysoki Input lag
  • Android potrafi czasem spowodować problemy ze stabilnością ekranu
  • Brak obsługi HEVC (w związku z tym firma ma zamiar wypuścić zewnętrzny dekoder pod HDMI 2.0 więc gdy będzie to już potrzebne wtedy wystarczy dokupić sprzęt)
  • Nie najlepsze kąty widzenia (matryca VA)

 

 

Oceny
 
Najlepszy tryb fabryczny:
 
Oddanie kolorów

Skala szarości

Gamma

TV po kalibracji:
 
Oddanie kolorów 

Skala szarości


Gamma

Kontrast i czerń

Odwzorowanie ruchu (ostrość i poprawa płynności) 


Jednorodność obrazu
 

Degradacja obrazu pod kątem 


Odporność na światło zewn. 


Obróbka sygnału (deinterlacing, skalowanie)

Obraz 3D:
 
Crosstalk

Wygoda użytkowania

Pozostałe elementy:
 
Smart TV

 
Jakość dźwięku

 
Wykonanie

 
Cena / Jakość

 
Cena: Philips 65PUS9809/12  od 15 999 zł
 
Telewizor do testów dostarczyła firma TP Vision
 
 
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com: 

Jak testujemy wyświetlacze na HDTVPolska.com? Czemu testy wyświetlaczy są najbardziej profesjonalne w Polsce i jedne z najlepszych na świecie?
 
 

                                                                                  Ekrany biorące udział w naszych testach są profesjonalnie skalibrowane i przygotowane przez http://skalibrujtv.pl/. To daje nam pewność, że wyciągnęliśmy z nich maksimum możliwości! Jak kalibrujemy? Przeczytaj test kalibracji.                                                                                  

(789)