Powrót

TEST: Philips 55PFS8109/12 48PFS8109/12 seria 8000 / 8109 powered by Android

Bottom Line
Philips 8109 to w pewnym sensie przełom na rynku telewizorów i czarny koń tego roku. O to bowiem do telewizorów wkracza znany z mobilnych rozwiązań system Android! I otwiera całkowicie nowy rozdział pod względem praktyczności TV!
 

Słowem wstępu

Dopiero co przetestowaliśmy dla Was serię 7509 a teraz zgodnie z obietnicą wkraczamy na całkowicie nowy pułap dla firmy Philips ale i dla całej branży oraz przede wszystkim (!) dla przyszłych użytkowników. Pojawia się bowiem po raz pierwszy na rynku telewizor, który jest nie tyle zwykłym ekranem telewizyjnym wyposażonym w Smart TV ale telewizorem, który jest systemem operacyjnym Android. Można by rzec, że oglądanie telewizji to tylko dodatek Jednak 8109 to także doskonałej jakości kino domowe dające obraz z najwyższej półki. Zapraszamy do tego jakże wyczekiwanego testu, który jest także pierwszym profesjonalnym testem na świecie tego modelu! 
 

Wygląd

Pierwsze wyjęcie modelu 8109 z pudła, postawienie go na na nóżkach lub powieszenie i…. przysłowiowy opad szczęki. Telewizor prezentuje się przepięknie. Staranność i dokładność wykonania mówiąc krótko: powala. Czuć ten powiew Philipsowego lifestyle’u. Osobiście odczuwam podobne wrażenie jak w przypadku produktów Apple. Wszystko jest niesamowicie gustowne. Matrycę otacza bardzo wąska ramka, która idealnie współgra z systemem Ambilight. Jest tak wąska, że prawie jej nie ma! Zatem światło, które się roztacza zza ekranu pięknie współgra i poszerza na spektrum oglądanego obrazu. Po środku dolnej ramki znajduje się drobne, podświetlane logo wraz z kamerką. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane.
 
Telewizor nie posiada klasycznej stopy. Stawiamy go na dwóch nóżkach, które znajdują się zarówno z lewej jak i prawej strony. Z tyłu oczywiście widzimy rząd diod led z systemu Ambilight ale o nim dokładnie w kolejnym akapicie. Podsumowując: wykonanie i wygląd to najwyższa możliwa półka.
 

 

Ambilight (PRISM)

Historia systemu Ambilight sięga 2004 roku kiedy to firma Philips postanowiła opatentować ten arcy ciekawy pomysł związany z podświetleniem ekranu barwnym światłem. Był to prosty, dwustronny system, który reagował na to co dzieje się na ekranie telewizora. Aktualnie wraz z rozwojem przede wszystkim diod led możemy oglądać spektakularne efekty świetlne na tle ściany przed którą stoi lub na której jest zawieszony telewizor.
 

 
Model 8109 wyposażony został w 4-stronny (!) system Ambilight w tzw. technologii PRISM. To oznacza, że telewizor emituje barwne światło z każdej możliwej strony. W ogóle sposób umieszczenie diod jest w tym modelu unikalny i całkowicie nowatorski. Wydawało by się, że diody będą otaczały cały ekran a wcale tak nie jest. Diody PRISM ulokowane są na środku tylnej obudowy telewizora a nie na brzegach obudowy jak w konwencjonalnych systemach Ambilight. Technologia PRISM oparta jest na specjalnych diodach umieszczonych na środku tylnej obudowy telewizora, które skierowane są na wszystkie 4 strony. Tylna obudowa telewizora wykonana jest ze specjalnego materiału który odbija i rozprasza światło, dzięki połączeniu tych dwóch elementów efekt Ambilight jest widoczny ze wszystkich 4 stron. Telewizory oparte na systemie Ambilight wyposażone są w specjalne podstawy oraz umocowanie przewodów, które zostały zaprojektowane tak aby nie zakłócać 4 stronnego efektu Ambilight.
 
Ogólnie bardzo ciężko to opisać gdyż efekt ten trzeba zobaczyć na własne oczy. Poniżej film, który bardzo fajnie przedstawia działanie systemu:
 

 

Oraz nasz film podczas testów:

 

 

 

W menu mamy do wyboru wiele różnych ustawień związanych z tym systemem. Na pewno warto ustawić tryb w jakim będzie działał. Do wyboru jest kilka ciekawych propozycji jak różne wartości jasności i dynamiki świecenia jak również możliwość ustawienia stałego koloru. Nowością jest także tryb dla graczy, który jest ekstremalnie dynamiczny i dodaje graniu niesamowitych walorów.

Warto też ustawić kolor ściany na tle jakiej znajduje się telewizor. Ma to istotne znaczenie w przypadku intensywności i rodzajów kolorów jakie dobiera system.

 
Na deser zostawiłem chyba jeszcze fajniejszą rzecz niż sam Ambilight w telewizorze. Uważajcie! Wyobraźcie sobie, że nie tylko sam telewizor świeci różnobarwnymi kolorami zgodnymi z tym co aktualnie oglądacie w telewizji ale także… lampy stojące w waszym pokoju. Brzmi jak sci-fi? Otóż nic bardziej mylnego. W wybranych sklepach na terenie kraju (np. ispot) można zakupić specjalny zestaw żarówek led, które posiadają w sobie… wifi. To nie żart. Wkręcacie takie żarówki gdzie tylko chcecie, konfigurujecie je razem z telewizorem poprzez wifi i… zaczynają one żyć własnym życiem:D Jak zwykle musicie zobaczyć to na filmie oraz zdjęciach. No nie mam pytań… całość nazywa się Ambilight + Hue
 

 

 

Wyposażenie

Telewizor jest bardzo dobrze wyposażony. W zestawie znajdziemy bardzo rozbudowanego multimedialnego pilota oraz dwie pary aktywnych okularów 3D. 
 
Patrząc na tylną ścianę widzimy sporą ilość złącz wśród których w oczy rzucają się 4 złącza HDMI, 3 USB czy dwa złącza anteny satelitarnej (zatem także miejsce na dwa moduły dostępu np. nc+, upc).

 
W zestawie znajduje się także doskonały pilot, który robi jednocześnie robotę za pilota multimedialnego. To bardzo interesująca i oryginalna konstrukcja, której warto przyjrzeć się bliżej. Po pierwsze pilot posiada na odwrocie pełnoprawną klawiaturę QWERTY. Wystarczy odwrócić pilota by mieć do niej dostęp. Po drugie pilot ma wbudowany akcelerometr – dzięki niemu możemy sterować telewizorem za pomocą wskaźnika widocznego na ekranie telewizora.
 

 

 
 

Obraz 2D

Philips PFL8109 jest drugim telewizorem tego producenta, który testujemy w tym roku. W przeciwieństwie do swojego niższego brata (PFL7109) został on wyposażony w matrycę VA, co dobrze rokuje czerni. Telewizor nie zdradza nazwy modelowej matrycy w menu serwisowym, jednak po zdjęciu obudowy odczytać można symbol: TPT480LS-HJ03D. Obok niego logo TPV. Sugerowałoby to własną produkcję spółki TPVision, jednak pod mikroskopem matryca jest identyczna z wyrobem, który zastosowano w Samsungu H6400. 48″ wersja prezentuje się tak:
 

 
Menu ustawień telewizora wygląda trochę inaczej z racji systemu Android, jednak ogólna koncepcja zakładek jest typowa dla Philipsa. Nikt się więc nie pogubi próbując dotrzeć do wyboru trybu obrazu   Tych jest klasycznie 8: Osobisty, Jaskrawy, Naturalny, Standard, Film, Zdjęcie, ISF Dzień i ISF Noc.
 

 
Obecność dwóch ostatnich trybów świadczy o tym, że telewizor posiada certyfikat ISF (co jest dosyć oczywiste, bo certyfikowana była już ). Przypomnijmy czym jest, a czym nie jest ten fakt.
 

Certyfikat ISF gwarantuje, że telewizor posiada dwa banki pamięci (jeden do ustawień dziennych, drugi do nocnych), na których można przeprowadzić kalibrację oddzielnie dla każdego złącza. Po przeprowadzeniu profesjonalnej kalibracji, technik (lista certyfikowanych kalibratorów w Polsce) może zablokować te tryby specjalnym pinem.

 

Nieprawdą jest natomiast, że tryb ISF jest “fabrycznie załadowaną kalibracją”. Takie sformułowania padały w niektórych dyskusjach na forach internetowych i są nieprawdą. W przypadku PFS8109 nie powinniśmy korzystać z fabrycznego trybu ISF-Dzień lub Noc.

 
Trybem, który nas interesuje jest tryb Film, bowiem to w nim dołożono starań by wyświetlacz reprodukował materiał wideo zgodnie z intencją, nie zaś sztucznie uwypuklał jakieś cechy. Zgodnie z przewidywaniem włączenie trybu filmowego sprowadza charakterystykę obrazu w pobliże tego co zwykłem oglądać na referencyjnych wyświetlaczach w studiach filmowych. Nie jest to dokładnie to samo, ale o przekłamaniach napiszę zaraz. Póki co delektuję wzrok ocieplonym obrazem, o dosyć poprawnych nasyceniach czerwieni, zieleni i niebieskiego, który nie narzuca też nadmiernego wyostrzania obrazu. Niemniej trochę go podostrza. Suwak “ostrość” w domyślnym ustawieniu jest no pozycji 2. To już nadmiernie uwydatnia kontury w moim mniemaniu. Sugerują zmniejszyć do 0 (poprawne technicznie ustawienie) lub 1 dla słabszego sygnału. Ujęcie zaledwie jednego stopnia mogłoby wydawać się niezwykłą drobiazgowością, ale uwierzcie mi. W Philipsie ten suwak działa dosyć agresywnie i widać już zmiany po najmniejszej regulacji. W takim stanie reprodukcja obrazu będzie prawdopodobnie zadowalająca dla początkujących wideofili. Tym bardziej wprawionym, jak ja, wpada w oko nadmierne jednak ocieplenie bieli, co bardzo ładnie wychodzi w pomiarach. Temperatura barwowa wynosząca około 5600K daje lekko kremowy odcień bieli, a co za tym idzie dominantę żółci i czerwieni. Po podjęciu próby kalibracji udało się ubytek wyeliminować i efekt był jakby zdjąć żółtawą folię z ekranu. Co jednak z tymi, którzy nie planują inwestować w profesjonalne dopracowanie swojego odbiornika? Im proponuję, albo przyzwyczaić się do ocieplonego obrazu (oko stosunkowo szybko akceptuje tego typu przekłamania), albo przestawić suwak “odcień obrazu” na pozycję neutralny (ciepły domyślnie). W takim ustawieniu błędy liczbowo są w prawdzie większe, bo trybu neutralny jest z kolei znacznie za zimny, ale większość osób prawdopodobnie prędzej zaakceptuje dominantę błękitu niż żółci.
 

Ustawienie balansu bieli na “normalny” powoduje większe błędy liczbowe, ale mogą się one okazać przyjemniejsze dla oka. Receptą jest kalibracja.

 
Czerń testowanego telewizora jest bardzo dobra (być może nawet najlepsza w tym roku!), ale o tym napiszę później. Tu muszę zwrócić uwagę na pewien mankament z ekspozycją detali w cieniach. Jak się okazuje wszystkie odcienie barw, które mieszczą się w przedziale jasności 5-100% reprodukowane są z, w miarę, odpowiednią kontrastowością. Te jednak od 0 do 5% ulegają gwałtownemu przyciemnieniu. Pewna część detali w cieniach jest więc stłamszona i widoczna dopiero pod kątem (gdy detale ulegają uwypukleniu). Można więc powiedzieć w przenośni, że czerń PFL8109 jest tak dobra, że aż wsysa część obrazu jak czarna dziura   Podczas oglądania filmu ten problem można zauważyć, ale bardzo sporadycznie i tylko w miejscach, w których oczekuje się, że może wystąpić. Na ogólną prezencję obrazu detale mające maks. 5% jasności nie mają zbyt dużego wpływu. To bardziej problemy scen takich jak na przykład marynarka Bonda w 1 minucie filmu Casino Royale. Na niej widać nieco pozlewane detale. Podczas kalibracji udało się jednak podjąć odpowiednie kroki by zminimalizować uciekanie detali. W prawdzie, jak można się było spodziewać, kosztem czegoś, ale nawet na moje czepialskie oko wyglądało to w porządku. Detale bliskie czerni mają jednak jeszcze jeden problem – są zakolorowane na czerwono. Widać zatem dominantę tego koloru w ciemnych ujęciach. Taką jakby czerwoną mgiełkę. Ten mankament ma jednak szansę zostać wyeliminowany nowym oprogramowaniem, bowiem jak się okazało inne ustawienia mają wpływ na ciemne barwy. Sytuacje opisaliśmy i wysłaliśmy do odpowiedniego działu firmy Philips.
 

Detale na marynarce Bonda są trochę zbyt ciemne… nawet przy wydłużonej ekspozycji aparatu.

Filmy w HD wyglądają F E N O M E N A L N I E

 
Jak przy każdym teście sprawdziliśmy także skalowanie obrazu SD i, często z tym związane, usuwanie przeplotu. O ile do skalowanie działało bardzo dobrze i poprawnie technicznie, prezentując tym samym szczyt możliwości tego co da się zrobić ze słabym materiałem, tak usuwanie przeplotu miało trochę niższą skuteczność niż typowo obserwuję na telewizorach. Czy jest to problem? Tak i nie. Przy transmisjach telewizyjnych być może będzie można zauważyć nieznacznie gorszą ostrość, czy postrzępienie na krawędziach, w niektórych momentach. Przy filmach nie ma to jednak żadnego znaczenia.
 

Skalowanie SD działa świetnie. Usuwanie przeplotu przeciętnie.

Po kalibracji Najlepszy tryb fabryczny

Pomiary

 

Kontrast i czerń

Po teście modelu z matrycą IPS, przejście na Philipsa PFL8109 było jak skok do innej galaktyki. Nareszcie czerń! I to nie byle jaka. W testowanym telewizorze jest ona krucza, smolista. Z całą pewnością jest to najlepsza czerń jaką przyszło mi oglądać w tym roku na telewizorze LCD i co najlepsze jest to natywna czerń. To znaczy, że do jej uzyskania nie są używane jakiekolwiek dopalacze, lokalne wygaszanie, czy innych zabiegi narażające obraz na straty jakości. PFL8109 zostaje tegorocznym king of blacks
Sami zobaczcie z resztą ten wynik:
 

 
Co więcej w telewizorze zaimplementowano także funkcje dynamicznego podświetlenia, jednak nie takiego jak w niższym modelu. PFL8109 nie manipuluje kontrastem, a jedynie intensywnością podświetlenia matrycy (backlightem) zmniejszając je w scenach z dużą zawartością czerni i rozjaśniając w innych. Działa to mniej więcej na zasadzie dynamicznej przesłony w projektorach i to w dobrym wydaniu! Nie dopatrzyłem się na przykład gwałtownych skoków jasności. Funkcja działa jak należy i dodatkowo podnosi wrażenie głębi i plastyki obrazu.
 
Opis czerni celowo zacząłem od sprawności w ciemnym pomieszczeniu, bowiem z tego trudnego starcia Philips PFS8109 wychodzi z podniesionym sztandarem. Co jednak gdy rozpalimy światło w pomieszczeniu i zamiast czerni telewizora będziemy oglądać światło otoczenia odbijające się od ekranu? W takiej sytuacji telewizor sprawdza się równie dobrze. Półmatowa powłoka bardzo przypada mi do gustu. Nie ma ani nachalnych odbić przedmiotów, ani przyćmionego obrazu jak na telewizorach w pełni matowych.
 

Philips PFS8109 pozwala cieszyć się głęboką, jednolitą, czernią zarówno w nocy jak i w dzień!

 
PFS8109 ma jeszcze jednego asa w rękawie – Ambilight. Światło padające za telewizor znakomicie poprawia wrażenie i tak bardzo głębokiej czerni. Umieszczanie diod lub lampki za telewizorem jest typowym zabiegiem podnoszącym jakość i komfort oglądania, każdemu je polecam. W Philipsie dostajemy je od razu i to w idealnym wydaniu!

 

Nawet taka symulacja pozwala zauważyć poprawę czerni dzięki systemowi Ambilight. W rzeczywistości jest to jeszcze bardziej widoczne!

 

Telewizor nadaje się też idealnie do bardzo nasłonecznionych pomieszczeń. Maksymalną jasność jaką uzyskał to 370cd/m2. To doskonały wynik!

 

Z całą pewnością jest to najlepsza czerń jaką przyszło mi oglądać w tym roku na telewizorze LCD i co najlepsze jest to natywna czerń.

 

Odwzorowanie ruchu

Philips PFS8109 jak na dobrze działający telewizor przystało, dobrze też wyświetla i odtwarza wszystkie formaty wejściowe, z blu-ray’a, konsoli, czy komputera. Jak jednak wiadomo każdy telewizor LCD bez włączenia upłynniacza będzie smużył przy szybkich ruchach kamery i wyświetlał szarpiący ruch charakterystyczny dla filmów blu-ray. Testowany telewizor posiada oczywiście upłynniacz. Reguluje się go dwoma suwakami:
 

 
Teraz najlepsza wiadomość. Obie funkcje nareszcie działają niezależnie od siebie! Osoba, która chce uzyskać ostry obraz przy szybkich ruchach horyzontalnych kamery (na przykład przy transmisjach sportowych), a więc w zasadzie każdy z nas, nie jest już skazany na jednoczesne upłynnianie materiałów filmowych, czyli powodowanie tak zwanego efektu teatru. Wystarczy włączyć Clear LCD i ze zwykłego “gołego” telewizora, który oblewa test rozdzielczości, dostajemy maszynę, która uzyskuje wynik 403 TVL i wyświetla trudne testy ruchu poziomego z satysfakcjonującą ostrością. Nie jest to oczywiście rekordowa ostrość, ale na pewno usatysfakcjonuje większość użytkowników oglądających football i pokrewne sporty, gdzie kamera rejestruje szybki przesuw. Philips, nareszcie! 
 

 
Do poprawy płynności w filmach (które przez swoją 24 klatkową naturę zwyczajnie szarpią) wykorzystujemy “Perfect Natural Motion”. Funkcja ta ma trzy stopnie działania “Minimalne”, “Pośrednie” i “Maksymalne”. Przy ustawieniu minimalnym spotykamy się już z dosyć mocną poprawą płynności, która przypadnie do gusty jedynie gdy lubimy mocne upłynnienie obrazu (część czytelników nazwałaby je już teatralnym). Pośrednie i Maksymalne dają podobny efekt idealnej, nieskazitelnej płynności. Z 24 klatek robione jest wtedy 120. Mamy więc idealnie płynny i ostry ruch, jednak duch szarpiącego kina zostaje całkowicie pogrzebany.
 

Bez upłynniacza ruchomy obraz jest rozmyty – jak na każdym telewizorze LCD

 

Ale wystarczy tylko włączyć funkcję Clear LCD i jest ekstra!

 
Osobiście nie znoszę smużenia przy szybkim ruchu telewizyjnym, klasycznego filmowego szarpania (juddera), ani zbyt mocnego upłynnienia powodującego efekt teatru. Z tej przyczyny nie satysfakcjonowało mnie odwzorowanie ruchu w ubiegłorocznych telewizorach Philipsa. PFS8109 prezentuje jednak całkowicie inny poziom. Pozwala pozbyć się smużenia i trafić w gusta niektórych z ruchem w filmach. Szkoda, że producent nie zdecydował się na 10 stopniową regulację płynności. Wtedy już nikt nie mógłby narzekać
 

 

Kąty widzenia, podświetlenie

Na potrzeby testu miałem okazję przetestować dwa egzemplarze PFS8109. Na obu z nich równomierność podświetlenia była na bardzo wysokim poziomie. Nie dopatrzyłem się efektu DSE, ani vertical bandingu, który jest chyba najbardziej uciążliwym zjawiskiem, natomiast jednolitość czerni była adekwatna do półki cenowej telewizora. Wiadomo, że to zawsze po trochu cecha danego egzemplarza, jednak sądzę, że nabywcy 48″ wersji telewizora nie będą nigdy narzekać na clouding i inne zjawiska!
 

Bardzo dobrą równomierność podświetlenie potwierdzają pomiary. Na brzegach obraz jest tylko nieznacznie ciemniejszy.

 

Kąty widzenia wypadają bardzo dobrze w klasie telewizorów z matrycą VA, a więc tych, które generalnie się do oglądania pod kątem nie nadają   Wiadomo, że po umiarkowanym zejściu z osi ekranu (20 – 30 stopni) odcienie barw przesuwają się w różnych kierunkach, a kontrastowość spada, jednak bardzo ważną zaletą tego telewizora jest to, że do tego kąta obraz pozostaje bardzo stabilny. Nie jest to dużym zaskoczeniem ,bo matryca ma taką samą konstrukcję jakiej użyto w Samsungu H6400 i tamten też chwalił się dobrymi kątami widzenia w swojej klasie.
 

 

Technologia 3D

Philips 8109 korzysta z aktywnego systemu 3D. Daje nam to możliwość oglądania obrazów 3D w pełnym Full HD na każde oko. Obra jest bardzo dobry. Nie jest zbyt ciemny oraz nie ma wielkiego crosstalku. W zestawie jak już pisaliśmy znajdują się dwie pary aktywnych okularów 3D. Są dobrze wykonane i dość lekkie. Zasilane bateryjnie.

 

Granie na konsoli i PC

Telewizor z systemem Ambilight idealnie nadaje się dla graczy. Jak widzieliście na filmach efekty świetlne są zdumiewające a wczucie tysiąc razy lepsze niż na klasycznym ekranie telewizyjnym. Jeżeli jesteście mega maniakami online to może Wam nieco przeszkadzać Input lag wynoszący 98 [msec]. Jednak umówmy się – do codziennego użytku i casualowego grania nie ma to większego znaczenia. Może mieć jednak w przypadku komputera i myszki. Jednak rzadko kto będzie podłączał takiego kolosa do PC w celu … przeglądania sieci mając w dodatku Androida na pokładzie;). Ogólnie więc lag spory jednak w 90% graczy nie będzie to miało pewnie żadnego znaczenia.
 

 
 

Powered by Android

W tym roku od serii 8000 wzwyż dostajemy na pokładzie system Android. Philips jest pierwszą dużą firmą, która na masową skalę wprowadziła ten znany system do telewizorów. System, który doskonale znamy z naszych mobilnych urządzeń. W sumie można było się spodziewać, że wcześniej czy później trafi on także i do telewizorów. Jest to także w pewnym sensie droga na skróty do otwarcia się na tysiące aplikacji działających na naszym telewizorze. Na 8109 możemy mieć właściwie co tylko chcemy. Gry, aplikacje video i wiele wiele więcej! Szczerze to można by napisać całą książkę na ten temat dlatego zapraszamy Was do dyskusji na naszym forum. Liczymy też na rodzimą scenę Wracając do 8109.
 
Do płynnego działania Androida wypada mieć porządny procesor. Telewizor wyposażony jest w prawdziwy 4 rdzeniowy procesor. Ponad 1Ghz oraz 4GB pamięci z czego 1,7GB przeznaczone dla aplikacji. Od razu warto podkreślić, że do TV można podłączyć zewnętrzną pamięć USB czy dysk twardy i używać go do zapisu aplikacji. W momencie podłączenia dysk jest formatowany: pół na zapis nagrań a pół dla aplikacji.

Philips wspiera tylko dedykowane i przystosowane aplikacje dla telewizora. Czyli nie ma takiej sytuacji jak w przypadku tanich przystawek gdzie mamy tysiące aplikacji ale większość z nich źle działa na ekranie telewizora. Często otwierają się nie w tą stronę co trzeba 😉 jak w telefonie czy tablecie. W Google Play na Philipsie są widoczne tylko aplikacje, które dobrze działają na TV. A jest ich całe mnóstwo. Udało nam się także na testowym modelu zainstalować aplikację APK ale podobno oficjalnie nie będą wspierane. Jednak myślę, że da się to obejść. Kwestia chęci

Tak wygląda główne menu 8109. Menu jest połączone z Androidem. To oznacza, że widzimy aplikacje Androida oraz Smart TV

 

https://www.youtube.com/watch?v=jQHgxMOE29k

Menu działa bardzo szybko!

 

Mamy zatem dostęp do klasycznego sklepu Google Play. Używamy naszych danych do logowania się. Robimy to oczywiście tylko raz. Telewizor kolejne logowanie będzie już pamiętał. Działa to dokładnie tak samo jak np. na smartfonie.

 
Jak już wspomniałem można pisać i pisać. Jedną z najciekawszych funkcji jakie daje nam Android w TV to możliwość grania w różne gry z naprawdę zaawansowaną grafiką. W zależności od gry możemy sterować pilotem ze wskaźnikiem jak również możemy podłączyć… pada do ekranu! Szok. Ale to naprawdę działa. Co lepsze do TV można podłączyć np. 2 pady i grać w dwie osoby w trybie split screen np. w Riptide GP2 czy Badland.
 
Jeżeli chodzi o pady to sprawdziliśmy:

Z gier polecamy na początek wypróbować:

Aplikacje użyteczne:

Jak widzicie zabawy jest tyle co… z telefonem czy tabletem. Ale najlepsze, że to wszystko jest bardzo dobrze dostosowane do tv. Jakieś dongle usb nie mają tutaj w ogóle racji bytu. To przepaść. Zobaczcie jak się gra na naszym filmie:
 

 

O Androidzie można by pisać i pisać ale 8109 to także klasyczne Smart TV czyli dostęp do setek najróżniejszych aplikacji. Część z nich to oczywiście znane, polskie serwisy takie jak np. Player, Ipla czy Filmbox Live Jak widzicie poniżej są też znane światowe serwisy video jak chociażby YouTube. Jest w czym wybierać. Zarówno fani bezpłatnego jak i płatnego contentu znajdą tutaj coś dla siebie.
 

Telewizor potrafi oczywiście odtwarzać różnorakie pliki z pamięci masowych. Można na nim bez problemów i płynnie obejrzeć zdjęcia czy posłuchać muzyki. Oczywiście dla większości osób najważniejszym elementem będą pliki video. Jest dobrze: telewizor czyta popularne formaty jak np. MKV (co ważne z dźwiękiem DTS!) Obsługuje też napisy .srt oraz .txt. Bardzo dobrze radzi sobie z katalogowaniem konkretnych plików.
 

 

 
Bardzo ciekawie przedstawia się temat obsługi takich aplikacji jak przeglądarka www. Skoro jest Android to i jest Chrome. Multimedialny pilot posiadający pełną klawiaturę QWERTY oraz wirtualny wskaźnik idealnie nadaje się do obsługi stron internetowych. Jeżeli tylko chcemy możemy też podłączyć klawiaturę czy myszkę. Przeglądarka www działa perfekcyjnie i super szybko. Jest to w tej chwili najlepsza przeglądarka w TV na rynku. Mając jednak możliwość odpalenia Chrome nie było to takie trudne

 
Co jeszcze? Telewizorem możemy także sterować za pomocą dedykowanej aplikacji o nazwie: MyRemote app. Rzeczywiście to najszybsza i najlepsza metoda do wydawania komend dla 8109.

Telewizor posiada też wsparcie dla rozmów Skype:

Pilot posiada też wbudowany mikrofon a za pomocą poleceń głosowych można sterować ekranem. Działa to bardzo dobrze. Czuć wykorzystanie algorytmów google Słowo: brzęczyszczykiewicz poszło bez żadnych problemów

Na koniec także ważna funkcjonalność czyli wsparcie dla Miracast. Funkcja ta pozwala przenieść ekran urządzenia mobilnego na ekran telewizora.
 

Menu telewizora

 

Jakość dźwięku

Philips 8109 posiada bardzo dobrej jakości dźwięk uzyskany z fabrycznego wyposażenia. Na pokładzie mamy dwa tweetery wysoko tonowe oraz mini subwoofer (ambiwoox od średnich i niskich tonów) wbudowany w tył ekranu. Moc: 30 W (15 W + 2 x 7,5 W) RMS. Dźwięk jest czysty i wyraźny. Jeżeli chcemy jednak większych wrażeń polecam do tak dobrego telewizora podłączyć porządne kino domowe lub chociaż dobrego soundbara.
 

 

Oglądanie telewizji DVB-T / DVB-S

Philips 8109 bardzo doskonale radzi sobie z obsługą telewizji codziennej. Do ekranu możemy podłączyć antenę cyfrowej telewizji naziemnej oraz dwie anteny satelitarne. Ekran posiada wbudowane predefiniowane ustawienia np. pod nc+. Śmiało można więc kupić samą kartę i korzystać z TV i sat za pomocą jednego pilota. Do tego mamy aż dwa wejścia na dwa moduły! HbbTV także chodzi bardzo dobrze.

HbbTV działa idealnie

 

Bardzo fajnie ogląda się telewizję na 8109. Wszystko działa szybko i przejrzyście.

 

 

Funkcja PIP pozwala podejrzeć co leci na innym kanale

 

Instalacja anteny satelitarnej

 

Pobór energii

Tryb obrazu Standardowy 80 W
Tryb obrazu Film (po kalibracji)  73 W
Tryb czuwania   

Podsumowanie

Philips 8109 to póki co czarny koń tego roku. Posiada właściwie wszystko to co powinien posiadać najlepszy telewizor na rynku: doskonały obraz praktycznie pod każdym względem oraz niesamowite możliwości. Android w telewizorze to przełom pod względem stosowanych w nich systemów i jestem pewny, że wcześniej czy później zagości on w telewizorach konkurencji, które w tym momencie nie wydają się już takie smart. Z czystym sumieniem polecamy serię 8000 i aż boimy się co nas czeka w przypadku modelu 8800 4K i…. 9000 Full LED? Będzie pierwsza dycha w tym roku? (testował Gmeru Maciej Koper)
 
PLUSY
  • ANDROID!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • 4-stronny system Ambilight w systemie PRISM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Wykonanie na najwyższym poziomie
  • Bogate wyposażenie
  • Rozbudowany pilot multimedialny
  • Najlepsza czerń – kontrast w tym roku
  • Niezłe ustawienia kolorów w trybach fabrycznych (z naciskiem na tryb Film)
  • Dobre kąty
  • Równomierne podświetlenie
  • Rozbudowane Smart TV
  • Bardzo dobra płynność obrazu
  • Wbudowane WiFi
  • Aplikacja do zarządzania tv: MyRemote app
  • Bardzo szybkie menu

 
MINUSY

  • Dość wysoki Input lag

 

 

Oceny
 
Najlepszy tryb fabryczny:
 
Oddanie kolorów

Skala szarości

Gamma

TV po kalibracji:
 
Oddanie kolorów 

Skala szarości


Gamma

Kontrast i czerń

Odwzorowanie ruchu (ostrość i poprawa płynności) 


Jednorodność obrazu
 

Degradacja obrazu pod kątem 


Odporność na światło zewn. 


Obróbka sygnału (deinterlacing, skalowanie)

Obraz 3D:
 
Crosstalk

Wygoda użytkowania

Pozostałe elementy:
 
Smart TV

 
Jakość dźwięku

 
Wykonanie

 
Cena / Jakość

 
Cena: Philips 48PFS8109/12  od 6999 zł (55″ – 7999 zł)
 
Telewizor do testów dostarczyła firma TP Vision
 
 
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com: 

Jak testujemy wyświetlacze na HDTVPolska.com? Czemu testy wyświetlaczy są najbardziej profesjonalne w Polsce i jedne z najlepszych na świecie?
 
 

                                                                                  Ekrany biorące udział w naszych testach są profesjonalnie skalibrowane i przygotowane przez http://skalibrujtv.pl/. To daje nam pewność, że wyciągnęliśmy z nich maksimum możliwości! Jak kalibrujemy? Przeczytaj test kalibracji.                                                                                  

(3403)