Od paru ładnych dni, w sieci aż huczy od plotek na temat nowej wersji konsoli PS4. Jak nietrudno zauważyć, aktualnie świat PC żyje rozdzielczością 4K. Sami testujemy w tej chwili telewizory, projektory czy monitory tylko z grami czy filmami w rozdzielczości 4K. Dodatkowo jeszcze w tym roku spodziewamy się kart zarówno od NVIDIA jak i AMD, które w pojedynkę powinny bez problemu udźwignąć 4K ale także inne walory związane z technologią Ultra HD (także złącze HDMI 2.X).
Dość szybko rynek pokazał, że konsole pomimo zaledwie 2,5 roku obecności wśród graczy zostały w tyle jeżeli chodzi o przygotowanie do Ultra HD, które w telewizorach obecne jest od… 4 lat (!!). Wygląda na to, że pierwszy raz w historii dojdzie do sytuacji kiedy to na rynku wyląduje uaktualniona hardware’owo wersja konsoli od Sony. I nie chodzi tutaj o zmniejszone rozmiary bo tego jesteśmy świadkami od zawsze ale… być może pojawią się mocniejsze wnętrzności oraz co za tym idzie – pełna gotowość na Ultra HD. Piszą o tym największe serwisy growe jak Kotaku czy Eurogamer.
Przecieki sugerują, że nowa wersja konsoli pojawi się na rynku pod koniec roku (święta) w cenie oscylującej w granicach 400$. Co ciekawe, gry miałyby działać zarówno na nowej wersji konsoli jak i obecnej. Czy różnica będzie dotyczyć np. rozdzielczości 4K? To się okaże.
Osobiście nie zdziwiłbym się gdyby upgrade dotyczył jednak samego czytnika do Ultra HD Blu-ray oraz aktualizacji HDMI do wersji 2.X. Mam spore wątpliwości czy firma zdecydowałaby się na ruch związany ze zmianą specyfikacji sprzętowej. Wydaje się to trochę sprzeczne z logiką powstawania “konsoli go gier”. Z drugiej strony rynek zmienia się tak szybko i dynamicznie, że wszystko jest możliwe. Jakoś trzeba w końcu wytrzymać konkurencję, która w przypadku PC rozwija się w szaleńczym tempie. A marketing robi swoje… W końcu Ultra HD będzie na ustach wszystkich w ciągu najbliższych lat. A konsole pod tym względem (na ten moment) nie istnieją.
(3)