Powrót

“Rodzina w ogniu” to nowy japoński thriller na Netflix. Jest pełen niespodzianek! Recenzja

Azjatyckie seriale święcą triumfy ostatnimi czasy, dlatego pojawienie się kolejnych nowych produkcji z tamtego rejonu na platformach streamingowych nikogo nie dziwi. “Rodzina w ogniu” to najnowsza próba zabrania widzów do japońskich realiów, gdzie kultura i obyczaje potrafią zaskakiwać, a pozory mylą. Jednocześnie jednak, całość wydaje się całkiem znajoma.

Seriale na Netflix – “Rodzina w ogniu” to nowość prosto z Japonii. Warto obejrzeć?

Mnogość seriali i filmów powoduje, że oryginalne pomysły bywają rzadkością. Wtedy kluczem do sukcesu bywa forma i sposób przedstawienia historii, dlatego “Rodzina w ogniu” z Netfliksa ma spore szanse zapaść w pamięci widzom. To serial korzystający ze znanych mechanizmów i oparta na powszechnie stosowanych trickach z opowieści o zemście, ale serial podano w odświeżającym stylu i regionalnym ładunkiem, który działa jak mocny magnes.

Nowy serial Netfliksa skupia się na młodej dziewczynie, która rozpoczyna pracę jako pomoc domowa. Anzu nie wybiera jednak swojego nowego miejsca pracy przypadkowo, ponieważ trafia do domu, gdzie sama mieszkała przed laty. Jej rodzina nie przetrwała jednak najcięższych prób, ponieważ z winy matki Satsuki dom spłonął, a ojciec ożenił się… z nową właścicielką tego terenu. Osamu zdecydował się na ślub z Makiko, mimo że była to najlepsza przyjaciółka jej poprzedniej żony. W odwecie Anzu zamierza zniszczyć życie macochy, jednak wraz z realizacją kolejnych etapów jej planu, zaskakująca prawda wychodzi na jaw i dziewczyna będzie musiała odnaleźć się w nowych okolicznościach. Współpracuje też z własną siostrą, by uknuć i wcielać w życie swoją intrygę wewnątrz niczego nieświadomej Makiko zaangażowanej w pracę i swoje życie modelki.

Serial bardzo skutecznie buduje napiętą atmosferę, uczucie niepokoju w trakcie oglądania i daje poczucie pewnej satysfakcji, gdy dochodzi do kolejnych zwrotów akcji. A tych jest naprawdę sporo, lecz nie wydają się przesadzone czy naciągnięte. Odcinki powoli zdradzają kulisy wydarzeń z przeszłości, ponieważ Anzu krok po kroku stara się odkryć to, co stało za koszmarnym pożarem. Jej celem jest zadanie podobnego cierpienia wybranej przez nią ofierze. Mei Nagano znakomicie wypada w swojej roli, nadając postaci głębi i wiarygodności każdy gestem i mimiką twarzy. Niejednoznaczność zamiarów postaci oraz skrytość większości z nich sprawia, że nie wiemy, czego można spodziewać się po kolejnych odkryciach i dialogach, dlatego ten thriller sprawdza się w swojej najważniejszej roli będąc zaskakującym i nieprzewidywalnym w większości przypadków. Dobrą stroną “Rodziny w ogniu” jest także właściwy balans pomiędzy rozwojem postaci oraz pobocznymi wątkami, a także prowadzonej w tle intrygi.

“Rodzina w ogniu” to także dobry sposób na bliższe zapoznanie się z tym, jakie obyczaje i tradycje panują w japońskim społeczeństwie i jak bardzo potrafią różnić się od tego, z czym mamy do czynienia na co dzień w Europie. To jeden z ciekawszych narzędzi, po które sięgają twórcy serialu, prowadząc fabułę ku nieznanym kierunkom, a jednocześnie dając nam wgląd w funkcjonowanie bliższych i dalszych relacji pomiędzy członkami rodzin oraz służbą. Pod względem technicznym, serial nie odstaje od poziomu większości udanych produkcji, a momentami bywa wręcz świetnie nakręcony i zmontowany. Nie bez znaczenia jest również muzyka, która buduje napięcie i pojawia się dokładnie wtedy, gdy jest potrzebna i milknie w konkretnych momentach. Netflix zazwyczaj staje na wysokości zadania, jeśli chodzi o formaty, które wspiera na platformie i tym razem także obecność 4K, Dolby Vision i Dolby Atmos to mocne atuty serialu, który na większości urządzeń prezentuje się fantastycznie.

Spoglądając na “Rodzinę w ogniu” nie można nie pomyśleć o innych podobnie skonstruowanych serialach, jak chociażby “Zemsta”, ale dzięki zupełnie innym okolicznościom kulturowym produkcja jest w stanie jeszcze bardziej wciągnąć, dlatego to może być jeden z ciekawszych tytułów do obejrzenia teraz na platformie. Oczywiście, do czasu, gdy na Netfliksie pojawi sie nowy, który powstanie właśnie dzięki popularności tego rodzaju tytułów.


Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:

(441)