Powrót

Krytycy chwalą Blade Runner 2049. Reżyser tłumaczy odejście kompozytora

Już za niecały tydzień Blade Runner 2049 zadebiutuje w kinach. Prasa właśnie miała okazję wziąć udział w przedpremierowych seansach i znamy już pierwsze oceny.

35-letni już klasyk, który zdefiniował cyberpunk w wydaniu filmowym najwidoczniej doczekał się godnej kontynuacji. Z 42 recenzji aż 41 jest pozytywnych, a na portalach zestawiających średnie ocen wynik jest następujący: 98% uznania na Rotten Tomatoes (przeciętna ocena 8,8/10) a na Metacritic średnia wynosi 85% z 25 recenzji. Niektóre publikacje, w tym The Independent, Guardian, Telegraph i Total Film dały maksymalne noty i uznały, że sequel Villeneuve’a jest jeszcze lepszy od oryginału. Interesujące będzie, jak Blade Runner 2049 poradzi sobie w box office. Jest to bowiem film z budżetem w granicach 185 mln USD, a więc by zarobić na siebie potrzebuje on box office na poziomie 450 mln USD.

Reżyser Dennis Villeneuve wypowiadał się również na temat zastąpienia Johanna Johannssona Hansem Zimmerem i Benjaminem Wallfischem. W wywiadzie z Al. Arabiya, Kanadyjczyk był dość dyplomatyczny. Powiedział, że tworzenie filmów to artystyczny proces – coś w stylu laboratorium, w którym nie zawsze można do końca zaplanować pewne rzeczy. – Film potrzebował czegoś innego, bliższego Vangelisowi – powiedział. – Ja i Johann zdecydowaliśmy, że będę musiał zmienić kierunek, w jakim to wszystko pójdzie – dodał. Villeneuve ma jednak nadzieję, że będzie mógł jeszcze w przyszłości współpracować z Johannssonem.

Premiera Blade Runner 2049 już 6 października. Oczekujcie recenzji HDTVPolska, aczkolwiek z racji uczestnictwa w targach PGA opublikujemy ją dopiero po premierowym weekendzie. Tymczasem możecie poniżej zobaczyć jak Harrison Ford zapomniał jak naprawdę nazywa się Ryan Gosling ; )

(544)