Powrót

Czy Sony stworzyło smartfon idealny? Sony Xperia 1 III wreszcie zachwyca na wszystkich płaszczyznach!

Z każdą kolejną flagową Xperią, Sony imponowało coraz bardziej. Stale jednak pozostawały frustrujące niedociągnięcia. Tej rodzinie smartfonów niezmiennie brakowało czegoś do perfekcji. Teraz jednak w ręce wpadła mi Xperia 1 III i mimo wielu prób i podejść z różnych stron – nie potrafię narzekać na tego smartfona! Czy to idealny wybór dla perfekcjonistów?

Sony osiągnęło smartfonową perfekcję? Xperia 1 III to model, na który czekałem

Miałem okazję obcować z kilkoma poprzednimi wcieleniami flagowej Xperii i za każdym razem ramię w ramię z podziwem szedł niedosyt. Te smartfony – pomimo wysokiej klasy wykończenia, dużej mocy i szeregu zaawansowanych funkcji przeznaczonych najbardziej wymagającym użytkownikom – nieustannie ulegały w jakimś aspekcie konkurentom z najwyższej półki. Poprzednim iteracjom 1 III, której poświęcony jest ten tekst, w moich oczach brakowało nieco jakości w obrębie aparatów. Nie imponowały też przesadnie designem, bo choć pod względem jakości komponentów i ogólnej prezencji naprawdę cieszyły oko, to jednak nadal solą w oku był zbyt wyraźnie okrojony ramkami ekran.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Xperię 1 III, a później wreszcie chwyciłem ją w dłoń, moje obecne w przeszłości wątpliwości i niepochlebne opinie na temat wyglądu topowych smartfonów z tej rodziny Sony wyparowały. Model 1 III prezentuje się po prostu fantastycznie – zarówno z przodu jak i z tyłu! Niczego mu nie brakuje, choć na pierwszy rzut oka podłużna, płaska bryła została zachowana. Powodem moich zachwytów jest oczywiście efekt znacznego zredukowania okalających wyświetlacz “belek”, które poprzednio zdecydowanie nazbyt wyraźnie zaznaczały swoją obecność. Teraz panel OLED o rozdzielczości 4K niemal w pełni zlewa się z przodem urządzenia, wreszcie wnosząc do serii Xperia nowoczesny, godny najwyższej półki feeling. Nadal wprawdzie jest tu pole do eksperymentów, ale taka forma raczej wystarczy każdemu miłośnikowi topowych smartfonów.

Co zaś tyczy się plecków Xperii 1 III, to pokuszę się o stwierdzenie, że to jeden z murowanych kandydatów do tytułu najpiękniejszego designu tej powierzchni spośród wszystkich smartfonów, jakie do tej pory pojawiły się na rynku. Do mnie trafił model w przepięknym odcieniu fioletu, który znakomicie współgra z podłużną wyspą aparatów zlokalizowaną w lewym górnym rogu. Zerkają na poniższą fotografię sami zrozumiecie, że tu wszystko współgra ze sobą wręcz idealnie. Wcześniej różnie z tym było w tej serii, ale na mój gust mamy już do czynienia z formą, którą aż przykro będzie pożegnać w przyszłości. W zasadzie to pięknie wrażenie już nieco zatarła Xperia Pro-I, ale to temat na osobne rozważania.

W zasadzie jedynym zauważalnym mankamentem pomysłu Sony na plecki Xperii 1 III jest podatność tej powierzchni na odciski palców. Doskonale widać to na załączonym obrazku. Smartfon podróżował wtedy ze mną przez całe dnie spędzone w ramach urlopu na francuskim wybrzeżu, więc był wystawiony na wiele prób. Tej jednej nie przeszedł, ale to naturalna konsekwencja zastosowania tak miłego dla oka materiału, jakim jest matowe szkło. Na pocieszenie zawiedzionych wysokim stopniem “palcowania się” tej Xperii dodam jednak, że odciski są widoczne głównie w pełnym słońcu, tak jak na poniższym przykładzie.

Cóż złego można powiedzieć o jakości ekranów stosowanych we flagowej serii Xperia? Od lat są to absolutnie topowe panele 4K OLED – ta seria dzierży na dodatek dumnie tytuł pierwszego smartfona z “kinową” matrycą o formacie 21:9. Hollywoodzkie produkcje ogląda się na tych smartfonach fantastycznie, niezmiennie od kilku modeli. O topowej jakości świadczy chociażby to, że Xperia 1 III nie doczekała się w tym aspekcie żadnej rewolucji. Z wyjątkiem dodania obsługi odświeżania 120Hz, które w międzyczasie stało się standardem w smartfonach ze średniej i wyższej półki oraz minimalnego zwiększenia stopnia pokrycia przodu urządzenia ekranem, jest to dokładnie ten sam panel, co w Xperii 1 II. I bardzo dobrze – nie ma się tu do czego przyczepić! Bardzo duże zagęszczenie pikseli na cal gwarantuje ultraostry obraz, jakość efektu HDR momentami wręcz powala, a kolory są niesamowicie bogate i wiernie oddane. Rasowy OLED.

Tradycyjnie bardzo dobrze radzi sobie system Android, który tu występuje już w najnowszej odsłonie, czyli 12 – po styczniowej aktualizacji. Działa on i wygląda oryginalnie, bo mamy oczywiście do czynienia z nakładką od Sony. Jednym przypadnie do gustu fabryczny motyw, inni będą się bawić w modyfikacje. To w końcu Android, zatem możliwości są w zasadzie nieograniczone. Samem system na Xperii 1 III wypada natomiast wyłącznie komplementować – wszystko jest w jego obrębie schludnie i logicznie poukładane, a samo nawigowanie po smartfonie wiele się nie różni od poruszania się po smartfonach konkurencji pracujących pod kontrolą oprogramowania od Google.

Na koniec pomówmy o zestawie aparatów, które specjalnie zostawiłem sobie na sam koniec. W tym temacie miałem do poprzedników modelu 1 III najwięcej zastrzeżeń. W przypadku Xperii 1 narzekałem przede wszystkim na kolory, przy Xperii 1 II jeszcze nie do końca przypadł mi do gustu nie w pełni precyzyjny system kompensacji efektu “rybiego oka” podczas korzystania z szerokokątnego obiektywu. Jak jednak przystało na specjalistów również w dziedzinie fotografii, Sony w końcu zagwarantowało topową jakość aparatów w swoim najważniejszym smartfonie. Ścisła współpraca z Carl Zeiss mówi sama za siebie. Optyka niemieckiej legendy jest obecna w sztandarowej Xperii od poprzedniego modelu, ale mam wrażenie, że dopiero w “trójce” potencjał wszystkich komponentów poszczególnych obiektywów oraz systemu je scalającego został wykorzystany w pełni. Przechadzając się ulicami Nicei, Monaco i Cannes wszystkie trzy obiektywy (szeroki, teleobiektyw i ultraszeroki) oraz sensor głębi były bez przerwy zaprzęgane do pracy, a kilka efektów można podziwiać w poniższej galerii!

Jest ostro, jest kolorowo i naturalnie, jest bardzo, ale to bardzo precyzyjnie. Tylko spójrzcie na detale w maksymalnych zbliżeniach! W moich oczach wreszcie absolutnie topowy aparat główny, wyposażony też przecież w całe multum narzędzi dla profesjonalistów – dopełnia obrazu smartfona niemal kompletnego, jakim jest Xperia 1 III. Piszę “niemal”, ponieważ – jak doskonale wiadomo – zawsze da się lepiej. Taka już natura innowacji!

Galeria zdjęć z obiektywów smartfona Sony Xperia 1 III


Przeczytaj więcej na temat produktów Sony:

(10352)