Można odnieść wrażenie, że Billy Crudup z tak świetnej strony pokazał się w “The Morning Show”, że dzięki temu doczekał się własnego projektu na Apple TV+. “Za lepsze jutro” wyglądał jak serial idealny – znakomita obsada, przepiękne zdjęcia, a fabuła skrywała ogrom ciekawych tajemnic, na których odkrycie tylko czekaliśmy. Jak jest w rzeczywistości?
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Film na weekend? Koniecznie sprawdź 15 super nowości na Disney+. Hity!
Oceniamy “Za lepsze jutro” – nowy serial Apple TV+
Futurystyczna przeszłość – chyba tak najlepiej opisać realia, w jakich rozgrywa się akcja serialu “Hello Tomorrow!”. Moda, urządzenia i pojazdy wyglądają rodem z lat 50. i 60. w USA, ale bardzo szybko zauważamy, że coś tu nie gra. Piwo przy barze podaje robot, odkurzacze samodzielnie sprzątają pomieszczenia, a listy i paczki dostarcza autonomiczne auto z czarno-białymi ekranami zamiast szyb. Na nich wyświetlany jest bocian0-listonosz. Na uliczkach kręcą się wyprowadzane przez roboty psy, a do pracy mężczyźni docierają jetpackami. To prawdziwa idylla, w której trudno o zmartwienia i problemy, prawda? Wygląda jednak na to, że tak zaawansowane rozwiązania i wygoda, jaką zapewniają, nie tworzą warunków, w których ludzie wiedliby życia idealne. To dlatego Jack oferuje im ucieczkę na Księżyc. A dokładnie na osiedle Brightside, gdzie będą mogli cieszyć się życiem.
Wcielający się w Jacka Billy Crudup powierza tej roli wszystko, co najlepsze. W garniturze wygląda znakomicie, ma gadane, a za uśmiechem prawdopodobnie kryje się tylko szczerość i chęć pomocy innym. To jednak fasada, która bardzo szybko opada i my, jako widzowie, dostrzegamy kolejne rysy lub wręcz wyrwy w jego pozornie perfekcyjnym życiu. Wszystkim opowiada o życiu rodzinnym, jakby je znał od podszewki, tymczasem to tylko marketingowa papka, której uczą się od niego podwładni. Oni sami mają nie lada kłopoty i problemy, dlatego część z nich także marzy o ucieczce na Księżyc, jakby ta przeprowadzka miała zlikwidować wszelkie wyzwania dnia codziennego. Serial jest pełen dialogów i monologów, które mają być analizą także i aktualnego stanu naszego społeczeństwa. Nietrudno dopatrzeć się tutaj analogii i nawiązań do tego, czym dysponujemy obecnie i jak negatywnie wpływa to na nasze relacje oraz samopoczucie. Serial nie staje jednak na wysokości zadania, ponieważ główne wątki są rozwleczone i mało angażujące. To często górnolotne myśli i spostrzeżenia, które tylko ładnie opakowano. A może aż?
Bo bez wątpienia “Za lepsze jutro” to jeden z lepiej zrealizowanych wizualnie seriali w ostatnim czasie. Apple ponownie nie szczędziło środków, by każdy element produkcji po prostu błyszczał. Każda scenografia, a także rekwizyty robią potężne wrażenie, tym bardziej, że całość – jak zawsze – przygotowano w 4K z Dolby Vision i Dolby Atmos. To nie zmienia się w kontekście seriali na Apple TV+, bo każdy tytuł to skrojony na miarę naszych czasów show maksymalnie wykorzystujące te możliwości. Z wielką przyjemnością patrzy się na przedmieściamieścia, a także tereny pozamiejskie. Spore wrażenie robią maszyny i roboty, które łączą klasyczną stylistykę z nowoczesnymi funkcjami i gdyby ktoś nie znał historii, to oglądając ten serial mógłby uwierzyć, że faktycznie od ponad półwiecza dysponujemy takimi zdobyczami techniki. Jeśli ktoś czekał na aktorską wersję Jetsonów, to “Za lepsze jutro” zdecydowanie tę niecierpliwość wynagradza.
Wielka szkoda jednak, że w parze z oprawą wizualną nie idą pozostałe elementy tego projektu. Billy Crudup stara się jak może, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że na przestrzeni odcinków w serialu niewiele się zmienia. Jego postać zmyśla kłamstwo za kłamstwem, by utrzymać skrzętnie kreowany wizerunek, przez co nawet my jako widzowie już się tym powoli męczymy. Tempo produkcji też bywa zbyt mało różnorodne, przez co widzowie o mniejszej tolerancji na przegadane sceny dość szybko wyłączą nowość od Apple TV+. “Za lepsze jutro” prawdopodobnie nie doczeka się własnego jutra, to znaczy 2. sezonu, bo nawet w przypadku tak solidnego sponsora oceny i opinie krytyków oraz widzów mogą okazać się decydujące.
Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:
- Mistrzostwa świata w snowboardzie na żywo – Polacy walczą o medale! Gdzie oglądać?
- Recenzja “Dziewczyna i kosmonauta” – czy nowy polski serial sci-fi na Netflix jest warty seansu?
- Netflix: powróciły legendarne filmy! Ponad 20 nowości na weekend
- Te seriale będą wielkimi hitami na Netflix! Giga premiery 2023 – kiedy?
- Awaria serwisów TVP Stream i TVP GO! Problem z odbiorem kanałów – co się stało?
(678)