Kreatywnych użytkowników smartfonów ucieszy ta wieść: iPhone 12 ma zostać wyposażony w aparat ze stabilizowaną matrycą. Co to oznacza? Wyjaśnijmy.
Wyższe modele przyszłej generacji smartfonów Apple mają doczekać się znacznych zmian w module aparatu. W iPhone 12 Pro i Pro Max optyczna stabilizacja ma bowiem ustąpić miejsca stabilizowanej matrycy. To bardzo istotna implementacja, ponieważ obecnie problemy ze stabilizacją są rozwiązywane za pomocą ruchów soczewki w obiektywie, a te tworzą z kolei kolejne kłopoty.
Podczas kręcenia materiałów wideo z ręki bądź przy użyciu gimbala często pojawia się drżenie obrazu powodowane luźną soczewką. Najbardziej uciążliwe jest to w słabych warunkach uciążliwych. Stabilizowana matryca ma to wyeliminować. Jest większa, bardziej skomplikowana technicznie i droższa w produkcji, ale z pewnością ogromnie wpłynie na jakość tworzonych materiałów.
Dodatkowo taki moduł wprowadzi większą tolerancję dla wibracji i trzęsącego się obrazu, ponieważ stabilizowana matryca cechuje się dużym zakresem ruchu w pionie i poziomie, więc lepiej kompensuje niedoskonałości.
Użytkownicy lubujący się w nagrywaniu smartfonem powinni być zadowoleni z takich zmian. Kolejne iPhone’y ujrzą światło dzienne we wrześniu 2020 roku.
Źródło: Komórkomania.pl
Możecie również u nas przeczytać:
- OnePlus płaci za znajdowanie błędów. Do zgarnięcia kilka tysięcy dolarów
- Smartfonowy Blind Test: który model z 2019 roku robi najlepsze zdjęcia?
- Huawei P40 Pro: bateria 5500 mAh z grafenem, odświeżanie 120 Hz i ekran zakrzywiony z każdej strony!
- Nowy składany smartfon Samsunga – są pierwsze zdjęcia!
- Samsung Galaxy A01: nowy kompaktowy budżetowiec Koreańczyków. Czy trafi do Polski?
(695)