Podczas targów IFA 2018 mieliśmy okazję obejrzeć nowy flagowy telewizor LCD firmy Sony: ZF9. Należy on do prestiżowej serii “Master”, której nazwa nawiązuje do źródłowej jakości filmów, jaką widzi reżyser pracując na nieskompresowanym materiale wideo. Znając japońskiego producenta, przeczuwaliśmy, że nie skończy się na pustych słowach i zamknięty pokaz, który mieliśmy okazję odbyć tylko to potwierdził.
ZF9 to najwyższy model LCD firmy Sony na 2018 rok. Posiada on, po raz pierwszy od dwóch lat, podświetlenie direct LED z lokalnym wygaszaniem. Rozwiejmy zatem od razu wątpliwości na temat czerni. Nie byliśmy w stanie policzyć ilości stref podczas pokazów, ale spekuluję, że nie jest ich jednak aż tak wiele jak w kultowym ZD9 (samo Sony zresztą nazywa ten model następcą XE93/94 a nie ZD9), bo podczas seansów dało się zauważyć nieznaczne pogorszenie czerni wokół jasnych partii obrazu wyświetlanych na ekranie. Oczywistym jest, że w LCD jest to nieuniknione, ale mam wrażenie, że nie uświadczymy tu rewolucji w tym aspekcie. Niemniej możemy liczyć na rewelację. Telewizor poza wysoką jasnością, wiernymi barwami i świetną gradacją (podobnie jak AF9) oferuje także bardzo dobre kąty widzenia pomimo, że oparty jest o matrycę VA. Producent zastosował specjalną warstwę folii, która “porządkuje” światło przed dotarciem do matrycy i znacząco zmniejsza to spadek nasycenia kolorów pod kątem. Ponownie mogliśmy to porównać do najlepszego telewizora konkurencji stojącego obok i pod względem kątów widzenia, czy gradacji widać było znaczący postęp.
Ostateczny test rozsądzi dopiero co potrafi ZF9. W chwili obecnej zapowiada się on bardzo dobrze szczególnie dla fanów kina domowego!
Cena oraz przedsprzedaż Sony ZF9 dostępna już w Polsce: kliknij tutaj
(1282)