W San Francisco zakończyła się właśnie konferencja Galaxy Unpacked, podczas której Samsung ujawnił swoje nowe flagowe urządzenia mobilne. Potwierdziły się wszystkie przypuszczenia dotyczące serii Galaxy S20, składanego Galaxy Z Flip oraz nowych bezprzewodowych słuchawek Galaxy Buds+. Sklepowa premiera koreańskich nowości nastąpi w połowie marca.
Głównymi bohaterami Unpacked były oczywiście smartfony z serii S, które w tym roku przynoszą ze sobą szereg zmian i innowacji w stosunku do poprzedników. Nowe modele będą nosić nazwy S20, S20+ i S20 Ultra. Oto szczegóły dotyczące poszczególnych wariantów:
Samsung Galaxy S20
Najmniejszy i najsłabiej wyposażony przedstawiciel tegorocznych flagowców Samsunga jest niejako następcą modelu S10e z 2019 roku, choć de facto niewiele go z nim łączy. S20 dostał bardzo duży, 6,2-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED o rozdzielczości 1440 x 3200 pikseli i częstotliwości odświeżania 120 Hz, co jest absolutną nowością i jednym z większych wyróżników całej serii. Przedni panel pokrywa szkło Gorilla Glass 6, a sam ekran cechuje wsparcie dla HDR10+.
Co nieco zmieniło się pod kątem designu. W S20, podobnie jak w pozostałych dwóch modelach, przednią kamerę przeniesiono – wzorem Galaxy Note10 – na środek ekranu, a ramki u góry i dołu wyświetlacza wyraźnie zmniejszono. Na pleckach za to zdecydowano się na przeniesienie modułu głównego aparatu na lewą krawędź i umieszczenie go na bazie pionowo ustawionego prostokąta.
Zdecydowanie największym wyróżnikiem serii Galaxy S20 są właśnie aparaty i ich możliwości. W S20 Samsung zdecydował się na zastosowanie z tyłu trzech obiektywów: głównego 64 Mpix f/2.0 z potrójnym zoomem optycznym, szerokokątnego 12 Mpix f/1.8 oraz ultraszerokokątnego 12 Mpix f/2.2. Koreański producent zastosował ponadto autorską technologię Space Zoom, która polega na fuzji zoomu optycznego z obsługiwanym przez sztuczną inteligencję dziesięciokrotnym zoomem cyfrowym. W efekcie możliwe jest nawet 100-krotne przybliżenie podczas robienia zdjęć (w S20 Ultra).
S20 i wyższe modele pozwalają na rejestrowanie materiałów wideo w 8K w 30 klatkach na sekundę oraz korzystają z technologii Super Steady 2.0, która zapewnia profesjonalną stabilizację w trakcie nagrywania. Aparat do selfie w najniższym modelu ma rozdzielczość 10 Mpix.
Pod względem wydajności, S20 zaproponuje najmniejsze spośród wszystkich nowości możliwości. Na polskim rynku dostępny będzie tylko jeden wariant: z 8 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej na dane użytkownika. Za jego pracę odpowiadać będzie m.in. na europejskim rynku najnowszy i najmocniejszy procesor Samsunga, Exynos 990 – odpowiednik nowości Qualcomma, Snapdragona 865, który Samsung zastosuje w modelach przeznaczonych na rynek amerykański. Ponadto znajdziemy tu również świeży układ graficzny Mali-G77 MP11.
Powiew świeżości do tegorocznej serii flagowców Samsunga wprowadzą wbudowane w każdy model modemy 5G. S20 będzie dostępny zarówno w wariancie obsługującym nową technologię, jak i LTE. Jest jednak pewien haczyk: w Polsce na razie nie dostaniemy modelu S20 w wariancie z modemem 5G.
Jeżeli chodzi o baterię, to najniższy model otrzymał ładunek 4000 mAh i będzie go można ładować z mocą maksymalną 25W. Na pokładzie znajdzie się Android 10 z aktualną nakładką OneUI 2.0, a ten i pozostałe modele zostały także wyposażone m.in. w ultrasoniczne czytniki linii papilarnych pod ekranem, Bluetooth 5.0, głośniki strojone przez AKG i porty USB-C. We wszystkich zabraknie klasycznego gniazda słuchawkowego.
Galaxy S20 będzie dostępny w trzech wariantach kolorystycznych: niebieskim, różowym i szarym. Jego cena przedstawia się następująco:
- Galaxy S20 8 GB/128 GB LTE – 3949 zł
Samsung Galaxy S20+
Drugi z zaprezentowanych przez Koreańczyków flagowych smartfonów to Galaxy S20+. Otrzymał on większy od S20, 6,7-calowy ekran, który cechują identyczne funkcje. Warto zaznaczyć, że każdy z przedstawicieli tegorocznej generacji posiada większy wyświetlacz od ubiegłorocznego modelu S10+, który był największym wariantem. S20+ tylko o 0,1 cala ustępuje rozmiarowi wyświetlacza zaimplementowanego w Galaxy Note10+.
S20+ wygląda niemal identycznie jak niższy model, z wyjątkiem konstrukcji i wyposażenia modułu głównego aparatu. Samsung zastosował w nim cztery jednostki, dodając sensor głębi ostrości o mocy 0,3 Mpix. Cały zestaw jest przez to nieco obszerniejszy i wyraźniej zarysowuje się na pleckach smartfona. Przedni aparat ma rozdzielczość 10 Mpix.
Za pracę S20+ odpowiadać będą identyczne podzespoły co w przypadku S20. Jedyną, ale bardzo istotną różnicą będzie ilość pamięci RAM dostępna na pokładzie – tu będzie to, obok 8 GB, również 12 GB. Użytkownik dostanie do użytku 128 GB miejsca na dane.
Galaxy S20+ zaproponuje największy ładunek baterii, jaki kiedykolwiek zastosował w smartfonie koreański producent; będzie to 4500 mAh, o 200 mAh więcej niż w modelu Note10+. Tego smartfona również naładujemy bardzo szybko, z napięciem maksymalnym 25 W.
Kolory, w których będzie dostępny S20+, to niebieski, czarny i szary. Polskie ceny wariantu z modemem 5G oraz bez niego wyglądają natomiast tak:
- Galaxy S20+ 8 GB/128 GB – 4399 zł
- Galaxy S20+ 5G 12 GB/128 GB – 4849 zł
Samsung Galaxy S20 Ultra
Docieramy do absolutnie najpotężniejszego smartfona w dotychczasowym portfolio Samsunga. O Galaxy S20 Ultra było w ostatnich miesiącach zdecydowanie najgłośniej, bo to właśnie ten model miał wnieść najwięcej świeżości do serii. I wniesie.
Cechuje go 6,9-calowy ekran Dynamic AMOLED o identycznej rozdzielczości co w przypadku niższych modeli. Ten rozmiar stanowi jednak rekord koreańskiego giganta elektroniki użytkowej.
Kolosalną różnicę robi tu jednak moduł głównego aparatu. Najważniejszy obiektyw S20 Ultra ma aż 108 Mpix i został wyekwipowany w technologię nanocell, która pozwala użytkownikowi zdecydować, czy woli robić zdjęcia o ogromnym rozmiarze i mniejszych objętościowo pikselach, czy też obrazki o rozmiarze 12 Mpix, ale za to ze znacznie większymi, a więc i bardziej szczegółowymi pikselami.
Ten sam wybór Samsung daje w przypadku teleobiektywu 48 Mpix. Tu jednak dodatkowo mamy do czynienia z legendarnym już, potężnym 100-krotnym zoomem cyfrowym, który zdaniem producenta ma na nowo zdefiniować mobilną fotografię.
S20 Ultra to też więcej mocy im możliwości. Znacznie więcej. Będzie dostępny w dwóch wariantach: z 12 lub 16 GB pamięci RAM. W Polsce początkowo będziemy mogli wybrać tylko ten pierwszy. Pod maską znajdzie się też – na naszym rynku – procesor Exynos 990. Na własne dane otrzymamy 128 lub 512 GB z opcją rozszerzenia pamięci o dodatkowy terabajt.
Rekordowo jest też w kwestii ładunku baterii. W S20 Ultra “wpakowano” aż 5000 mAh. Pomyślano tu oczywiście o bardzo energochłonnym ekranie, ale to i tak ogromny zapas i prawdopodobnie spokojnie wystarczy na dwa wydajne dni pracy. Będzie też można błyskawicznie uzupełnić energię – ładowanie będzie możliwe z mocą maksymalną 45W.
Sytuacja cenowa S20 Ultra, który ukaże się w kolorach czarnym i szarym, wygląda następująco:
- Galaxy S20 Ultra 5G 12 GB/128 GB – 5999 zł
Wszyscy trzej przedstawiciele rodziny S20 zadebiutują w naszym kraju 13 marca. Ruszyła już oficjalna przedsprzedaż. Wraz z nimi na rynku pojawią się słuchawki bezprzewodowe Galaxy Buds+. Od poprzedniej generacji mają różnić się dłuższą pracą na baterii i lepszą jakością dźwięku.
Galaxy Z Flip
To nie wszystko. Samsung zaprezentował też, zgodnie z oczekiwaniami, swojego kolejnego składanego smartfona: Galaxy Z Flip. I tu zaskoczenie: będzie go można kupić – również w Polsce – już 21 lutego, na długo przed sklepowym debiutem serii S20!
W kwestii nowego “składaka” Koreańczyków potwierdziły się praktycznie wszystkie przypuszczenia. Będzie to smartfon nietypowy, ale z absolutnie topowej półki. Pisaliśmy już o nim sporo, więc tylko krótko podsumujemy jego najważniejsze parametry techniczne:
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 855+
- Pamięć RAM: 8 GB
- Wbudowany dysk: 256 GB
- Bateria: 3300 mAh
- Aparat główny: 12 Mpix, f/1.8
- Aparat z obiektywem ultraszerokokątnym: 12 Mpix, f/2.2
- Aparat do selfie: 10 Mpix, f/2.4
Galaxy Z Flip będzie w Polsce dostępny w cenie 6600 zł.
Źródło: konferencja Galaxy Unpacked, opracowanie własne
Więcej na temat smartfonów:
- T-Mobile przerywa milczenie w sprawie 5G. Zapowiada wprowadzenie usługi w pięciu miastach
- Rynek smartfonów cierpi w obliczu wirusa z Chin. Potężne straty gigantów branży
- Sony wycofuje się z targów Mobile World Congress. Kolejne firmy przegrywają z koronawirusem
(806)